Skocz do zawartości

bartek gawlik

Forumowicze
  • Postów

    526
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez bartek gawlik

  1. Zawieszenie przednie Z1000Z1R ma srednice 36mm(rury nosne),skok 150mm,kolo 18 cali a ile moze miec rozstaw rur nosnych w polkach (od srodka rury nosnej do srodka drugiej) :icon_rolleyes: :) .Dzieki.

    cześć,

    to jest chyba takie samo zawieszenie jak w gpz1100, także jeśli nie znajdziesz info, to w następny weekend mogę zmierzyć i ci podesłać

  2. fajnie, że temat został odgrzany, bo skłonił mnie do przemyślenia dwóch kwestii. Pierwsza ogólna - to jak to w końcu jest z tymi olejami? :buttrock: czy lepkość oleju ma się w jakikolwiek sposób do jego rodzaju? tzn. spotkałem się wielokrotnie z twierdzeniem że oleje 0Wxx i 5Wxx to syntetyki, 10Wxx półsyntetyki a 15Wxx i 20Wxx to minerały. Prawda to? Teraz kwestia druga dotycząca mojego moto. Producent mówi żeby lać 10W40. I taki właśnie olej stosuje. Jest to konkretnie Motul 5100ester. Z tego co się orientuję jest to półsyntetyk. Czy znajdę syntetyk o takiej samej specyfikacji? Czy w ogóle jest sens szukania takiego oleju, czy po prostu lać to co leję? Moto jest absolutnie szczelne, ciśnienie na cylindrach ok, w prezdziale 10.3 -10.6. Spalanie ok 3oo ml/1000km

     

    PS

    Adam wiem, że twoim zdaniem to padaka, ale nie zamienie jej i tak na GSX`a :crossy:

  3. Wały silników obracają się w tym kierunku jakiego wymaga zastosowane w danym układzie przeniesienie napędu. Tak więc silnik z wstępnym przełożeniem napędu łańcuchem kręci się w stronę przeciwną niż koła, a z przełożeniem kołami zębatymi zgodnie z kierunkiem obrotu kół. Ponieważ między wałem a zębatkom zdawczą następują dwie zmiany kierunku obrotów.

    jesteś pewien tego co piszesz? bo mi się wydaje że przy łańcuchu kierunek się nie zmienia, a przy kołach może. Oczywiście w zależności ile tych kół jest.

  4. Tak się zastanawiam, na fotkach tutaj nie widzę blachy, więc skoro im spieprzył, to na jakiej podstawie mogli go ukarać? To co, nie można już przed domem grzać silnika przed jazdą? ;) Chyba, że koleś spanikował i się przyznał :biggrin:

    no dokładnie, nie jestem prawnikiem, może jakiś się wypowie, ale skoro nie widać tablicy, to co to za dowód że to właśnie ten? bo silnik ciepły...? no bez przesady

  5. Tak na 100%, to jest silnik wywodzący się z KZ 750.

    Sam miałem GPZ 750 Uni Track.

    A czy GPZ 750R i GPZ 750Uni-trak to nie dwa inne motocykle? W unitraku jest, tak jak mówisz, silnik pochodzący z KZ750 a jeszcze wcześniej z Z650 - chłodzony powietrzem, a GPZ 750R ma inny chłodzony cieczą silnik.

     

    na potwierdzenie słów moich:

     

    GPZ750R

    http://www.bikez.com/motorcycles/kawasaki_gpz_750_r_1986.php

     

    GPZ750UT

    http://www.bikez.com/motorcycles/kawasaki_gpz_750_1986.php

  6. Taaa wszystko cacy tylko że Ci moralizatorzy głowni w tym temacie maja już pokończone lata i maja prawka (albo nie maja i sie nie przyznaja...) a co z takimi powiedzmy jak ja ?? zaczynalem od motorynki w wieku 8 lat i stopniowo przesiadalem sie na wieksze sprzety i co mam teraz czekac bo takie jest prawo ?? przeciez to normalne ze tacy jak ja beda jezdzic bez prawka bo policja w kraju jeszcze nie ma takiego sprzetu zeby pogonic a jesli ma i zlapia takiego jak ja to mu wlepia mandat 500 zl i poprosza zeby zadzwonic po kogos z prawkiem... albo wezma w łape, chociaz nigdy nie dałem i nie widziałem żeby od kogos ze znajomych czy rodziny policja wzieła "w łape" ... ale to zalezy na kogo sie trafi... są tacy co sie doczepia do tego ze sie jezdzi 50ccm rozblokowanym a sa tacy co przymkna oko na to ze sie jezdzi 125... taki kraj ...

     

    Wiesz co mam niespełna 22lata, czyli nie wiele więcej od ciebie. Jeżdżę od 3 lkasy podstawówki, czyli 11czy 12 lat. Jak widzisz nie wiele nas różni, a jak inne podejście? może jednak coś jest w tych kilku latach rożnicy wieku? może 18latek myśli zupełnie inaczej niż dwudziestoparolatek? Wiesz jak zdałem prawojazdy to jeździłem etz 150.. mogłem kupić coś starego i większego ale nie chciałem. Wjeździłem się w to moto, na tyle że wykożystywałem jego potencjał myślę w 90%. Później zmiana na coś mocniejszego. Uwaga: 32konna SR500. Wiesz jaki to był przeskok? istna rakieta.. I kolejne nawijane kilometry. W tym sezonie kupiłem KZ750. Jak na tą chwilę nawinąłem nią ca 12000km i nadal czuję do niej respekt.

    Po co ten cały wywód? bo na szczęście mając mniej lat miałem na tyle dużo oleju w głowie i na tyle rozsądnych rodziców, że nie wsiadłem od razu na za duże moto. Niestety nie wszyscy są na tyle rozsądni i chyba wartoby ograniczyć to prawnie.

    Aha.. jeszcze jedno. Czytając twoje zdanie że w przypadku wprowadzenia takiego przepisu "tacy jak ty" będą jeździć bez prawka, uciekać przed policją, ew. dawać w łapę.... to po prostu brakuje słów. Jak w tym kraju ma być kur*a lepiej skoro nawet młodzi ludzie mają takie komuchowskie postrzeganie świata?!

     

     

     

     

    Pomysł stopniowanego dostępu do mocnych moto jest bardzo dobry, tylko że to skończy się wieokrtnymi opłatami za kurs. I to jest chamstwo! Bo jak juz jeździsz, to znajomość przepisów czy podstawowa umiejętność kierowania (wymagana na egzaminie) się nie zmienia. I to jest coś co mnie najbardziej niepokoi. Ja, to ja, ale jak dzieci powiedzą "tata daj na 2(3, 4, 5?) kursów na prawko"?

    No nic, pożiwiom, uwidim.....

    ale przecież to nie musi opciągać za sobą kolejnego egzaminu. Chcesz to zdajesz A1 tak jak teraz, później zdajesz nazwijmy to A2 i po upływie czasu automatycznie zostaje ci przyznane A3 na którym jeździsz wszystkim. Przynajmniej ja tak bym to widział.

  7. Oczywiście, że mówimy o innych sprawach :flesje: . To była tylko taka drobna dygresja i prowokacja, żeby trochę rozluźnić temat ;)

    Co do różnej maści lanserów to nie sądzę, żeby jakakolwiek ustawa mogła cokolwiek tutaj zmienić. Tacy goście zawsze byli, są i będą. Poza tym patrząc na dużą część postów na tym i poprzednim temacie odnoszę wrażenie, że ustawa ma wielkie szanse być kolejnym martwym lub "ledwo dychającym" przepisem. Czyli reasumując - ustawodawca chciał dobrze a wyszło jak zwykle ;)

    A ja myślę że jeśli jej postanowienia byłyby wystarczająco mocno egzekwoawne to miałaby szanse powodzenia. Ale to już głębszy problem.

  8. Na to akurat bym nie liczył, zawsze będa kombinacje juz taka nasza (polaków) natura :)

    pozdrawiam

    ale jakie kombinacje masz na myśli? powodujesz wypadek - moto idzie na badania i okazuje się czy ma tyle ile trzeba czy więcej mocy. To policja go zabiera a nie ty go tam prowadzisz. Co w takiej sytuacji da się wykombinować?

     

     

     

    Miałem w życiu okazję spędzić trochę czasu w Hiszpanii i tam nikogo nie dziwił widok gościa w garniturku, lakierkach i pod krawatem dosiadającego supersporta :biggrin: . Po prostu ciepło tam trochę a tzw 'wyższy szczebel zarządzający' też do roboty jakoś dojechac musi :buttrock:

    Tutaj z moonraker'em mówicie chyba o innych sprawach, co innego jechać supersportem w garniturze potrafiąc nim jechać, a co innego mieć sporo kasy, zero doświadczenia kupić ściga i się lansować. Ten problem zostałby przez takei stopniowanie rozwiązany, bo nie sądzę żeby taki "lanser" chciał przechodzić przez kolejne szczeble wtajemniczenia, żeby wreszcie po kilku latach móc lansować się pod klubem.

  9. moim zdaniem powinno to wyglądać tak:

     

    A1 - od szesnastu lat tak jak teraz z ograniczeniem mocy i pojemności

    A2 - od osiemnastu lat, bez konieczności posiadania A1 z ograniczeniem mocy tak jak przewidują do trzydziestu kilku koni, bez limitu pojemności, czy przelicznika moc/masa

    A3 - minimum 3 lata posiadania A2 i nie mniej niż 21lat, dające pełną swobodę wyboru moto.

     

    Odnośnie tego co piszą koledzy na temat rozbieżności tego co w dowodzie a tego co w silniku. Wystarczyłby prosty przepis. Jeśli mając prawko A1 czy A2 spowodujesz chociażby stłuczkę policja kieruje twoje moto na badania. Jeśli okaże się że ma więcej mocy niż może mieć dostajesz potężny mandat i odroczenie możliwości zdawania na wyższy szczebel. Moim zdaniem bardzo szybko większości młodych gniewnych odechciałoby się kombinować.

     

    pozdr

  10. znalaz sie szpec... i co Ci to dalo??

    Jeżeli mówisz o moim poście to dało mi jedynie trochę radości. Zasadniczo nie wypowiadam się w tematach w których nie mam nic do powiedzenia, ale takie jak ten nie pozwalają mi na pozostawienie ich bez szyderstwa, ot taki charakter.

    Ale żeby nie było niemerytorycznie. Serio uważasz że skrócenie fabrycznego wydechu o połowę dodało ci zauważalnie mocy?! Z750 ma chyba ca.110 koni. Ile koni musiałby dać ci ten zabieg żebbyś zauważył różnicę empirycznie? 10KM? Gdyby było to takie proste wszyscy robili by tak samo. Nie mówie że moto nie pracuje "ładniej" bardziej basowo, ale mogę się założyć że osiągi się pogorszyły. Ale niestety jedyny sposób żebyś w to uwierzył to hamownia i porównianie moto z wydechem oryginalnym i po cięciu.

  11. A jednak sie zdecydowalem na taki krok... i powiem ze nie zaluje... to co odczuwam to, ze przebieg momentu obrotowego i mocy jest teraz mniej liniowy niz wczesniej, tak do ~2,5 tys obrotow motór stal sie troche bardziej ospaly, ale za to potem to sie zrobil szaleniec... ma wiecej mocy... wczesniej do 200km/h nie bylo tak latwo jak teraz, i dodatkowo teraz motór wyglada zajebiscie, taki drapieznik sie zrobil!

     

    Co do dźwięku to poezja teraz... dzwiek jest wypasiony... gleboki basior... szczerze powiem ze dzwiek mam teraz lepszy niz z niejednego sportowego wydechu ktory slyszlalem...

     

    A to wszystko zajelo mi z kumplem niecaly jeden wieczor...

     

    oto fotka, zrobiona telefonem na orlenie, nie mam lepszej...

     

    http://img502.imageshack.us/img502/5237/07102007gb3.jpg

     

    pozdrawiam

    nie no panowie na co czekamy! brezszczoty w ruch! tnijmy wydechy o połowę, a nasze maszyny zamienią się w bestie! Hajabusy i inne Er łany to chyba z pińcet muszą chodzić na tekim half-exhaust :crossy:

  12. Z 5000zł polecam ci Yamache SR500. Może będę troche stronniczy, bo sam miałem takie moto :icon_rolleyes: ale może coś podpowiem.

    Moto na budżetowego CR nadaje się moim zdaniem znakomicie. Prosta konstrukcja, poteżny półlitrowy singel bez rozrusznika elektrycznego, sucha miska olejowa, klasyczna linia, nie wymagająca wielkiego wkładu pracy. Wystarczy wyrzucić standardową kierownice, bak i siedzenie, a następnie zastąpić odpowiedniejszymi i gotowe :crossy: poza tym oczywiście mnóstwo innych możliwości przeróbek. Co ważne silnik bardzo prosty w budowie i eksploatacji, jeżeli ktoś ma cokolwiek pojęcia o mechanice bez problemu będzie go serwisować. Warto szukać modelu po 1982roku bo wtedy poprawiono smarowanie...

    Na allegro niedawno była taka SR robiona na caferacera, chyba za 5xxx zł

     

    Kurcze, chyba zamieniłbym swoją KZetę z powrotem na SRkę i zrobił pięknego Caferacera....

  13. Mówię wam, że olej spływa i ubywa go w okienku po kilku dniach, nie wiem czym, to jest spowodowane, może taka konstrukcja silnika :P Wujek też tak ma w swojej ZZR 1100. Teraz wiem, że miarodajną kontrolę oleju można przeprowadzić po jednym dniu od jazdy, później olej znika z okienka i wygląda tak jak by go brakowało, co nie jest zgodne z prawdą. Przechylać motocykla przed kontrolą poziomu oleju nie mam zamiaru, ponieważ w ten sposób, zalewa się szkiełko i można mieć przez krótką chwilę nawet maksymalny stan :buttrock: W instrukcji napisane jest jak wół, sprawdzać w pozycji pionowej.

    czegoś nie rozumiem... sprawdzasz olej na rozgrzanym silniku czy po kilkudniowym postoju na zimno? Jeśli na zimno to się nie dziw że po kilku dniach poziom Ci spadnie. IMHO gdybyś robił to zgodnie z procedurą, czyli dobrze rozgrzał silnik, później go odstawił na kilka minut i dopiero sprawdzał nie było by problemu.

     

     

     

    A odnośnie tematu głównego to moja KZ 750 bierze w zależności od nieznanego czynnika w przedziale 200-300ml na 1000km. To chyba dobry wynik jak na 25letnią R-czwórkę chłodzoną powietrzem. :biggrin:

  14. Mądrego to i dobrze posłuchać.

    Teraz się wszystko logicznie składa do kupy i ma sens.

    Wychodzi na to, że mój kranik jest w porządku i nawet opisy na kraniku teraz się zgadzają.

     

    Oznaczałoby to że:

    pozycja w dół "ON" to położenie robocze

    pozycja na lewo "RES" to rezerwa

    a pozycja w prawo "PRI" (?) ... ktoś zasugerował, że służy do szybkiego napełniania gaźnika.

     

    W jakimś celu ten drugi wężyk przy kraniku być musi.

    Kiedy demontowałem zbiornik paliwa to miałem zagwostkę po jaką cholerę ten drugi wężyk jest, później doczytałem gdzieś, że to przewód podciśnieniowy, ale nadal sens jego istnienia nie był dla mnie jasny.

    Wydawało mi się, że to sposób wyrównywania ciśnienia i/lub odpowietrzania zbiornika.

     

    Aby się upewnić wystarczy mi teraz odczepić ten podciśnieniowy wężyk,

    w ten sposób powinien się kranik zamknąć, a po przejechaniu jakiegoś odcinka

    i wypaleniu paliwa z gaźnika silnik powinien stanąć.

     

    Dzięki Mistrzu!

    wszystko tak jak mówisz. odnośnie samego PRI-mingu to położenie którego używasz, po długim postoju moto, ew. po spuszczeniu benzyny z gaźnika. Wtedy benzyna leci normalnie, pomijając zaworek podciśnieniowy.

    pozdr

×
×
  • Dodaj nową pozycję...