qurim

U mnie na mieście lata Porsche bodajże Boxter, niby jakiś ośrodek doszkalający. :icon_eek: KS, szukaj jakiegoś Shelby GT500. Fajnie będzie wyglądał z L-ką na dachu. :icon_mrgreen: Czy co Wy tam przyczepiacie do eLkowych fur. A kursantowi powiedz "Niech raz usłyszę choćby pisknięcie opon to masz wpierdol!". :icon_twisted: Niedawno robiłem kurs kat.B i miałem ten zaszczyt brania udziału w wypadku. Nie każdy (przedstawiciel handlowy) wie że na zielonej strzałce należy się zatrzymać. My się zatrzymaliśmy, On nie. W chwili zatrzymania spojrzałem kątem oka w lusterko, widziałem pędzącą Astrę, nie zdążyłem nawet jęknąć. Jebut! I się poturlaliśmy bezwładnie na przejście dla pieszych... Od tego dnia wysuwam zagłówek na wysokość głowy.

Ropą, benzyną, płynem do silników, gorącą wodą z detergentem.... Ale na miłość boską nie szczotką czy Scotchbrite`m! :banghead: Pierwsze co rzuciło mi się w oczy to właśnie ten silnik szorowany jakimś badziewiem. Oczami wyobraźni widziałem jak piękny ten motocykl mógł być gdyby silnik był szarobury, tłusty od oleju i zakurzony... I ten zapach wypalanego oleju i kurzu spomiędzy żeberek cylindra przy pierwszym odpale... Znacie ten zapach?

Różne cuda działy się w motocyklowym światku. Pamięta ktoś że Harley trzymał sztamę z włoskim Aermacchi i produkowali małe, żałosne pierdopędy 50-125ccm? A ile hajsu teraz za takie "Harleya" trzeba dać... A Royal Enfield sprzedawany za oceanem jako Indian? :icon_mrgreen: Mówiąc o ciekawych i niesamowitych konstrukcjach nie można zapomnieć o brytolach. Takie cuda jak Vincent który w swoich czasach miażdżył pałę osiągami. Ariel Square Four 4 cylindrowy z dwoma wałami korbowymi. Dlatego "square" bo miał 2 rzędy cylindrów umieszczone poprzecznie, wały korbowe połączone przekładnią zębatą. Były też całkiem nieudane konstrukcje np.twin Kawasaki 750 który najlepiej spełniał się w roli kotwicy przy jachcie. Duży, ciężki i wiecznie ospały.

Tak, diaphragm assy (assembly) to zespół membrany. Czyli membrana z przepustnicą, iglica i resztą drobiazgów. Iglica w przepustnicy powinna mieć nacięcia i zapinkę na jednym z nich. Im wyżej nacięcie tym iglica niżej, mniej paliwa jest podawane z dyszy głównej, mieszanka uboższa itd. Kształt stożka iglicy i wysokość zapinki ma wpływ na pracę silnika w średnim zakresie obrotów. Skoro mniej więcej w takim zakresie masz problem to na próbę podnieś iglice o 1 rowek aby podawały więcej paliwa. Pojeździj i zobacz co się dzieje. Jest to doraźny sposób na sprawdzenie co dolega gaźnikom. Ustawienia iglicy należy skonfrontować z danymi z serwisówki.

U mnie na osiedlu lata czasem traja z Brzeszczota. Siedzę w chacie, słyszę jakiś ciekawy dźwięk, niby maluch ale jakiś głośny i taki "harlejowski", wyglądam przez okno a tam traja z kominami jak amerykańska ciężarówka. :blink: Kumpel kiedyś miał bolca, zrobiliśmy go na totalnie mafijną furę. Na czarno pomalowaliśmy, wąskie, chromowane zderzaki, koła malowane na srebrno i oczywiście "sportowy" wydech który dość fajnie nawet gadał. Robiliśmy terror na osiedlu, zwała straszna była. :icon_mrgreen: Raz nawet Alfę Romeo wyciągaliśmy z rowu w śniegu. Alfa wyszła po 20 minutach walki ale w mauluchu odpadła nam tylna belka z hakiem. :icon_mrgreen:

Że za tysiaka to mogą przyjechać i cyknąć sobie kilka fotek na GS. :icon_mrgreen: Ło qrva, a to czemu? Jak nie pasuje do motonga to będzie gorzej chroniła przed deszczem czy zimnem? :banghead: Na ścigach latałem w jeansach i ramonesce, na Harrym latam w typowo sportowym kasku i kurtce enduro. Idąc Waszym tropem mógłbym śmiało powiedzieć że KSa twarz nie pasuje do motocykla, a tym bardziej do żółtego BMW. Co najwyżej do zielonego Zetora.

Ano, trójka z groszem z ten sprzęt pewnie. Zazdroszczę motocykla choć mam prawie taką samą GS500E. A czemu zazdroszczę? A bo masz najładniejszy wzór malowania. Miałem identyczną na kurierce, jakiś polaczek ją kupił na handel. Pewnie przewinął zegar na 40 tys km i "nówka nieśmigana" a na prawdę ma 200 tys km najeżdżone. :icon_mrgreen: http://www.motogen.pl/artykuly/na-kazdy-temat/jezdzic-aby-zyc-,art4.html Murgal dobrze prawie. Prawie dobrze. Odpowietrzenie silnika też tam jest ale nie takie bezpośrednie. Odma idzie do airbox`u a ten z kolei jest wentylowany przewodem pod silnik. Powinieneś mieć jeszcze jeden wężyk, cienki, igielitowy od akumulatora. Wisi pewnie pod silnikiem albo końcówka jest skierowana na wahacz w okolicy amortyzatora. Zwróć uwagę na to, nadmiar elektrolitu tam spływa i będzie niszczył powłokę wahacza.

Sherman - kiepska pora roku na sprzedaż moto. Lepiej kupować o tej porze, taniej wyrwiesz sprzęt od desperata. :icon_mrgreen: GS500E wystawiłem z nudów, 2k zł. Stan techniczny bardzo dobry, niemieckie kwity. Przysyłają mi oferty zamiany na ETZ, dwa chińskie skutery albo oferują 1000zł bo rejestracja droga. Banda debili... :icon_evil: Rożek też ma rację, jak nie musisz się lansować to fortuny nie wydasz na "osprzęt". Znajomek śmiga kilka lat w kombi Modeka z "lumepksu" za 100zł. Ja jedną ramonechę też ma z lumpa i jest git. :icon_mrgreen:

Kwestia dymania na niby-umowach to inna sprawa. Bezrobotny ma gdzieś w tych swoich "kodeksach" wpisane że w ciągu 7 dni ma zgłosić fakt podjęcia zatrudnienia, otwarcia działalności itp.

Na moje winny jest zaworek iglicowy i stan paliwa. Jeśli gniazdo zaworka jest wyjmowane to powinno mieć o-ring. Gdy ten o-ring jest luźny to będzie puszczał paliwo "bokiem" poza zaworkiem czyli między gniazdem a korpusem gaźnika.

I kto to pisze? :icon_mrgreen: Ogólnie to się nie zgadzam. Za4k można kupić motocykl sportowy 600cm. I dotyczy to powszechnie rozumaniej frazy, w pełnym jej znaczeniu wg.ogólnych standardów określających warunki rozumienia czytanego tekstu. A więc oznacza to tyle że za 4k zł kupisz motocykl. Nic więcej. Bo prawko już masz, skoro chcesz kupić motocykl. A ubiór je*ał pies, bez niego też da się jechać. Kask typu Tiger za 4.99pln z Biedronki. Co nie zmienia faktu że za 4 tys zł kupisz motocykl sportowy a za 4004.99zł masz motocykl plus kask. :icon_mrgreen: Znajomek od jakiegoś czasu chce sprzedać RF600R, ładną, zdrową, zadbaną i grubo doinwestowaną, nawet za 3,5k zł nikt jej nie chce. Bo taka pora roku. Ale spoko, do wiosny poczekamy i wtedy za 5k wystawimy.

Ich obchodzi data zatrudnienia a to jest równoznaczne z datą podpisania umowy, czyż nie? A te 7 dni to takie umowne jest, przecież nie dadzą Ci kary za to że znalazłeś pracę a zgłosiłeś po terminie. Ja ostatnio zgłaszałem 8 8 czy nawet 9 dni roboczych od daty na umowie, nikt nic nie mówił. Za karę w kwitku zdecydowałem wpisać że pracę znalazłem z własnej inicjatywy :icon_mrgreen: , chociaż w urzędzie dostałem cynk o tej pracy ale konkretnych namiarów nie otrzymałem, tylko nazwę firmy którą dobrze znam i wokół której "kręciłem się" z CV co jakiś czas.

Szukaj amorka od podbnego motocykla Yamahy z którym BT dzieli podzespoły. Nie znam się na Yamkach ale może jakiś FZ6 czy coś takiego? BT na pewno ma wspólne elementy z innymi modelami tak jak w Suzuki ma Bandit, RF, GSX-F, GS500E, GSX-R itd

Ale ja Cię nie straszę. Po prostu nie znamy się i nie wiem co potrafisz jeśli w ogóle. Wielu takich magików tutaj trafia co to niby wszystko wiedzą a zawsze coś spierdolą próbując oszczędzić na serwisowaniu w warsztacie. Ale skoro kumasz co do czego w pojazdach to luzik, tym łatwiej będzie Ci poradzić co masz robić. Martw mnie jednak że nie wiesz jak nazwać "to złote coś pod membraną". Powinieneś wiedzieć. A czy te 75KM powinny tak ciągnąć? Kłóciłbym się. Motocykl starej generacji, mocy niewiele, wagi sporo. Taki np.GSX600F ma jakieś 86KM a też nie jedzie. Ja mu w gaz a on robi "muuuuuuuu..."i rozpędza się jak Kamaz z ładunkiem.

Dobre klucze. YATO. :icon_mrgreen: U mnie w firmie sprzedajemy produkty Beta. To dopiero są dobre narzędzia.

Samo się potrzyma. :icon_mrgreen: Zrobiłem ze 40 przodów motocyklowych w swoim życiu i żaden nie wymagał dorabiania narzędzia. Jeden czy dwa wymagały pneumata, reszta szła bez problemów lub z niewielkimi komplikacjami. Wtedy ściskałem lagę, stając na głowie rzęsami odkręcałem śrubę trzymając tłoczysko zębami. :icon_mrgreen: Żaden z przodów nie miał problemów w późniejszym działaniu a kilka z nich wraca do mnie co zimę wraz z resztą motocykla i są zawsze git.

:icon_eek: A kto mówił o dokręcaniu? Nową śrubę przy montażu dokręca się wg.danego momentu a jeśli nie ma danych to z wyczuciem i nie na chama, ręcznie, odpowiednim kluczem.

Możesz spróbować się pobawić bez specjalnego narzędzia ale to nie gwarantuje że się uda. Lagę odwracasz do góry nogami, naciskasz mocno na nią i kluczem pneumatycznym odkręcasz śrubę. Masz 50% szans że się uda.

O! Tutaj -> Turborider .

Nie wiem czy to Cosworth był czy nie, wyglądał na zwykłego a Cosworth`a widziałem osobiście a nawet jechałem jako pasażer. Pracodawca w Londynu miał takie cudo na dojazdy do pracy bo mieszkał za Londkiem. W środku klatka, 2 fotele, gaśnica. Jak depnął to oczy wbijało w głąb czaszki. Na wyjazdy odświętnie miał Lotusa Esprit.

Takie niepozorne to w UK jeżdżą. Pamiętam jak raz stanąłem na światłach obok starego Forda Escorta, tego kwadratowego gówna. Światło wskoczyło - ogień! Wykręciłem 1 do końca, dwa do końca, zapinałem 3 bieg to Escort w końcu złapał przyczepność i przeleciał koło mnie, strasząc sykiem blow-off`a przy zmianie biegu. Eeee...jaki burak! I tak nie miałem zamiaru się z nim ścigać... :ph34r: Takiego niepozornego zapierdalatora nie kupisz w serii. Czemu? A bo temu że jak jakieś autko dobrze idzie w serii to każdy inny burun w empałerze wie o tym i wie czego się spodziewać. Musisz kupić coś starej generacji i podkręcić. Znajomek miał jeszcze niedawno Kadetta, z wyglądu widać że sporo pogrzebany ale tak na prawdę nikt się nie spodziewał że na Ćwiarę odstawi nawet Boxtera. :icon_eek: Ewentualnie kup Daewoo Tico i wrzuć silnik od Hayki. Wrażenia bezcenne.

Ojtam dobry. Gdyby był dobry to by teraz żył. Miał po prostu dużo szczęścia które niestety wyczerpał. Tak to widzę.

Jak ta młodzież idzie do przodu... 18-latek pisze mnie tu o jakimś programowaniu i projektach a ja mam problem ogarnąć obsługę dotykowego telefonu. Raz miałem w dłoni, już wiem że nie chcę takiego. :banghead: Ale wiem że informatycy mają lajtową robotę, siedzą na dupie cały dzień i coś tam klikają. :icon_mrgreen: Chociaż się nie namęczysz jak większość z Nas za młodości. Truskawki, rozładunek arbuzów, ulotki, łopata....

Rację masz, Stargate wymiata grubo. To On powinien być chociaż na tym 3 miejscu zamiast Bolide. Dodam jeszcze że ten włoski Stargate posiada niecodzienną przekładnię CVT, widoczną na fotkach mechaniczną sprężarkę oraz hamulce "uwięzione" wewnątrz kół. Sprzęgło jest umieszczone w wahaczu z prawej strony zaś z lewej strony wahacza znajduje się zbiornik paliwa.

Np.Tesco. :icon_mrgreen: U Turasa kupisz nawet kiszoną kapuchę, ogórki. Kiełbasę zwyczajną, musztardę a nawet soki Caprio. :buttrock: