Spidi

adas ale pushek ma cbr 600 wiec...:D

wolaj jak bardzo Ci sie spieszy z tą maszynką?? Ja mam teraz sesje i ten tydzien mam bardzo goracy ale do konca tygodnia powinienem znalezc chwilke zeby wpaść do mańka i obadac ten motorek. Daj tylko znać czym jesteś zainteresowany i czego konkretnie oczekujesz... Maniek to mój kolega więc moge go spytac o to i owo ewentualnie zrobić jakieś fotki...8) daj tylko znac czy wytrzymasz do powiedzmy max piątku wieczorem i co byś chciał sie dowiedzieć...:D

ja sie już tego troche uczyłem... nie wychodzi mi jeszcze zawsze, czasami nie z pierwszego podejścia ale już powoli zaczynam łapać... Do kółek w jeździe(paląc gume oczywiście) jeszcze mi daleko ale prosto(w miare :D ) nie jest źle. Nie jest to takie łatwe jak wygląda wrew pozorom ale początki zawsze są trudne... Na poczatek trzeba jechać dośc wolno(ale nie toczyć sie jak trialowiec), wstać na podnóżki i naciskając całym ciałem na kierownice(trzeba przenieśc jak największy ciężar na przód żeby dociążyć przednie koło)wyhylając sie do przodu zacząc delikatnie hamowac i równocześnie zerwać z pomocą sprzegła przyczepność tylengo koła. Brzmi prosto ale w praktyce trudno jest jednocześni prezyzyjnie operować hamulce, sprzegłem manetką gazu a także balansować ciałem i kontrowac kierownicą(bo tył maszyny ma wtedy ogromną tendencje do pływania na boki). Mi zazwyczaj albo przyblokowywało sie przednie koło(zbyt mocno naciskałem hamulec) albo tył zaczynał zbyt mocno uciekać... trzenba ćwiczyć, ćwiczyć i jeszcze raz ćwiczyc a napewno wszystko stanie sie łątwiejsze...8) Łatwiejsze jest wbrew pozorom (i to o wiele) róznego rodzaju kombinacje typu zsiadanie z maszyny podczas palenia, puszczanie kierownicy stojąc obok czy stawiania mad maxa stojąc z boku motocykla("suicide" czyli stawania przed maszyną jeszcze nie próbowałem...).

Tak ale nie wszystkie te maszyny są jego... tak jak mówiłem robi przedewszystkim dla tych którzy ściągają maszynki z za granicy(z USA). Ale liczba jest różna- wiosną tego roku Jedynek miał chyba z 6 swoich plus chyba ze 3 Fajery i coś tam innego ale wiadomo- zima martwy sezon wiec sie gromadziło ale wisną nic długo nie stoi;)

Igła może poprostu te na których jechałeś miały coś przekombinowane w zawieszeniu(nie raz widziałem ustawieani zawiechy na oko bo przecież wg. niektórych znawców im twardziej tym lepiej...:D ) a jesli do tego dodasz tak jak mówisz podjechane opnki z być może zbyt niskim ciśnieniem powietrza(większosć sportowych maszyn jest na to bardzo czuła) to już masz powód opornego prowadzenia... :roll::D

aha, thx za info- już byłem gotów zasysać to po raz drugi;)

Tiamc to są dwa linki nowe do tego samego filmu który już ściągnąłem?? Pytam bo jeden ma inną nazwe...:roll:

Spoko motorek... Nie wiem jaki styl jazdy preferujesz ale GSXr to już raczej maszynka jeśli nie całkowicie bezkompromisowo sportowa to napewno kompromisów jest niewiele. Napewno do turystki znajdziesz wygodniejszy sprzecik(ja mam 188cm wzrostu więc na sradzie jest troche ciasnawo no ale takie są uroki ultra sportowych maszyn- mnie najbardziej boały nogi) ale do ostrej jazdy nadaje sie rewelacyjnie i przy takim stylu jazdy ten motorek dopiero zaczyna oddcyhać i czuje sie jak rybka w wodzie. Prowadzi dobrze, silnik tez jest OK ale wiadomo- to ciągle 600tka... owszem napewno będzie odczuwaleni szybszy, mocniejszy i będzie sie lepiej zbierał niż towaja dotychczasowa FZRka ale nie licz na jakąś przepaść. Jednak będzie pod każdym jednym względem lepszy od FZRki więc finał będzie taki że te maszynki będzie dzieliła przepaść i napewno nie będzieszzawiedziony zmianą. Sam SRADa jak dotąd nie miałem ale mam wielu dobrych kolegów którzy ganiają 600/750/1000 z różnych roczników i motorki spisują sie naprawde dobrze, nie psują sie albo wcale a jeśli nawet to nie bardziej niż konkuencja... Powodzenia w wyborze wymarzonej sztuki;)

hehe ja nie wiem co sie u was dzieje ale ja ściągnąłem ten filmik tej samej nocy kiedy pojawił sie post- owszem nie było to w tepmpie rakietowym(mam łącze 640Kb/s) ale zassałem tenfilimk dosyć szybko. Jest całkiem sympatyczny- to zdaje sie Gixer(forumowicz nasz do niedawna...) jest bohaterem tego filmu. Całkiem przyjemnmie sie ogląda;) Pozdro dla Gixera8)

On sam sprowadza dostyc mało... zawsze w przeciwieństwie do innych swoich maszyn ma nie więcej jak kilka sztuk ale to też nie nie zawsze- on robi za to dla tych wszystkich którzy sprowadzają maszynki z za wielkiej wody...:) Ale kolejeczka do niego zawsze jest długa mimo stosunkowo wysokiej ceny i nawet dobrzy kumple muszą nieraz czekać w kolejce na oddanie swojej maszynki do roboty miesiąc a nawet więcej...:roll:

Wszystko zależy o czym mówimy- hamowanie awaryjne to nie hamowanie gdy zbyt szybko wejdziemy w zakręt tylko gdy okazuje sie że np. za ostrm łukiem za któym z różnych przyczyn nie widać było co sie dzieje okazuje sie że jest jakas przeszkoda i kontynuowanie jazdy skończy sie zderzeniem z przeszkodą. Wtedy nie ma innej metody jak sie zatrzymać lub bardzo drastycznie ograniczyć prędkość i to jest hamowanie awaryjne. Jeśli jednak ktoś przesadzi z prędkocią na zakręcieNA SWOJE UMIEJĘTNOŚCI- prędkośc jest zaduża dopiero gydy motocykl jest złożony do granic swoich możliwości i ograniczją go pdnóżkiczy wydechy albo poprostu opony nie wytrzymują obciązenia i zaczyna sie poślizg a nie wtedy kiedy ktoś wjeżdża szybko i stwierdza że nie da rady i zaczyna panikowac. W takiej sytuacji można ewentualnie nieco dohamować ale nie wolno panikowac, trzeba tylko głebiej złożyć sie w zakręt, patrzeć koniecznie na wyjście z zakrętu(dokładnie tam gdzie macie zamiar jechać a nie pobocze które sie zbliża i was przeraza :) ) i napeawno sie uda.8)

mt to jest bardzo charakterystyczne dla naszego jednego kolegi ktory wszystkie praktycznie motorki które maluje kompleksowo właśnie tak przyozdabia- to bardzo fajnie wygląda gdy maszynka jest w ruchu i koła sie kreca... Gośc nazywa sie Romek, bardzo dobrze nietylko jexdzi ale jest praktycznie uwazany za jednego z kilku najlepszych(jeśli nie najlepszego) speca w miescie od robienia maszynek sportowych- znają sie na mechanice ale głównie zajmują sie lakierowaniem i naprawami powypadkowymi.

pushek dobrze kojarzysz fakty...:)

Ja prawie zawsze uzywam kominiarki. W zimne dni z powodow oczywistych a w cieple dlatego ze 100razy latwiej i szybciej wyprac kominarke niz baiwc sie z kaskiem i dzieki emu ze nawet w cieple dni jezdze w kominiarce kask musze prac znacznie zadziej... NIe zakladam jej tylko jak wiem ze wyskakuje do miasta tylko na chwile(np. zalatwic jakas sprawe) i wiem ze nie bede raczej dlugo mial kasku na glowie i bede go wiecej sciagal i zkladal niz w nim przebywal.

Awaryjnie hamowac w zakrecie(czytaj bardzo intensywnie i skutecznie bo tego wymaga sytuacja awaryjna...) sie fizyczne nie da. Mozna w zlozeniu ewentualnie dohamowac ale im ono głebsze tym dopuszczalna siła będzie lżejsza. Przedni hamulec zawsze jest zasadniczy tylnym ewentualnie można sobie pomagać i w zakręcie nic sie nie zmienia. Niektóre maszyny mają tendencje do podnoszenia sie w trakcie hamowania w zakręcie a niektóre do zapadnania sie w niego więc trzeba uważać. Jednak jeśli chcesz naprawde intesnywnie i awaryjnie hamować w winku to nie ma innej siły jak prostować motocykl i jednocześnie hamować.

Woytas spokojna głowa- znam gościa który ją sprowadził i robił i wiem że ta maszynka jest godna uwagi i możesz sie nią spokojnie cieszyć! :) Gartuluje zakupu!!8)

Heja. Faktycznie w tym malowaniu ta Rka to żadkość ale miałem okazje widziec ją na żywo i naprawde potwierdzam- wyglada rewelacyjnie! Woytas ale ta którą chcesz kupic to poprostu egzemplarz w tym malowaniu czy konkretnie te który jest na foto w linku? W ubiegłym roku jedna tak była u nas w Białymstoku- jesli to ta i obecny właściciel jej nie skatował to motorek jest godny polecenia(tylko ze nie pamiętam do jakiego miasta poszła :roll: )

heh dziadu- ja nie widze żadnego problemu... 21 lat masz skończone więc skoro uważasz że masz świadomośc pewnych zagadnień i rządziłbyś lepiej niż którzy są obecnie to to droga stoi otwerem i wcale nie jest zapóxno na rozpoczęcie kariery w polityce i próbe naprawiania świata. Narzekać i wybrzydzac umie każdy ale podjąc próbe naprawy rzeczywistości podejmuje niewielu bo to wcale nie takie proste i chyba dlatego ciągle sie to róznym politykom nie udaje... Kto wie może sam na Ciebie będe głosował!:D Pozdro i koniec polityki i rasizmu z mojej strony :)

Każda firma w jakiś sposób koduje swoje motocykle i tak jak igł mówi po oznaczeniach każdy z gerubsza zorientowany wie o co chodzi. Bo np. yamaha nigdy nie oznaczy symbolami YZ... choppera czy skutera bo ten skrót rezerwuje dla masszyn sprotowych i np. YZF to każdy zorientowany wie że to przecinak ale ale samo YZ oznacza crossówke. CBR to od zawsze seria maszyn sportowych tak samo jak GSX(w suzuki oznacza szybkie motocykle) a ZX(w kawasaki) a jeśli jest tam jeszcz R to już stricte sportowa maszynka.

Ja sie z Ryżym musze zgodzić... też mi to nie wsmak było co dziadu wypisuje ale próbowałem nie brac do głowy(myslałem że może ja przewrażliwiony jestem). Nie uważam sie za wielkiego patryjote ale szanuje mimo wszystko kraj który mnie wychował choć wiele rzeczy mnie nieziemsko tutaj wqrwia... Włosi ci nie pasują, polactwo jest be... to mam pytanie kto wg. ciebie jest taki cacy i gdzie byś sie chciał urodzić!?W niemczech?W USA?? a może w Rosji!? Nie wiem czy dużo świata zjeździłeś i czy twoje poglądy wypływają z tego co widziałeś na filmach w Tv czy faktycznie z własnych doświadczeń... tak czy siak ja byłęm tu i tam, więcej- miałem okazje sprawdzić jak żyje sie na własny rachunek w osławionych stanach i powiem Ci że z przyjemnością wróciłem do naszego biednego kraju i za 1000cem rzeczy tęskniłem będąc za granicą niemiłośiernie. Może i polacy są specyficzni ale na swój sposób są wyjątkowi i przekonałem sie że pod wieloma względami jesteśmy nawet lepsi niż inne narody. A toże jest jak jest, polityka i gospodarka wyglada tak jak wyglada wcale nie znaczy że zaraz cały naród nadaje sie do wybicia....

No i ciesze sie niezmiernie... powiem na koniec tylko tyle- ja przynajmniej nie zabieram głosu w tematach o których nic nie wiem a jeśli nawet to raczej nie upieram sie że moja nie wiedza jest warta więcej niż to co prezentują inni dając rzeczowe argumenty... Jednym słwoem jeśli ktoś czegos nie wie a tylko zdaje mu sie że wie to po jakie licho szerzy swoją nie wiedze i zabiera głos!? Ktoś kto szuka wiedzy sie naczyta i jeszcze gotów w to uwierzyć... Przeczytaj jeszcze raz jak pisałeś np. o "4-ro zaciskowych hamulcach tarczowych" ... sory ale nikt mi nie wciśnie kitu że to była literówka :) I kolejny raz mówie- nie tylko cyferki i lterki mają znacznie- moto o mniejszej masie i większej mocy jeśli ma skopane zawieszenie i hamulce, ergonomie i wszystko inna za chiny szybsze nie będzie więc niż dopracowane na maxa nieco słabsze i cięższe... i mówie to nie w sensie kawa vs yamaha tylko ogólnie- nie zawsze suche dane są najważniejsze.

Ja na pierwszym swoim zlocie w zyciu bylem jakies 9 lat temu i bynajmniej nie byl to ostatni.... Czasem lubie wybrac sie na jakis zlocik i na wielu bawilem sie doskonale. I uwierz mi- gdybys pogadal troche z ludzmi naprawde znajacymi temat sprotowych maszyn nie tylko z katalogow ale z prawdziwej pasji, praktyki i wieloletniego doswiadcznia zarowno od strony technicznej jak i praktycznej i zasypal ich swoimi teoriami, pogladami i jakimis delikatnie przekreconymi danymi technicznymi to oni mieliby podejrzewam ubaw po pachy...:) i bez znaczenia byloby to czy rozmowa odbywala by sie na zlocie, w knajpie czy na parkingu, toze czy pasie jakiegos lotniska... Na zlotach zawsze jest masa ludzi z dziwnymi teoriami ktorzy gdy wypijaja nieco za duzo piwa bardzo chetnie dziela sie swymi cieakwymi spostrzezeniami i niezwyklymi teoriami i zwykle gotowi sa za to glowe uciac ze tylko ich zdanie jest jedyne sluszne i prawdziwe zadne argumenty do nich nie przemawiają... faktycznie boki możan zrywac często ale czasem też ręce opadają. I od razu mówie że nie debatuje w tym momencie nad wyższością ZX636 nad R6 czy odwrotnie... mówie o podejściu do tego tematu... pozdro

Mi sie zdarzyło kilka razy plastikiem bez jednej owiewki rozwinąc 240... tragedia poprostu- naprawde przyjemna to nie było ale czasem trzeba;) Gratuluje zakupu- sprzecik napewno ciekawy... najważniejsze żebyś ty był zadolony i żeby zaspokajał Twoje potrzeby i oczekiwania. życze udanej i bezpiecznej eksploatacji...8)

Zaufaj mi że sie da... kiedyś ludzie mówili że katany 600 nie da sie z klamy nawet postawic po conajwyżej koło sie ślizga a da sie ją postawić nawet z gazu... zaufaj mi zygzaczek też idzie bez problemu tylko musisz go wyczuć i przy odpowiednich obrotach odpowiednio zadziałać i gwarantjuje Ci że pójdzie... ale metoda jest mało istotna- liczy sie efekt końcowy także jak Ci wygodnie ze sprzegła to wal ze sprzegła bo to wcale nie jest bład- wg. fachowców wręcz przeciwnie bo prawidłowa guma z klamy jest bezpieczniejsza niż z gazu...

Dzięki za rade... ale spoko- poradze sobie jakoś...:) A tak troche OT to po co odświerzać ten temacik który ma już kawałek czasu i wszyscy o nim zapomnieli??:roll: