rafauM

Patrząc na tablicę rejestracyjną to całkiem niedawno musiał być rejestrowany, więc może jest przywieziony z zachodu co daje pewną szansę na dobry stan motocykla. Albo stał u kogoś w szopie nieużywany przez kilka lat :buttrock:

ba! nie ty jeden. Strasznie toporne i wielkie są te uchwyty na www.bezpiecznepda.pl. A ostatnio widziałęm na powerstation, ludzie mieli uchwyt, nie pudełko zamykane tylko zwykły uchwyt w który wsuwało się palma. Przytrzymywał go od dołu i po bokach lekko zachodząc w okolice ekranu [____] <----- przekrój uchwytu patrząc od góry :biggrin: jeszcze chwila i sam sobie zrobię coś takiego.

Proszę, nie wstawiaj tylko tej owiewki z dwoma światełkami. Rzecz według mnie nie jest ani trochę oryginalna. Na co drugim motocyklu jjest coś takiego zamocowane. A oprócz tego szkoda robić z ER5 streeta albo cokolwiek innnego. Toć to bardzo ładny klasyk.

Jesli chodzi o tluczenie skrzyni to u mnie wystepuje jedynie mocne szarpnęcie przy wrzucaniu jedynki na postoju. Po ruszeniu wszystkie biegi włącznie z jedynka wchodza jak w masło. To szarpnięcie to normalna sprawa? Wczoraj tez zauważyłem jedną rzecz. Po powrocie do garażu oczywiście włączył mi się wiatrak bo nieźle zgrzałem motocykl. I po pewnym czasie jak juz lekko ostygł ze zbiornika dal się sluszeć dośc głośny syk, zbiornik pewnie podgrzał się od silnika. Otworzyłem korek i uszło powietrze :banghead: Czy to normalne syczenie czy mam coś z odpowietrzeniem w korku? Oczywiście nie mogłem się powstrzymać i ustawiłem pod siebie całe zawieszenie - miód malina :banghead:

Radość moja nie zna granic. :D Wczoraj po dość długim okresie oczekiwania na odbiór, dane mi było wyjechać z salonu nową Kawą. Narazie moto jest na dotarciu więc staram się nie przekraczać 3-4 tys obr/min. Jeszcze nie zrobiłem duzego przebiegu ale już widzę, że w ZRX jest zajebista siła. Ważę troche ponad 100 kg a motocykl zachowuje się jakby mnie tam w ogóle nie było. Początkowo po wyglądzie sądziłem, że będzie ciężki i toporny a okazał się wyjatkowo przyjazny i poręczny w prowadzeniu. Nie ma problemów nawet przy bardzo wolnej jeździe. Jestem też bardzo pozytywnie zaskoczony skrzynia biegów - poszczególne biegi wchodzą niemal niewyczuwalnie. Doskonałą rzeczą są też w łatwe w regulacji zawieszenia. Mimo, że wydaje się ogromny to jak zasiadłem na nim okazał się dość zwartą i "przypakowaną" konstrukcją co pozytywnie wpływa na komfort jazdy. To co napewno zmienię w najbliższej przyszłości to lusterka, w których moge podziwiać najwyżej rękawy mojej kurtki i być może za jakiś czas kanapa bo jest troche śliska. Jednym słowem jest git! :notworthy:

Ładna sztuka. Wyglada jak nówka nieśmigana. Gratulacje i szerokiej drogi

Darłowo jest na początku lipca i jade na 100%. Pewnie kopsnę się moturem. W ubiegłym roku opłata za jazdę czolgiem to było najlepiej wydane 15 zł :D

Jeszcze niedawno miałem GS 500F z 2004 roku, kupiony w 2005 i wszystko w nim działało. Żadne blaszki się nie wyginały, nic nie trzęsło, lakier nie odpadał. Może dlatego, że zrobiłem nim tylko 7500 km więc jest to zbyt mały przebieg, żeby zacżął się sypać.

W Kwiatkowskim w Gdyni lub w Centrum Osowa są sklepy komputronik i tam mają palmtopy z GPS, nie wiem tylko czy mają takie do oglądania z zainstalowanymi mapami. Pogadać z nimi nie zaszkodzi.

Poszukaj czegoś lepszego. Ja niedawno sprzedałem GS 500F z 2004 roku z przebiegiem 7500 za 12.200 zł I oprócz mojego było jeszcze kilka ogłoszeń w podobnej cenie.

http://forum.motocyklistow.pl/index.php?sh...ic=46741&hl=gps tu masz linka do tematu, który pojawił się na forum. A od siebie dodam, że mam palmtopa z gpsem i jestem calkowicie zadowolony. Jedyny problem to problem z zamontowaniem tego do motocykla ale jest to jak sądzę chwilowy problem. Jesli chodzi o mapy europy to bardzo dobrym programem jest Destinator PN albo TomTom. Uzywalem Destinatora i działa. Z map Polski polecam program Automapa Tu masz linka na forum PDA

To co poniżej wkleiłem to przy okazji "ścieżki kariery" motocyklowej. Na brytyjskim forum ZRXa ktoś zadał pytanie czy ZRX nadaje się na 1motocykl. Dostał linka do tematu "Whats your motorcycle history": forumowicz nr1: T120 KH350 (Race Tuned nutter of a bike) Greeves scrambler with Matchless 350 engine GT380 RD250 RD400 H100 BSA A10 Chop BSA C15 Honda CB175 CB400F Z250 GS750 MZ125 CB125 Cj250 CB250 Z250 GTz750/1100 (monoshocked 750 with 1100 motor, wild acceleration, scary handling Gpz305 Gpz750 forumowicz nr któryśtam: Yamaha YAS125 (1973) crashed Yamaha YS250 (1973) blew up Triumph 250 Trophy (1974) Triumph 500 Speed Twin (1975) Kawasaki Z400(1975) Kawasaki Z900 (1977) Kawasaki Z1000 (1977) Kawasaki Z900 (1977) Suzuki TS125 (1980) MZETZ250 (1983) Suzuki GS550M (1984) Honda CB250 Superdreams x 3 (1984-1989) Yamaha XS250 (1990) Kawasaki Z400 (1991) HONDA VT500 (1996) Kawasaki W650 (2000) Kawasaki ZRX1200S (2003 - present) ...i tak dalej i tak dalej na kilka stron. Tylko pogratulować takiej kariery motocyklowej, choć patrząc na modele motocykli to niektórzy musieli chyba przed wojną zaczynać :bigrazz: "The ZRX will be a hell of a jump form the GS500!" <------ to coś jakby dla mnie :icon_mrgreen:

Prawdę mówiąc to te sakwy wyglądają jak za 39 zł. Wiadomo, że tu decydują przede wszystkim względy praktyczne ale niech to też wygląda jakoś. W przeciwnym razie można starymi domowymi sposobami zrobić kufry ze zużytych plastikowych górno- lub dolno-płuków (tak to się chyba nazywa) od kibla i to będzie najtańszy wyrób :bigrazz: Chyba nie o to chodzi.

Sakwy faktycznie mają dużą przewagę cenową nad kuframi ale niestety nie zostawisz ich na motocyklu bo mieszkamy w dzikim kraju i może się okazać że wrócisz a sakwy będą puste lub w najgorszym razie ktoś je zdejmie z moto. Poszukaj może jakiegoś używanego zestawu kufrów na allegro tu są za 399 kufry givi a sądzę, że używki można po sezonie znaleść taniej. Wyspawanie fajnego stelaża z rurek to w zasadzie bułka z masłem. Kumpel ma zestaw kufrów bocznych Kappa z takim właśnie stelażem samodzielnej chyba roboty (tak mi to wygląda) i wszystko działa i się pięknie trzyma. Może warto dorzucić do zestawu sakw za 150 zł drugie tyle albo 200zł i zainwestować w coś zamykanego i solidniejszego niż torby z tkaniny.

Koniecznie jakiś mocny łańcuch, U-lock - wiadomo, od przybytku głowa nie boli. I przypinać się gdzieś do przyrody. A od deszczu płachetka np z louisa za kilka zł.

