-
Postów
11023 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
84
Typ zawartości
Profile
Forum
Kalendarz
Treść opublikowana przez Buber
-
A widzisz? Trzeba z lepszą połową jeździć... :D Spoko, jakiś śpiwór się znajdzie. Chyba nawet jakiegoś puchowca mam... Ale jak słusznie zauważasz, jeszcze kupa czasu do terminu, więc... Bedzie OK. ;)
-
Się ma ta deskę po wiatą, nie? Tylko się nie pływa... :icon_eek: Czyli finalnie mamy tak: 1. Peterek - pok1 3. Rejvoy +1 - pok1 wyrko 5. Matata - pok2 7. Toolman +1 - namiot 8. Browarny - namiot 9. Wolkan - pok1 13. Pik +3 - salon 15. Sadek +1 - namiot 16. Jeżyk - pok2 18. Ucio + 4sta15 - pok3 19. Wałek - pok2 20.Wopoz - namiot No to nieźle... wygląda że nas będzie 20 sztuk.. i ze 16 moturów..... :D i jakby co to jest jeszcze rezerwa podłogi. I są chętni do obsługi grilla, no lodzio-miodzio Panowie (i Panie)! Jeszcze tylko randka z kosiarką, żeby było równo pod namiot i randka z gałęziami w lesie na ognisko. :icon_biggrin:
-
No cóż, ja wolę icm i pogodynkę. A na tym windguru, o wiele bliżej jest bukówka - to zaraz za Kowarami... Wg. mnie to będzie dobrze, tzn nie będzie padać, ale jakoś super ciepło nie będzie....
-
Jeśli ktoś kupuje BMW 1200GS w Kaliszu niech czyta WAŻNE!
Buber odpowiedział(a) na SikorP temat w Skradzione / Podejrzane
Ja tam się na crossach nie znam, ale w teren BMW1200 to bym nie wziął. A motocykla nie naprawiam w ASO, tylko u siebie w szopce. Wtedy wiem co naprawdę zostało zrobione. No, ale jak nie mam tyle funduszy żeby BMW jeździć... ;) -
CB 1300 - Opinie
Buber odpowiedział(a) na quick temat w Sport/Naked/Turystyk/Turystyczne Enduro/Maxi Skutery
A badaliście w realu przyspieszenie do 100? Ja wczoraj próbowałem za pomocą programiku na telefon z gps (GPS performance) i wyszło mi 4s do 100, ale ja to się boję odkręcać, bo to nie mój motor (jeszcze). Macie jakieś zmierzone doświadczenia w tej materii? -
Kurde, chłopaki, zastanówcie się co piszecie? Słyszeliście o brązowych łożyskach ślizgowych? Są takie, bo brąz ma dużo miedzi w sobie a po miedzi inne metale się fajnie ślizgają. Tylko że miedź jest miękka i się ściera. Pasta miedziowa, to inaczej zawiesina drobnych opiłków miedzianych w SMARZE, więc smarowanie tym tarcz zapewni ci brak hamulców. A jak tłoczki ciężko chodzą, to należy je wyczyścić specjalnym płynem, a najlepiej, to rozebrać cały zacisk, dobrze wszystko wyczyścić i wstawić nowe gumki. Ale jak je wciskasz ręką to daleko im do ciężkiego chodzenia. Smar miedziowy jest głównie stosowany tam gdzie jest wysoka temperatura. W niej wszystkie smary wyparowują, a miedź zostaje i elementy się ślizgają. Np, dobrze jest tym smarować nakrętki przy kolektorach wydechowych, bo wtedy można je spoko odkręcić. A jak hamulce dalej piszczą, to można zrobić wyżłobienie w 2/3 długości klocka prostopadle - po to by rozbić częstotliwości harmoniczne i inne ..
-
Jeśli ktoś kupuje BMW 1200GS w Kaliszu niech czyta WAŻNE!
Buber odpowiedział(a) na SikorP temat w Skradzione / Podejrzane
No to (czytając historię) jest okazja kupić tanio dobry moto, bo po sprawdzeniu numerów można zbić cenę. A stopa spokojnie zrobić. -
Mnie kiedyś zatrzymał jak jechałem z bratem, a brat miał na plecach paralotnię z kaskiem na górze plecaka. Wyglądało jakby 3 ludzi jechało... Ale smerf jak nas zatrzymał to dojrzał pomyłkę i przeprosił.
