Arni

Instalacja do rozrusznika to jest najmniejszy problem w tym wszytskim. Kwestia spasowania mocowan silnika do ramy. Konstrukcyjnie silniki z obu modeli sa bardzo podobne do siebie.

To taki mały żarcik był z mojej strony :P Pozdr. !

Nie ma litości dla takich !

XT kupiłem z powodu zimy....chlapa, snieg wiec sport był juz lekko zbędny. Tak sie przekulałem nim bezawaryjnie, bo o to głownie mi chodziło az do teraz. Niestety charakter pracy jaki mam teraz (firma wymaga wyrzeczen na poczatku :/ ) ,pozwala mi jedynie na albo coniedzielne wypady w jakis niezaciezki teren, albo jak chce codziennie to jedynie pozno wieczorem po asfaltach. Z racji tego ,ze wieczorem chetnie bym sobie posmigał po drogach a nie oszukujmy sie, ale XT w obecnej konfiguracji nadaje sie to tego jak ****, wiec chce zmienić na coś bardziej szosowego. Mam tu na mysli jakieś starsze moto, coś pokroju cbr f2 itp. Wiekszosc czasu te moto i tak spedzic moze w garazu, czekajac az bede miał czas albo checi je z tamtad wyciągnąc, dlatego nie chce za duzo dokładac do tego interesu bo bedzie to taki zamrozony kapitał. No, wyspowiadałem sie :D

Chodziło mi o łatwość jazdy w sensie ze jest lżejszy, łatwiej nim manewrować i ze jest zwrotniejszy. Mniej narowisty oznacza mniej wysiłku dla poczatkującego przynajmniej ktory moze nie zwracac uwagi na niektore rzeczy jeszcze. Ogolnie VFR na pewno jest łatwiejsza w prowadzeniu w sensie zawieszenia, hamulców itp. Ja jak sie przesiadłem z GS 500 na VTR to tez niebo a ziemia, a niby GS miał być dla poczatkujących łatwiejszy. Oczywiscie nie twierdze jakoby to był bład ze wziałem gs na pierwsze moto a nie vtr! heheh co to to nie :P Pozdr. !

Mowią ze cwiczenie czyni mistrza :) Technika jest znana, wiec pozostaje tylko jezdzic jezdzic i jeszcze raz jezdzic az przyniesie to efekty. Na gumie tez nie od razu zaczeło wychodzić. A jak dobrze pojdzie to zaniedługo takie motywy supermoto mnie przstaną w ogole dotyczyć, bo prawdopodobnie bede zmieniał sprzęt. PS. Jezdziłem na enduro drz w wersji E czyli tej najmocniejszej, to targało to bardzo konkretnie, coś koło 50 KM czy wiecej mają.To na supermoto musiało by chodzić juz nieźle.

Spoko, zaczniesz z czasem uzywac biegów 4,5,6 to i wieksze predkosci sie pojawią :P

Nie ma drz wiecej koników? Masz wersje S czy E ? Łatrwiej moze zerwać na nich przyczepnosc, ale nie pozwalają na bardzo głębokie złozenie a wiesz jak bardzo przy powerslidzie sie moto kładzie. Wiekszośc razy wyglądało to tak, ze po tym przejsciu, odwieniecia gazu powodowało uslizg tyłu i za chwile moto traciło moc i tylne koło wracało na swoj pierwotny tor jazdy. Z kolei głębsze złozenie jak najbardzije pomagało, tylko ze zapas przyczepnosci na tych oponach spadał tak ze wystarczyła czasem proba kontry i opona przełamywała sie poza kant i gleba. Na szerokiej oponie jestem pewnien, ze wygladało by to na pewno inaczej, nie konczyła by sie tak szybko. Wg danych moje moto ma 44 KM i 165kg (zważone)

Zrób tak - zciągnij zbironik paliwa, następnie zdejmij cały airbox, tak zeby odkryć gaźniki. Jak juz bedziesz miał przed sobą wloty z gaźników, weź wsadz do jendego palec i podnieś nim przepustnice podcisnieniową.Teraz drugą reka pociagnij za gaz zeby otworzyc druga przepustnice i w tym momencie bedziesz widział całe światło wlotu.Przyjrzyj sie, czy w głębi, na pozomie króćca dolotowego nie wystaje kryza (jak wystaje, bedziesz miał zawęzone swiatło otworu. Moja vtr była w ten sposób zablokowana. Oczywiscie kryzy jak beda to musisz je usunac, wystarczy zciagnać gaźniki, dostać sie do krócca i u mnie dało sie je zwykłymi kleszczami lekko zagiac i wyszły.

