Skocz do zawartości

bartek gawlik

Forumowicze
  • Postów

    526
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez bartek gawlik

  1. Witam

     

    Na wstępie zaznaczę że szukałem info w archiwum ale nie działa wyszukiwarka stąd zakładam nowy topic.

    Zamierzam sprzedać mojego szerszenia i przesiąść się na V-ke stąd pytanie który z tych motocykli jest lepszy, mówimy o rocznikach 99 -2000. Na 80% jestem przekonany do hondy ale chce znac jeszcze Wasze zdanie. Jakie wrażenia z jazdy, usterki, problemy w eksploatacji jeżeli takie występują i na co zwrócić szczególnie uwagę kupując dany model

    dzieki z góry i pozdrawiam

    Z tych dwóch wybrał bym Ducati ST2 ;) po co bawić się w japońskie podróbki skor za te pieniądze możesz mieć włoski oryginał?

    A tak całkiem na poważnie to bardzo ciekawy temat, z chęcią będę go śledził, bo sam przymierzam się do przesiadki na v2... za jakiś czas.

  2. Moj Fazer z 2002r wcale nie robi jako wol roboczy a ma juz 71680km :biggrin: , poprostu lubie jezdzic, w wekendy jakies wypady no i czasami za granice też mnie powieje :D Osobiscie przebiegi rzedu 20tys w moto 6 letnim NIE WIERZE!!! To jakies 3333km na rok, 277km na miesiac, 9 km na dzien. Jak bym mial po bułki do supermarketu jezdzic to bym sobie skuterka kupil a nie moto o pojemnosci 600ccm...(czasami pewnie te chlopaszki na skuterkach robia wiecej).

    No ale jak wolicie, nadal wierzcie w te "okazje" i "uzytkowanie w niedziele(po kosciele)" i muminki jeszcze :banghead:

     

    przede wszystkim gratulacje dla nakręconych kilometrów :clap: Ale... uwierz mi że są "okazje" sam znam kilku panów jeżdżących różnej maści motocyklami, robiących prezbiegi poniżej 1000km rocznie! rekordzista dragstarem 650 w ciągu jeśli się nie mylę 3 lat przejechał 18xx km! :lalag: Jak będzie go sprzedawał to chyba będzie musiał dodać ze 40000km bo nikt nie kupi.

    Też nie wierzę w wiele z tych "okazji" ale te prezbiegi na prawdę da się zweryfikować.

    Najlepszym przykładem może być moja Kawa z 1983r. Kupiłem ją z licznikowym 44000km. Jadąc po nią byłem przekonany że to 144000km tylko że licznik 5-cyfrowy więc przeskoczył. Po wstępnych oględzinach okazało się ze na pewno nie jest to 144000 tylko wiele mniej być może 44000, a po przywiezieniu do domu i dokłaadnych oględzinach - przebieg w 99%autentyczny 44tysiące. :D

  3. Koledzy nie popadajmy w jakąś chorą fobie... Prawdą jest że znaczna część motocykli w polsce ma cofane liczniki, ale nie przesadzajmy. Rozumiem że można mieć podejżenia jeżeli 10letni turystyk ma 20tyś km przebiegu, ale nie szukajmy na siłę dziury w całym.

    30 000 km w hornecie z 2003roku jest dla mnie realnym przebiegiem. Nawet we włoszech. Przecież nie każdy motocykl to wół roboczy który codziennie przejeżdża setki km...

    Kolega mówi że moto nie picowane, ma rysy tu i tam, chodzi pięknie, nie ma śladów rzeźbiebnia to czego chcieć więcej? Wypadałoby jeszcze tylko aby spojrzał na to doświadczony mechanik motocyklowy i tyle. Olsen nie przesadzasz z tymi lusterkami? równie dobrze ktoś mógł wymienić na lepsze akcesoryjne, mogło mu się w niewypadkowych okolicznościach potłuc, czy chociażby uszkodzić w transporcie...

    PS. nie ja sprzedaje ten motocykl, nie znam sprzedawcy, ani nic z tych rzeczy

  4. jeśli nie masz doświadczenia w mechanice, nie czyściłeś nigdy gaźników lepiej się za to nie zabieraj. Poza czyszczeniem trzeba je jeszcze WYREGULOWAĆ a nie tylko synchronizować... także lepszym sposobem będzie zaprowadzić moto do warsztatu który zna się na rzeczy.

  5. oftopic trochę

     

    ale też chcę powiedzieć że mi stuka w silniku i też łańcuszek. W mojej KZ750 pierwotne przeniesienie napędu jest za pomocą łańcuszka który też się szybko wyciąga :icon_biggrin: wymiana kosztowna i pracochłonna trzeba wyjąć wał korbowy, a łańcuszek kosztuje 450zł.

    Jedyny słuszny sposób to pogodzić się ze stukaniem ;)

  6. Taki offtop...

    ja tam w SR500 miałem taki fajny wskaźnik na wałku rozrządu. Pokazywał odpowiednie ustawienie silnika do odpalenia. Jeśli ustawiło się go jak trzeba to praktycznie bez wysiłku można byłą uruchomić, chociaż na początku i tak ją zalewałem :) po pewnym czasie jednak był to banał. Co więcej, przez rok (czyli czas kiedy ją miałem) nie oddała mi ani razu.

  7. w książce "gaźniki motocyklowe" jest podana taka tabelka stopień sprężania - liczba oktanowa:

     

    5-6 60-70 oktanów

    6-7 70-75 oktanów

    7-8 85 oktanów

    8-9 90 oktanów

    9-10 95 oktanów

    10-11 97 oktanów

    11-12 100 oktanów

    13-14 115 oktanów

    14-15 120 oktanów

     

    A tutaj cytat z wyżej wymienionej książki:

     

    "Wysoko sprężone silniki spalinowe o zapłonie iskro-wym muszą być zasilane paliwem odpowiedniej jakości. Mieszanki paliwowo-powietrznej nie można sprężyć zbyt mocno, ponieważ zapali się ona zanim wystąpi iskra na elektrodach świecy zapłonowej. Taki przedwczesny zapłon, nazywany spalaniem stukowym lub detonacyjnym, jest bardzo szkodliwy dla silnika. Wskaźnikiem odporności benzyny na spalanie stukowe jest jej liczba oktanowa. Silniki o wysokim stopniu sprężania powinny być zasilane benzyną o dużej liczbie oktanowej."

  8. kolega napisał że kupi rame a potem silnik od innego motoru... więc czytaj co jest wyżej...

    to zależy od tego co rozumiesz (kolega mahermnih1 rozumie) przez silnik od innego motocykla. Inny - bo z innego egzemplarza, czy inny - od innego modelu.

    Nie zmienia to faktu że numer silnika nie jest już nigdzie wpisywany, wiec wydaje mi się że może go zarejestrować bez problemu.

  9. sprawdź czy jak nalejesz 98 albo więcej nie spadnie ci zauważalnie zużycie paliwa, bo wtedy rachunek ekonomiczny może się zmienić :icon_mrgreen: Teoreycznie zakładając że lepsze paliwo kosztuje o 0.30zł więcej za litr wychodzi na 6 litrach 1.80zl więcej. Ale... jeśli spali dzieki temu o pół litra na setkę mniej to i jesteś do przodu.

    Czyli nie zawsze to co tańsze jest tańsze :lalag:

×
×
  • Dodaj nową pozycję...