tadeo

Dzięki panowie za odpowiedzi. Głównie chodziło mi o ustalenie, czy przypadkiem ktoś nie chce sprzedać opony z 1992 roku. Na forum przeczytałem, że do 2000 roku opony miały oznaczenie 3 cyfrowe, a po 2000 4 cyfry. Stąd moje wątpliwości. Pozdrawiam.

Wiem, że tematów dotyczących daty produkcji było wiele, ale chcę się upewnić, czy właściwie rozszyfrowałem. Moje wątpliwości budzi fakt, że w moim rozumieniu ta oponka jest z '92 roku. Proszę o wyjaśnienie szanowne grono. DOT FH6P 689T 302-ostatnie cyfry są w kółeczku Pozdrawiam

Czytając wasze wypowiedzi, przypomniało mi się zdanie które przeczytałem chyba na tym forum: "Mam pierwszeństwo-to jadę!-zwykł był mawiać dumnie. Zacne słowa-teraz mu je wypiszą na trumnie" Gdyby kierowcy przestali liczyć na szczęście, a zaczęli stosować się np do zasady jaką głosi MYCIOR, nie byłoby tego tematu. Ja też jestem zdania, że najpierw trzeba widzieć, a potem jechać. No i według mnie jednak musimy myśleć za innych, szczególnie w mieście i na skrzyżowaniach. A jeśli według kogoś przymknięcie gazu przed skrzyżowaniem to problem, to niech sobie kupi plastikowy traktorek i idzie do piaskownicy. :biggrin:

Z tego co mi wiadomo, to musisz. Jeśli masz zwykłą, białą tablice, to pojazd jest zarejestrowany normalnie, i w myśl przepisów nie jest traktowany jako zabytek, tylko jako WETERAN SZOS, i podlega zwykłej składce. P.S. nie wiem czy jest to nadal praktykowane, ale pare lat w stecz PZU miało zniżkę na OC dla weteranów 50%.

DEAD pierwsze pytanie brzmi: Czy masz tablice "zabytkowe"?

Z całym szacunkiem koleżanko, ale jako pracownik firmy ubezpieczeniowej, powinnaś uzupełnić swoją wiedzę, i nie pisać na forum głupot. W momencie zakupu pojazdu cały obowiązak jak i odpowiedziałność ubezpieczeniowa spoczywa na nabywcy. Na ewentualną zmianę ubezpieczyciela nabywca ma 30 dni .Jeżeli nabywca nie skożysta z prawa zmiany TU, pozostanie w danym towarzyswie do końca trwania polisy. Natomiast jeśli nabywca chce korzystać z polisy poprzedniego właściciela, zobowiązany jest do dokonania stosownych zmian w danej polisie (aneks dotyczący zmiany danych jak i rekalkulacji składki w oparciu o zniżki nowego właściciela)

Niestety masz rację. Dziwi mnie tylko, że nikomu nie chce się wejść na niemieckie strony i sprawdzić, co oni sprzedają. Przecież tam auta z przebiegami 300-350 tyś km to żaden fenomen. To samo zresztą tyczy się motocykli. Oni po prostu jeżdżą! A nie kupują żeby mieć. Czasem uśmiecham się pod nosem na myśl, ile czasu musiałbym czekać i jak bardzo zejść z ceny, żeby sprzedać swoją cebulkę. Wkońcu ma już "zabójczy" przebieg 83 tyś km :buttrock: :crossy:

No i ten fantastycznie niski przebieg :buttrock:

Ja właściwie to już się tylko śmieje z ludzkiej głupoty. Ale niestety jest cała masa takich głąbów, co próbują zaoszczędzić na wszystkim. Kupił tysiąca, a na opony nie ma. Więc założy używki, albo kupi "okazyjnie" :biggrin: Inny przykład: sprzęt za kilkanaście tyś a kask TORNADO. Taką mamy mentalność ito się siestety szybko nie zmieni.

No i właśnie o to chodzi! Gdyby więcej kierowców zarówno samochodów jak i jednośladów doszła do tego wniosku co HooLooVoo, nie musielibyśmy czytać tych dramatycznych statystyk. Szacun i szerokości. :(

Skąd tyś chłopie to cudo wykopał? Moja cebula ma 14 wiosen, leżała na obydwu bokach i o żadnej korozji nie ma mowy! Pewnie stała w niemcowni pod chmurką, jak wiele sprzętów "od starszego pana" Radzę omijać takie egzemplarze.

To nawet się dobrze składa, bo wystarczy podać im wymiary (na stronie podają które) i uszyją Ci w tej samej kasie na wymiar. Ja tak zamawiałem, kurtkę odbierałem na bazarku a spodnie kurierem wysłali. Problem polega na tym, że na bazar przywożą tylko skóry bydlęce. Ja osobiście jestem bardzo zadowolony ze współpracy z TARBOREM. Za taką kasę lepiej nie znajdziesz, wiem, bo szukałem. Co do kasku:nie kupuj badziewia, to się nie opłaca. Kupiłem UVEX-a za 300 zł i spokojnie mógł leżeć na półce obok TORNADO. Teraz mam CABERG-a rhyno i jest dużo lepiej. Powodzonka w poszukiwaniach. :)

To zalerzy czego szukasz? Ja mam kurtkę i spodnie z TARBORU ze świńskiej skóry i całkiem nieźle się sprawują. Skóra jest sztywniejsza ale i sporo tańsza. Jednak na kask musisz wywalić ok.500-600 zł Więc będzie trudno. Ale jeśli zamówisz w tarborze kurtkę, to na bazar Ci ją przywiozą i na ogół jeszcze zniżkę dają. Zadzwoń i popytaj. Warto.

