patrykt7

W pewnym sensie, tylko,że przepisów przestrzegam i na nikim pierwszeństwa nie wymuszam. Zanim ruszyłem w miasto na moto najpierw sie edukowałem a potem robiłem sobie egzamin na prawko na kompie... i zdawałem.

Widziałem moto 2 minuty po zdarzeniu, koziołkowało jakieś 30 metrów, z plastików nie zostało nic, ale układ jezdny cały i zdrowy, bo później był sprawdzany przez mechaniora. I też przypierniczył przednim kołem w VW ale Passata, w samochodzie odpadł zderzak i chyba na tym sie skończyło. A poza tym jeśli kolega jechał 60km/h i wcisnął hamulec to na pewno wyhamował do 40km/h i nie wierze, że przy 40 lagi sie pod silnik schowały, a mówię tak dlatego, że kiedyś jak byłem mniejszy to przywaliłem przy 30km/h Mztką w stodołe :O i jedyne klosz lampy z zatrzasku wypadł, a lagi w MZ są duuużo słabsze niż w Japońskich maszynach i stodoła to nie plastikowy zderzak, że zamortyzuje.

Tak się składa, że czytałem testy i wiem o tym.... Kolego, to nie jest odrzutowiec. Ja też jak będę sprzedawał moto to powiem kupującemu, że mam 220KM i jeśli będzie laikiem to uwierzy... także proszę zejdź na ziemię i się obudź.

Kolega Boa opisał świetną sytuacje i to jest sposób na takich idiotów, którym zawsze się gdzieś spieszy... Wymuszają, a później wszyscy, że to wina motocyklisty "bo jeżdżą jak wariaci bez opamiętania".... Takiego idiotę trzeba posadzić na moto i puścić w miasto w godzinach szczytu i zobaczy jak będzie traktowany to może zrozumie pewne rzeczy... Puchaty, możesz opisać dokładniej to zdarzenie? :icon_evil:

Kolego życzę CI żeby na poskładanie moto kasę wyłożyła ubezpieczalnia, najważniejsze, że Ty żyjesz i jesteś cały i zdrowy. A tak na marginesie to powiem, że mój sąsiad Hondą CBR 900 z 1997r też miał wypadek, przy 90km/h przydzwonił w bok samochodu, ale jemu ani felga ani lagi sie nie wygięły, moto koziołkowało, wszystkie plastiki się połamały ale chłodnica nawet się nie wygięła a jedynie miała malutką dziurkę, więc albo Ty niefortunnie uderzyłeś albo miałeś więcej niż 60km/h bo on tak jak mówie przy 90km/h przydzwonił i lagi sie nie ruszyły nawet. A przy 60km/h jak mi samochód wyjechał 15 metrów przede mną to zdążyłem wyhamować... ale ja nic nie sugeruje :icon_evil: Pozdrawiem

Sie nie śmiejcie ;) jeżdżę 60km/h bo sie boje, że mnie zatrzymają :buttrock: a poza tym to jakbym jechał więcej to któremuś bym wjechał do środka samochodu.... A czy to, że mam niecałe 18 lat znaczy, że jeżdżę jak wariat? Inni to sie dziwią, że tak wolno jeżdżę i więcej picuje moto niż śmigam... Ale Wy macie swoje teorie... ehh

Witam! Jeśli zły dział to proszę o przeniesienie. A temat piszę dlatego, że ostatnio dwa dni pod rząd wymuszono na mnie pierwszeństwo :icon_rolleyes: Pierwsza sytuacja wyglądała mniej więcej tak, jadę sobie główną ulicą w mieście i nagle dziadek z parkingu nawet sie nie zatrzymując wyjechał mi na drogę, ledwo zdążyłem wyhamować, podjechałem mu do szyby, żeby go opier.... a on do mnie, że jak ja mu pod szybę podjeżdżam.... idiota..... :icon_twisted: druga sytuacja miała miejsce dzisiaj, gdy jechałem do szkoły to mniej więcej tak samo z podporządkowanej koleś mi wyjechał starym Mercedesem i też awaryjne hamowanie... Całe szczęście, że nie przekraczam 60km/h w mieście bo w innym wypadku bym któremuś wjechał do środka samochodu.... Jeśli jeszcze raz mi ktoś wymusi to co mam zrobić bo kierowcy puszek mnie już wkur... następnym razem chyba wysiądę, wyciągnę z samochodu i łomot bo co to za kretyni jeżdżą tymi samochodami... Mam nadzieję, że każdy mnie rozumie i nikt za ten temat nie skarci....

Amerykanom maksymalnie udało się podnieść moc takiego moto do 140 albo 144 KM więc chyba coś komuś się przyśniło....

Ehhh i mamy dylemat.... Na moje oko była malowana, te białe zacieki na ramie.... żółty kolor pod odpryśnięciem na aluminium... dziwne... i te poprzeczne rysy jakby po szlifowaniu. No ale mogę sie mylić. Niech się wypowiedzą mądrzejsi. Pozdrawiam!

Głównie po to się to robi, ale niektórzy robią to ze względów estetycznych bo im sie to podoba... i nie bądź mądrzejszy niż jesteś, jeśli Ty nie polerowałeś to skąd wiesz, że nie???? Masz pewność na 100%?

Napisałem to samo wcześniej :icon_mrgreen:

Ten SRAD kolego nie jest w oryginalnym malowaniu. Pozdrawiam!

To Ty masz oryginał i nie masz sie czym martwić, rama w tego typu moto nie jest polerowana seryjnie, tym bardziej nie z jednej strony. Poleruje się po to, by zamaskować ślady po wypadku :evil: Z ich moto mogło być coś kombinowane ;) Nie martw się i szerokiej drogi.

Albo ja bardzo dobry ;) :evil:

Ten olej mógł być też wlany (w tak dużej ilości) po to by śmigać na gumie... dużo oleju w połączeniu z jazdą na gumie może dawać efekty plucia olejem z odmy. Warto sprawdzić też czy od latania na gumie łożysko główki ramy nie jest czasem do wymiany.

Ja swoim Srad'em 600 wersja USA 97r z sportowym tłumikiem Microna odchodziłem Hondzie fireblade 97r która ponoć miała wstawiony sportowy wałek rozrządu.... Jedynie Honda osiągała większą prędkość, ale ze startu niebardzo mnie wygryzła :cool:

Ja tak miałem w swoim SRAD'zie i pomogło czyszczenie i synchronizacja gaźników. Ale ja do tego miałem poprzyciskane membrany w gaźniku i łańcuszek rozrządu przestawiony był o jeden ząbek tak, że jeszcze trochę to by mi zawory podparło.... jakiś "spec" to składał wcześniej.

Dziękuję bardzo Panie Adamie za wyczerpujące odpowiedzi :) Jestem bardzo wdzięczny bo wiele mi to rozjaśniło. Jeszcze raz dziękuje. Pozdrawiam i życzę szerokiej drogi :buttrock:

Nie, nie nalałem tak dużo oleju po to by jeździć na kole, ale dlatego, że jest tak napisane w serwisówce, a wszystkie czynności serwisowe wykonuję wg tego co jest tam napisane. :crossy: A motocykl na kole był 3 razy i więcej nie będzie gdyż nie bawi mnie to lub też kręcenie moto do odcięcia zapłonu, prawie nigdy nie przekraczam 7 tys obrotów. Pozdrawiam!

CO do oleju to na ciepłym silniku po ok 3 minutach gdy postawie moto prosto to jest na wysokości górnej kreski ;) Nie strasz mnie... :icon_mrgreen: Tego oleju jest rzeczywiście bardzo mało, ale wcześniej go wcale nie było... Dodam jeszcze, że moto 3 razy jechało na kole około 40 metrów.

Tak o filtr powietrza tylko, że w moim moto jest on papierowy - suchy, a w większości enduro jest gąbkowy - mokry

Witam serdecznie. Mam taki problem - przy dzisiejszych oględzinach puszki filtra znalazłem tam olej. Motocykl to suzuki gsxr 600 1997r. Skąd się tam mógł on wziąć? Co jest nie tak? Dodam że na lewym złączeniu krućca gaźnika z gumą filtra pow. też jest olej. Bardzo proszę o pomoc gdyż sezon w pełni. Pozdrawiam!

good luck raczej :wink: :biggrin: Pozdrawiam

Witam! Mam dylemat, bo nie wiem jaki olej wlać do mojego suzuki gsxr 600 SRAD... Poprzedni właściciel powiedział mi tylko, że wlał Castrola syntetycznego, ale lepkości nie zna. Olej był wymieniony na początku tamtego sezonu, ja zrobiłem w tamtym sezonie tylko 1500km a poprzedni właściciel też niewiele, wymiana powinna nastąpić co 6kkm czyli jeszcze nie ale po zimie raczej trzeba wymienić na nowy mimo tego, że w innych źródłach piszą, aby wymieniać co określony dystans... I teraz pytanie? Jaki wlać olej, czy mogę wlać np półsyntetyczny 10w40 (producent zaleca 10w40) czy jeśli lany był syntetyk to muszę też lać syntetyk? Patrząc na oleje Castrola to na 99.9% zalany jest syntetyk 10w50. Jaki olej mi polecicie? Bardzo proszę nie krzyczeć na mnie za to pytanie, bo szukałem w wyszukiwarce pod nazwą "olej" poczytałem trochę, ale jednoznacznej odpowiedzi nie mam :icon_mrgreen: I czy z olejem wymienić też filtr(producent zaleca wymianę co 12kkm)? Wszystkie pozostałe płyny już wymieniłem posługując się serwisówką i nie było z tym najmniejszych problemów :biggrin: Serdecznie Pozdrawiam!

Panie Piotrze, a czy ja powiedziałem, że praktykuję tę szkołę? Wkleiłem ten tekst jako cytat z portalu ścigacz.pl i miała to być tylko informacja i to nie są moje słowa :clap: Ja wkleiłem to co przeczytałem i skoro jest tak napisane to skąd ja mam wiedzieć czy to jest prawda? Po to czytam nasze forum, żeby pogłębić swoją wiedzę i teraz już wiem, że jest to nieprawda. Pozdrawiam!