ks-rider

Wysluchalem do konca, az zaczelo sie o zbieornikach, przesuwalem dalej, czy oby nie wroca do tematu. Luki, moze to i nie fair, ale kto powiedziel, ze zycie jest fair ? Dostales szanse, albo ja wykozystasz albo dupa blada. podobno w szwajcari jak trzy razy nie zdasz egzaminu to do konca zycia jestes peiszym - tez nie fair ? :crossy:

He, he, tak jak powiedzialem, za to tez mozna oblac. :icon_mrgreen: :crossy:

Nie przesadzajmy, z samych reklam ma 20 milionow rocznie, a skarbowce cos kolo 10 milionow wisial :icon_mrgreen: :crossy:

Ale pitolil - grunt, to oby nie na temat, to raz. Dwa, to zdytwiele uwagi przyklada sie do egzamnu teori a za malo do jakosci szkolenia i egzaminu praktycznego, o kat. jednosladowych praktycznie nic, a szkoda. A zatajanie " rozwiazan " to juz naprawde smieszne. :crossy:

Powiem tak, najwieksze numery na egzaminie wywijaja wlasnie stare wygi - z regoly nei zatrzymuja sie na lini STOP'u tylko na wysokosci znaku :icon_mrgreen: :crossy:

Ja bym stwierdzil nieco inaczej poziom nauczania 30 % a egzamin na nieco wyzszym poziomien od nauczania. Bedac w PL znajomy poprosil mnie abym dal jego corce lekcje. ( dziewczyna byla juz po jednym oblanym egzaminie ) wyjechalismy z wiochy na teren niezabudowany. O ile jeszcze rozgladala sie przy ustap pierszenstwa tak obrotu przez ramie przy prawoskrecie - zero. Wyjezdzamy za wioche, przed nami rowerzysta jadacy naprawde blisko prawej lini. Mialem wrazenie, ze ona wogole go nie widzi. Z naprzeciwka jedzie auto - wypadal by jezeli juz nnie lekko hamowac, to conajmniej sciagnac noge z gazu. Nie interweniuje do konca. Przeglad lustetek, ostrzejsze hamiwanie i integracja za kierownice polaczona z ominieciem rowerzysty - inaczej by go zgarnela. Po wjechaniu do miasta zero rozgladania, tak jakby miala konskie okulary. W miescie kilka interwencji ( czyli oblanie egzaminu ). Lustarka mozna bylo by jej odmontowac, bo po co ma pourywac. U mnie musala by jeszcze z 15 godzin wyjezdzic, na dalsze jazdy nie bylo czasu, dostala kilka wskazowek i o dziwo zdala. Dla mnei swiadczy to rowniez o poziomie egzaminu = niewystarczajacy. Potraktuj to jako dodatkowa szanse na przezycie, przynajmniej sie czegos nauczysz. :crossy:

Ty chyba jeszcze nie przezyles jak za cara potrafilo pisdzic. - 5 st, kon by sie usmial. :crossy:

Dobra przyznaje sie, ze z tym kumatym, to przesadzilem, napisze wiec mniej inteligentny od przecietnego, ale to tez nie bedzie trafne bo stare niemieckie przyslowie mowi; najglupsi rolnicy maja najwieksdze kartofle. Siedze juz 6 - y rok w tej branzy i nie slyszalem o przypadku dzie jakikolwiek szkolacy w Niemczech mial swoj plac wszyscy szkola na drogach publicznych o mniejszym natezeniu, i wszyscy wlasciwie szkola ta sama metoda i wszyscy maja dobre wyniki, wiec z tym kumatym to tez tak nie do konca Co do placu to swego czasu obserwowalem jak to czesc szkoli na duzym parkingu o nawierzchni z polbruku miedzy korym jest mniej lub wiecej luzny piasek. Zycie pokazalo, ze sam musialem sie na tej nawierzchni szkolic, i dalo rade. Na wiosne po zimie zbiera sie ( teren srodmiescie ) ekipa szkolacych z miotlami o zamiataja miejsce gdzie szkola do poczatku czy konca Listopada. '91 to juz byla inna epoka. :crossy:

Dzieki ! :crossy:

i Z 6 i Z 8 ale to szczegol, tak apropo to ktore bys polecil ? M3 czy M5 ? :crossy:

Podasz terminy w Koszalinie ? Jak mozesz na PW :crossy:

Rzekl bym inaczej, nie czujnym a wiedziec co sie robi i jak sie zachowac. Egzaminator mial wtedy prawo wprowadzic zdajacego w blad nakazujac skret np. w prawo w ulice jednokierunkowa, lub poprosic o zatrzymanie sie na obowiazujacym zakazie zatrzymywania sie i postoju. Ciekawe ilu miszczow wtedy by zdalo ? :icon_mrgreen: :crossy:

Taaaaaa, dunski western ! :icon_mrgreen: Janek, ja Ci nie zazdroszecze, wole biale a co wazniejsze nie tak wypchane miseczki, ale respektuje Twoj wybor. :crossy:

Wrazenie mozesz miec, rozstaw 7 pacholkow z tego 5 w odleglosci 9 m od siebie a dwa ostatnie w odleglosci 7 m od siebie. Wyszkol kursanta aby przejechal ten slalom z predkoscia 50 km/h a potem ustaw mu omijanie przeszkody. Jezeli masz kumatego, to zrobi to za pierwszym razem, problem polega jedynie na tym aby wbic mu nawyk powrotu na swoj pas, i wlasnie na to potrzebuje plus minus 30 minut :icon_mrgreen: :crossy:

Nie, nei wydaje Ci sie. Jeden woli ogorki, inny ogrodnika corki. :crossy:

Dzieki za wyjasnieie ! Bywalo, ze mialem pod 40 osob ale w naszym systemie to zaden problem, choc niektorzy placzy, ze 2 x w tygodniu 2 x po 45 min to troche malo. Dobrze, ze sa marudy ktorzy jezdza 2 x po 45 min raz na d2 tygodnie. U mnie problem zaczyna sie gdy dostaje 3 osoby na intensywne - 28 godzin w 10 dni. :icon_mrgreen: :crossy:

1. Jedny dyrektywa, przeniesienia sie z placu na ulice zalatwia sprawe. 2. Szkolenie ominiecia przeszkody w tej wersji jaka my byc wymagana w PL to kewstia gora 30 minut. 3. Cale szczescie, ze tak jak powiedziales - Twoim zdaniem, ja mam inne - na szczescie zreszta. :crossy:

U nas bylo, ze prysznic moze zostac rozkazany - bo byli tacy ktirzy troche niechetnie ... :icon_mrgreen: Kumpel spytal kiedys drugiego,czy tych szortow ta 7 sztuk, tamten pyta dlaczego, bo juz dwa miesiace masz ciagle te same na dupie :icon_mrgreen: Jak jestes ma manewrach w terenie czy w sprzecie to czasem kilka dni bez wody, co najwyzej pyszczydlo mozna przemyc przed goleniem. :crossy:

Masz jakies wyniki testow czy to Twoje urban legend ? Moesz wziac dwa takie same motongi docueran ena ostro czy normalnie í zawsze krores bedzie bardziej lub mniej mulilo. O umiejetnosciach przyspieszania nawet nie wspomne. Pomijajac, podasz ktory producent ma w instrukcji obslugi zalecone ostre docieranie ? :crossy:

To moze mi wyjasnisz dleczego Twoim zdaniem bedzie zamulone ? Jezeli na przyspieszeniu odkrecasz manetke tak samo jak pry ostrym docieraniu tylko o 2 000 - 2500 rpm wczesniej to o jakim zamulanu mowisz ? ? ? :crossy:

Teraz mozemy jeszcze podyskutowac o roznicy temperatur wody w stosunku do temp powietrza i mamy nastepnych 25 stron. Aluminium moze nie peknac ale plastycznie sie odksztalcic w zaleznosci od konstrukcji. :crossy:

Ufffff, kamien spadl mi z serca, myslalem, ze to o mnie chodzilo, na szczescie nie wlucze sie po torach :icon_mrgreen: :crossy:

Lapowki za wczesniejsze umawianie sie na jazdy - oswieci mnie ktosco i jak ? Moi umawiaja sie nie dajac, ba nawet nie proponujac mi lapowek - robie cos zle ? :crossy:

I bardzo bobrze, bo jest wiekszym autorytetem niz ja. Adam bedzie docieral swoj sprzet tak jak on uzna za stosowne a ja bede docieral tak jak ja uwazam za stosowne. :crossy:

Widac w wojsku oboje nie bylista :icon_mrgreen: :icon_razz: Jedyna roznica to chyba tylko w tym, ze oczywiscie, ze w wojsku nie zawsze robi sie to co w cywilu. Sam tez piore ale czasami jak niema warunkow to po prostu zmienia sie na inna i pierze gdy te waqrunki sie ma. Gorzej gdy niema ich kilka dni :icon_mrgreen: :crossy: