Bartek.M

Ssanie w tych gaźnikach oprócz tego że zamyka dolot powietrza od strony filtra to jednocześnie podnosi delikatnie przepustnice gazu. Kombinowałem z delikatnym podginaniem blaszki unoszącej przepustnicę gazu ssanie na rysunku oznaczonej nr.2 aż doszedłem do obrotów ułatwiających odpalenie.

Też mi się wydawało, ż e te sprężynki trzymają ale przy bliższych oględzinach okazało się że przepuszczają. Zastąpiłem je zwykłymi objemkami i problem znniknął. Miałem tak że na wolnych obrotach silnik szalał z obrotami i wkręcał się wysoko albo nie schodzł z obrotów. Kombinowałem jak mogłem ale dopiero dokręcenie króćców pomogło. Na problemy z paleniem pomogło czyszczenie wszystkich dysz i ustawienie poziomu paliwa.Pobawiłem się też z dźwignią ssania ale to już inna bajka.

A jak cieknie paliwko z kranika? Obfitym strumieniem czy nie bardzo. Miałem problem że do gaźników nie dochodziło wystarczająco dużo paliwka i kaprysił przy rozruchu i w jeździe. Okazało się, że winny był filtr paliwa który normalnie się zapchał, po jego wywaleniu zapalił od strzała. Może też być nieszczelność na króćcach dolotowych do głowicy albo szybciej na łączeniu gaźnik-air box.

Przed naprawą polecam lekturę www.kz400.com oraz forum o twinach kawasaki, stronki angielskojęzyczne ale jest tyle fotek że nawet na ich podstawie można wyczaić o co chodzi. Więc tak silnik w tym moto ma konstrukcję prostą jak budowa cepa, szczerze powiedziawszy Junak czy jakikolwiek rusek ma motor bardziej pokręcony niż ta kawa :biggrin: Ja silnika nie rozbierałem ale dekle boczne ściągałem gdyż stare uszczelki dały ciała i trzeba było je wymienić. Spróbuj przez otwór wlewu oleju kawałkiem drutu złapać i podciągnąć do góry ten wodzik, z tego co pamiętam nie da się go źle założyć na to kółko. Jest tylko jedno ale, dwa wodziki zmieniacza łączy mała sprężynka, nie powinna ona spaść ale może i tu pojawia się problem. Jeśli chcesz się bawić dalej to do dzieła: Zapłon zdejmujesz odkręcając jedną śrubę ( tę mniejsza pod klucz chyba 12 ) i nie da się go źle założyć bo po zdjęciu wygląda tak. Żeby dostać sie do zmieniacza trzeba zdjąć sprzęgło albo mieć cieniutkie paluszki. Aby zdjąć sprzęgło trzeba odkręcić 4 śruby trzymające zabierak i ściągnąć ( najlepiej szczypcami do segerów ) seger zabezpieczający zębatkę na wale i na wałku skrzyni to i robimy tak I mamy zmieniacz, dłuższy pręt idzie od góry a mniejszy z dołu. Zakładasz je na to kółko i próbujesz wrzucać biegi kręcąc kołem, jak wszystkie wchodzą to skręcasz do kupy i jazda :icon_biggrin: Ja przed Kawą śmigałem dwusuwami i twin 4-suwowy był dla mnie szokiem technicznym ale przy pierwszej naprawie okazał się motocyklem bardzo prostym technicznie i konstrukcyjnie. Aha: jak chcesz grzebać w silniku od strony zapłonu bez spuszczania oliwy to stawiasz moto na bocznej podstawce i gotowe. Ja ma wersję ze sprzęgłem starego typy, dekielek z lewej strony ale w nowszych zdejmowanie dekla to nie problem :wink:

Regulujesz poziom delikatnie podginając języczek pływaka, ten na którym jest oparty zaworek iglicowy. http://www.kz400.com/Workshop%20manual%20b...Carbs/Page8.jpg tu masz pokazany pomiar, ja u siebie doszedłem metodą prób do właściwego poziomu, tyle tylko że rurkę do pomiaru poziomu podłączałem do króćca spustowego paliwa z komory pływakowej.

Objawy wskazują na za mały poziom paliwa w komorach pływakowych. Spróbuj przed odpaleniem, po dłuższym postoju, na kilka sekund uzupełnić poziom paliwka przekręcając kranik na PRI. Miałem podobną sytuację i rozwiązaniem było ustawienie poziomu paliwa, metodą prób doszedłem do odpowiedniego dla dobrego rozruchu.

Do grubego króćca w kraniku podłączasz przewód paliwowy średnica 8 idący do komór pływakowych, do cienkiego króćca przewód idący z przedniej górnej części gaźnika. Kranik jest podciśnieniowy także nic nie zakręcasz, jeździsz na pozycji ON lub gdy masz mało paliwka na RES ( rezerwa ), PRI to kranik działający bez podciśnienia tak jak zwykły, dobrze po dłuższym postoju przestawić kranik na PRI na kilka sekund przed rozruchem co pozwoli uzupełnić stan paliwa w komorach pływakowych.

A jakie max obroty osiągasz takie jak podaje manual czyli 8,5 tyś czy mniejsze. Zarzucanie świecy na jednym cylindrze może świadczyć o zbyt bogatej mieszance z gaźnika zasilającego cylinder ewentualnie pierścienie na tym cylindrze są zużyte i zarzuca świecę olejem. zasada działania gaźnika podciśnieniowego Ta niska prędkość może świadczyć o wersji 27 konnej potwierdzi to wysokość max obrotów ( około 7 tyś )

A mycie i regulację gaźników zrobiłeś?również zajrzałeś do zaworów i skontrolowałeś stan filtra powietrza? z ciekawości ile dałeś za nowe membrany?

