Soft

Do 3000 km należy postępować ostrożnie. Oznacza to że można już jeździć na wyższych obrotach, czasami dać porządnie w tyłek - ale należy uważać na temperaturę silnika. Jeżeli twój "obciążnik" nie będzie powodował przegrzewania maszyny - to znaczy że nie wyruszysz z nim w upalny dzień do centrum zakorkowanego miasta to wszystko będzie o.k. Tak naprawdę w czasie jazdy to motocyklowi to jest zupełnie obojętne czy na nim jest 80 kg czy 180 km. Dla tego silnika to żadna różnica. Różnica pojawia się tylko w momencie ruszania i to trzeba mieć na uwadze docierając motocykl. Tak całkiem serio to bliżej 3000 km dobrze zrobisz silnikowi jak troszkę go przegonisz tak bliżej max prędkości(jak nie lubisz max prędkości to chociaż bliżej max obrotów na niższym biegu). Sliniczek troszeczkę inaczej się dotrze i przedmuchasz katalizator i układ wylotowy.

Zamiast "uwalać" kabel trzeba na styk w środku kierunkowskaza nakleić kawałek taśmy izolacyjnej. Robota na parę minut i zawsze można go odkleić i cieszyć się oryginalnymi światłami.

To ciągłe świecenie, mimo iż nie zgodne z przepisami jest super. Mi szkoda by było pozbyć się tego efektu. Tak na marginesie - to policjanci nie bardzo się czepiają za świecące kierunki.

Rurę akurat ściągał mój kolega, u którego w serwisie robiłem wymianę oleju. Z tego co pamiętam to zajęło mu do dosłownie parę sekund. Dłużej szukaliśmy miejsca gdzie ją położyć aby się nie podrapała. Jeżeli chodzi o żarówki do kierunkowskazów, to poszukiwałem przednich "na zapas" Przepisy drogowe niektórych krajów mówią że musisz posiadać po 1 sztuce z każdego typu żarówek które znajdują się w pojeździe. Warto mieć taki zapas bo nie znasz dnia ani godziny. Problem rozwiązałem w taki sposób że poprosiłem o zakup tej żarówki w serwisie ASO w USA. Tam też są z tym problemy - ale jeżeli już sprowadzą (lub posiadają) to cena jest oscylująca ok. 7$ - co i tak nawet dla amerykanów wydaje się ceną kosmiczną za żarówkę.

Nie kupowałem nowych uszczelek, bez problemu użyliśmy "starych" i wszystko jest o.k. Faktycznie w instrukcji jest napisane aby wymienić uszczelki (a raczej pierścienie uszczelniające). Myślę jednak iż nie ma co być nadgorliwym i dopóki nie zacznie "przepuszczać" nie ma co się przejmować. To nie jest element od którego zależy nasze bezpieczeństwo, czy żywotność pojazdu. Dla porównania - świece także mają uszczelki jednorazowe, których nie bardzo da się wymienić. Czy za każdym razem, kiedy wykręca się świecę należy wymieniać ją na nową? ... myślę że nie. Ciekawe czy serwisy ASO wymieniają. Może tak - przecież to kasiora dla nich. Taki zestawik uszczelek może być bardzo drogi. Ostatnio za żarówkę do kierunkowskazu chcieli mnie skasować na 70 zł + miesięczne oczekiwanie. Myślę że z uszczelkami może być podobnie - tylko cena jeszcze wyższa.

Używam czegoś takiego (bardzo podobnego): http://www.jabra.com/sites/mobile/pl-pl/products/pages/jabrabt3030.aspx

Nie jestem pewien czy uwierzysz, ale mam w telefonie mapę IGO (nawigację). Miałem też mapy zwykłe. IGO odpaliłem może 1 raz, a może wcale, z mapy napewno skorzystałem 1 przed jakimś skrzyżowaniem, i kilka razy siedząc w kawiarni i pijąc kawę - planując dalszą trasę. Jechałem z kumplem który też miał jakąś automapę, ale jego nawigację wykorzystaliśmy tylko i wyłącznie w Belgradzie do przejechania przez miasto. Powiem ci że najwygodniejsze rozwiązanie jednak to smartfon z zainstalowaną nawigacją, 16GB muzyki i blutoothem. Jedziesz, słuchasz muzyki, jak ktoś zadzwoni może pogadasz i czasami nawigacja coś do ucha podpowie. Ja mam 2 gniazda do ładowania smartfona, jedno pod siedzeniem, drugie w sakwie. Mogę telefon mieć przy sobie - ale wtedy jestem podłączony kablem pod siedzenie - mało to jest wygodne lub druga opcja kładę telefon podłączony do gniazda w sakwie na bagaże, zamykam sakwę i słucham przez blutootch muzyki i odbieram telefony.

