Skocz do zawartości

loluch

Forumowicze
  • Postów

    338
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez loluch

  1. Piękna sprawa, tylko pogratulować i życzyć samych miłych chwil, pięknych okolic i słonecznej pogody :)
  2. I dobrze Aranka, po upadku większość czuje strach i jedzie z pokorą, ale to minie, im więcej jeździsz, tym więcej wprawy nabierasz i pewności. Ja po szlifie po domem byłem roztrzęsiony, ale moto posklejałem taśmą i znowu (druga próba dotarcia – do celu) wyruszyłem na otwarcie sezonu. Podczas jazdy po mieście zawsze staram się jeździć środkowym lub lewym pasem, unikam prawych, mimo że w Wawie jest najszybszym, ale i niebezpiecznym.
  3. Myślę, że mogą być warte, wyglądają nie źle, sam bym kupił, gdybym miał do czego zamontować. Do etki się nie da ;) A jak jest różnica z tymi z Louisa po za ceną?
  4. Jeśli jest on metalowy, to pewnie u podstawy jest prostokątny, z ostrymi brzegami - tak go sobie wyobrażam. Z blachy 2 mm wytnij prostokąt – po obrysie kuferka – i zostaw po bokach jakieś 10 mm, po czym zagnij brzegi tak, abyś mógł go wsadzić bez problemu w środek. Dla ochrony ów kuferka dno tej platformy wyłóż cienką gumą, taką podobną do podkładek pod mysz. Nawierć otwory po jednej i drugiej stronie blach, po dwa po każdej stronie. W sklepach motoryzacyjnych można kupić wąskie taśmy z uchwytami zaciskowymi (podobne są używane w transporcie do ściągania i zabezpieczania ładunku). Możesz zrobić „oczka” z drutu 2mm i pospawać je, żeby się nie rozeszły, przepleć te taśmy przez nie. Gdy włożysz kuferek swojej pani na platformę od góry nałóż taśmy i ściągnij je. Jeśli z tyłu motocykla lub skutera masz stelaż, nawierć otwory w platformie i przykręć ją do stelaża. Mi wydaje się to proste, w miarę tanie. Zapomniał bym , brzegi blachy musisz opiłować pilnikiem lub papierem ściernym, żeby się nie pokaleczyć. Powodzenia i daj znać, czy to to, o co Ci chodziło. [ Dopisane: 14 ] Brzegi możesz wykończyć gumowymi nakładkami na brzegi drzwi do samochodu i przy okazji zabezpieczysz kuferek przed zniszczeniem. Są takie w sklepach motoryzacyjnych.
  5. No i jak poszło? Co dziadek pird***ł? Pisz, bom bardzo ciekaw!
  6. Ja już myślę intensywnie nad zmianą sprzęta :| , W drodze do Spały, jak chłopaki poszli 120 to miałem wrażenie, że jadę na rowerze :). Dla mnie to był jedyny minus tej imprezy, pozytywów nie wymieniam bo nie jestem w stanie, za dużo ich :) , a w koszulkę już się zaopatrzam :-D , co by za rok się w niej pokazać 8) .
  7. No właśnie, u mnie jest identycznie jak u 321ytałaS :mrgreen: fotki są zajebiste :)
  8. Ja tyż się logowałem i nic, mail'a jak ni było tak ni ma :)
  9. Ja z Piotrkiem też. Dominik, napijesz się wody ? ;) :-D :-D :-D
  10. Nie bądź taki do przodu, jestem drugi. Dla mnie też była zajucha ;) , super było Was wszystkich poznać osobiście (oczywiście tych co byli), a szkoda, że nie było więcej wiary. Pogoda była zajebista - upojna :-D , klimaty tyż :mrgreen: . Trzeba by więcej okazji szukać żeby się spotykać i powalczyć razem :twisted: . Do zobaczyska następnym razem
  11. loluch

    Nowe Vulcany!

    Zaczęły się wyścigi już nie na moce a na pojemności. Ciekawe jak długo prym będzie wiódł Triumph ze swoimi 2.3 l i jaka będzie następna big pojemność ? Pomijam Boss Hoss’a bo ciężko uznać go za seryjnego i dostępnego.
  12. Ja tam do niej nic nie mam, z cukru nie jestem :-D , taak tylko, trzeba być twardym a nie nie miętkim :mrgreen: liczy się tylko towarzystwo , browar i muza !!!!!!!!!!!
  13. Ciekawe czy pogoda dopisze, bo zapowiada się średnio na jeża :?
  14. Jeden koleś się zwiesił i nie jedzie ze mną, tak, że spokojnie przyjmiemy jedną, dwie osoby do domku :) .
  15. cześć. do mnie należy dopisać jeszcze dwei osoby, tak że z mojej strony będą w sumie 3 osoby - oczywiście wliczając też mnie w tą trójkę. :-D
  16. Drobne pytanko z kwestii organizacyjnej, a dotyczy tych z Wawy i okolic, czy padła już propozycja spotkania gdzieś na wylocie z miasta, celem wyjazdu w kupie :mrgreen: , czy każdy na własną rękę? :P
  17. No ja też chcę :oops: i będę :twisted: w Piątek na 99%. Osób raz - jeden. :mrgreen:
  18. Ciarki lecą po plecach brrrrrrrr, człowieka rzuca na widok taich obrazów, ale ogląda :twisted:
  19. ganiałem tam dwa lata temu, co prawda samochodem bo z rodzinką ale pięne to one są :mrgreen:
  20. Przeróbka bardzo tanim kosztem, podobnie będzie z powrotem do oryginału. Bez problemu, wymieniony ma tylko przedni błotnik, kierownicę, opony. Wygląda nawet spoko, nie widać większych ingerencji w moto - rozsądnie.
  21. I tu się z kolegą Domieniek'iem zgodzę, na początku pożałujesz kasy, a później wydasz ją w dwójnasób.
  22. Kurcze, ja byłem tam pięć lat temu ze swoją Panią w podróży poślubnej. Od tamtej pory jestem chory, chcę tam wrócić :!: :P Oczywiście na moto, ale to już niedługo :twisted:
×
×
  • Dodaj nową pozycję...