Skocz do zawartości

bartek gawlik

Forumowicze
  • Postów

    526
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez bartek gawlik

  1. jedynym minusem - jest dosc pospolity wyglad- nie ma (wg mnie)tego swoistego smaczka jak 748, czy 999, lub Monstery, ale to kwestia gustu. Pozdr. Janek Klekotek 748 S.

    czy chociażby jak 620sport ;) nie mniej jednak chyba będę starał się skoncentrować na szukaniu st2. Silnik ma taką moc jak moja kz, a ze to V to efekt będzie pewnie ciekawy... :biggrin:

    Jeszcze jedno pytanie... na pewno przewijało się ono na forum ale nie mogę w tej chwili nigdzie znaleść na nie odpowiedzi. Mianowicie, jak wygląda sytuacja z serwisem w praktyce, ogólnie przyjęta jest opinia, że ducati jest bardzo drogie w eksploatacji, ponieważ sam mam jako takie pojęcie o mechanice jak i zaplecze pozwalające na pewne czynności serwisowe, typu wymiana oleju innych płynów, napędu, itp, w grę wchodzi raczej tylko rozrząd. Serwisujesz swój motocykl w aso czy u mechanika poza siecią ducati? ile kosztuje regulacja zaworów a ile wymiana pasków?

  2. wbrew pozorom napisałeś to co chciałem przeczytać :biggrin: nie zależy mi zbytnio na jego osiągach, myślę że 60km w V-ce będzie dawało wcale nie mniej frajdy co 80km w R4, a jak sam piszesz prowadzenie tego będzie zupełnie inne... ja nie z tych co są mistrzami prostej, wolę polatać po ciasnych zakrętach, niż nap**dalać 2xx po prostej. 620 nie ma być ani strikte do jazdy po mieście, ani do dalekich (kulkutysięcznych) wypadów. Chcę motocykl dający możliwość małych wypadów (jednodniowych) we dwoje, dłuższych samotnie i sprawdzający się w mieście. Czy ta 620 nie będzie tym czego szukam?

    Jak ma się ona do ST2? wiem że st jest większy, mocniejszy, wygodniejszy, ale czy nie kosztem fun-u z prowadzenia? może jakiś użytkownik ST2 się wypowie?

  3. cześć

    co do porówniania motorów (Monster 620 i 620SS) poledcam odwiedzenie ducati.com, np http://www.ducati.com/my2003/ducatiModel.j...ame=620Sport-03 i porównianie na stronie http://www.ducati.com/my2003/ducatiModel.j...rison&x=18&y=10.

     

    co do danych fanrycznych to się w miarę zorientowałem zależy mi na opiniach użytkowników, chodzi głównie o to czy będzie wygodniej niż na potworku :icon_mrgreen:

     

     

    Co do samej oferty - na raize tylko rozbity w POznaniu http://www.otomoto.pl/index.php?sect=show&id=M483514.

     

    szczerze mówiąc to zwróciłem wcześniej uwagę na to ogłoszenie i bardzo mnie zainteresowało. Wydaje mi się że to może być ciekawa oferta, tym bardziej, że mój tata posiada warsztat samochodowy, więc wszelkiego rodzaju spawanie plastików, lakierowania i podstawowa mechanika nie byłaby problemem.

     

    Boję się tylko o dostępność części.. Pewnie trzebaby ich szukać gdzieś na zachodzie..

  4. cześć,

    od zawsze chorowałem na ducati, ale teraz ta choroba osiągnęła mksimum i poważnie myśle o zakupie :notworthy: ponieważ fundusz na zakup jest ograniczony, rozglądam się za używanym. Ponieważ często zdaża mi się jeździć z pasażerką, z góry skreślam monstera... Początkowo brałem pod uwagę tylko st2 z początku produkcji, ale teraz zwróciłem uwagę na 620sport. Ciężko mi znaleść jednak coś więcej informacji na jego temat. DOmyślam się że silniczek ten sam co w monsterze 620. Może od was dowiem się czegoś więcej na jego temat?

  5. hehe, widzę kolega spostrzegawczy. Powiem Ci że dylemat moralny miałem przeogromny, ale strasznie mnie korci spróbować włoszczyzny... tłumaczę sobie, że jeśli znajdzie się chętny, to nie będzie to raczej osoba przypadkowa i będzie o nią dbać tak jak ja. Zobaczymy jak to będzie. Myśle że chcę uczciwe pieniądze, jeśli nikt tyle nie da to bez żalu będę nią jeździł dalej :wink:

  6. dla mnie to zbieg okoliczności raczej. W jaki sposób cokolwiek ze świecy ma się dostać do gaźnika i airboxu? Przecież zawory ssące na to po prostu nie pozwolą. Bardziej pasuje mi na pozostałość po wcześniejszej naprawie tak jak mówi Daro36. Napisz coś więcej o tym zniszczonym gwincie w głowicy. Skoro był uszkodzony to w jaki sposób dało radę wkręcić w niego świecę u elektryka i jak później udało się to zrobić tobie? może był tylko trochę naderwany na początku?

  7. Jest przecudowna!! Najlepszy tjunink jaki widziałem na motocyklu!! Wygląda jak z salonu i wielce gratuluję ;)

    z tym tjuninkiem to rozumiem że metafora taka ;) a tak na poważnie to dzisiaj zacząłem żałować, że ją tak odświeżyłem, bo szkoda mi jeździć w niepewną pogodę i boję się, że z motocykla na codzień stanie się motocyklem na słoneczne łikendy :) trzeba się rozejrzeć za czymś brzydszym na codzień :crossy:

  8. A jakiej farby uzyles do lakierowania silnika?? i czy go rozebrales na cześci?? mogłbyś opisać ??

    pozdro

    do malowania używałem farby w spray'u APP żaro i benzynoodpornej, kupionej na allegro za 20zł puszka 400ml. Silnika nie rozbirałem na kawałki, bo szkoda moim zdaniem ruszać, fabrycznie nie rozbierany jeszcze silnik, jeśli nie ma takiej potrzeby. Zdjąłem z niego tylko wszystko co mogłem, czyli gaźniki, pokrywy, rozrusznik i inne duperelki, resztę okleiłem taśmą i lakierowałem. Wcześniej oczywiście umyłem, odtłuściłem, zmatowiłem włukniną i jeszcze raz odtłuściłem.

    Lakier bardzo ładnie krył, także wystarczyła jedna cienka warstwa. W prawdzie przejechałem na razie tylko ok 200km ale wszystko jest ok, nie łuszczy się, nie robią pęcherzyki i myśle że tak pozostanie

  9. Respect :buttrock: za efekt i checi.

     

    Mnie by sie naprawde nie chcialo :P

     

    A tak pozatym to ten silnik dziwnie podobnie wyglada do tego co byl jeszcze do 2003r montowany w zr 7 ?

    Poprawcie jesli sie myle.

     

    nie mylisz się, bo to w zasadzie te same silniki :) zaczęły karierę jeszcze w latach siedemdziesiątych w z650, poźniej rozwiercone do 750 w kz-ach, zephyrze 750 i zr7 :) przechodziły zmiany różniste ale silnik w zasadzie ten sam

  10. gawlik.bartek a co robiłeś z kolanami wydechu. Na fotkach to wygląda jak czarny chrom. Jak osiągnałeś taki efekt?

    bo to jest czarny chrom. cały wydech jest w czarnym chromie, kolanka były mocno zabrudzone, nie można ich było doczyścić zwykłą szmatką, ale filc z pastą lekkościerną i polerka świetnie sobie z tym brudem poradziły. Trzeba było tylko uważać żeby nie przycisnąć polerką za mocno, bo czarny jest kładziony na zwykły chrom i można się było do niego przetrzeć, co sprawdziłem na wewnętrznej stronie jednego kolanka

  11. Piekny motocykl. Lubie ludzi ktorzy dbają o orginalność i ładny stan ;) Jesli chcesz w podpisie mam fotki GSa tez "polepszony" ale był w tragicznym stanie i to jeszcze nie ten efekt....

     

     

    nie no twój gs też wygląda całkiem fajnie, zrobiłbym my jeszcze silnik w polerce albo szkiełkowaniu i felgi, a byłby całkiem rewelacja.

    PS. u mnie w podpisie też jest link do kojej stronki na bikespics, możesz zobaczyć jak wcześniej zrobiłem sr500 i etz150 ;)

  12. ks rider czy jak Ci tam ,czy Ty zawsze i wszędzie musisz wtracać swoje 3 grosze??naprawdę nawet w takim temacie nie możesz dać spokój ze swoim wymądrzaniem- moralizowaniem?? trochę szacunku dla zmarłego...RIP [*]

    przede wszystkim wyrazy współczucia dla rodziny i znajomych... dyskusje przy okazji wypadków, a w szczególności tych śmiertelnych, to zawsze stąpanie po kruchym lodzie. Z jednej strony nikt nie chce nikogo urazić, zrzucać nawet części winy na mototocyklistę, szczególnie jeśli tak jak w tym przypadku miał pierwszeństwo... Z drugiej jednak strony, to chyba każdy z takich wypadków powinien nam coś mówić, heh.. taki post od kolegi który już nic nie napisze na forum, że warto odpuścić, zwolnić, szczególnie w takim miejscu jak skrzyżowanie... Nie powiesz chyba że KSrider nie ma racji mówiąc, że gdyby nie prędkość nie było by tego wypadku, a nawet jeśli nie byłby może tak fatalny w skutkach... czy w ten sposób umniejsza szacunek dla zmarłego? chyba nie. Nie znałem tego człowieka, ale na prawdę mi smutno, że odszedł, ale chyba powinniśmy "wykożystac" to zdażenie jako lekcję. niestety kolejną :buttrock:

  13. cześć!

    Jako że w stczniu rozstałem się z moją Yamahą SR500 zacząłem rozglądać się za czymś nieco większym i w miarę możliwości nietuzinkowym. Opcji było kilka, jednak ostateczny wybór padł na kawę KZ750R zwaną także GPz :D Motorek był w na prawdę rewelacyjnym jak na swój wiek stanie, z autentycznym przebiegiem chyba 43tysiące km, a co najważniejsze był w 100% orygyginalny. Ponieważ nie wymagał praktycznie żadnego wkładu, wymieniłem jedynie olej, zaprowqadziłem na regulacje zaworów i gaźników i jeździłem... Aż do końca sesji kiedy to podjąłem decyzję, że czas wykożystać drzemiący z KaZecie potencjał i doprowadzić ją do stanu lepszego niż dobry. Cała operacja zajęła mi prawie dwa tygodnie. Kawę rozebarłem do gołej ramy, sprawdziłem wszystkie śrubki i kabelki, polakierowalem (łącznie z silnikiem) wypolerowałem, i złożyłem. Przy okazji wymieniłem przewody hamulcowe na stalowy oplot, przewody paliwowe i hamulcowe, bo pamiętały jeszcze rok 1982 kiedy to motorek został wyprodukowany. Efekt końcowy wart jest moim zdaniem włożonej pracy, ale to może oceńcie sami...

    http://www.bikepics.com/members/greenknight/82gpz750/

    Jak wam się podoba?

    PS. W trakcie remontu wszystko starałem się dokumentować zdjęciami które z czasem też umieszczę w internecie... Hmmm może powstanie jakaś strona o mojej KZ/ :crossy:

    pozdrawiam

×
×
  • Dodaj nową pozycję...