Wyobraźcie sobie że ja w tym roku w lipcu odwiedziłem: Chorwację, Czarnogórę, Serbię, Albanię i Rumunię. Wszystko w upale nawet ponad 40C. Stojąc w korkach w Serbii i na granicy Serbsko Rumuńskiej gdzie podjeżdżało się w długiej kolejce - było tak gorąco że prawą nogę parzyło mi w udo. Musiałem prawą nogę trzymać na kierownicy bo po prostu paliło jak diabli. Myślałem że dosłownie zejdzie mi skóra i to wszystko przez długie spodnie motocyklowe tekstylne. I to wszystko na Castrol Act Evo 20W40.... i spoko. Nie zatarł się - nie stanął - wszystko było lepiej niż można sobie było wyobrazić.

Ir1, mam prośbę. U was są troszkę bogatsze tereny, więc motocykli xv1900 jest też więcej. Prosze zadzwoń do serwisów ASO Yamahy i grzecznie zapytaj mechaniora co lać, lub inaczej - jaki olej zaleją ci na przeglądzie "zerowym" - jak do nich przyprowadzisz motonga. :wink: Podziel się wiadomościam z nami. Może coś się uda ustalć. Tak na marginesie to Piotr, który zamieścił posta powyżej przychyla się do opinii serwisów ASO - ściany wschodniej, czyli nie kombinować i zaufać inżynierom. (tak zrozumiałem te 2 linki)

Castrol ACT EVO 20W40 właśnie jest mineralny. Oczywiście przed odstawieniem do serwisu w Zamościu zadzwoniłem do zaprzyjaźnionego serwisu w Lublinie i chyba w Poznaniu (nie pamiętam lub Wrocławiu) i tam mi to potwierdzili że najlepiej minerał. (a w czasie docierania koniecznie minarał)

To z motocyklem mamy identyczną sytuację :-) Z tą wymianą z mineralnego na syntetyk to nie można tylko w starych pojazdach. W takim wypadku olej syntetyczny a w szczególności jego dodatki wypłuczą nagar i silnik zacznie ciec i straci kompresję. W przypadku silników nowych to nie ma żadnego znaczenia - gdyż nie ma tam żadnego nagaru, a silnik jest idealnie szczelny. W serwisie, w którym robiłem wymianę "zerową" mechanior powiedział mi że wszystkie xv1900, które serwisuje jeżdżą na mineralnych i nie ma żadnych problemów z nimi.

Mineralny. Zresztą docieranie zawsze odbywa się na mineralnym. Ir1 - a gdzie zakupiłeś motocykl - w polskim salonie? Bo jak tak to i tak gwarancja zobowiązuje Cię na wymianę oleju w ASO, a tam nie masz wpływu co ci zaleją, lub masz minimalny wpływ.

W tym właśnie problem że sam nie wiem. Wiem jakie są różnice, wiem jaki zaleca yamaha ...... i nie wiem czy zmieniać na inny czy jednak zaufać inginierom yamahy. :-) Tak tylko sobie myślę, w swojej bezmyślności, że jeżeli nie wiem - to może lepiej nie przedobrzać. Czyli jednym słowem - oni chyba wiedzą lepiej.

