Skocz do zawartości

ucio

Forumowicze
  • Postów

    294
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez ucio

  1. Witam, generalnie do podnoszenia poziomu adrenaliny służy Ci chyba co innego :) Bierz Corsę: mała, zgrabna (w sensie w mieście sobie dobrze radzi), ekonomiczna. Ja jeździłem Combo (to samo, tylko że z paką) i nie było tragicznie, jeżeli idzie o osiągi. Pozdrawiam
  2. Jeżeli już, to Evinrude Johnson, nie Ewinrude... wypadałoby wiedzieć, gdzie się pracuje... tak po logice...
  3. Tak to już bywa - czasami człowiek by chciał, ale okoliczności przyrody nie pozwalają... Ta GPZ-a i Suzuki Katana (oczywiście z lat 80-tych) to dwa motorki, które chciałbym mieć w garażu - może kiedyś się uda, chociaż trudno już dostać sprzęta w na tyle dobrym stanie, żeby nie wymagał remontu. Chodzi mi o taką sztukę, która nie była katowana, rozdzwoniona, tjuningowana itp. Zastanów się, pokombinuj, może akurat - trzymam kciuki!!!
  4. Daj babie motór... :banghead: Jezeli bedziesz miala problemy z naprawieniem tego, daj znac, pomysli sie cos i zrobi.
  5. A gdybyś tak jeszcze znalazł równie dobrą stronkę o Kawie KZ 750... : ) Pozdrawiam
  6. Pogratulować! Mam starego zeta, też 750. Niech Ci dobrze służy i szerokiej drogi!!! Pozdrawiam
  7. No dobra, przyznam się... Od zawsze ciągnęło mnie do 2oo, ale dopiero ostatnio, w tym roku, moje marzenie się zmaterializowało. Kawasaki KZ 750. Pierwszy i na długo... Pozdrawiam
  8. Obaj (i na szczęscie nie tylko my) uznajemy ten sam typ motocykli, więc jedyne, co mogę napisać, to jakiś mały hymnik... Ale coś moja Wena poszła gdzieś... nie mogę jej znaleźć... jak wróci to zobaczy, kto tu rządzi... Pozdrawiam i do zobaczenia Łukasz
  9. ...poszło... Dawaj znać o takich akcjach, sam nie śledzę, bo czasu mało na TV. A pomóc - zawsze chętnie. Pozdrawiam Łukasz
  10. Witam, większość odpowiedzi skupiła się na północnej opcji. Mój dobry kumpel pracuje tam co roku u brata, ale jego motocyklowe opowieści mnie nie przekonały. Zresztą jego też nie :icon_mrgreen: Jeżeli idzie o Czechy i zabytki/ciekawe miejsca, to jak będziesz chciał, opiszę Ci na privie (lub jak będą zainteresowani, to tutaj) takie rzeczy i miejsca w Czechach, o jakich Ci się nie śniło. Na Morawach są miejscowości żywcem wyjęte z bajek, a tamtejsza architektura XX. wieku (drugiej połowy) należy do najbardziej unikatowej w Europie. Znani dizajnerzy pojektowali w latach 60. nawet kościoły!!! Jak dla mnie - bajka. Zawsze chętnie tam zaglądam, po raz enty. Pozdrawiam Łukasz
  11. Witam, jest u nas we Wrocławiu niesamowity człowiek. Około 60-tki, prowadzi warsztat mechaniczny (samochodowy), a w piwnicy ma... BMW z 1936 roku. Motor oczywiście. W pełni odrestaurowany, 100% oryginał!!! I około 15 innych maszynek w różnym stanie (część już remontowana, część w przyszłości). Totalny zapaleniec, każdemu zainteresowanemu pokazuje swoje skarby (tu bez głupich komentarzy - głodnym chleb na myśli:))), ma też sporo silników do rowerów - najstarszy z 1903 roku. Sprawny!!! Jakiś MAV też tam jest, z tego co pamiętam. I japońce tyż! W tym tygodniu zawitam do niego, przy okazji zapytam o częsci lub schematy do tego silnika. Wiedzę i bibliotekę ma imponującą. Ozwę się w tygodniu. Pozdrawiam
  12. Witam, ja sam wielkiego doświadczenia nie mam, ale ostatnio wałkowałem ten sam temat ze swoją Kawą. Sprawdź jeszcze jedną rzecz - drobiazg, ale może mieć wpływ. Ciśnienie w oponach. Co do pomiaru ramy - od 150 zł (w warsztacie blacharskim we Wrocławiu) do 300 w serwisie Kawasaki w Wawie (500 z pomiarem zawieszeń). Oby to była u Ciebie pierdoła jakaś, a nic poważnego. Pozdrawiam Łukasz vel Ten-Facet-W-Czarnym-Stroju
×
×
  • Dodaj nową pozycję...