Skocz do zawartości

Adel

Forumowicze
  • Postów

    968
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    1

Treść opublikowana przez Adel

  1. To ja się mogę podpiąć dalej pod tematem. Po sezonie zamierzam rozstać się z moją sową i myślę nad następcą. Kandydatki to: SP-1, 636, przy lepszych finansowych wiatrach 1000rr i może coś typu GSX-R 750, teraz pytania: duża jest różnica między 636 a innymi 600?
  2. z Ostrowca możesz walić na stalową i potem Przemyśl, też jest fajnie
  3. w imieniu Prospect Chapter Gremium MC zapraszam wszystkich na Motoserce, które odbędzie się 16.04.2011 na parkingu pod Tesco (Rawszczyzna) w godzinach 10-22 http://www.o-c.pl/foto_451301938226P09810566.jpg
  4. nie wiecie gdzie mogę dostać korek od oleju do ramy z bagnetem? bo szukam po akcjach, sklepach i nie mogę dostać
  5. DRZ jest pod 2004 rokiem w tym linku
  6. fajna akcja, tylko termin dla motocyklistów trochę niedogodny, bo 17.04 są dwa rozpoczęcia sezonu
  7. taaa ja przez ten spam przestałem kupować w moto-akcesoria
  8. no niby racja, jakiś cień szansy pozostaje, ale trzeba przyznać, że na 99% ten motocykl nie nadaje się do jazdy, zresztą, nie powiedziałbym że to lagi krzywe, bo kąt nachylenia lagów (główki ramy) wygląda na mniejszy, ale tak jak mówię, to na 99%
  9. widać od razu, że to paździerz, u mnie to tak wygląda http://bikepics.com/pictures/1293597/ jak to tylko lagi to można to rozwiązać, jak rama, to daj znać, przyda mi się parę części do CBRki
  10. nie wybieram się, 16 wale na motoserce do Ostrowca, a 17 na Częstochowę
  11. już nie mogę się doczekać tej wspaniałej imprezy :biggrin:
  12. Yuby jak chcesz możemy podjechać kiedyś do Mrągowa i wpier*** wszystkim kierowcom passatów jakich spotkamy :wink:
  13. łał masz motocykl jedyny w swoim rodzaju, ile dałeś?
  14. i ja też chętnie, jak jeździłeś już na tylu sprzętach masz poukładane w głowie i szacunek do maszyny to odwijaj śmiało, nie masz się czego obawiać :crossy:
  15. a jak dawać na stojąco? trzeba trzymać mocno motocykl kolanami? bo ja pare razy próbowałem i troche wyrywa kiere z rąk. i troche dziwnie mi się trzyma stope na heblu na stojąco
  16. trzeba zorganizować jakiś wypad na Częstochowę, może nawet wcześniej na latanie, to piszcie na gg
  17. motocykle dupy i fajna muza! tylko jak oni mogą tak jeździć beż kamizelek i ubrań motocyklowych ?!
  18. fajny pomysł, ale termin mi nie pasuje, zdajcie relację i powtórzę waszą trasę około lipca jak już będziecie w okolicy, polecam zwiedzić trasę: http://www.tinyurl.pl?frfXL2G6 fajne winkle :crossy:
  19. przy małych prędkościach i bardzo śliskiej nawierzchni lepiej zakręcić gaz
  20. Adel

    Tory Motocrossowe gdzie?

    jest kawałek dalej od Tczewa, w Prabutach, koło torów
  21. Ale jak ktoś używa międzygazu to potrafi większą prędkość dostosować do warunków panujących i to jest tak zwany "skill" To tak samo jak z wchodzeniem w zakręt, jeden wejdzie w zakręt 60km/h i wleci do rowu, a drugi na tym samym motocyklu wejdzie w ten zakręt przy 80 i pokona go bez najmniejszych problemów. Równie dobrze idąc dalej takim tokiem rozumowania, to w deszcz w ogóle nie powinno się jeździć motocyklem
  22. moje CBRa ma 110 kuni, ale z dwójki z gazu to nie ma bata, żeby coś wyszło
  23. Ja latam na seryjnych przełożeniach i choć moja DRZta wyciąga 140, to jednak prędkość przelotowa to jakieś 80-90, wyżej silnik już się bardzo męczy. Ogólnie do takiej turystki asfaltowej, czasami na lasy czy szutry, to chyba poleciłbym coś z większym silnikiem.
  24. ja też dzisiaj latałem i było całkiem przyjemnie, tylko na gumę nie chce wchodzić bo nie ma przyczepności, a odnosząc się do tego co Yuby i Qurim napisali to racja, nie ma co przesadzać, bo zdrowie jest najważniejsze, ale takie latanie jak dzisiaj to myślę, że nie szkodzi, bo raz, że ciepło byłem ubrany, dwa rozwijałem małe prędkości (terror na mieście) i nie jeździłem długo, kolejna wada takiego latania, to to, że muszę jutro obydwa sprzęty domyć ;/ ale miny ludzi na ulicach i policjantów jak wyleciałem bokiem ze skrzyżowania bezcenne :D
  25. ja też dzisiaj latałem, CBRą jak było odśnieżone całkiem fajnie się jeździło, gorzej jak wjechałem w małe uliczki gdzie leżał roztapiający się śnieg(lód), natomiast DRZ na kostce, to była czysta poezja, można to porównać do jazdy po płytkim błocie, lub mokrej trawie, tylko trzeba było uważać dzisiaj na niedzielnych kierowców. Jutro chyba powtórka
×
×
  • Dodaj nową pozycję...