tadeo

Ciągle nie łapiesz. MZ-a jest prosta w remoncie, więc jeśli na oko wygląda dobrze, to pewnie ktoś przy niej coś robił. A stara japonia mogła (i pewnie miała) już kilku właścicieli podobnie jak ty, chcących jeździć ale nie mających kasy na serwis. Jeśli kupisz etke czy jawe, to przy odrobinie chęci i niewielkim nakładzie sam ją pięknie przygotujesz do drogi, a niestety przy japończyku nie wszystko można zrobić samemu. Porównaj ceny opon (patrz na szerokość i indeks prędkości), ilość filtrów i płynów, to wszystko kosztuje. Ja zaczynałem od jawy, razem z tym co włorzyłem wyniosła mnie prawie 2500, ale nie było trasy w którą bym się nie wybrał, i nigdy nie musiałem jej pchać. Pięknie jeździła i świetnie wyglądała (opinie innych ludzi). Wejdź na stronę jakiegoś sklepu z częściami i porównaj. I dopiero wtedy pisz.

No i masz kolego elwis różnicę.Na 5 tyś km (nie licząc wachy) wydałeś ponad 700zł. Mam nadzieje, że po kolejnych 5 tysiącach nie poleci konejne 7 stów.

Dzisiaj poprosiłem żonę (pracuje w ubezpieczeniach) o podstawowe stawki: -Pzu 150zł -CIGNA 450zł -HDI 500zł -ALLIANZ 195zł -WARTA 220zł Nie wiem który ubezpieczyciel stosuje jakie zwyżki. Pozdrawiam.

Nie podali nazwiska, ale dzisiaj dzowiedziałem się o wypadku znajomego z Bolesłewca (DL) i to chyba właśnie On. Niestety wszystko co wiem zgadza się z podaną informacją. 7 miesięcy temu urodziło mu się drugie dziecko. [*]

Zdanie odnośnie tego czy masz pasje sformułowałem ja, i tyko ja mogę za te słowa odpowiadać. Ale jak wytłumaczysz takie podejście, gdzie na moto będziesz ganiał tylko w weekend i to w koło komina? Ja, pewnie podobnie jak inni bikerzy potrafię wykorzystać każdą chwilę na jazdę (po 2 zmianie, godz przed pracą). Więc jeśli załapiesz bakcyla, to będziesz chciał jeździć. A na to trzeba kasy. Więc lepiej posłuchaj co radzą ci, którzy twoje dylematy mają za sobą. Kup tanie, proste moto (jawa,MZ) jakieś łachy i w drogę. Jeśli to pasja, to nie będzie interesować Cię presja otoczenia, że prawdziwy motocyklista to ten z min. litrem między nogami. Ważne, zby jeżdzić, a na czym to już tylko twoja sprawa.

Nie mam zamiaru Cię obrazić, ale jak dla mnie to kup sobie rybki. Z tego co piszesz to twoja pasja nie jest za mocna, a podejście masz typowe dla... Myślę że moto potrzebne Ci tylko do lansu, bo teraz jest modnie mieć i laską się podoba. A jeśli myślisz,że na mniejszym sprzęcie nie musisz mieć odp stroju, to zapytaj o zdrowie i stawy tych, co kiedyś jeździli w byle czym (bo przecież daleko nie jadą)

Kolego wagabunda, jeśli szukasz cen na allegro, to patrz na KUP TERAZ. To co pokazałeś to licytacje, więc cena pewnie jest wyższa. No i przy tym budrzecie to sądzę że max na dobrą etz-ę starczy. Nie lekceważ ubrania, bo od niego zależy twoje zdrowie. A na japończyka jeszcze przyjdzie pora. Powodzenia.