Może to nie sam silnik tylko pas napędowy podczas zwalniania wydaje taki dźwięk?

Ładna sztuka http://moto.allegro.pl/item604706637_honda...al_34_lata.html

http://www.motorradbay.de/main/kawa.php?main=membran najtańsze membrany jakie można znaleźć w sieci, w Polsce nie dostaniesz membran do tego moto. www.kz400.com kopalnia wiedzy o twinach Kawasaki, stronka anglojęzyczna ale warto obejrzeć

Miałem podobny problem. Sprawę załatwił silikon posmarowany wokół tego gumowego elementu. Możesz też spróbować naciągnąć koszulki na przewody i wepchać je w otworki w tej gumie zawsze to doszczelni szczeliny. hermetyk nie jest plastycznym szczeliwem i nie zda egzaminu i w ogóle skąd ty weźmiesz hermetyk w epoce silikonów i mas uszczelniających?

Tak na marginesie żeby jeszcze namieszać w głowach były jeszcze modele oznaczane skrótem CSR, były to KZ w formie soft chopper. Można niezłego kręćka dostać poszukując części, wiem bo wertuję często allegro szukając gratów do mojego 440. Mnogość modeli i oznaczeń przyprawia o zawrót głowy. Pozdro Bartek

Klasyk

Sprawdzałeś w Kemocie? Swego czasu mieli trochę części do Iża.

Powinien pasować. Kilka lat temu znajomy składał jeża 49 i po wielu poszukiwaniach znalazł tok ze sworzniem i pierścieniami w sklepie z częściami do Jawa/CZ oraz do współczesnych rusków ( Biała Podlaska - Skodex na Narutowicza ) założył i wszystko pasowało.

A dobrze masz ustawioną śrubę na pręcie idącym od kulisy na baku do skrzyni? Może tu tkwić przyczyna przerzucania biegów. Cała przyjemność z jazdy jeżem to wbijanie biegów wajchą na baku. Jeśli walczysz z prądnicą a nie zależy ci na 100% oryginale to zamontuj prądnicę od jaskółki, wymaga interwencji mechanicznej ale spisuje się znakomicie.

Ten janek jest na allegro Junak Tu jest ciekawy projekt tylko wydechy jakieś mizerne w porównaniu do reszty moto Gdyby ten VTX miał przerobioną zmianę biegów i dźwignię tylnego hamulca to można by to uznać za usprawnienie moto dla ludzi z niedowładem kończyn dolnych. Wygląda mi to raczej na wspomaganie dla słabych kierowców, coś jak dodatkowe kółka w rowerze dla dzieci:)

Na forum udziela sie kilku ludzi z lubartowa i okolic, np. kolega aftys lub Merh ( ostatnio aktywni w temacie zloty - lublin ). Napisz do nich na PRV czy obczajają to moto lub sprzedawcę co zaoszczędzi ci nerwów i ew. kasy. Pozdro Bartek

Samodzielne kalibrowanie dysz pachnie agrotuningiem, lepiej poszukać odpowiednich na ebayu tudzież w innym sklepie internetowym. Próbowałem podkleić pęknięcia membran ale są tak perfidnie ulokowane że moje próby sie nie powiodły. Na razie śmigam na tym co mam i nie narzekam.

No właśnie wtedy silnik da znać czy miał dodany uszlachetniacz czy nie. Znajomy kupił starego gsxf prawdopodobnie szczepionego motodoktorkiem, z początku silnik chodził jak należy, nic nie stukało i nie pukało. Pojeździł trochę i silnik chodzi jak wspomniana 13 letnia kosiarka. Ni znam przebiegu od kupna do dziś ale 500 km powinno przepalić wlany dodatek. Zawsze możesz polukać jakie specyfiki sprzedający ma na półce w garażu:)

Silniki są bardzo czułe/wymagające - jeśli w instrukcji pisze że trzeba coś wymienić/wyregulować/skontrolować np. co 500 kilometrów to tak trzeba zrobić bo inaczej może sie to odbić na trwałości jednostki napędowej. To motocykle dla ludzi dojrzałych, nie dla olewaczy.

Jeżeli dobrze rozumuje masz filtry powietrza? czyli stożki zamiast air boxa? Dławienie przy wkręcaniu obrotów to za mały poziom paliwa w komorach pływakowych. Jeżeli masz normalny air box to poszukaj serwisówki i ustaw wszystko jak należy jeśli stożki to sprawa trudniejsza bo trzeba kombinować z dyszami. Kolega z forum lucass jakiś czas temu o tym pisał. Tu masz adres stronki o twojej kawie http://www.kawasaki454ltd.com/ gdzieś było opisane montowanie stożków, pozdro Bartek

Piekny owad. Qrim znam ten ból, niedaleko mnie człowiek miał taką sztukę, kompletną, z przebiegiem 2 tyś z kawałkiem, podchodziłem go kilka lat ale nie chciał sprzedać bo zrobi i będzie jeździł. Najpierw jego sprytny syn wymontował silnik żeby zrobić shl-kę a potem sprzedali ją na złom. Czasami brakuje słów dla ludzkiej głupoty...