sorier

Troche mało zrozumiale to napisałes... ale najczęsciej elementy zapłonu elektronicznego są tak zbudowane ze można je zamontować tylko dobrze, nie da sie przestawić zapłonu przez przypadek.

Jeżeli membrana powiększy sie albo zmniejszy na tyle ze uniemozliwia to założenie pkrywki to trzeba ją wymienić. Choć to troche dziwne... może ktoś już coś kombinował i to nie jest membrana z tego gaźnika?

Troche sie wtrace... ale tez miałem ciekawy przypadek. VFR 750 odpalał normalnie i pewnego dnia po ok 50-100km jazdy moto zgasło na skrzyżowaniu. Nie chciał odpalić nawet na zapych. Po odpaleniu "na kable" i odpięciu kabli silnik gasł. Objawy jak przy braku ładowania. Ale jakie było moje zaskoczenie gdy po zmianie akumulatora (na aku z XJ 600) wszystko wróciło do normy. Najprawdopodobniej w czasie jazdy rozpadła się któraś płyta w jednej celi i zrobiło sie zwarcie bo napięcie zamiast 12 wynosiło tylko 10V.

Oczywiście że chłodzone powietrzem , a nie chłodzone woda. Tak to jest jak sie coś przerabia w tekście to głupoty wychodza :lapad: I sorki za potoczne słownictwo, "woda" to oczywiscie płyn chłodniczy.

Nie ma czegoś takiego jak lepsze czy gorsze, wodne albo powietrzne. Każdy system ma swoje zalety i wady. Porshe na przykład przez wiele lat produkowało samochody z silnikami chłodzonymi powietrzem i to byly bardzo wysilone silniki. Ale musiali z nich zrezygnować, tak samo jak firmy motocyklowe, ponieważ silniki chłodzone powietrzem mają problemy ze składem spalin i z hałasem. Coraz mniej motocykli ma silniki chłodzone woda i juz zaden samochód takiego nie ma.

Podciśnienie zawsze jest, nawet na wolnych obrotach. A czy one jest duże czy małe to już jest względne pojęcie. Ale przecież tego zaworka tam nie ma!! A już napewno nie ma go na głównym przewodzie "odmy". Zaworki były, ale w silnikach w których zmienia sie objętość skrzyni korbowej na skutek ruchu tłoków, np. Maluch i Junak. Ale tam zaworek zapobiegał zasysaniu powietrza z filtru w czasie ruchu tłoków do góry (ssanie/sprężanie). To nie ma nic wspólnego ze strzelaniem w gaźnik. W XJ pojemność skrzyni korbowej jest stała, niezależnie od położenia wału korbowego, jak w każdym 4-cylindrowym rzędowym silniku. Wiec zaworek jest zbyteczny. Odma zapobiega wzrastaniu ciśnienia w skrzyni korbowej na skutek przedmuchów między tłokiem a cylindrem.

A po co miałby być zaworek? W airboxie do którego jest podpięte odpowietrzenie silnika jest zawsze podciśnienie, a w silniku nadciśnienie, więc wszystkie przedmuchy z silnika trafiają do filtra i dalej do gaźnika. Spowrotem raszej nic nie trafi...

Główna "odma" prowadzi z tyłu skrzyni biegów do trójnika pod airboxem. Z drugiej strony tego trójnika jest podpięty wężyk z odmy głowicy. W pierwszych XJ 600 (model po 1992roku) nie było w ogóle odmy z głowicy, chyba w '93 to wprowadzili. Widocznie były problemy albo ze szczelnoscia uszczelki pod pokrywą zaworową, albo z uszczelniaczami trzonków zaworowych.

To świadczy o tym że nie dostaje paliwa na ON . Spróbuj kranik przekręcić na PRI, poczekać chwile i odpalić... powinien zapalić.

Abu a co to za timer i jak działa? U mnie elektrozawór też jest właczony tylko na biegu i tylko jak silnik pracuje, a gdy silnik nie pracuje to po włączeniu zapłonu elektrozawór jest otwarty na luzie (żeby można było sprawdzić działanie na postoju). Tylko że do tego wystarczy jeden przekaźnik, więc po co u ciebie są trzy i układ elektroniczny? A końcówka (wylot) podajaca czym cieńsza tym lepsza, najlepiej igła. A olej najlepiej przekładniowy.

Moja dziewczyna też ma Nitro N760VX tzw. "kojot". Kosztował 440zł i wg. mnie najlepszy kask w tej klasie cenowej. Co do tej pory zauwazyłem to szczelna i dla tego parująca szybka, pomimo nawiewów i "noska". Kask jest ciasny przy zakładaniu i luźny na głowie. Niezależnie czy mierzymy "M" czy "XS" (przy głowie XS) to ciasno wchodzi, różnice czuć dopiero jak dobrze go włożymy. Ma też troche za duzo otworów, nie wiem co będzie w deszczu, czy woda nie będzie kapać do środka. Co do reszty to "wyjdzie w praniu" :icon_rolleyes:

Jezeli teraz masz 15/47 to ja radziłbym ci zminienić na 16/47. Taka zmiana przedniej zębatki spowoduje ponad 6% spadek obrotów przy jednakowej prędkości, a to już może być odczuwalne podczas dynamicznej jazdy. Co do skutków takiej zmiany, to nie ma pewności że przy większych (autostradowych) prędkościach spadnie zyżycie paliwa. Zmiana tylko przedniej zębatki ma jeszcze taka zalete, że jest bardzo tania i prosta.

Tarmometr oleju wkręcany zamiast korka wlewu oleju to tylko gadżet. Po pierwsze nie wiadomo jak dokładny jest taki termometr, jak bardzo przekłamuje i w którą strone. Po drugie temperatura olej zrzucanego ze sprzegła niewiele nam mówi. Temperature oleju najlepiej byłoby mierzyć w magistrali olejowej przed panewkami walu korbowego, wtedy wiedzielibyśmy jaką temperature ma olej w najważniejszym punkcie silnika. W samochodach przyjmuje sie, że olej potrzebuje co najmniej kilkanaście kilometrów dynamicznj jazdy żeby osiagnać właściwa temperature. Ale to też nie jest regułą, bo w silnikach wyposażonych w wymiennik olej/płyn chłodzący olej zagrzeje sie szybciej. Zupełnie inaczej wyglada to w silnikach chłodzonych powietrzem, tutaj olej bardzo intensywnie chłodzi silnik i jego nagrzewanie trwa dłużej.

To ciekawe bo mnie zawsze kapie z obu... i to prawie z tą sama czestotliwością. PS. Nie wiem czemu wszyscy zużywaja tyle oleju w automatycznych oliwiarkach. Ja swoją ustawiam na 1 krople co 2 minuty z każdej strony i jest OK. Wychodzi mi średnio 1 cm3/100km. Robiłem doświadczenia z różnymi ustawieniami i jak zrobiłem wiecej niż 1kropla/2min to tylko felga była bardziej brudna, a tulejki i x-ringi były tak samo posmarowane. Zresztą gdy oleju jest za mało to od razu poznać bo x-ring ze świecącego robi sie matowy, a sworzeń pod tulejką robi sie suchy.

Tu sie mylisz. Średnica przewodów, a zwłaszcza wylotu, jest na tyle mała że ani krapla oleju nie wyleci na zamkniętym zaworze. Wiem z doświadczenia. Tu możesz mieć racje, jeżeli coś uszczelnia to najprawdopodobniej w obie strony. Więc smarujesz tylko po to by o-ringi czy x-ringi nie zużyły sie za szybko.

Oczywiści że nie mozna popadać w skrajności. Ale damper czy shock absorber to po naszemu amortyzator.

3-ci cylinder o 20 mniej od 1-go, a 4-ty o 10 mniej od 1-go. Więc gdzie się podział 2-gi cylinder??? Jak ma być ustawiony 2-gi, tak iak pierwszy?

Problem pierwszy. Ja też mam dwie i kapie mi z obu jednakowo. Trzeba tylko troche mózgownicą ruszyć ;) Pewnie jak postawisz motor na bocznej stopce wieczorem, to rano masz kałuże pod motorem, bo cały olej który znajduje sie w rozwidlonej części spłynie? Na to też jest sposób. Wystarczy na sam koniec założyc igłe, najlepiej 0,4 , lepkość oleju zapobiegnie przelewaniu sie go między wylotami. Problem drugi. Mnie nigdy niczego zębatka nie wyrwała, mimo że cały układ jest z plastikowych elementów (mocowanie, rurki i wężyki) i nie użyłem ani kropli kleju, wszystko moge w każdej chwili rozebrać (to na wypadek zatkania czegoś. Oczywiscie olej kapie na wewnętrzne płytki łańcucha, na dole tylnej zebatki. Waże by rurki między mocowaniem na wachaczu a wylotami były sztywne, tak by w czasie jazdy (wszcząsów) żaden element nie dotknął łańcucha ani zębatki.

Aha :clap: Trzeba było napisać po polsku: amortyzator tylnej zebatki, albo piasty tylnej zębatki.

Ja też jestem ciekaw.... Zaintrygowało mnie cóż to takiego dampry zabieraka ???

Tak to w niesynchronizowanych skrzyniach biegów jest... żeby wrzucić bieg koła zębate muszą sie kręcić, a jak stoisz to sie nie kręca. W motocyklach zawsze redukujesz biegi w czasie jazdy, odpowiednio do prędkści i zawsze z międzygazem.

Wszystko co powinno jest na miejscu. Na tłoczku są dwie "gumki". Ta bliżej spreżyny odpowiada za szczelność tłoka i ciśnienie płynu. Upewnij sie ze masz dobrze odpowietrzony cały układ.

Miałem na myśli to że ilość zębów na zębatce zdawczej wzrosnie o 20%. W/g mnie to troche dużo. Przełożenia dobierane są najczęściej pod maksymalną prędkość (choć są wyjątki) i z ostatniego biegu bezpośredniego zrobi sie nadbieg. A wtedy każda górka i silniejszy wiatr będa problemem. Oczywiście przy mniejszych predkosciach oszczedzimy troche paliwa. Ale też każdy lubi inny styl jazdy :P PS. W ostatnim zdaniu w moim poprzednim poście miało być 15%, a nie 20%. Mój bład.

Pomysł to jest ale dość prymitywny... Jezeli czujnik w v-stromie działa na zasadzie zmiany rezystancji bieguna ujemnego, to możesz spróbować dotknąc do masy przewód biegnący z ponencjometru do wskaźnika (przy samym baku). Wskażnik powinien pokazac "F". Jeżeli wskazanie będzie inne to może to świadczyć o uszkodzeniu przewodu lub wskaźnika.

Mam pytania Ile zebów ma fabryczna zębatka? Która zębatka ma 18 zębów? Na zdjęciach jedna ma 15 a druga 17 zębów. Jeżeli fabryczna ma 15 i zmienisz ja na 18 to teoretyczny wzrosrt będzie wynosił 20%. To chyba dużo jak na taki mały silnik. Nie ma kłopotów z ruszeniem pod górke z pasażerem? No i czy prędkść maksymalna na ostatnim biegu też wzrosnie o 20%?