Skocz do zawartości

ks-rider

Forumowicze
  • Postów

    23318
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    146

Treść opublikowana przez ks-rider

  1. To dobrze Ci powiedzial. 2. Co znaczy nagle ? ? ? Nagle to spada krowa z nieba, wszystko inne z wyjatkiem niektorych dzior idzie zauwazyc, pytanie tylko czy sie zapie**ala czy normalnie jedzie. Jako kierownik motura trzeba byc dobrym indianinem i czytac slady. Nie mylic z hamerykanskim przyslowiem - dobry indianin to martwy indianin. :crossy:
  2. Na trasie na Elblag, kawalek ua Pruszczem gdanskim ( na jego wysokosci jest tani motel, nazwy nie pamietam.. Albo hotel Piasz na przymozu, tylko tam mozna sie do wszystkiego przykleic :icon_mrgreen: :crossy:
  3. Moj na dotarciu palil 5,7. Pociesz sie, ze po dotarciu ( ca 10 000 km ) spalanie zacznie spadac, na marginesie one zawsze maja ciezsza noge bo lubia zapie**alac ! :icon_mrgreen: :crossy:
  4. Nihm lieber Deine eigene Hand :icon_mrgreen: :crossy:
  5. POLO 1,2 D 75 KM na II- ce 90 km/h ( licznikowo ) :icon_mrgreen: raptem 4,61 l / 100 Mi wczoraj Polo wyszlo 4,2 l / 100 ( kursanty maja cieeeeeezka noge :icon_mrgreen: ) :crossy:
  6. musisz wiec zmienic " stara " :icon_mrgreen: :crossy:
  7. hangover to jekis pitchen englisch ? Hangover to sobie mozna w kinie obejrzec, poprawna terminologia to hang off https://www.google.d...iw=1204&bih=542 https://www.google.de/search?q=hang+off&hl=de&prmd=imvnsfd&source=lnms&tbm=isch&sa=X&ei=2xfjT_3zIszAtAaXkPjABg&sqi=2&ved=0CEIQ_AUoAQ&biw=1204&bih=542 i tyle w temacie :crossy:
  8. Po czesci wiedze to tak jak Ty, tylko z pewnoscia jakos nie mozemy sie dogadac. W ruchu publicznym nie uzywamy techniki hang off wiec pozostawienie miejsca miedzy kroczem a bakiem nie jest konieczne aby sie przesowac po kanapie ( to tak wuproszczeniu ) Fantom,rozumiem, ze chcesz byc dowcipny, co Ci jednak nie do konca wychodzi. Wytlumacz mi wiec w jakim celu masz pozostawic miejsce miedzy kroczem a zbiornikiem jezel uzywasz techniki kladzenia sie a nie hang off. A szkoly sa rozne, gwarantuje Ci, e kazda jadna bedzie twierdzic, ze tylko ona szkoli wlasciwie. :crossy:
  9. Barcelona, hmmmm, warto zobaczyc koscoil, kolumne Kolumk'a czy nawet Santa Maria. Na jeden dzien to troche a malo, dlatego bym odpuscil. Monako warto zobaczyc i troche sie po nim pokrecic Polecam Ci dla ochlody kompiel w m. srodziemnym, maja to swietnie rozwiazane. W centrum jest plaza, szatnia ( platna - chyba 2 € ) w ktorej mozesz zostawic ciuchy bez jakiejkolwiek obawy. Fajna traske masz z Menton do Sospel w ktorym jest fajny camping z basenem - ca. 34 km od Menton. Zgadza sie, o ile po Alpach 400 - 450 km to naprawde spory wyczyn to po niektorych trasach nacjonalnych mozna czasami pokonac dluzszy dystyns ) no moze z wyjatkiem Szwajcari :icon_mrgreen: ) :crossy:
  10. No wlasnie w calej tej dyskusji nalezalo by najpierw rozwazyc gdzie sie poruszamy i jaim stylem / technika. Co innego drogi publiczne co innego tor. :crossy:
  11. Sie ciesz, ze tylko 445 $ a nie kilka miesiecy w pudle, tylko na pudlo to troche za wolno jechales. :crossy:
  12. doopsko ! :crossy: i kiedy jedziesz ? :crossy:
  13. Ja w swoim zyciu walnalem raz jeden trase z Monachium do Locarno, Smieszne 750 km, zajelo mi to od 09.00 do 23.00 ( przez Alpy - San Bernardino. TRasa generalnie pius ze stopniem trudnosci na poziomie swierzaka. ) Gdyby nie to, ze w domu byl basen w ktorym moglem porzadnie je wymoczyc, to chyba rano by mi odpadlo. :crossy:
