-
Postów
419 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
1
Typ zawartości
Profile
Forum
Kalendarz
Treść opublikowana przez Misiek 63
-
Galeria z mojego wypadu w ubiegłym roku na Roztocze i Pogórze (Słowację też zahaczyłem). https://picasaweb.google.com/112570919668089890404/RoztoczePogorze270403052012
-
Może zmienić żonę? :biggrin:
-
Yamaha Midnight Star (Roadliner, Stratoliner)
Misiek 63 odpowiedział(a) na johny temat w Cruiser/Chopper
Witam nowych kolegów zza miedzy - z Poznania i Tarnowa P :) Odnośnie opon - moto mam z salonu w Poznaniu, czyli wersja Europa, oponki były Dunlop D251 i cały czas takie zakładam. Czwarty sezon, ponad 65 kkm przebiegu i wykańczam trzeci komplet. Jeżdżę dość grzecznie, dlatego wychodzi ponad 20.000 km na jednym zestawie. W Przeźmierowie na Krańcowej kupowałem w tym roku klocki na przód (SBS), była dobra cena. -
Kiepsko sprawdzałeś, właśnie wczoraj wróciłem ze zlotu w Luzanach u Jicina. www.motorkari.cz - ten adres był już podawany wiele razy, masz info o wszystkich imprezach w Czechach i nie tylko (w zakładce "Cestovani"). Rudy! Teraz spojrzałem, że jesteś ze Starego Strącza - jechaliśmy w obie strony przez Twoją mieścinę :)
-
A gdzie parkowałeś? Byłem w ubiegłą sobotę w Wenecji ( niestety 4oo ). Parking na 7 piętrze Garage San Marco - 30 euro dzień ( nie ma na godziny ). Złaziliśmy się jak pieski, upał +38, oczywiście kupiłem plan żeby nie błądzić.
-
Motoparty nad Piławą 13-15.07.2012
Misiek 63 odpowiedział(a) na Basia temat w Zloty, imprezy, przejażdżki
Rzeczywiście jest, ale po niezliczonej ilości reklam, których już nie czytałem :) -
Motoparty nad Piławą 13-15.07.2012
Misiek 63 odpowiedział(a) na Basia temat w Zloty, imprezy, przejażdżki
Wygląda zachęcająco. Mam do Ciebie pytanie - ile kosztuje wjazd, żebym nie poczuł się wy....ny :) , jak Ty w przypadku innej imprezy.... Może kiepsko widzę, ale oprócz cen żarełka i browara nie dopatrzyłem się ceny za wlot. -
" Kobieta na motocyklu, czyli o tym jak 3 razy przejechałam Rajd Katyński (artykuł Kasi Wróblewskiej) ...... Co powinno normalnego człowieka powstrzymać przed wyjazdem na Rajd Katyński? W zasadzie przychodzi mi do głowy tylko jeden ważny powód: brak umiejętności jazdy na motocyklu." Czyli wg tej Pani jestem łąmagą albo debilem, bo nie mam najmniejszego zamiaru uczestniczenia w tym rajdzie? Moje powody są zgoła inne: 1.Nie jeżdżę na żadne zorganizowane wycieczki, nie mam zamiaru jeść i sra* na komendę. 2.Jestem na tyle inteligentny, że potrafię sobie sam i z kim chcę zorganizować wyjazdy; wybrać miejsca i obiekty do zwiedzania. 3.Od stowarzyszeń itp. ..... z daleka. Jazda w ponad 100-osobowej grupie jest wg mnie męczarnią, a nie przyjemnością. W ubiegłym roku przez 2 tyg. przejechałem z kolegą 6230 km po Europie - od Bałtyku do Francji (Morze Północne, Atlantyk,Morze Śródziemne), dalej Monako, Włochy przez Alpy (Stelvio), Austrię, Niemcy, Czechy, znowu Niemcy i do domu. Rzeczywiście, po przejechaniu przez ostatnie trzy sezony prawie 50 tys.km (licząc wsio z młodością na Junaku i Jawie i później XJ600 i VL1500 - ponad 130 tys.km) nadal nie uważam się za mistrza dwóch kółek, być może dlatego żyję i nie miałem wypadku na motocyklu (samochodem też nie - przejechane ponad 500 tys.km). P.S. Jeżeli już zwiedzę miejsca, które są dla bardziej ciekawe i atrakcyjne, nie mam nic przeciwko Katyniowi, ale to, co pisze Pani Katarzyna jest nie na miejscu i jakby obrażające motocyklistów. Zacytowałem fragment wyrwany z całości relacji, jednak reszta tekstu w 100% utwierdza mnie w przekonaniu, że ten rajd nie jest wart poświęcenia czasu przez "nienormalnych" ludzi. Po tegorocznym zamieszaniu z Częstochową tym bardziej nie!!!
-
luźna rozmowa o przesiadce na choppera
Misiek 63 odpowiedział(a) na porywacz_zwlok temat w Cruiser/Chopper
Właśnie dziś oddałem do dealera Triumpha T100 Boneville (dostałem w serwisie za mojego Potworka odstawionego na przegląd i wymianę laczka). Po przejechaniu 30 km d..a bolała, jak po 500 na mojej maszynie. Wcześniej miałem Suzuki VL 1500 - wygodny, dobrze się jeździło; niestety wadą był mały zasięg - zbiornik 15,5 l i spalanie ok.6,5-7 l/100. Teraz przy normalnej jeździe (ok.90-120 km/h, bez wariackiego ruszania i hamowania) XV1900 zjada ok.5,5 l/100 km ( zdarza się nawet 4,8 ). Może znajdziesz jakiegoś Drag Stara 1100 w zadowalającej Cię cenie? Jesteś z Poznania, to rozejrzyj się w Lidorze albo w Adam-Motocykle. -
Jasiek! Powodzenia, dużo słońca i koniecznie w Estonii skosztuj ichniego specjału - likieru Vana Tallin ( nazwa likier jest trochę myląca - ma 45 volt :rolleyes: )
-
Yamaha Midnight Star (Roadliner, Stratoliner)
Misiek 63 odpowiedział(a) na johny temat w Cruiser/Chopper
Dlaczego co 6 tys.km? Producent w instrukcji obsługi podaje wymianę oleju co 10 kkm, mam przebieg ponad 55 kkm, przeglądy robię w serwisie co 10 kkm. Cytuję z instrukcji (mam oryginał po polsku): "silnik Yamaha jest przeznaczony do pracy na benzynie bezołowiowej typu premium o liczbie oktanowej 95 lub wyższej" To samo jest też napisane na naklejce przy wlewie paliwa. -
Jakby ktoś chciał się podłączyć to lecimy czterema sprzętami z Poznania na Jasną Górę, spotkanie i wyjazd spod Mc Donalda w Komornikach ok 6;30 w niedzielę 15 kwietnia, powrót popołudniem. Srednia przelotowa troszke powyżej ;) autostradowej. Szczegóły na PRIV Odpowiedz Moja ekipa i ja lecimy w piątek rano. Może się uda spotkać gdzieś w tłumie.
-
Polecam ścianę wschodnią. W tym roku po raz czwarty z rzędu ruszam na "Majówkę na wschodzie". Zamiast pisaniny "kilka" fotek: https://picasaweb.google.com/112570919668089890404/Podlasie0105Maja2009 https://picasaweb.google.com/112570919668089890404/PodlasieSladamiTatarowINieTylko0104052010 https://picasaweb.google.com/112570919668089890404/PolesieLubelszczyzna290403052011
-
Pierwszy nocleg w małym pensjonacie w okolicy Rygi, kobieta już w łóżku, ja dopijam herbatkę oglądając TV, przychodzi gość z butelką "Napoleona" i proponuje kieliszeczek. Poszukując szkła przytargałem moją Panią i szybko zleciało do dna flaszki. Pan był Litwinem pracującym w Rydze, w rozmowie ( język polsko-rosyjski) okazało się, że wiele razy bywał w Poznaniu na targach. Kilka dni później nocowaliśmy pod Tallinem i podobnie zjawił się klient z flaszką proponując powitalny "stakanczik". Ogólnie wyjazd świetny, bez żadnych zgrzytów z tubylcami. Jeżeli lubisz nadmorskie plaże, to proponuję mały quiz - porównaj ilość mieszkańców Polski i Łotwy, a następnie sprawdź długość granic morskich obu państw. Można się lekko zdziwić. P.S. Polecam również nadmorski kurort w pobliżu Rygi - Jurmala.
-
Proponuję odwiedzić miejscowość Kuldiga na Łotwie (zabytki, wodospad), koniecznie stare miasto w Tallinie, Rydze, Tartu tez polecam, jeśli chodzi o Helsinki to prom na samochód i dwie osoby (powrót w ten sam dzień) kosztował ok.550 zł (2009r.), miasto warte zwiedzenia. Ceny w knajpkach w centrum Rygi - np. pizza ok.30 zł, kilometr dalej w "kafejnicy" dwudaniowy obiad+sok+deser - 15 zł!, w centrum Tallina było jeszcze drożej (drugie danie ok.50 zł). Na Łotwie można rozbić namiot i biwakować przy parkingach wzdłuż wybrzeża. Dla miłośników browara - alkohol można na Łotwie kupić do godz.22.00, nie radzę jeździć na kacu i przekraczać prędkości-np. na pięknej i spokojnej Via Baltica czy w Rydze było widać dość sporo policji. Noclegi nie były tragicznie drogie - ok.50-60 zł (Łotwa,Estonia). Też myślę od paru lat o wyprawie motorkiem w tamte strony, z tą różnicą, że ma to być "objazd bajora", czyli Bałtyku.
-
Wczoraj wieczorem wróciłem z kolegą z 14-to dniowej wyprawy po morzach, górach i oceanach :icon_biggrin: Stelvio też się znalazła na naszej trasie, moją krówką nie było lekko, ale dałem radę! Właściciel hotelu, z którego ruszaliśmy na przełęcz powiedział tylko jedno - "molto curve!" Droga z Lecco do Sondrio też niesamowita, przez pierwsze ok.40 km prawie same tunele (najdłuższy 7925m!) i wiadukty.
-
Hil, chyba się mocno nudziłeś! Gdzie wynalazłeś taką stronę? Chyba w "INFERNECIE" :icon_evil:
-
Kiedyś pomykałem przez trzy sezony XJ600 z pasażerką i dała spokojnie radę. Na wypad do Chorwacji wystarczy znacznie mniejsza pojemność :biggrin: https://picasaweb.google.com/Hildrifter/Rumunia#5238735920049383090
-
W 2009 pojechałem dokładnie taką samą trasą - noclegi w pobliżu Rygi(15 euro/osoba)zwiedzanie -Ryga,Jurmala,Kuldiga (uważana za stolicę Kurlandii, najszerszy w Europie naturalny wodospad - ok.250m); dalej w okolice Tallina (nocleg 150koron est./osoba) z wypadem do Helsinek, w drodze powrotnej przez Tartu. Po drodze wszelkie ciekawe miejsca przyuważone z drogi (na Litwie muzeum lotnictwa, jakieś pałace, cerkwie itp.). Wilno i Troki zaliczałem wcześniej - polecam. Niestety napstrykałem za dużo zdjęć i do dzisiaj nie mogę się przemóc i wybrać coś do galerii :) Polecam plaże na Łotwie - linia brzegowa 531 km długości (porównywalna z Polską) i tylko 2230 tys.mieszkańców - dla mnie bomba - brak tłoku to jest to! Wzdłuż wybrzeża liczne parkingi w lesie i mnóstwo rozbitych namiotów - wg informacji miejscowych policja nie goni za takie dzikie koczowiska. Pamiętam zdziwienie, gdy w pierwszy wieczór nie mogliśmy kupić browara w sklepie - sprzedaż alkoholu tylko do 22.00. W sumie wyszło ok.3600km w 10 dni.
-
Yamaha Midnight Star (Roadliner, Stratoliner)
Misiek 63 odpowiedział(a) na johny temat w Cruiser/Chopper
Skąd wiesz jakie świece są w tym motocyklu fabrycznie? Szczerze mówiąc, mnie to nie zainteresowało :icon_biggrin: Moim przejechałem 28 tys. przez dwa sezony i nic się nie dzieje ze świecami, więc chyba Twoje obawy są mocno przesadzone (też mam salonową nówkę). -
Na trasie do Czarnogóry "uciekł" jeden kraj - chyba Słowacja, bo przez Austrię wracacie :icon_biggrin: (Czechy raczej nie graniczą z Węgrami) Byliśmy w ubiegłym roku w tamtych stronach (w różnych składach - jedni odjeżdżali, inni dojeżdżali, było fajnie czekać na ludzi na Slowacji, inni dojechali pod Budapeszt, część do domu, ja samotnie przez Rumunię, Serbię, Chorwację, Słowenię, Węgry, Czechy do chaty, reszta z Węgier do Chorwacji przez Włochy(Stelvio!), Austrię i Niemcy do Polski). W sumie przewinęło się 11 ludzi - czas od 3 do 16 dni. Ja zrobiłem 3524 km (8 dni), najwytrwalsi ponad 5500. Napykałem też prawie 1000 fotek i nie mam czasu wybrać części do galerii, więc wrzucę fotki kolegów: http://picasaweb.google.com/bartekkocik/23...acjaTanecSlnka# https://picasaweb.google.com/motobartek.83/...an201024070808#
-
Trochę wskazówek znajdziesz tutaj: https://picasaweb.google.com/misiek63moto/U...itwa1820062010# https://picasaweb.google.com/misiek63moto/D...otty1316082010# https://picasaweb.google.com/misiek63moto/D...otty1011072010# https://picasaweb.google.com/misiek63moto/D...otty1417082009# https://picasaweb.google.com/misiek63moto/D...otty2426072009# http://picasaweb.google.com/motobartek.83/...HelEba36062010#
-
W Krotoszynie rzeczywiście był aż jeden z naszej grupki, pyszne winko pewnie popijali nasi koledzy z "81"; na zlotach raczej bywamy symbolicznie, w tym roku lecimy jeszcze większą ekipą do Świdnicy (drugi weekend września).
-
Może wielu z Was pomyśli, że się wymądrzam, ale przez takie przewały Allegro dla mnie kompletnie nie istnieje! Przeglądając czasem ogłoszenia sprzedaży moto prawie wszystkie z Allegro mają taką treść: "kupiony w salonie, sprowadzony". Niby prawda - zanim motocykl został rozbity na zachodzie i sprowadzony do Polski w celu reanimacji, był kupiony w salonie!
-
Byliśmy w tym roku w Wiedniu i nie było problemu z parkowaniem. Potwierdzam, że motocykle nie płacą na parkingach z parkometrami. Na autostradach w Austrii koniecznie winietka, można kupić przed granicą (my wjezdżaliśmy ze Słowacji) lub już w Austrii na wlocie na autobanę. 10-cio dniowa kosztuje 4,5 Euro, dobrze też wrzucić do kufra kamizelkę odblaskową (w Austrii wymagana). Autostrady w Czechach i Słowacji dla motocykli bezpłatne!