Nie ma sensu się licytować. To jest tylko i wyłącznie mój typ; Już nawet nie dodam że to HONDA :biggrin:

Kolego zajc, katsumoto podkreślił, że szuka sprzętu, który wybaczy szczególnie błąd za mocno odkręconej manetki, więc sądzę, że łatwij mu będzie na 73-konnym sprzęcie z bardzo liniowym momentem, niż na dość narowistym, prawie 100-konnym fazerku, czy sv-ce z bardzo mocnym dołem. Jeśli katsumoto szuka motocykla modnego i zaawansowanego technicznie, to faktycznie cb 750 nie jest ideałem. Jeśli natomiast zależy mu na łatwym prowadzeniu, świetnych heblach (cbr-a) i tanim w eksploatacji silniku, to wg mnie cb jest idealna.

No to może ja. Z racji tego, że jestem wielkim fanem hondy, mogę polecić dwa modele. Naked- zdecydowanie cb 750 sevenfifty (komentarz zbędny, jak dla mnie ideał) Sport turystyk- vfr 800 Faktycznie podałeś dwa przeciwne bieguny. Więc ja zacząłbym od decyzji: sport czy golas?

Witam. Mam do sprzedania t4 rok prod 91, wersja LONG, 2,4 diesel. Mam go od roku. Zarejestrowany na 9 osób, lecz niestety ma tylko 6 miejsc. Wspomaganie, centralny, ciemne szyby, hak, radio cd, opony zimowe. Auto w dobrym stanie, w marcu naprawiony blacharsko do dolnego przetłoczenia (są małe zacieki, ale nie ma rdzy i dziór) Z wad: nie działa ssanie w pompie (trzeba odpalać z odrobiną gazu, ale po rozgrzaniu jest ok), jest też spory wyciek z osłony przegubu od strony skrzyni i brakuje silniczka tylnej wycieraczki. Samochód nosi już ślady swojego wieku, ale ciągle nieźle śmiga (w poniedziałek wróciłem nim z włoch) Wszyskie materiały eksploatacyjne wymieniane na bieżąco. Gwarantuję, że nowy właściciel jeszcze nim polata. Cena jaka mnie interesuje to 8,5 tyś, ale jeśli się ktoś zdecyduje to na pewno się dogadamy. Mój tel:722 161 398 Już spszedany!!!

Chłopie, jak już walisz na forum z głupim pytaniem, to miej chociaż odwagę przyznać się, że nie masz doświadczenia. Jeśli chcesz być traktowany poważnie, też się tak zachowój. To, że ktoś zaczyna, to żaden wstyd, ale posłuchaj rad bardziej doświadczonych, to przedłuża życie. Szerokosci

Sie ma. Według mnie obojętnie którego D.I.D-a nie zastosujesz, i tak będzie dobry. I nie warto oszczędzać na częściach, zwłaszcza jeśli zamierzasz długo śmigać dadym sprzętem.

Boa- niestety masz rację, nie mam możliwości częstego czytania forum.Pojawiam się tu niestety co 2-3 miesiące, i to co widzę mnie przeraża. Teksty typu "jak masz rozum, to dasz radę z dużym moto"itp. Ludzie, którzy mają coś mądrego do powiedzenia już dawno nie mają ochoty się wypowiadać, bo nudzi im się bicie piany. I tak młodzi są mądrzejsi i wiedzą lepiej. Owi- pytasz co mają umiejętności do tej sytuacji? A no mają i to dużo. Przede wszystkim zabrakło mu umiejętności przewidywania (nigdy nie jedz na pewniaka, bo masz pierszeństwo). Pewnie innych też jeszcze nie nabył. To tyle ode mnie. Uważajcie na siebie, sezon dopiero się zaczął.

Nie często zabieram głos w takich tematach, ale ten mnie poruszył. I nie tylko dlatego, że zginął człowiek, ale dlatego, że to był dzieciak na bardzo szybkim motocyklu. Sądzę, że dużo w tym wszystkim jest winy naszego środowiska. Presja, że od 600 ccm w dół to pierdopędy powoduje, że młodzi ludzie zaczynają od motocykli które po stokroć przerastają ich umiejętności. Chcą być "prawdziwymi motocyklistami" jak ich koledzy. Ludzie, opamiętajmy się! Propagujmy bezpieczeństwo i rozsądek, a takich tematów jak ten będzie mniej. [*]

Tak jak pisze jeszua, zwykła skóra długo w deszczu nie da rady. Ale ja swoje skóry (tarbor, świńska) dość często impregnuje, dzięki czemu ostatnia, prawie godzinna jazda w niezbyt silnym deszczu nie spowodowała nasiąknięcia. Według mnie dobry wosk bardzo pomaga. Niestety cudów nie zdziała.

Sie ma. Jeśli chodzi o opony, to mi najlepiej jeździło się na brigestonach BATLAX BT 45. Teraz mam z przodu danlopa d 205 a z tyłu heidenaua. Na suchym całkiem poprawnie, po mokrym jeszcze nie jeździłem na nich.

Nic dodać nic ująć. Pamiętaj tylko o oleju, bo jest to słaby punkt tego silnika.

Samolot, nie widzę w twoim opisie motocykla, może to zazdrość? Przez takie kretyńskie wywody psuje się klimat. Weż sobie kolego załóż kask i :banghead: