Skocz do zawartości

bartek gawlik

Forumowicze
  • Postów

    526
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez bartek gawlik

  1. no na pewno tak powinno byc ale cena akurat byla smieszna wiec sie dlugo nie zastanawialem. I mam pare pytań :

    1 czy ten motocykl powinnien chodzic cały czas na ssaniu bo bez nie chce?

    2 czy to normalne ze jak jade i dodaj gazu chodza pierwsze gary a potem motocykl dostaje takiego odrzutu i chodzi na wszystkich?

    3.czy te wersje maja jakies blokady bo slyszalem ze niektore GpZ mają.

    4.Jakie powinny byc obroty silnika na postoju?

    5.kolo ssania jest co wyglada jak jakas "przepustnica" wie ktos co to moze byc?

     

    kiedy cena jest śmiesznie niska należy się szczególnie zastanowić.... bo później wychodzą takie kwiatki o jakich piszesz. motocykl nie moze chodzic cały czas na ssaniu, a jedynie podczas uruachamiania na zilnym silniku do jego nagrzania. To samo dotyczy pracy silnika w trakcie jazdy. Nie może być takiej sytuacji jak mówisz, że pracuje nie na wszystkich cylindrach, a później włączają się pozostałe. Na postoju powinien mieć 1100-1300obrotów/minutę. Z tego co mówisz powinieneś szybko dać ją jakiemuś mechanikowi bo jazda w tym stanie moze w momencie wykończyć to co zostało z silnika... Musisz się tylko liczyć z tym że koszt takiego serwisu może być większy od kosztu zakupu tej gpzy. :flesje:

  2. skoro nie chcesz kupować w tej chwili tylk opod koniec sezonu, to po prostu poluj na okazje. Teraz ceny jak na moje oko wyższe o 30% od tych posezonowych. Za 6000zl powinno ci się udać dorwać jakiegoś bandita z początku produkcji, xj 600 po 97roku z ładniejszą owiewką i lepszym zawieszeniem... i chyba właśnie ją bym ci polecał:) bałbym się chyba inwestować w imbryka czy innego 15letniego sporta ze względu na koszty. Takie motocykle nie są zazwyczaj tanie w codziennej eksploatacji, a do tego dochodzi spore ryzyko awarii jeśli moto było używane przez kata.

    pozdrawiam

  3. skoro filtr był brudny to przepuszczał mniej powietrza, teraz nowy filtr daje więcej powietrza i nie starcza paliwa. Doraźnie podniósłbym poprostu wolne obroty, ale jednocześnie umówił się z serwisem na czyszczenie i regulację gaźników. Sama synchronizacja, jak mówi Leon84, niczego nie zmini. To ostatni element po regulacji gaźników. Przy okazji wartoby zajrzeć do zaworów i je też wyregulować, bo gpz są na to wrażliwe.

    pozdrawiam

  4. nie do końca są takie same,gpz ma napęd na łańcuch a en na pas zębaty.No i gpz ma czarny silnik a en srebrny

     

    chyba od 94roku en tez ma lancuch. Pozostaje pytanie czy walek zdawczy dla kola pasowego jest inny ( pewnie niestety jest) niz dla zebatki. Przemalowanie silnika chlodzonego ciecza to nie jest duzy problem, wystarczy akryl. To chyba rozsadniejsze wlozyc drugi silnik niz skladac z dwoch jeden

  5. Mam pytanko ,czy jeśli kupię silnik od gpz 500 to będzie się nadawał na dawcę organów do silnika en 500 z 92 r?

     

    w większości zapewne tak. ja do en500 z gpz przekladałem rozrusznik i jakieś drobiazgi. Mogą być inne wałki rozrządu, ale tego nie wiem więc nie wypowiadam się.

  6. cześć, od jakiegoś czasu rozglądam się za budżetowym kaskiem. Po przejrzeniu opinii i ofert skłaniam się q AGV GP1 lub Shiro sh996. Poniżej przykładowe oferty:

     

    http://www.otomoto.pl/index.php?sect=show&id=M301434

    http://www.allegro.pl/item197505642_kask_s...na_grafika.html

     

    AGV to raczej bardzo dobrze znana marka, o Shiro słyszałem mniej ale jeśli to też pozytywnie. Co myślicie o tych kaskach? który wybrać? a może coś innego?

    pozdrawiam

  7. No wiec sprawa ma sie tak. Miałem sobie kupic Ducati monstera 620 ale wycofali go z produkcji i zastapili go o 12 KM mocniejszym 695. Monster 620 mial 60 KM co sprawialo ze chyba mozna byloby go sobie kupic na pierwsze moto (powszechnie polecane byly cb500 lub gs500 ktore mialy ok. 50KM) no ale niestety 620-stki juz nie ma :cool:((.

    Monster (nawet 620) nie jest dobry na pierwsze moto. Tu nie chodzi o moc, a o charakterystykę silnika. To co w nim masz przy 3tys obrotów wo takim gs czy cb masz przy 8tys.

    Wole kupic moto w salonie bo latwo mi bedzie wcisnac shit jakbym kupowal uzywanca bo sie nie znam zbytnio na mechanice pozatym lepiej mi wziac na raty nowy nawet sporo drozszy.

    to weź kogoś kto się zna, ew zaprowadź moto które chcesz kupić do serwisu na diagnostykę. Kupując nowy stracisz kupę kasy..

    Ja na twoim miejscu kupiłbym używanego GSa czy CB pojeździł ze 2 sezony, sprzedał z wcale niewielką utratą wartości i wtedy, jeżeli nie zmienią ci się gusta, kupił nowego monstera.

     

    Czy te dodatkowe 12 KM robia duza roznice? W sumie jest to odstebstwo o 22 KM od hondy cb500 ktora jest uwazana za idealny nabytek dla poczatkujacego. Jak narazie mam tylko prawo jazdy kat. A , wiec za zbyt wiele doswiadczen nie mam :) . Wiec jak by bylo najlepiej ? odstawic kupno 695 na pozniej i lepiej sie tego nie dotykac bo smierc na miejscu czy kupic , zainstalowac frame slidery i pomalu jezdzic ?

    Kogo chcesz oszukać? chyba bardziej siebie niż nas :) może nie jestem wiele od ciebie starszy ale mam już troszkę większe dośświadczenie i zaczynam nieco inaczej patrzeć na niektóre sprawy... Możesz sobe wmawiać że będziesz jeździl pomału ale zawsze znajdzie się sytuacja w której będzie cię korciło żeby odkręcić. Nie dasz rady tego w sobie pokonać :clap:

     

     

    Zajrzyj do dzialu Ducati .

    Mysle ze na 1 motocykl kazdy sprzet sie nada- jedynie potrzebna jest odrobina samokontroli- jesli wogole jej brak zabroniona jest jazda na rowerze a co dopiero na motocyklu. Pozdr. Janek Klekotek 748 S.

     

    ty to na poważnie czy dla jaj?

  8. Zauważ też, że są ludzie którzy nie mieli żadnego wypadku przez 40 lat swojej kariery jako kierowcy nawijając bardzo duże przebiegi roczne i są tacy, którzy co roku zaliczają jakąś przygodę. Część z nich zawsze ma wypadek nie ze swojej winy - to wymyka się prostemu rachunkowi prawdopodobieństwa, nie?

     

    Właśnie. Chyba poprawił mi się nastrój bo doszedłem do wniosku, że nie ma się tu nad czym zastanawiać, tylko wsiadać na moto i jeździć, bo równie dobrze można się zabić przewracając się na skórce od banana.

    Także dzięki za posty powracające mnie na dobrą :smile: drogę

    pozdr

    bartek

  9. Widząc samochód na poboczu z kierowcą wewnątrz zawsze zbliżam się do osi jezdni. Nie pomoże w 100% ale znacząco zmniejszy szansę, że ślepiec we mnie wjedzie nawej jeśli wtoczy się na jezdnie.

     

    też tak robiłem. nie przewidzialem jednak jednego. samochod z pobocza nie koniecznie ruszy przed siebie. W moim przypadku postanowił zawrócić. Wtedy znajdowanie się na osi jezdni było najgorszym miejscem, bo pokrywało się ze środkowym słupkiem samochodu :/

    Niektórzy kierowcy (w tym przypadku kierowniczki) są na prawdę nieprzewidywalne.

    Poza tym nie zawsze widzisz czy ktoś siedzi w środku.....

