Skocz do zawartości

Soft

Forumowicze
  • Postów

    433
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Soft

  1. Widzisz jeszcze raz słowa reklamy .... fachowość i zadowolenie bezcenne - za resztę zapłacisz kartą master card Teraz zobacz - 80 zł i masz frezowane, docierane i jeszcze diagnozę że krzywy. Czy byłbyś to w stanie zrobic dobrze w "garażu" ? :buttrock:
  2. Jeżeli masz jakieś doświadczenie w tym temacie to napisz więcej... Czy luzy zaworowe takie jak w service manual czy inne ? Jakie luzy ustawiacie ? Pozdrawiam
  3. Jasne - ale mi się wydaję iż po przejechaniu 1000 km na nowym cylinderku warto by było wymienić olej ponownie - aby opiłki które powstaną przy docieraniu cylinderka nie rozwaliły Ci ponownie silniczka. Wiem że to koszt....
  4. W nowym motocyklu też miałem objaw lekkiego ocierania klocków. Po przejechaniu 3.000 km jak ręką odjął. Moje zdanie jest takie że muszą się ułożyć. Zauważ że w samochodach - po wmianie klocków sytuacja jest identyczna - objawia się ciepłymi kołami.
  5. Faktycznie zagalopowałem się ..... 3000 to dla całego silnika, skrzyni i układu jezdnego. Dla tulei to do 1000 spoko wystarczy. przy 500 - jak kolega wyżej napisał można już mu dać w palnik - ale spokojnie, bez zrywów. Szybko lecz płynnie - zapewne wiesz o jaki styl jazdy mi chodzi. Nie wiem tylko co z wymianą oleju i filterka? Czy nie trzeba by było wymienić go ? - Ja bym wymienił - ale to następne 100 zł z kieszeni.....
  6. Na 100% woda destylowana to jest to czego Ci potrzeba. Każdy płyn miesza się z wodą i powinien być uzupełniany wodą jak odparuje. Przy lekkim braku i dolaniu wody temperatura zamarzania Twojego płynu wzrośnie z -30 na -25 (myślę że masz coś około takiego stężenia) Gwarantuje Ci że mrozów tego lata nie będzie. Jesienią - jak kolega wyżej pisał możesz wymienić - ale podejżewam że moto stoi w garażu gdzie -30 nigdy nie będzie.
  7. Jak to w reklamie - wakacje bezcenne - za resztę zapłacisz kartą master card :-) Tak jak koledzy pisali szybko zrób tuleję, niech ci zrobi to porządnie - zapłać za nową uszczelkę - trudno się mówi (aby tylko takie koszta w życiu były) i wal w drogę bo naprawdę szkoda wakacji. Tylko pamiętaj delikatnie bo motocykl bęzie na dotarciu - więc te 3.000 km naprawdę jeździj z głową. Pozdrawiam i życzę miłych wakacji. Ps. po założeniu tulei - jak się okaże że wszysko jest dobrze na wyjazd wakacyjny rusz w nocy - i pamiętaj DELIKATNIE !!
  8. Jednak XT 400..... :-) Mógłbym o nim książkę napisac .... o jego historii :-)
  9. Do ręcznego docierania zaworów służy urządzenie bardzo przypominające wiertarkę ręczną. Trzonek zaworu umieszcza się w zacisku i kręci się korbką urządzenia. Wykonuje ono dosyć specyficzne ruchy. Porusza zaworem 2-3 razy w lewo i w prawo o kąt ok. 45 stopni, następnie przestawia zawór w gnieździe zaworowym przez przekręcenie go o większy kąt - chyba ok. 90 stopni. To wszystko robi się z odpowiednimi pastami do docierania zaworów. Jak Długo? aż na zaworze powstanie pięknie starty paseczek o szerokości ok. 0,5 do 1 mm. Sprawdzenie - zalanie naftą na noc i sprawdznie czy się nie poci. Napisałem - w/g swojej wiedzy z przed 10 lat. (może 15) jeżeli się nic nie zmieniło - to jest tak nadal. Uwierz mi to coś z allegro przypominające fleta raczej służy do jeszcze bardziej amatorskiego docierania niż ja ci opisałem. Podsumowując - jak podocierasz, potem sprawdzisz, potem znowu będziesz docierał - bo będzie puszczał i stracisz na to kilka dni i sporo nerwów to dojdziesz do wniosku że parę złotych za wykonanie tego fachowo to drobnostka. Ktoś pisał że 60 zł za 4 zawory. Ja bym ponownie tego nie robił gdyby mi ktoś dawał 60 zł za sztuke. Niech to robią zakłady na dobrych maszynach i biorą za to pieniądze..... takie jest moje zdanie. Pozdrawiam
  10. Miałem kiedyś XT 400 i tam było to rozwiązane w ten sposób że stopki przykręcone były do rurek o przekroju prostokątnych zespawanych pod kątem 90 stopni (coś jak trójkąt bez przeciwprostokątnej) i przymocowane to coś do ramy za pomocą metalowych zacisków. Cały ten agregat wyglądał jak litera"A" z rozgiętymi na dole nóżkami na zewnątrz. Zaciski (jarzemka) to były 2 połówki pierścienia z gumą wewnątrz zaciskane za pomocą śruby. (ostatnio podobne rozwiązanie widziałem do mocowania rur hydraulicznych) W przypadku mojej Yamachy - takie rozwiązanie miało na celu maksymalne zmniejszenie masy motocykla - wykorzystywanego także w sporcie. (rozwiązanie to było fabryczne)
  11. Jeżeli ten otwór w głowicy to odma, która jest zazwyczaj kierowana do filtra powietrza - to przy wysokim poziomie oleju właśnie tędy będzie go wyrzucać. Możesz dostać odpowiedzi że jest to znak puszczania kompresji z cylindrów do miski olejowej ... i to będzie prawda, ale przy stanie większym niż normalny oleju - wydmuchiwanie odmą jest także normą. Jezeli stan masz ok i nie wydmuchuje - to się nie martw.
  12. Ja mam podobny efekt - ale tylko na zimnym silniku. w jaki sposób się zwiększa ilość paliwa? czy to trzeba robić zgodnie z jakimiś przyżądami?, czy po zwiększeniu paliwa trzeba synchrozować gaźniki? Czy da się to wykonać "w garażu" - czy tylko serwis ?
  13. Drogi kolego - rozpocząłem ten temat także z wielkim kamieniem na sercu. Moje ucho i rozum mówi że coś jest nie tak, słuchanie innych pojazdów "V" Yamachy podpowiada jednak że ten metaliczny stukot to norma. Ja też wk...wiam się maksymalnie jak po odpaleniu - gdy stoi maszyna przed garazem usłysze to stukanie. Ale cóż - ponoć tak ma być chociaż trudno z tym się pogodzić (szczególnie dla osób które nie są laikami mechaniki motocyklowej) Mam apel do wszystkich posiadach "Stukaczy" Jak coś będziecie wiedzieli, lub opracujecie lek na tą "chorobę" naszych maszyn to napiszcie. Serdecznie pozdrawiam
  14. Piotr - a co myślisz o ciśnieniu w garkach o którym wspomniałem powyżej ?
  15. Może nie trzyma ciśnienia w garkach? Przy rozgrzanym silniku - jego szczelność a co za tym idzie i ciśnienie wzrasta.
  16. Historia zna parę przypadków wymuszenia takiego chłodzenia. Pierwszy z nich to Fiat 126p, miały to też motocykle Vespa lub OSA - nie pamiętam... Musisz zastosować chłodzenie "z boku" - czyli takie które nia zakłóci naturalnego obiegu powietrza - zakładam że nie są to 2 cylindry rzędowe.... Do tego jakiś termostat i koniecznie termometr. Ale pytanie - inne czym to będziesz chłodził ? Wentylator musi być spory.... i może byc głośny...
  17. Jeżeli możesz to odpowiedz na pytania: Czy piszczy na postoju (sam silnik) ? Czy piszczy jak silnik ciągnie (przekazywana jest moc na wał - koło) ? Czy piszczy jak jedziesz z góry na biegu (koło przekazuje napęd do silnika) ? Czy piszczy jak jedziesz na luzie z góry ?
  18. Połącze 2 tematy..... Któregoś wieczora - szukając "stukacza silnikowego" odkręciłem dekielek zaworowy - wydechu przedniego cylindra.... Jakieś licho podkusiło mnie odpalić moto... i co - olej wszędzie - ale najgorzej że pozostał na kolanku wydechowym pod osłonką tuż przy śrubach. Dnia następnego jeżdziłem jak świeca dymna. Tak działa 1/2 syntetyk na wydechu. :-)
  19. Ja mam wskaźnik temperatury wkręcony w korek wlewu oleju - firmy moto-detail. Na podstawie jego wskazań mogę stwierdzić iż cykanie pojawia się w temperaturze silnika większej niż 40 stopni i maleje - ale nie cichnie całkowicie przy temperaturze ponad 80 stopni.
  20. Opinie o cykających Drag Starach głównie pochodzą od użytkowników. Kiedyś był na tym forum (stare forum) podobny temat założony przez mechanika celem rozpoznania tematu i poznania opinii innych ludzi. Dane mi było czytać ten temat i nawet mam go zapisanego off-line. Jakie wnioski - ogólnie użytkownicy wypowiadają się że cyka w prawie każdym - lecz nie wiedzą co, a mechanicy - mówią że to zawory lub wydechy lub rozrząd.... czyli też nie wiedzą co.... Wszyscy jednak skłaniają się do faktu klekotania zaworu (ów) - co jest powodem ?? może być głośna praca spowodowana brakiem płaszcza wodnego (chłodzenie powietrzne) i brakiem napinaczy hydraulicznych. Inni mówią po prostu - stara konstrukcja (ja w to nie wierzę bo znam starsze rozwiązania o wyższej kulturze pracy) Podsumowując - jeżeli ktoś wie jak powinien pracować silnik i ma troszkę słuchu - to to słyszy. Sam byłem świadkiem gdzie odpalony XVS walił jak diabli - a właściciel albo był głuchy albo udawał głuchego. Kilka dni temu (w sobotę) spotkałem Węgra na XVS 1100. Dogadać się za cholerę z nim nie mogłem - ale daję Wam słowo - jego motocykl gadał tym samym językiem co wszystkie nasze - jeden metaliczny stukot.. Gdyby to był zły objaw to raczej do polski by nie dojechał - tym się pocieszyłem. Serdecznie pozdrawiam i jeżeli będę mógł w czymś pomóc - proszę pytać
  21. Łańcuchy przemysłowe (głównie rolnicze) wykonane są z materiału nie spełniającego norm w motocyklach. Rozciąganie łańcucha powoduje dużo szybsze zużycie zębatek zdawczej i odbiorczej. Jeżeli łańcuch nie jest dużym wydatniem - tak komplet zębatek + ich wymiana może już troszkę koszować. Ja też kiedyś przeżyłem spadnięcie rozciągniętego łańcucha podczas hamowania silnikiem - efekt połamany obojczyk. Nie polecem więc używanie takiego łańcucha - nie mogę się dopatrzeć w tym przedsięwzięciu żadnego plusa - nawet oszczędnościowego (pamiętajcie o zębatkach) Pozdrawiam
  22. Wszyscy których spotkałem i którym cykało (100% spotkanych) mówiło że niczym to nie grozi i tak ma być. A regulacja zaworów - pierwsze sprawdzenie po pierwszym 1000 km - kolejne nie wiem - niech ktoś sprawdzi w serice manual i napisze.
  23. Właśnie odpowiedzieć na to pytanie jest ciężko. Nie wystarczy tylko wiedzieć że metal się rozszerza ... i już. W motocyklach gdzie luz zaworowy jest tak mały jak podałem: czyli 0,05 mm prawdopodobnie luz się powiększa - tu mają wpływ na to rodzaje zastosowanych materiałów. W innych pojazdach gdzie luzy są rzędu 0,20 lub 0,25 faktycznie zachodzi zjawisko zmniejszania się luzu zaworowego. Jak napisałem wcześniej zwiększanie czy zmniejszanie nie zależy od luzu - lecz na odwrót - opracowany przez inżynierów właściwy luz zaworowy jest wynikiem rozszerzalności zastosowanych materiałów. 1) Przykład - Junak - luzy się zwiękaszją (tam ustawia się także 0,05 mm) - wiem bo junaczkiem zajmowałem się blisko 10 lat. 2) Przykład - samochody typu FSO - luzy ok. 0,20 - i tu się zmniejszają po nagrzaniu (wręcz do podparcia zaworów) Wiem że napiszecie że sobie odpowiedziałem - ale to jest gdybanie przez duże G.
  24. Zrobiłem wpis aby podnieść temat - zależy mi na odpowiedzi.....
  25. Napinałem, naciągałem (łańcuszek nierządu :-) ) i nic........ Niestety to zaworki taką orkiestrę dają. Jak ktoś ma dobre ucho i zapali silnik zimny, będzie się wsłuchiwał w dwa cylindry to ze zwiększającą się temperaturą usłyszy "wchodzenie" stuku metalicznego w stuk zaworów. Po pewnym czasie ten metaliczny dźwięk zdominuje całkowicie delikatniejszy klekot innych zaworków..... Jak to przeczyta ktoś kto nie ma Drag Stara to pomyśli że się zielska najarałem.... ale DragStarowcy wiedzą o czym piszę ....
×
×
  • Dodaj nową pozycję...