Mam jedno pytanie odnośnie kasków Uvex. Będąc na targach w Berlinie, Uvexy bodajże PS 410 bbyły w cenie około 200 zł. Jednak Niemcy chodzący obok stoiska z Uvexami mówili, dokładnie nie przetłumaczę bo niemieckiego nie znam ale brzmiało to tak: UVEX? UUUŁŁŁEEEEEE. Skąd taka opinia o tych kaskach, że nawet za pół darmo ich nie chcą? Dodam tylko, że ostatnio firma Uvex robiła akcję wymiany kasków ze względu na rozpinający się pasek.

Jesteś całkiem normalny. Mi od zawsze podobały się choppery i cruisery. Ale jak wsiadłem na GSato stwierdziłem, że tu chodzi o radochę z jazdy a nie o to żeby siedzieć ze ścierką i czyścić chromy. Rok temu zakupiłem GS 500F i po pewnym czasie stwierdziłem, że chciałbym więcej (nie chodzi mi tylko i wyłącznie o moc, pojemność czy prędkość max). Mam akurat taki charakter, że lubię zmiany. Ostatnio nawet nosiłem się z zamiarem zakupu VN 900 bo chęć posiadania armatury nadal gdzieś we mnie drzemie. W salonie patrzyli na mnie dość dziwnie gdy im powiedziałem, że zastanawiam się nad VNem albo ZRXem - troche duży rozrzut :icon_twisted: Na szczęście oprzytomniałem i wziąłem ZRXa 1200R. Moją żonę pewnie szlag trafia jak jej pokazuję w gazecie jakiś motocykl i mówię: no zobacz jaki fajny. Patrzy na mnie i zdaje się myśleć - do cholery jasnej przecież dopiero kupiłeś nowy!

Mam Lazera Vertigo i jest taki se. - Paruje calkiem nieźle - Jest głośny - wentylacja kiepska, jeśli nie liczyć silnego strumienia powietrza walącego po oczach + cena 350 zł + wygląd: czarny matowy Za jakiś czas będę go wymienial na coś innego i zastanawiam się nad szczękowcem.

Wygląda nieźle. Nie wiem czemu ale streetfightery made in Poland zawsze mi się kojarzą z motocyklami powypadkowymi. Ilekroć wezmę do ręki gazetę z ogłoszeniami to jest tam pełno plastików po wypadku z komentarzem: idealny materiał na streeta. Ten bandit udowadnia, że przerabianie motocykla nie polega jedynie na wybebeszeniu wydechu i podgięciu rejestracji. Z tego co widać na fotkach to ktoś się nieźle narobił, żeby doprowadzić bandita do takiego wyglądu :buttrock:

Ja pozbierałem kawałki a dużo ich nie było i zostało to zwyczajnie posklejane. Prawie nie było widać i nic nie odpadało.

A jak w temacie chłodzenia silnika? Taka zabudowana wersja z owiewkami Five Stars jest przecież chłodzona powietrzem. Plastiki nie wpłyną negatywnie na chłodzenie? Wersja F ma dodatkowo chłodnicę oleju.

Widziałem na żywo zrxa z gmolem i z crashpadami. Miałem do wyboru jedno lub drugie i prawdę mówiąc to wersja z crashpadami wygląda troche lepiej. Przeglądałem różne fora ZRXa i fotki na bikepics.com i sporo ludzi ma pozakładane crashpady więc chyba aż tak mocno to się one nie łamią. A co do połamania crashpadów to niech się łamią w cholerę, byle tylko osłoniły motocykl :icon_razz:

Wczoraj przyjechała nowa sztuka. Tym razem z magazynu w Holandii. Fabrcznie zapakowany w solidne pudełko. Bez obtarć, bez jednej ryski i oczywiście z folią na siedzeniu ;) Jeszcze tylko instalacja alarmu, crashpadów, stelaża pod kufer, papierologia, rejestracja, ubezpieczenie i mogę śmigać. Oczywiście odbieram go w przyszłym tygodniu a to oznacza, że najbliższy weekend będzie się cholernie dłużył. Ale nic to. Jest już bliżej niż dalej. Zbychu, o instrukcji pamiętam.

Kiedyś miałem Caberga Freedom. Czarny mat, bardzo fajny wygląd i całkiem wygodny. Miał odpinany daszek i kołnierz. Nie miał szybki więc potrzebne są do niego gogle.

Faktycznie może być taka możliwość. W ręku takiego czegoś nie miałem ale to co piszesz ma sens :icon_twisted: