Tak to już bywa - czasami człowiek by chciał, ale okoliczności przyrody nie pozwalają... Ta GPZ-a i Suzuki Katana (oczywiście z lat 80-tych) to dwa motorki, które chciałbym mieć w garażu - może kiedyś się uda, chociaż trudno już dostać sprzęta w na tyle dobrym stanie, żeby nie wymagał remontu. Chodzi mi o taką sztukę, która nie była katowana, rozdzwoniona, tjuningowana itp. Zastanów się, pokombinuj, może akurat - trzymam kciuki!!!