Skocz do zawartości

Pawel

Go.Naked
  • Postów

    7563
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    2

Treść opublikowana przez Pawel

  1. Niedawno robiłem w samochodzie klienta rozrząd, bo go na pych brali. Niby łańcuch to nie pasek, tak łatwo nie przeskoczy, ale o czymś to świadczy (ogromne naprężenia), staram się unikać takich sytuacji i stosować tylko awaryjnie. Pozdro, Pawel
  2. Podgrzanie świec nie szkodzi, trzeba to tylko robić z rozwagą, tak, by nie podgrzewać do czerwoności elektrody, tylko poprostu wypalić wszystkie resztki. Inna sprawa to prąd - najczesciej jest go za mało. Naładuj dobrze akumulator, czy podłącz się pod inny przewodami (np. z samochodu). Dobry prad to podstawa. Pozdro, Pawel
  3. Ja znam ten motocykl, właścicela również, nawet dzwonił do mnie z Londynu dopytać się co i jak. Nieststy nie powiedziałem wiecej niż Wy wszyscy, czyli gadki typu "może to, może to, posprawdzaj wszystko po kolei". Sprawa jest ciężka powiem szczerze. Jak już medytujamy, to proponuję sprawdzić działanie zapłonu, raz nawet miałem unieruchomionego GS`a tylko dlatego że odkręciła się śruba na wale korbowym i przestawiał się zapłon. Ale to by wyszło w czasie ustawiania zaworów, bo by się znaki nie zgadzały. Dwa - W-maź wspomniał mi (nie wiem czy tutaj o tym pisał) że w drodze zaczynały sie te zjawiska, ale po wymianie filtra powietrza poprawiło się na jakiś czas. Trzy - świece zapłonowe, przewody, gaźniki (wprawdzie chłopaki zrobili synchronizację) - czasami dźwięki mylą, jak sprzęt nie chodzi na 4 garach, to tez potrafo zdrowo napierdzielać - mamy duże naprężenia między innymi w rozrządzie. Albo się coś upier... ło :-(. zkoda że nie ma tego moto na miejscu, chętnie bym posłuchał. Pozdro, Pawel
  4. Przepustnica, no właśnie, typowie dla wielu samochodów, szczególnie w niektórych silnikach VW. Jak widać motocykli też to nie omija. Jeden zwój w mózgu wiecej :-). Co do warsztatu - nie jest to jakaś skomplikowana operacja więc wycieczka do Berlina chyba nie będzie potrzebna :-). Pozdro, Pawel
  5. Do tych elementów powinno się stosować smar z dodatkiem dwusiarczku molibdenu (w skrócie molibdenowy, taki jak do przegubów w samochodach). Jest on odpowiedni do przenoszenia dużych obciążeń. Sprawdzasz to na centralnej podstawce (najlepiej) poruszając kołam najpierw na boki, a potem w górę-dół (np. podważając delikatnnie koło łyżką czy czymś podobnym). Nie powinno być wyczuwalnych luzów. Jak są, to sprawdzasz "namacalnie" przykładając palec w odpowiednie miejsce (połączenie obu elementów tam gdzie moze być luz) i w ten sposób sprawdzasz gdzie dokładnie powstał luz. POzdro, Pawel
  6. Widziałem kiedyś takie coś w użyciu, Z tego co pamiętam, lakiernik normalnie jechał bez oklejania (czyli bez odcięcia malowania w "ostry sposób"). Cześć drobinek, które przy normalnej farbie osiadająjako odkurz w tym przypadku łączą się ze starym lakierem. Z tego co pamietam tak to działało. I drogie było jak SK***** o czym już Adam wspomniał.
  7. Stary wiem, ale nie będę po trzy świece ganiał na śląsk :-), ani zamawiał w internecoe (koszty przesyłki itp). A zawsze ja mogę jako warsztat trochę z ceną pomanewrować :-). Nie ważne, nie odbiegajmy od tematu. Pozdro, Pawel
  8. Spoko Marek :-). Co do świec - podaję ceny z Larssona - NGK 40,80 (CR9EK) zł Denso 41,80
  9. Marlew, typowy serwis zrobisz nawet u mnie, czy podobnym warsztacie - nie widze problemu z zaworami, olejami czy innymi pierdołami. A kto ma oprogramowanie do Twojego modelu, to nie mam pojęcia , nie jest to nieststy popularny model. Inna sprawa, że nie wiem czy jest to sprawa elektroniki, czy jakieś perturbacje z paliwem - tak naprawdę jeśli nie pali się kontrolka od elektroniki na desce rozdzielczej to nie powinno być uszkodzenia od tej strony, tylko trzeba szukać np. w przewodach, o czym sam wspomniałeś. Co do płytek - nie da się powiedzieć co wyjdzie, trzeba zrobić pomiar i się okaże, czy trzeba kupić, szlifować itp. Podobno w Klasie można dorobić płytki na wymiar, więc bym sie nie stresował koniecznością przymusowego wyjazdu do niemiec. Świece - kosztują 40 zł za sztukę, wiec niemało, można wykręcić stare i zobaczyć jak się prezentują. Znajac Ciebie i tak je wymienisz dla świętego spokoju :-). Podnośnik do Twojego modelu to dośc kosztowna sprawa (masz wahacz jednostronny o ile pamiętam) więc to katalogowo prawie 500 zł (z odpowiednim adapterem). Można kombinować na inne sposoby, ale więcej bym powiedział mając motocykl przed oczami :-). Pozdro, Pawel
  10. Fakt, najmocniej przepraszam :) tylko ja mam jakąś traumę z czerwonym silikonem, bo zawsze jak jakiś paprak coś spierdzelił, nałożył tego 1kg na cm2 to jest to ten kolor :-). Jedni unikają czarnego kota, a ja czerwonego silikonu, sorry, tutaj się odezwało moje drugie "ja" mające złe skojarzenia z czerwonym silikonem jak inni z kotem :-). Liczą sie właściwości i "kultura pracy" (silikon ma uszczelniać, a nie wystawać na pokaz na wszystkie strony :-). Pozdro, Pawel
  11. Odtłuszczam benzyną ekstrakcyjną, tylko bardzo dokładnie, czasami kila razy, sprawdzam czy silikon się "łapie" powierzchni, jeśli nie , to znaczy że na dal jest tłusto. Silikon rozkładam paluchem (oczywiście odtłuszczonym :-)). Do czerownego mam uraz, bo to wygląda kiepsko, powiem wręcz niechlujnie. Kupuję czarny silikon, specjalny na użytek motoryzacyjny (temperatura, odpornośc na olej po zaschnięciu, taki do montażu wanny czy kibla się nie nadaje!). Tylko pamiętaj, co powiedział Pipcyk i ja wcześniej - miej umiar, wystarczy naprawdę cienka warstewka. Pozdro, Pawel
  12. Pawel

    MGH - projekt naszywki

    Ok, działaj Ryży, można to udoskonalić tak że bedzie fajnie w 100%. POzdro, Pawel
  13. Czasami to co ktoś słyszał ma się nijak do prawdy. Zalej poprostu dobry, MARKOWY olej syntetyczny i po sprawie. Pozdro, Pawel
  14. Sa dwie możliwości - jedna to wyciek, ale jak go nie ma, to świadczy to tylko o przepuszczaniu na samej pompie. Wtedy nic nie cieknie, płynu nie ubywa, ale nie ma też ciśnienia. Pozdro, Pawel
  15. Pawel

    MGH - projekt naszywki

    Tylko nowy znak stracił klimat pierwszego. Popierwsze skrzydła są jak u ptaka, nie przypomina to elementy zbroi husarskiej. Po drugie, sam zkrót mało mówi - jak już to dać w otoczne kompletną nazwę. O ile pierwszy znak był za skomplikowany, to dru gi jest zbyt ogólny i nie ma się tych pozytywnych skojarzeń. Pewnie zaraz Hubert się wkur** i sam wybierze, albo poczekamy na 3 mający pozytywy obu projektów, czyli rycerza na moto, z prostotą dru giego znaku. Pozdro, pawel
  16. No ten ostatni tutuł to mi się spodobał, bo o ile o technice to mam tego trochę, to o "wyczynowej jeździe" jest jak na lekarstwo. Mozecie sięśmiać, ale mam zamier zabrać śwoją poczciwą CB w tym roku do Poznania, pokazać "przecinakowcom" jak się podnóżki przyciera (bo łatwiej jest :-)). Pozdro, Pawel
  17. Ja montowałem Heidenaua, nówkę sztukę, wyszło około 200 zł z nową dętką, Bridgestona za 320 zł. Nie wiem czy jest sens bawić się z szukaniem zamienników o innych rozmiarach, tymbardziej ze ceny w tamtych rozmiarach nie będą wcale niższe, nawet jeśli chodzi o bardziej markowe opony. Nie wspominam już o różnicach w wielkości, co wpływa nie tylko na fakt, czy opona się zmieści, lecz także na prowadzenie. Pozdro, Pawel
  18. Do polskich opracowań dodam "Poprawa ekonomiczności i dynamiki samochodów osobowych" Autorzy to Januła, J. i S. Szczeciński. Tytuł może mało zachęcający, ale wiele rzeczy nadal aktualnych, by zrozumieć co i jak, nie tylko jak co działa, ale też jak poprawić fabrykę (wykorzystałem np. w sporze o wolnych wydechach). Niemniej jednak ja jestem zwolennikiem praktyki i literatury związanej bezpośrednio z praktyką. Wolę posiedzieć z serwisówką nad motocyklem, niż z teorią w fotelu (ale wskazane jest jedno i drugie :-)). Rozwiązania motocyklowe są , jakby to powiedzieć .... "Motocyklowe" i tu wskazane są ksiązki odnoszące się do motocykli, a powiem więcej - konkretnych modeli. Wielu rozwiązań, przypadków itp. nie ma nawet w serwisówkach i tu zaczyna się prawdziwa zabawa w mechanikę :-). Pozdro, Pawel
  19. A niby dlaczego niewskazana? Chyba tak samo jak przechodzenie po d drabiną, czy zobaczenie stada zakonnic. Można mieć wątpliwości, czy silikon pomoże (bo jak jest dobrze odtłuszczona powierzchnia, fabryczna uszczelka wykonana z odpowiedniego materiału i jest używana pierwszy raz). Ale na pewno nie zaszkodzi, jeśli tylko jest to stosowane z głową, czyli tak jak napisałem, a nie na chama (czyli pół tuby na raz, co by se dobrez powychodziło bokami :twisted: , najlepiej na zaolejoną powierzchnię). czasami silokon tylko ułatwia sam montaż, to znaczy pomaga w precyzji, nie trzeba się męczyć z uciekającą uszczelką. Wszystko zależy od materiału, miejsca itp. Pozdro, Pawel
  20. Bronx skąd Ty masz takie ciśnienie w misce olejowej :-) ? Ciśnienie jest magistrali, na panewkach itp, a w misce olej sobie ... jest poprostu, ale nie pod ciśnieniem. Często nawet fabryczne uszczelki są robione z czegoś na kształt preszpanu, kartonu czy nie wiem jak to nazwać. Jak musze dorobić uszczelkę, to biorę takie materiał, wycinam, potem smaruję bardzo cienką warstwą silikonu (to odnośnie informacji Bullsona, że można zatkać kanały - wszystko zależy od ilości, tutaj dużo nie znaczy lepiej) i przyklejam na np. dekiel. Potem również cienko smaruję drugą warstwę i odstawiam na chwilę, tak by silikon zaczynał lekko łapać (ale nadal musi się kleić). Taka kombinacja, jeśli tylko elementy zostały dobrze odtłuszczone, działa prawie zawsze skutecznie w 100%. Możesz (nawet lepiej) oczywiście zastosować specjalne materiały, o których napisali poprzednicy, albo kupić uszczelkę w sklepie - najprościej i najskuteczniej. Pozdro, Pawel
  21. Piotr podkreślił języki obce i jest to prawda - większośc opracowań czy serwisówek jest po angielsku. Tak więc oprócz babrania się w smarach i samej praktyki ucz się języków obcych. Na swoim przykładzie widze że jest warto :-). Pozdro, Pawel
  22. Bronx, w motoryzacji używa się 8,8 , 10,9 i czasami twardszych. 5,8 mozez sobie zastosować do skręcania mebli albo jakiś plastików, czyli emlementów nie mających bezpośrednio wpływu na bezpieczeństwo jazdy, nie przenoszących dużych obciążeń itp - jednym słowem elmentów które poprostu muszą być przymocowane go motocykla, ale nie przenoszą obciążeń, nie muszą być dokręcane dużym momentem itp. Pozdro, Pawel
  23. Było to wałkowane kilka razy w mechanice (tutaj chyba najbardziej konkretnie, nie zrażaj się tematem, tylko czytaj spokojnie dalej :-)) http://forum.motocyklistow.pl/viewtopic.ph...19433&highlight . Pusty wydech? OK, ale po korektach w gaźnikach (wzbogacenie mieszanki = inne dysze itp.). Pozdro, Pawel
  24. Pawel

    Pierwszy motocykl

    W oststnim SM pisałem o Virago 535 i EN500, to następcy maszyn o których piszesz, nie wiem na ile podobni, ale sobie poczytaj :-) Pozdro, Pawel
  25. Np. płytka od Twojego motocykla ma taką samą średnicę jak, jak w Suzuki GS500. Często ludzie mają całą kolekcję tego w warsztatach - możesz nawet pójśc do serwisu (nie do sklepu) i pogadać z kolesiami, można zamienić się płytkami z dopłatą 20 zł, zamiast np. 40 za nówkę, na która jeszcze trzeba czekać. Pozdro, Pawel
×
×
  • Dodaj nową pozycję...