Wracając jeszcze do oleju, dlaczego nasze silniki są "inne" i dlaczego do oleju należy podchodzić z zaufaniem do inżynierów yamachy: 1) w naszych motocyklach występuje sucha miska olejowa 2) silniki mają chłodzenie przez system natrysku oleju na denko tłoka 3) prawdopodobnie największy z produkowanych silników (1900 cm3)- chłodzony powietrzem. 4) cylindry posiadają powłokę ceramiczną. To podstawowe różnice w silniku, które odróżniają go od innych silników stosowanych w motocyklach. Zapewne różnic jest więcej - ale tu potrzeba gruntownej wiedzy na ten temat. Dokonując porównania do innych motocykli, które pracują na innych olejach - popełnia się poważny błąd. Zawory trzeba regulować co 25.000 km. Regulacja jest śrubowa. Następna ciekawostka - zawory można ustawiać na "0" gdyż tolerancja wygląda tak: Valve clearance (cold) Intake 0.00–0.04 mm (0.0000–0.0016 in) Exhaust 0.00–0.04 mm (0.0000–0.0016 in)

Olej w tej maszynie to bardzo dziwna sprawa. Większość serwisów zaleca tylko olej mineralny 20W40. Każdy jednak postępuje w/g swojego uznania. Ja jeżdżę na mineralnym Castrol 20W40 i zastanawiam się czy robię dobrze. Jednaj ja nie jestem inżynierem od mechaniki więc muszę na 100% zaufac inżynierom Yamahy. Płacąć za motocykl zapłaciłem też za ich wiedzę i myślę że nie będę tego zmieniał.

komputer xv1900 rejestruje bardzo dużo parametrów. Można je podglądnąć na wyświetlaczu motocykla wchodząc w tryb diagnostyczny motocykla. W parametrach rejestrowanych jest np. temperatura silnika, temperatura zewnętrzna, ciśnienie powietrza w cylindrach, poprawność zapłonu każdej z 4 świec, napięcie akumulatora, rozłożenie stopki bocznej, pozycję neutralną biegu, pozycję EXUP-u i masę innych parametrów. Szkoda że niema na rynku zewnętrznego wyświetlacza na którym można by było ustawić dodatkowe informacje wyświetlane podczas jazdy. Każdą z dodatkowych informacji (parametrów pracy silnika) można włączyć na naszym wyświetlaczu - ale wtedy będzie pokazywana tylko i wyłącznie ta informacja którą ustawimy. Nie wiem jak motocykl będzie jeździł gdy na wyświetlaczu będzie tryb diagnostyczny.

Ja też nie lubię nadmiaru zegarów, ale parę razy zdarzyło mi się szukać "szóstki" na trasie

Co myślicie o wyświetlaczu biegów dla naszych motocykli? Macie coś takiego? Może się zastanawiacie nad montażem?

Strona 3-14 Wymiana oleju przekładniowego 1. Usuń: • Tłumik • Rury wydechowe Patrz "Demontaż silnika" na stronie 5-1. 2. Umieść naczynie pod śrubę spustu oleju przekładniowego. 3. Usuń (wykręć): • "Zatyczkę" śrubę "1" • Śrubę spustu oleju przekładniowego "2" 4. Wypuść • olej przekładniowy (w całości) 5. Sprawdź: • Śruby i uszczelkę od oleju przekładniowego. Jeżeli jest uszkodzona -> wymień. 6. Instalacja: • śruba spustu (wraz z uszczelką) 7. napełnij: • przekładnię olejem (w określonej zalecanej ilości) [pojemność 0,55 litra przy wymianie] [pojemność 0,60 litra przy całkowitym demontażu] (Ty lej 0,55 - chociaż mi weszło 0,60l) 8. Instalacja: • Zatyczkę (śrubę) którą wlewałeś olej 9. Sprawdź: • Poziomu oleju w przekładni Patrz "Sprawdzanie POZIOM OLEJU PRZEKŁADNIOWEGO "na stronie 3-13. 10.zAINSTALUJ: • Rury wydechowe • Tłumik (w odwrotnej kolejności niż zdejmowałeś) [Dokręcenie śruby sprawdzenia oleju z siłą 8Nm] Co do oleju i jego jakiści to najważniejszą sprawą jest to co jest napisane w ramce czyli typ oleju: [Type SAE80 API GL-4 Hypoid gear oil] Ja mam zalanego jakiegoś Castrola, dokładnie jakiego nie pamiętam - musiałbym zobaczyć na dokumentach. Wydaje mi się że Castrol będzie tylko jeden przekładniowy w tej specyfikacji i powinien być dobry. Co do zmiany częstotliwości wymiany - to nie mam pojęcia czy zwiększać. Myślę że to nie zaszkodzi, ale czy pomoże? Przecież w samochodzie na oleju w skrzyni robi się pareset kilometrów - napewno ponad 200.000 i jest wszystko o.k., więc czy jest potrzeba? naprawdę nie wiem.

Po 1 tyś kilometrów należy wymienić olej w silniku i olej w przekładni oraz filtr oleju silnikowego. Olej przekładniowy wymienia się bardzo rzadko, gdyż nie jest on narażony na utratę właściwości smarnych. Pierwsza wymiana - ta po 1 tyś km jest po to, aby usunąć opiłki które się nagromadziły podczas docierania motocykla. Ten olej wymienia się w podobnej częstotliwości do oleju w skrzyni biegów samochodu. Jeżeli chodzi o olej przekładniowy trzeba zalać dobry olej w/g spesyfikacji - jego wchodzi bardzo mało - przy wymianie 0,55L. Co do czyszczenia filtra to jeszcze do tematu nie podchodziłem. Z tą sprężarką chodzi prawdopodobnie o to żeby go nie porozrywać. Jeżeli chodzi nawet o sprawdzenie jego stanu to ochota mi na to przechodzi jak pomyślę o zdejmowaniu zbiornika. Jak coś chcesz wiedzieć to pisz - mam service manual.

Cześć Ziółku, ja założyłem szybę akcesoryjną niemieckiej firmy MRA. Szyba ta jest mniejsza - tzn węższa troszkę i ustawiona jest równolegle z lagami. Minusem są mocowania szyby do kierownicy - ale to da się przeżyć. W żadnym zakresie prędkości nie odczywam drżenia kierownicy, nawet tak się udało że nie mam efektu rzucania kaskiem. To czysiście jest przypadek zależny od wysokości szyby i wysokości kierowcy (czyli ukształtowania strumienia który owiewa kask). Mam założony (a`la) tempomat i przy prędkościach "podróżnych" jestem w stanie dwoma rękami obsługiwać aparat fotograficzny.

XV1900 przystosowany jest do normalnej eksploatacji w zakresie obrotów od minimum do 5000 obrotów. 5000 obr/min to dokładnie 205 km/h przy 5 biegu. Przy 207 km/h następuje odcięcie czyli to jest lekko ponad 5000 obr/min. Dla tego motocykla prędkość rzędu 180 km/h to normalna prędkość podróżna - oczywiście w karajach i na drogach gdzie przepisy na to zezwalają.

Ja docierałem też do 2 tyś obrotów w czasie jazdy - przyśpieszając nie przekraczałem 2,5 tysiąca. Tak postępowałem do przejechania 1600 km czyli 1000 mil. Następne 1000 km zwiększyłem obroty +1000 obr/min, następny 1000 km znowu zwiększyłem obroty +1000 obr/min. Podsumowując: 0-1600 km obroty 2000-2500 obr/min (tu wymiana oleju) 1600-2600 km obroty 3000-3500 obr/min 2600-3000 km obroty 3500-4500 obr/min powyżej 3000 km ..... max. Te dane są bardzo orientacyjne i nie pilnowałem ich bardzo ściśle. Czasami - jadąc w chłodną noc w każdym z tych etapów przycisnąłem do 4 tyś obrotów - ale jak napisałem gdy było chłodno i wiedziałem że nie zaszkodzę silnikowi - czyli płynne przyśpieszanie bez szarpania. Oczywiście całość docierania - w sumie do chwili obecnej (6 tyś km) na oleju mineralnym. Może zmienię na wiosnę na inny (nie mineralny) - ale nie jestem pewien. Skrzynia na jedynce ani na żadnym innym biegu nie stuka. Idzie cichutko bez szarpania.

Może masz słaby akumulator i dlatego nie mógł zakręcić. To jedyna możliwość. Jeżeli chodzi o sprawdzanie oleju to wcale nie jest tak źle, kiedy moto stoi na bocznej stopce różnica w poziomie oleju będzie minimalna. To zasługa suchej miski i zbiornika oleju pod siedzeniem. Dużo ważniejsze od pozycji motocykla jest "rytuał" zagrzewania go i pomiaru opisany w instrukcji obsługi. Bez tego nie zmierzysz poziomu.

A masz podesty? Przy podestach spacerówki nie są potrzebne, poza tym nie wiem czy odległośc do spacerówek nie będzie za duża - chyba że masz ponad 180 cm wzrostu.