     

    No, jeśli wyprzedzasz samochód przez skrzyżowanie to faktycznie nie zachowałeś nawet minimum ostrożności łagodnie mówiąc, dodatku popełniłeś wykroczenie. Samochód skręcający w lewo nie ma obowiązku (głupie, wiem, ale logiczne mając na względzie zakaz wyprzedzania przez skrzyżowanie) upewniania się, czy coś go nie wyprzedza (Wyrok SN)

    może niejasno się wyraziłem. Nie chodzi o wyprzedzanie na skrzyżowaniu a o samochód zajerzdżający ci drogę na dwupasmówce.

    pozdrawiam

    bartek

  10.  

    tak to jest K750

     

     

    chyba żartujesz w tej chwili 4ooo zł za coś takiego? nawet gdyby silnik był w super stanie.... Toż to może z 1ooo jest warte. Co do wyglądu sam przeciez znalazleś zdjecie Kaśki to porównaj sobie z tym i zobacz czym się różnią. Poza bakiem są jeszcze inne "duperelki" jak lampy, klamki itd...

  11. jak masz 190 cm to virago 1100 lub 750 bedzie pasowac

    jak cie na nie nie stac to 535 z wysunietymi podnozkami tez bedzie ok

    pozdr

     

    sorry ale 535 dla kogoś kto ma 190cm wzrostu to chyba jednak niebardzo... Ja mam 180cm i jak usiadłem na 535 czułem się jak na motorowerze, a warto zaznaczyć, że nie lubie wielkich motocykli.

  12.  

    Mówiąc o tych 90% miałem na myśli fakt, że jeżeli jakiś debil zmienia nagle pas bez kierunku, zatrzymuje się bez przyczyny itd., a dla mnie stanowi to jakieś zagrożenie to znaczy że nie zachowałem należytej ostrożności.

     

    to weź pierwszą lepszą sytuacje. Jedziesz sobie przepisowo motocyklem, 100m przed tobą na poboczu stoi samochód. Zbliżasz się do niego a ten tuż przed twoim kołem postanawia włączyć się do ruch. Bez kierunkowskazu, bez zadnego znaku który mógłbyś zauważyć. Gdzie tu twoje niezachowanie należytej ostrożności? Wyprzedzasz samochód a ten niezapowiedzianie skręca w lewo i co? też nie zachowałeś należytej ostrożności?

    W ten sposób dojdziemy do tekiej absurdalnej sytuacji, że przed każdym samochodem będziemy zwalniać do 30km/h "bo przecież może nam wymusić" :biggrin:

  13. cześć,

    powiedzcie mi czy ze mną coś nie tak, czy się starzeję po prostu.... Tak na prawdę to jeden z moich pierwszych postów na grupie, chociaż czytam ją regularnie i nie wiem czy powinienem tu przedstawiać takie mocno osobiste odczucia, ale z drugiej strony skoro nie u to gdzie...

    Jeżdże na 2oo chyba od 10 lat, co przy moim wieku (21) jest chyba niezłym wynikiem. Na początku były różnej maści motorowery, poźniej krajowe "motocykle" po zdanym prawku mz 150 później yamaszka sr 500, a teraz gpz'a 750. Ale nie o tym. Z dnia na dzień coraz bardziej się boje. O swoje zdrowie, życie.

    Na forum niemal codziennie info o jakimś śmiertelnym wypadku, ludzie spychają motocyklistów z drogi, wymuszają pierwszeństwo, a i sami też popełniamy błędy. Niestety i z własnego doświadczednia wiem, że w ciągu godziny jazdy po mieście zawsze znajdzie się ktoś kto mnie nie zauważy, czy będzie chciał udowodnić sowją wyższość, wymusić pierwszeństwo.

    Ostatnio miałem chyba najbardziej podbramkową sytuację w życiu, mianowicie pewna dama postanowiła zawrócić samochodem tuż przed moim przednim kołem. Wszystko poza terenem zabudowanym, ja około 100km/h i 50m przede mną samochód skręca i staje w poprzek drogi... Od tej pory zacząłem jeździć jakoś mniej pewnie i zastanawiać się nawet nad sensem tego co robię. Z drugiej strony nie wyobrażam sobie życia bez motcykli...

    Może brzmi to trochę jak list do przyjaciółki, ale proszę powiedzcie mi co jest nie tak, bo zaczynam bać się wsiadać na motocykl...

    pozdrawiam

×
×
  • Dodaj nową pozycję...