  14. Ale dlaczego czasami ? :icon_mrgreen: Zasmuciles mnie, nie wiem czy bede w stanie to przezyc. :icon_mrgreen: :crossy: Byl o wiele bardziej poreczniejszy. 1300 oferuje sporo fajnych gadgetow ktorych nie bylo w 1200 mimo tego gdybym mogl to kupilbym 1200. Nie napisze Ci dlaczego wlasnie ten,, czy gdzie jest lepszy, bo sa to odczucia subjektywne ktore tycza sie mojej osoby. Masz nerw to znajdz w wyszukiwarce temat ktory pisalem swierzo po tescie 1300. :crossy:
  15. ZZR 1400 nadeje sie do przypalowania na autostradzie po prostej i do niczego innego, jego ergonomia jest fatalna, zarowno dla riderow z 165 cm jak i dla 185 czy 195 cm. Bylismy grupa w Harz'u i kolo mimo 3 krotnie dluzszym stazem nie dawal rady za " K " czy innymi sprzetami. :crossy:
  16. A nie uwazasz, ze CB 500 a R6 to toche inna bajka ? Nie mowie tu wogole o predkosci, bo srednia bedzie bardzo podobna o ile nawet CB 500 nie bedzie miala lepszej. Problem zasiegu i spalania oraz wygody za sterami. :crossy:
  17. Osobiscie wolal bym K 1200 S. jest poreczniejsza i lepsza, niestety juz jej nie produkuja. Karnij sie na jazde probna, nie pozalujesz motong zajefajny, nic lepszego jeszcze dlugo nie pojawi sie na rynku. :crossy:
  18. I to mi sie wlasnie podoba Wraz z predkoscia wzrasta koncentracja ktorej nie starcza w nieskonczonosc. Szkoda, ze nie napisales jakim motocyklem. Swego czasu, z dobrych pare lat czytalem w SM relacje kolesia ktury jechal z UK'u do PL, jak opisywal swoje pjerepalki, to zgrzytalem zebami, ze czlowiek moze byc tak glupi - nie bierz do siebie, do Ciebie nie pije. :crossy:
  19. Yuby, tak miedzy nami, jak dlugo goniles w zyciu autostrada z predkoscia 250 km/h ? Pomijam juz fakt ograniczenia predkosci i koszty jekie moga sie przytrafic bo blizszym spotkaniu trzeciego stopnia z jakims cywilnym patrolem PROVIDA :icon_mrgreen: Osobiscie pogonilem kiedys swoja " K " z Berlina do Hamburga a w sumie ostatnie 170 km Od Hamburga, 20 - 30 km od HH musialem juz odpuscic coby motora nie pchac do stacji. :icon_mrgreen: Dzieki Wiem, ze moze Ci sie nie podobac ale taki lajf. :crossy:
  20. Szczerze ? Jedz autem - bardziej realne, ze dotrzesz na czas. R6 to nie motocykl turystyczny. Kolana i dupsko o nadgarstkach nie wspomne, bo wszystko bedzie bolec. Jako swierzak walnalem trase do PL - pikus bo tylko 585 km. Na granicy musialem sie polozyc i pol godziny polezec, a moto to Suka GSX 600 F - czyli wporownaniu do R6 to turystyczne. Nigdy nie jechalem trasy po autostradzie wiec sie nie wypowiem ( z wyjatkiem do PL czy z PL ale to tylko 410 km ) dluzszych autostrada nie robilem. Lysy ma racje, po tych 1200 km, moze sie trafic, ze bedziesz potrzebowal 2 dniowego odpoczynku, radze dmuchac na zimne i to wkalkulowac. :crossy:
  21. Wnioskuje, ze trasa wiedzie autostrada. Mnie osobiscie ciekawi, po ilu km Ci sie ta autostrada znudzi i bedzie Ci sie chcialo wymiotowac ? Osobiscie proponowalbym rozlozyc na normalne drogi i zaplanowac wiecej czasu. :crossy:
  22. Sugerujesz, ze nie dodaje gazu w zakrecie ( a konkretnie po przejechaniu jego polowy ) ? Hmmmm a skad teka teoria ? :crossy:
  23. Zalezy jak bardzo to moto my byc " poreczne ". Dla mnie w rachube wchodzily by trzy mo´dele 1. K 1200 R 2. K 1300 R 3. Speed Triple :crossy:
  24. Ile km ma ta Twoja trasa ? Rachunak jest prosty, policz po 400 - 450 km dziennie i sprawdz czy sie w tych 7 - miu dniach zmiescisz. Jezeli wjedziesz w Alpy to raczej mozesz byc pewny, ze klka fajnych winkli zaliczysz. Wejdz w google maps i sprawdz okolice Andermatt. :crossy:
×
×
  • Dodaj nową pozycję...