Skocz do zawartości

bartek gawlik

Forumowicze
  • Postów

    526
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez bartek gawlik

  1. Do Szwajcarii nie jest daleko, Fritz jest rozmowny tylko zabierz dobre stabilizatory oczu bo jak zobaczysz co on wyczynia z motocyklami to gały na 100% opuszczą Twoje oczodoły.

    Sęk w tym że takie indywidualności jak On czy nieżyjący już Britten ,żyjący Drysdale, Czysz i kilku innych są ignorowani przez wielkie koncerny motocyklowe.

    i o to właśnie chodzi.. koncerny robią to co im się opłaca z ekonomicznego punktu widzenia. Co z tego, że wprowadziliby do masowej produkcji jakiś rewolucyjny pojazd, skoro koszty na jego produkcję i promocję byłyby niewspółmiernie duże do potencjalnych zysków?

    BTW.

    Piotrze, czyżbyś był u Fritza osobiście?!

    pozdrawiam

    bartek

  2. No , to wchodzimy w temat perpetuum :flesje: mobile :crossy: .

    Na poważnie to pierwszym skojarzeniem , silnik spalinowy-woda w cylindrze była RDZA.

    Każdy chyba kto zna procesy jakie zachodzą w cylindrze wie że jest to problem.No cóż można go ominąć np powłoką ceramiczną czy jakimś innym sposobem.Drugi problem to cykliczna zmiana temperatur która dla tego silnika musi być zabójcza.Sprawa czasu wtrysku wody nie jest problemem .Właśnie to był największy problem silników parowych , konieczne niskie obroty.I zostało to rozwiązane przez wtryskiwanie do cylindrów nie pary a wody , podgrzanej do temperatur bodajże 400 C` .Problemem następnym przy tym silniku pewnie są także uszczelnienia i wyważenie całego układu.

    Mimo wszystko palenie gumki imponujące ( a właściwie obroty).Ja w każdym razie życzę tym panom sukcesu :wink:

    pomieszałeś kilka wątków w jeden. Przy okazji tego tematu wywiązało się conajmniej kilka dyskusji. Silnik szesiciosuwowy palący gume na drugim biegu na wolnych obrotach, moją i babby(ego?) dyskusję o perpetum mobile, no i ostatni wątek o wtrysku wody :D

    CO do rdzy to rzeczywiście powłoki ceramiczne może są jakimś wyjściem?

  3. Po raz kolejny opowiesci dziwnej tresci :bigrazz: Zanim przejdziemy do wtrysku wody do cylindra, przeanalizujmy szybko jakim czasie zachodza procesy spalania w silniku przy np 3000 - 4000 obr/min, wedlug moich skromnych obliczen to nalezy je liczyc tysiecznych sekundy. Teraz pomysl sobie ile w czasie powiedzmy 0.006s przeznaczysz na wtrysk wody, jej odparownie i wytworzenie pary. Wez tez pod uwage ilosc wody wtryskiwanej do cylindra celem uzyskania odpowiedniej ilosci pary potrzebnej do napedu tego nazwijmy go "dodatkowego " tloka i spadek temperatury panujacy w komorze spalania. Do tego nalezy rowniez dodac iz taki gwaltowny spadek temperatury powoduje rowniez obnizenie cisnienia maksymalnego spalania a wiec i ilosc pracy mozliwej do wykonania przez silnik.

    Ogolnie wtrysk wody do silnikow jest stosowany ale to do silnikow wolnoobrotowych celem obnizenia temparatury maksymalnej spalania, przez co ogranicza sie tworzenie rakotworczych i bardzo szkodliwych zwiazkow NOx. Jednakze sa to ilosci bardzo niewielkie i na pewno nie sluza wytworzeniu pary w czasie spalania i napedu dodatkowych tlokow. Ogolnie to ktos cos wiedzial ze dzwoni tyle ze juz nie mial pojecia w ktorym kosciele...

    :buttrock:

    Piotr ma rację. Fritz Egli zbudował taki silnik.

     

    "European long distance championship in 1972. His racing success, as well as some pace-setting projects like the MRD-1, an Egli Turbo Kawa delivering 280 HP at the rear wheel: A 1425cc Wiseco kit, Andrews cams, BMW 323i intake valves, Manley outlet valves, a Mr. Turbo charger, a NOS kit combined with water injection worked well for a top speed of more than 205 mph (330 km/h)"

     

    cytat pochodzi z tej wlaśnie strony

    pozdrawiam

    bartek

  4. Ale nadmiar energi to nie problem chyba :) Od czego sa zawory ktore upuszczalyby nadmiar cisnienia albo np. sprzeglo elektromagnetyczne ktore zaloczaloby sprezarke wtedy kiedy byla by taka potrzeba.

     

    No dobra koniec mojej fantazji :bigrazz: :buttrock: Moze kiedys skonstruuje taki pojazd i zostane milionerem :bigrazz: :biggrin:

    nie zrozumiałeś... ;) chodziło o to że niemożliwym jest jadąc produkować więcej energii niż potrzeba na tą jazdę.

  5. Co do zasad pracy silnika 6T wydaje mi sie ze temat zostal wyjasniony, dolny tlok czyli wlasciwy silnik dziala jako 4T gorny natomiast, stanowiacy rozrzad i przeslaniajacy okna do i wylotowe jako 2T...

    :rolleyes:

    ale w jaki sposób przesłania te okna? na filmiku widać tylko jedno okno. To jedyna rzecz jakiej nie mogę z tego wykminić. Jakie zalety poza redukcją oporów sprężyn daje tego typu głowica? desmo nie ma sprężyn, a nie różni się tak zdecydowanie od "standardowej" głowicy. Rozumiem że wpływ ma też zmienna pojemniść komory powodowana pracą "górnego" tłoka...

  6. po 1 jak juz bym mial jechac to z kims kto sie zna na rzeczy

    po 2 staram sie wszystko ogladac na zimno, czyli sie nie spieszyc

    po 3 na pomorzu nie ma nic ciakwszego, wiec ta kawa mnie zaciekawila

    po 4 jesli chodzi o moja liste motocykli ktore mnie interesuja to tak, na pierwszym miejscu jest:

    1. honda cb500

    2. suzuki gs500

    3. kawasaki er5

    4. ... np zephyr 550

    i taka kolejność jest moim zdaniem rozsądna. Zephyr to niewątpliwie piękny motocykl, jednak stary konstrukcyjnie i kosztochłonny :wink: Nie wiem ile planujesz jeździć w sezonie, ani tym bardziej jakie są twoje możliwości finansowe, ale zwróć uwagę że utrzymanie zephyra będzie pewnie 2x droższe niż np cb500

  7. dzieki za istotna uwage :notworthy: jak mowilem wczesniej jestem zielony, od tego momentu bede mowic "motocykl"

    no niestety na pomorzu w tym momencie jakos nie moge znalesc czegos ciekawszego, moze zle szukam...

    no nic dalej musze czekac na pomoc...pozdr

    wiesz ja nie mówię że to jest złe moto. Można pojechać, obejrzeć, może coś utargować. Nie śpiesz się tylko, bo zawsze łatwo wtopić pieniądze.

    BTW. czemu chcesz żeby był to właśnie zr550?

  8. Jestem tutaj nowy wiec witam wszystkich i jednoczesnie prosze o pomoc :icon_twisted:, na imie mam Darek, rocznik '85, prawko na kat. "A" zdalem 5 listopada 2007 roku, wiec o jezdzie na motorze (jak i o samych motorach) nie wiem nic :/

    nie bede owijac, szukam jakiegos dobrego czlowieka-motocykliste :bigrazz: z trojmiasta, ktory pomoglby mi w ocenie tego oto motoru:

     

    http://moto.allegro.pl/item291719108_kawas...phyr_zr550.html

     

    jestem realista i wiem jak sie moze skonczyc zakup motoru typu "stan idealny" lub "nic tylko lac i jezdzic"

    idealne haczyki dla takich noob'ow jak ja...z gory wielkie dzieki

     

    pozdr

    Darek

    w sprawie tego zephyra nie pomogę bo do Gdańska mam kawałek, ale podpowiem ci inną rzecz. Nie pisze/mówi się motor tylko motocykl. Dla jednych to jedno i to samo, ale wielu MOTOCYKListów (w tym mnie) strasznie razi w oczy. Serio.

    Co do samego motocykla to powiem tak, że zeszłej zimy widywałem na allegro ładniejsze, nowsze w niższej cenie i lepszym stanie :flesje:

    pozdrawiam

  9. A mi sie nasunelo takie cos apropo tego powietrza. Mozna by nabic raz zbiornik do ruszenia z miejsca a potem przy kolach zamontowac sprezarki ktore napelnialy by zbiornik na bierzaco i mielibysmy prepetum mobile (czy jak to sie pisze). Raz ruszoby pojazd moglby jechac i jechac :P

    To taka fantazja ale jakby co to zastrzegam patent :icon_biggrin:

    nie da rady tak łatwo :clap: zgodnie z twoim założeniem pojazd jadąc produkowałby więcej energii niż potrzebował do owej jazdy :flesje: a tak się nie da niestety

  10. Przebrnięcie przez ta dokumentacja i wykresy na tej stronce zajmie sporo czasu.Moje zdanie na temat silników spalinowych tłokowych jest takie że się kończą ich możliwości.Ot co.

    Różni mądrzy ludzie wymyślają różne konfiguracje znanych rozwiązań , i czasem są to rodzynki .Jednak wg mnie nie ma to większego sensu.Paliwo ma w sobie tyle energii ile ma i koniec .Zbytnia komplikacja podraża koszt produkcji i serwisu.Nic więcej.

    co do silników spalinowych masz rację, powoli zbliża się ich kres, ale chyba jeszcze trochę czasu upłynie... Co do kosztów produkcji a przede wszystkim serwisu, ten silnik z linku wydaje się bardzo interesujący.

  11. cześć,

    gdzieś kiedyś znalazłem link do takiej strony http://www.sixstroke.com. Traktuje ona o wynalazku niejakiego pana Malcolma Beare`a, mianowicie silniku sześciosuwowym. Temat mnie niezmiernie zaciekawił. Szukałem informacji na naszych stronach, na forum, ale nic nie znalazłem. Może ktoś z was interesował się tym patentem wcześniej. Moim zdaniem zagadnienie niezmiernie ciekawe i warte dyskusji...

    pozdrawiam

    bartek

  12. nie no, teraz to już przegiąłeś :bigrazz: :

    żenada a nie "rzenada"

    korzyść a nie "kożyść"

    zajeżdżaniu a nie "zajerzdżaniu"

    używaj (nie urzywaj) częściej słownika, chyba że jesteś dyslektykiem

    ;) no masz rację, nie spojrzałem na to co napisałem. Dyslektykiem nie jestem i z rumieńcem na twarzy śpieszę poprawić mój post :lapad:

    pozdro

    bartek

  13. właśnie obejrzałem sobie ten materiał... Ogólnie to tak jak piszecie żenada, zarówno jeśłi mowa o merytoryczności, formie, jak i czasie emisji. Z drugiej strony fragment z warszawą, o którym mowa na początku dyskusji mówi zdecydecydowanie na korzyść motocyklistów.

    Tak sobie myśle poza tym.. czy nie moglibyśmy jakoś zalobbować w środowisku dziennikarskim? Jest nas przecież sporo, pewnie są tu dziennikarze, a na pewno ludzie którzy takowych znają. Czy nie możnaby zrobić materiału pro-motocyklowego? O patrzeniu w lusterka, przepuszczaniu (a chociaż nie zajeżdżaniu) w korkach etc...

  14. Witam, zrobiłem sobie mały prezent na święta w postaci Vtr'ki sp1 i z tego powodu, że to moja pierwsza V-ka chciałbym zapytać co ile km należy robić serwisy, co trzeba podczas nich regulować, na co zwracać szczególną uwagę. Co ile km należy regulować zawory itd... Niestety nie dostałem książki serwisowej do sprzęta, a na budziku jest okolo 32tkm. A chciałbym żeby do wiosny była przygotowana tip top :icon_evil:

     

    Z góry dzięki

    pozdro

    gratuluję prezentu :icon_razz: pozazdrościć takiego mikołaja... może moja odpowiedź niewiele wniesie, ale wydaje mi się że najprościej będzie znaleść serwisówkę gdzieś w sieci i tam dostaniesz odpowiedź na wszystkie swoje pytania.

    BTW. O co chodzi z tymi 32000km :lapad: czy wszystkie sprzedawane u nas motocykle muszą mieć taki sam przebieg :) ? chyba 9 na 10 ogłoszeń na allegro to 32000 albo 42000 :P

    pzdr.

    bartek

  15. własnie dlatego chce uniknąć szpachlu! wiem ze to nie tragedia ale jesli cos robic to nie na odwal,to tak jakby wstawic implanty kobiecie :-(

    szczerze bak nie ma wiekszych zarysowań,głównie jest to wytarcie lakieru,mocne zmatowienie,poniewaz jest oryginalny i niestety zaniedbany przez poprzedniego własciciela.Wydaje mi sie ze tankbag tak go załatwił.Chodzi tylko o odświerzenie lakieru,wszystko byłoby łatwe,gdyby nie te naklejki pod lakierem :-(

     

    Po przeczytaniu waszych porad,za co bardzo wam dziekuje. zaczne od papieru ściernego,napewno nie bede używac palnika bo chce jeszcze troche pożyc ;-) byloby to mozliwe jesli osuszyłabym bak i przygotowałą jak np do spawania ale w takie rzeczy sie nie bawie bo to niebezpieczne.

    Na poczatku stycznia działam z bakiem.myslałam ze bedzie prostrze rozwiązanie.Jesli przyjdzie wam cosik jeszcze na mysl bardzo prosze pisac

    pozdr

     

    Ja-to kobieta dla nie wtajemniczonych ,choc przyzwyczaiłam sie ze na forach myla mnie z facetem :bigrazz:

    jeśli masz taką możliwość i chęć to wrzuć kilka fotek tego baku na forum, wtedy może uda się coś konkretniej poradzić.

    pzdr

    bartek

  16. Tak ostrożnie liczę że z 2 tysiące... albo 2,5. Nie mam pojęcia, w każdym razie za tą kasę co miałem i oba motocykle mógłbym kupić jakąś VFR spokojnie, tylko to niezgodne z moją filozofią :) Tylko wiesz, ja tego tak bardzo nie czuję, bo rozłożyło się to w czasie.

     

    hehe ja mam dokladnie tak samo :) KZ kupiłem za 3500zl, w 100% oryginalną i w dobrym stanie, a i tak wpakowałem w nią już koło 2000zł :P na szczęście została mi tylko wymiana łańcuszka rozrządu i przedniej opony i będzie w super stanie.

    Gratuluję DRki wygląda na prawde super, w poruwnaniu z tym co było na początku.

    pzdr

    bartek

  17. A te ranty felg to zama polerka czy z malowaniem środka? Co do robocizny to ciężko powiedzieć bo raczej nigdzie seryjnie tego się nie robi. A ci co robili to twierdzą że pierwszy i ostatni raz w życiu. Myśle ze za rame nie mniej niż 200 co do kół to z 70 za sztuke + materiał czyli papier i pasta.

    też wypolerowałem kilka żeczy w swoim życiu i za każdym razem mówiłem ze to już ostatni :icon_mrgreen: Odnośnie cen to moim zdaniem to co podałeś to x2 powinno być.

    pzdr.

    bartek

  18. WITAM WSZYSTKICH

    cześć

    posiadam kawe 636 z 2002r

    gratuluję

    przebieg 47000 mam ja prawie od nowosci byla roczna przelatalem 40000 i przyznam zmienialem olej

    to dobrze

    nigdy nie bylo w nim regulacji gaznikow zaworow itp.

    to fatalnie

    moze najwyzszy czas na porzadny serwis

    no zdecydowanie, puki masz jeszcze co serwisować

    1.po jakim przebiegu wymiana lancuszka rozrzadu(sprawdzalem napinacz rozrzadu przy 41000 byl w polowie swego zakresu dzialania)

    zazwyczaj około 50000km ale to zalezy od jego wyciągniecia. Skoro u ciebie jest w połowie to możesz jeszcze jeździć spokojnie

    2.jakie luzy zaworowe

    tego niestety nie wiem, polecam service book. On odpowie z resztą na wiele innych pytań:icon_mrgreen:

    3.czy po takim przebiegu wystarczy sama synchronizacja przepustnic czy trzeba tez regulowac mieszanki

    synchronizacja to zawsze "ostatni element" po 40000km wartoby te gaźniki pożądnie wyczyścić, wyregulować i na koniec zrobić synchro. Oczywiście po regulacji zaworów.

    4.czy pobor oleju rzedu 1 litr na 1000 to wiele na taka kawe zaznaczam ze nie oszczedzalem silniczka czesto latal powyzej 200 czesto na kole nie bede klamac ze moto nie przekraczalo 80

    moim zdaniem to sporo.

  19. Ludzie czytajcie co facet pisze.

    patrząc na profil KingRider to chyba kobieta :icon_mrgreen:

     

    Wracając do tematu:

    zależy jak bardzo zniszczony masz bak, bo jeśli delikatnie i w okolicy napisu jest ok można zaryzykować zostawienie go nie ruszonym. Ponieważ napis jest pod klarem, matujesz jego okolice papierem hmm 1500 na mokro, a poźniej oklejasz.

    Jednak taka zabawa ma moim zdaniem sens, tylko wtedy jeżeli w bezpośrednim sąsiedztwie napisu nie bedzie potrzeby szpachlowania i podkładu.

    Odnośnie usuwania napisu, to nie da się tego zrobić zupełnie "nieinwazyjnie". Ponieważ naklejka jest pod klarem, ciężko będzie ją po prostu odkleić. Najprostrzym, a być może i najlepszym, rozwiązaniem jest usunięcie jej wraz z lakierem nad i pod:) bierzesz albo papier ścierny, albo jeszcze lepiej odpowiedni krążek na wiertarkę (3M robi takie fajne wynalazki) i po naklejce.

    Później gruntujesz, podkładujesz i lakierujesz.

    Nie wiem dla czego tak boisz się szpachli? nie chodzi tu przecież o kilogramy nakładane, żeby nadać odpowiedni kształt, a tylko zaretuszowanie drobnych rys. Nawet jeśli lakier na baku jest gdzieś delikatnie zarysowany, to po upszednim zmatowieniu powinnaś te rysy zaszpachlować. Najlepiej odpowiednią drobną szpachlówką "wykończeniową".

  20. Jak to pisałem, to właśnie pomyślałem o gawlik.bartku i Piotrku Dudku. Cierpliwość to jedno, ale zdecydowanie łatwiej naprawia się współczesne motocykle, w których materiał jest świeży, gumki nie rozpadają się w palcach, kable nie łamią itd. Co do instalacji, to chętnie bym to przerobił, tylko nigdzie nie mogę znaleźć peszeli do kabli na różną średnicę, bo taśmą na pewno nie będę tego owijał - orgnialnie były inne i takie mają być. Zastanawiam się też czy nie wyremontować sobie drugiego silnika który mam w piwnicy, ale nie mam na razie gdzie go rozebrać i ocenić. W zimę to chciałbym jeszcze do ładu przywrócić zegary, bo są pomalowane jakąś dziwną farbą którą ciężko zedrzeć. Przydałoby się też wyjąć silnik z ramy, doczyścić go porządnie i wymienić oringi np pod miską olejową czy od dźwigni zmiany biegów. Chętnie też oddałbym wahacz do chromowania, ale nie wiem gdzie mi to dobrze zrobią a poza tym za ile (fajna rzecz, orginalnie chromowany wahacz:) )

     

    zgadzam się z tobą w 100%. W moim przypadku byłem w o tyle dobrej sytuacji, że praktycznie wszystkie motocykle które się przez moje ręce przewinęły były kompletne i nie rzeźbione. Jedynie osa, którą robię w wolnych chwilach od 3 lat :bigrazz: przyszła do mnie w kartonach z pewnymi brakami....

    Odnośnie instalacji, to polecam ci jednak poszukać tych peszeli (popytaj może w zakładach robiących elektrykę samochodową) i zrobić ją od nowa. Sama weryfikacja czasami nie wystarcza, bo kabel może być nadłamany gdzieś w połowie.... Nie wiem jak u ciebie, ale w moich japońcach, wszystkie kostki były standardowe, bez problemu dostępne w sklepach motoryzacyjnych.

    Te zegary masz metalowe czy plastik? nie wiem jak wyglądają, ale może spróbuj chemicznie. O ile to oczywiście możliwe. Ja używam ostatnio takiego spray-u o nazwie paint remover. Mój tata używa go między innymi do czyszczenie pistoletów lakierniczych. Świetnie daje radę wszelkiej maści akrylowym lakierom.

    pzdr

    bartek

  21. gratulacje Greedo! Moto wygląda na prawdę fajnie! Powiedz co planujesz jeszcze przy nim robić przez zimę? Nie wiem czy pamiętasz, jakiś czas temu opisywałem taki sam proceder, który przeprowadziłem na mojej KZ750R, a jeszcze wcześniej z SR500 i ETZ150 :) Jeśłi macie ochotę to na samym dole mojego maila jest link do zdjęć w bikepics.

    Odnośnie youngtimerów, mam nadzieje, że za kilka lat zrobi się i na nie rynek w naszym kraju. Taką mam przynajmniej nadzieję. Podobnie jak Piotr zastanawiam się czy nie zająć się takimi motocyklami "na poważnie" czyt. zawodowo. Zobaczymy. Najważniejsze jest to, że uwielbiem przywracać dawny blask starszym motocyklom i wydaje mi się że coraz lepiej mi to wychodzi :flesje:

    pzdr

    bartek

  22. Powodem był brak oleju w paliwie, brak ładowania akumulatora, źle wyważone koła, a najlepiej będzie zsynchronizować gaźniki to napewno wszystko będzie ok :biggrin: :icon_question:

     

    Pzdr.

    też myśle, że stynchronizacja powinna załatwić sprawe. Wyważenie kól, to raczej jak by na obroty nie wchodziła :biggrin:)

    pozdr.

    bartek

×
×
  • Dodaj nową pozycję...