Według mnie nie ma lepszego kompromisu jak duży naked. Suzuki gsx 1200 innazuma, gsx 1100G czy coś w podobnym klimacie. W kasie powinieneś się zmieścić, a sprzęty duże, mocne i nawet trochę chromu znajdziesz. :bigrazz:

Nie wiem co masz na myśli mówiąc "super dźwięk". Kupiłem niedawno dwa magnany 100mm w tej cenie i straszna nędza, mimo iż radio dobre. Napisz coś więcej, jakie radio, ile głośników, masz w planach jakąś tubę, wzmacniacz? Jeśli szukasz czegoś w miarę, to i tak trzeba wygłuszyć drzwi, dać dobre przewody.

vinyl-ty chyba na prawdę nic nie kumasz :D Jakiej odpowiedzi oczekujesz? Te sprzęty (oprócz gs 500) różnią się 2-3 konikami, więc jak stwierdzić który jest najmocniejszy? Wszystkie lecą w okolicach 180 km/h i mają podobne przyspieszenia, więc bierz tego, który najbardziej ci się podoba. A co do rocznika- to jak ktoś ma pewny sprzęt, to nie sprzedaje rocznika tylko stan. Jak chcesz po taniości to leć do handlarzy, ale zobaczysz co sprzedają.

Pisane już o tym było chyba milion razy, ale napiszę jeszcze raz. W cb 500 masz najmniej do roboty i najrzadziej: olej co 12 tyś, podobnie gaźniki, zawory reguluje się co 24 tyś km. Przy spokojnej jeździe solo (do ok 5tyś obr i 100-110 km/h) pali niecałe 5 litrów. Silnik niezniszczalny (moja cb ma już 80 tyś i nic jej nie dolega), części tanie. No i jest największa gabarytem w swojej klasie. Moja rada; kup 500, dobry kask i łachy. W takim zestawieniu będziesz się czuł lepiej, niż na dużym sprzęcie a w tigerze na głowie i byle jakiej kurtce. A na 100 koni jeszcze przyjdzie czas. Pozdrawiam.

Nie zapominaj jednak, że wysoka cena i mała utrata wartości, która teraz jest wadą, przy sprzedaży będzie zaletą. Oczywiście potwierdzam niezawodność japończyków.Miałem do czynienia z MAZDĄ E 2200 i przy przebiegu ponad 400 tyś. km nic się nie działo. Jednak wybór jest mniejszy i trudniej sprzedać. FORDA sobie odpuść. To gówno w ogóle nie ma trakcji (ganiam takim w pracy do dolomitach, tragedia :icon_mrgreen: ) Oczywiście za taką kasę szału nie będzie. Ja zanim kupiłem swoją t4 zjeździłem trochę km oglądając paździerze. Ale wkońcu trafiłem. Warto było cierpliwie szukać.

Jest jeszcze kompromis między poj 600 ccm a delikatną charakterystyką silnika: XJ 600 diversion. Bardzo fajny w prowadzeniu, a 61 km wystarczy i nie powinno stanowić problemu. Po 98r dwie tarcze z przodu. Do wyboru masz gołą N i półowiewkę w wersji S. Mistrzowie prostej uznają ten model za "nudny", ale jak dla mnie liniowe oddawanie mocy ma same zalety. No i nie można zapomnieć o ekonomi (mało pali i jest prosty w budowie).

Ja też polecam T4. w wersji LONG na pewno się nada. Sam nie dawno takiego kupiłem i jestem zadowolony.Dałem za niego 11 tyś i trochę musiałem porobić, ale częsci tanie i łatwo dostępne. POLECAM. Co do ogłoszenia z linka; 220 tyś to ja mam w vectrze z 98 którą latam w koło komina. A w tym ogłoszeniu to jeszcze jedynki z przodu brakuje.

Z nowych 500-ek masz jeszcze hondę cbf 500. Niezniszczalny silnik, nowe podwozie i dość modna (choć to kwestia gustu) stylizacja. Gs-a przeskakuje pod każdym względem. No ale niestety cena wyższa od przyjętej przez ciebie.

Według mnie, najlepiej brać T4, ale w wersji long. Mam ten model z 91 roku z silnikiem 2,4D i nie mam zastrzeżeń (no, może poza ceną, ale przy sprzedaży to zaleta). Długość przestrzeni z tyłu to 3m, więc spokojnie wystarczy. Sądzę, że szkoda zabawy z egzotykami. VW to sprawdzona konstrukcja i duży wybór wersji nadwoziowych i silnikowych.

Co do modelu z linka, to na moje oko to szału nie ma. Braki tak jak napisał zwirson. Ja jeszcze widzę nędznie pomalowane kolanka wydechu, i nie podoba mi się naklejka na zadupku (ale mogę się mylić, nigdy takiej nie widziałem). Nie napalaj się i szukaj cierpliwie. Prędzej czy później ktoś z forum lub znajomych będzie miał ciekawą sztukę do sprzedania. Choć niestety tanio pewnie nie będzie.

Ładny sprzęt. Szerokości i Bezawaryjnej jazdy. :icon_razz:

Ja zawsze usuwam zmywaczem do paznokci (dobrze,że żona paznokcie maluje). Nalej trochę na szmatkę i chwilke potrzyj. Potem umyj od środka całą szybę. Ja zawsze usuwam zmywaczem do paznokci (dobrze,że żona paznokcie maluje). Nalej trochę na szmatkę i chwilke potrzyj. Potem umyj od środka całą szybę.

http://www.moto.it/usato/usato03.asp?EID=1427854 http://www.moto.it/usato/usato03.asp?EID=1431851 http://www.moto.it/usato/usato03.asp?EID=1430810 http://www.moto.it/usato/usato03.asp?EID=1423831 To tylko przykłady. Jak byś chciał jakieś info to na priv.

Witam. Problem polega na tym, że włosi nie potrzebują do rejestracji żadnej umowy kupna-sprzedaży. Wystarczy że kupujący pójdzie ze sprzedającym do odp. urzędu i dokona przepisu. Ale kupując nowy sprzęt powinieneś mieć fakturę. Bez niej nic nie zdziałasz. Powodzenia.

Witam. Ja polecam firmę TARBOR! Kupiłem u nich dwa komplety kurtka + spodnie (dla mnie i żony) ze świńskiej skóry i jestem bardzo zadowolony. Za kurtkę dałem 390zł (bydlak chyba ok 600). Swietne wykonanie i ciepła podpinka. Zamawiałem wysyłkowo pod swoje wymiary i wszysko jest git. Polecam. To na prawdę profesjonaliści.

Sie ma. Co do pierwszego pytania, to odpowiedzi raczej nie znajdziesz. Sprzęt jest tyle wart, ile jest za niego w stanie zapłacić klient. Odnośnie punktu 2, wad typowych ten model nie ma, więc standardowo: -korozja -historia wypadkowa -stan silnika (poszukaj w archiwum, jest tego dużo) Moja cebula będzie na sprzedaż na jesień. Ale będzie pewnie miała przebieg bliski 90 tyś km ( 94r.) więc obawiam się, że mimo świetnego stanu (na dzień dzisiejszy) będzie omijana, bo jednak ludzie wolą cofane liczniki handlarzy. Pozdrawiam.

Na szcęście mój motocykiel jest czerwony :banghead: A już myślałem że mi mocy braknie i kumple będą szybsi :biggrin: :D

Zgadzam się z wypowiedzią Jaskiera. Też nie dawno kupiłem auto, i pierwsze wymiany wyniosły mnie ok 1200 pln. A jeszcze pare drobiazgów zostało. I tak sądzę, że jak na 17-to letni samochód to nieźle trafiłem. Nie ma takiej opcji, że kupisz pojazd od obcego i nic nie dołożysz. Dlatego szukaj modelu popularnego i z tanimi, ogólnie dostępnymi częściami.