Masz typowe sm, wiec na pewno bedzie Ci łatwiej połozyc moto w winklu niż mi na szosówkach zwykłych. Udawało mi sie tak kilka razy zrobic całkeim nieźle, ale ile razy połozyłem moto zanim zaczeło w ogole wychodzić to nie pamietam nawet. Głownie problem polegał u mnie na tym ze po przejsciu w miare płynnym xt nie ma tego powera zeby potrafic obracać kólkiem bedąc w poslizgu i zdecydowanie na wąskie gumy.

NIedawno starsza zakupiła Punto II HGT. Oczywiscie z bracikiem nie omieszkalismy sprawdzic co daje 1.8 16 pod maską takiego autka. Efekt to 210 licznikowe, wydawało sie ze jeszcze sie zbiera dalej, tylko auta juz były wiec odpuscilismy. Ciekawe jaki to był widok z zewnatrz, niby takie niepozorne autko a przeszło 2 paki idzie :P

Nom. Samo wejscie w zakret z poslizgiem tak jak na filmie to robil, to bez probelmu na enduro sie robi. Nie potrafie tylko powerside'ów zeby tak gazem ciagnąc poslizg przez cały zakret, to wyższa szkoła jazdy, do tego wymaga juz typowego ogumienia jak w Supermoto z szerokimi laczami. Probowałem tylko na szosówkach zwykłych...niby sie tez da, ale zanim to w miare opanujesz to niejeden raz wylecisz razem z moto ;) Poza tym xt jest za ciezki troche na takie jazdy.

bi-turbo?

Czemu wiec nie ma jeszcze zdjęć jak juz jest wstawiony? i raport z jazdy! hehe :P

Nie wiem czy to jest możliwe, wiem natomiast jedno - silnik z 600 jest cieżki jak skurw*** wiec po tej przekładce nie powstanie coś a'la motorynka z silnikiem z MZ. Jakichs specjalnych rewelacji nie oczekuj nawet jakby Ci sie to udało.

Co do pasów jeszcze.....to tez zawsze zapinam :) Bez nich jedzie sie jakos dziwnie. Kiedys jechałem w Ranault, i tam ostrzezenie o niezapietych pasach piszczało tak długo, dopoki sie go nie zapieło. Znajomy jezdził z pasem przeciagnietym przez siedzenie, tak ze zawsze pas był zapiety lecz nie kierowca :P

Nie wystarczy obserowować wałka rozrządu a konkretnie krzywek w jaki sposób są ustawione ?

Dlatego lubie jak sie jakis materiał mi konczy na robocie, i musze jechac do hurtowni :P Nic tak nie odpreża w takie temperatury jak klima na 16 ustawiona :P

Może nie kara psychiczna, ale trwały slad, ktorego do konca życia sie nie pozbedzie chocby nie wiem jak sie starał. To za mocne przezycia zeby ot tak sie ich pozbyć. Mów za siebie, to Suzuki jest...... :P

Chyba tylko to mi zostanie, ale poczekam, moze jjank cos wiecej powie.

Rozd**** mnie to :D:D

A co ma szukanie gmp do regulacji luzu i jaki wpływ ma ustawienie wału na poprawność regulacji?? mozesz jjank wytłumaczyć jakoś to co zes wymyslił?

Ja od zawsze miałęm moto bez wskaźnika, i nie było problemu zeby mi brakowało. Przed jazda jak nie byłem pewny, rzut okiem do baku i juz wiedziałem na czym stoje. Na poczatku moze Cie to lekko denerwowac, ale przyzwyczaisz sie szybko. Wspomagaj sie licznikiem przebiegu dziennego - powiedzmy moto pali 5 na 100. Tankujesz 10l, zerujesz licznik i wiesz ze mozesz 200 zrobić do tankowania. Proste :)

Co Ty...w takie temperatury dajesz w palnik, im szybciej tym chłodniej :P Wypadki nie wybierają niestety w jaką pogode sie zdarzaja. Z czekolady nie jestem, to sie nie rozpuszcze jak jezdze poubierany :) Fakt ze jezdze rzadko bo czasu nie mam, ale z czasow jak miałem czas :D to smigałem codziennie, zawsze poubierany tak jak nalezy.

Stało sie i już. A sezon na "scigacze" trwa od kiedy tylko je zbudowano.