-
Wstęp w Książu to 14 zeta, a jak chcecie pomoc lokaleza, to na PM do Toolmana - on tam mieszka, więc... :) No i po naradzie poniżej podział podłogi. Powiem szczerze że jak was położymy jak niżej to trza spać i się nie ruszać, bo nie będzie miejsca na chodzenie.... :icon_rolleyes: także jak ktoś kocha naturę i ma namiot... taka tylko sugestia. Jakby co to poniżej sąsiadka ma pokoje za 25 zeta od głowy za noc, tak na 4 osoby. Jakkolwiek, w kupie raźniej, cieplej, świeższe powietrze... :icon_razz: 1. Aśka +1 salon wyrko 3. Peterek - pok1 5. Rejvoy +1 - pok1 wyrko 6. Matata - pok2 8. Toolman +1 - namiot 9. Browarny - pok2 10.Wolkan - pok1 13. Pik +3 - salon 14. Sadek - pok2 15. Jeżyk - kuchnia 17. Ucio + 4sta15 - pok3 18. Wałek - kuchnia 19.Wopoz - namiot No i WAŻNE! Jak widzicie już dzielimy miejscem, także jakby ktoś miał nie dojechać, albo jak jest więcej chętnych, to uaktualniać listę PROSZĘ. No i jeszcze jedno WAŻNIEJSZE (tak powiedziała Piaffe jak pisałem...) - szukamy chętnego do obsługi grilla, bo Piaffe chce aktywnie uczestniczyć (tym razem) w życiu ogniskowym. I jeszcze jedno - tak nam wychodzi (w sumie jak w zeszłym roku) że ściepa na aprowizację powinna wynieść 30 zeta za osobę za całość plus pyffko kto tam ile wypije (tradycyjnie będzie Tyskie, z hurtowni). I ponieważ nikt nie podskakiwał, to rozumiem że wszyscy idą do zamków. :icon_biggrin: Aha! W Czesji tylko cash, więc pozmieniajcie korony. Przy tej kwocie to nie ma znaczenia gdzie się zmieni... No i to tyle na dziś, życzymy dobrej nocy.... ;) I to chyba tyle...
-
Nie zapominajcie też o walorach turystycznych.... Kupa ciekawych miejsc... A co do Czochy, to nie wszyscy mogą pamiętać "gdzie jest generał" Ostatnia produkcja na tym zamku, to "twierdza szyfrów" Jest nawet mała ekspozycja gadżetów z planów filmowych.... W czechach uważajcie na suszarki. Naprawdę potrafią stac w krzakach, a jak dorwą Polaka, to nie odpuszczą. A drogi... cóż, prawda jest taka że naszym daleko to czeskich. Bardziej o nie dbają i tyle..... Co do Alp, no sorki. Alpy lepsze, ale...... ciut daleko, więc polecam Karkonosze. Jak ktoś chce bardzo wysoko wyjechać, to ze Spindla można dojechać na Przełęcz Odrodzenie - najwyższy punkt Karkonoszy na który można legalnie wjechać.... opłata 100Kc za motor.
-
190 zwiedzanie zamku, plus jakieś 30 za parking, chyba że poszukamy ciutkę dalej i sie postawimy "na dziko". A tutaj macie traskę jaką będziemy jechać. Swoją drogą fajny website do publikowania podróży. http://mapvivo.com/journey/8350
-
No to mamy już zarezerwowanego przewodnika PO POLSKU na zamku we Frydlancie!
-
Dosadne przypomnienie ze jestem warzywem....
Buber odpowiedział(a) na Nazir temat w Szkoła jazdy, stunt, wypadki
Moje doświadczenia mówią - ignorować wszystko na drodze, nie wystawiać palców, nie stukać w kask, itp, tylko TOTALNIE ignorować. Czasami to jeszcze bardziej wkurza niż pokazanie palca.. ;) Bo palce, itp mogą doprowadzić do eskalacji, i wtedy jest kłopot. Uderzysz głupka, a odpowiadasz za człowieka, ot i problem... -
Ale dodaj że chodzi tu o Polskę. W cywilizowanych krajach ten problem nie występuje. Widać to BARDZO wyraźnie jak się jedzie w trasę i widać ile samochód (czy moto) przejeżdża na polskiej a ile na np. hiszpńskiej czy włoskiej czy austriackiej benzynie.
-
Znalazłem takie cuś w sieci - bardzo dobre do dzielenia się traskami. http://mapvivo.com/traveler/journeys/2147
-
shimma - dzwina bo przy malej predkosci
Buber odpowiedział(a) na sopel00 temat w Szkoła jazdy, stunt, wypadki
Jeszcze rzecz podstawowa, czyli czy felga jest prosta? -
Jakbyś tego gieesa starszego miała, to akurat będzie spotkanie Starej Japonii.... A jakbyś nie miała, ale miała jechać w Karkonosze to daj znać. Jak będę miał możliwości to poprowadzę, a jak nie to przynajmniej traski podpowiem.
-
Ahem, nie zamierzam zakładać partii ani ruchu, ale... King miał dream i zobacz co wyszło.. czarny barak jednak zamiast białego domu stoi...... :icon_razz: A z drugiej strony - ciekawe jak długo da się "dzidować" w krajach typu Austria, czy Szwecja zanim ktoś postronny zadzwoni po niebieskich i zrobią z takim "dzidowcem" porządek... Da się zmienić, tylko trzeba właśnie tą mentalność zmienić...
-
Hmm, wydaje mi się że dyskusja zbacza jakby troszkę z koncepcji jaka miałem pisząc pierwszego posta. Tj. w sumie nie chodzi mi o spór "jaka prędkość jest bezpieczna", czy wyliczanie kto jakimi prędkościami jeździ i jakie uważa za bezpieczne, Owszem, podałem swoje propozycje (tych prędkości) ale to był przykład. Tak generalnie mam po prostu uczucie, że my, motocykliści, naprawdę powodujemy dużo niebezpiecznych sytuacji, dużo nerwowych sytuacji i generujemy stosunkowo dużą ilość "głupich" ofiar, tzn, śmierci spowodowanych wyłącznie brawurą i hmm, jak to dobrze nazwać, "szczeniactwem" na drodze? Lanserstwem? Naprawdę szkoda mi tych setek młodych ludzi którzy giną całkowicie niepotrzebnie (ilu macie takich kumpli po drugiej stronie?), w sumie młodość ma swoje prawa, czy potrzeby i wyszaleć się trzeba. Tylko tak się głośno zastanawiam czy my, forumowicze, motocykliści, moglibyśmy coś zrobić żeby było lepiej, czytaj, żeby mniej ludzi na moto ginęło na drogach? Ja sobie doskonale zdaję sprawę, że zawsze będzie część niereformowalno-hardcorowa (vide Yuby, prywatnie wydaje mi się że mu się cośkolwiek testosteron na mózg rzuca, ale młody jest i mu przejdzie :icon_razz: ) która ZAWSZE będzie dzidować i dawać na koło na światłach, tak samo jak zawsze będą posiadacze Golfa IV i BMW M320 z roku 1990. Ale może jednak można, albo należy krytykować i potępiać takie zachowania? I mówić o nich głośno? Jeżeli akcja "patrz w lusterka" odniosła taki sukces (mówię tu też o plagiatach tej akcji w wykonaniu pewnych importerów i gazet) to może ma sens coś innego? Nie wiem, typu "chcesz dzidować, poczekaj na pusta drogę"? I podkreślę - sam święty nie jestem, ale staram się NAPRAWDĘ używać zdrowego rozsądku i nie przeginać w ruchu na drodze. I wydaje mi się że nie należy tego bardziej uściślać, bo tak jak każdy podświadomie czuje że np. kradzież czy oszustwo nie jest zgodne z zasadami moralnymi, tak każdy wie kiedy przegiął. No nic, każdy będzie jeździł jak chce, ale czy nie byłoby dobrze gdyby była moda nie na "160 w mieście leciałem" tylko na "zróbmy grupę, znajdźmy trasę, ZABEZPIECZMY JĄ i potrenujmy"? Nota bene na tory w Niemczech to daleko nie jest.... Dobra analogia to koledzy "orzący w polu" na których zakładają linki w poprzek drogi. Dlaczego jeżdżą po lesie? Bo zrobienie toru wymaga WYSIŁKU organizacyjnego. Lepiej się nie wysilać i heja do lasu! A że się takie tory da robić i mogą działać to przykładów jest mnóstwo. Ja w obrębie 40km od jeleniej znam takie 3. Ale nic to, takie tylko mam mrzonki podsycane tym, że kiedyś było bardzo trendy jarać szlugi, a teraz juz nie jest. Czyli jednak da się zmieniać takie mody. P.S. Ktoś wyżej pisał że droga do Szklarskiej jest stworzona dla motocykli. Otóż nic bardziej mylnego. Wystarczy ta drogą kontynuować 15km poza Szklarską, żeby zobaczyć jak powinna taka droga wyglądać. Ale to jest już po czeskiej stronie... (albo trasa Vrchlabi-Spindlerovy Mlyn) A wynika to z naszego "polskiego" podejścia do wszystkiego, bo warunki atmosferyczne po drugiej stronie Karkonoszy są trudniejsze (o wiele więcej śniegu). Także NIE, droga do Szklarskiej w obecnej formie NIE JEST dobrym pomysłem na szybka jazdę....
-
Piaffe się stara, ale ja gnoja męczę, bo młody i się jeszcze nie słucha :icon_twisted: Także masz miejsce do popisu.
-
Po pierwsze - nikt nie stwierdził powyżej 50 albo 200. Więc jak już cytujesz, czy przytaczasz, to nie zmieniaj sensu wypowiedzi. Po drugie - sorki, ale 160 w nocy w mieście jest dalej niebezpieczne. Bo chociażby ci pies przeleci, a i szansa na ruch nieporównywalnie większa niż gdzie indziej. To nie argument. To nie gra komputerowa i masz tylko jeden life. wg. mnie jedynym argumentem jest droga hamowania i czas reakcji. Przy 160 w mieście te wartości opisują tylko jeden parametr - rozmiary trumny. Autostrady SĄ SKONSTRUOWANE do takich prędkości, drogi w mieście nie. I tyle. No jasne. Więc odstrzelmy wszystkich downów, a i mojemu bratu co jeździ na wózku, trzeba go zabrać i niech zaiwania piechotą, a jak nie umie to niech zdycha? Co to za argument? Uważam takich kierowców za głupków, ale to jeszcze nie powód by skazywać ich na śmierć. Akurat. Teraz też można trenować na torze - jak się chce. Przecież żeby uczciwie trenować (czytaj, żeby cię wpuścili na tor), to trzeba zainwestować w motocykl i ubranko. Już widzę jak poszukiwacze przygód zbierają na kombinezon... Szaleńcy zawsze będą, ale mi chodzi o coś innego, tzn, jeżeli ktoś się zabije z powodu własnej głupoty, to należy to otwarcie powiedzieć. A nie, jak teraz bywa, że jak ktoś się zabił, to już święty i słowa krytyki nie można. Jasne, źle że nie żyje i jest to powód do żałoby, ale wypadało by innym uświadomić dlaczego. Wg. mnie powinniśmy bardziej otwarcie o tym mówić i przynajmniej próbować przeciwdziałać trendom typu "zara mu pokażę jaki MÓJ moto jest szybki". Jeszcze jeden przykład - zjeżdżam z górki dziś rano (poskładało mi się tych rzeczy dzisiaj, wiem..) i jedzie samochodzik. Chcę go myknąć, a on w gaz i chce się ścigać. A dróżka u mnie pełna zakrętów, więc.. odpuściłem mu, bo już mu ledwo ten samochodzik wyrabiał. I tak go myknąłem niżej. A jakbym się ścigał, to kto wie jakby to się skończyło. No, ale jak napisałem, ja to już chyba rzeczywiście stary pierdziel jestem....
-
Poczytaj tematy o docieraniu. Bo jazda 70 cały czas to mu o wiele bardziej zaszkodzi. Poważnie. Moto można dotrzeć dosłownie w dwa dni, trzeba tylko olej zmienić. Walcz i się nie poddawaj. Świnki morskie nie mogą się doczekać żeby ci w nocy pohałasować, no i Niuniek ver.2.0 też super patrzy w oczy... :D
-
Hmm, pytanie co to jest "wkoło" ale jak chcesz fajnie pojeździć to atakuj Kotlinę Kłodzką albo Karkonosze. W obydwu przypadkach polską i czeską część. I masz jeżdżenia że hoho...
-
Cieszy mnie poparcie ludu.. :D Powiem tak - Gryfów jest po drodze, i ma zamek (nota bene - Gryf.. i tak po prawdzie to ze 3 km od Gryfowa) więc jedyny limit to czas. Tak dokładniej to są ruiny, więc przewodnika tam ni ma, ale opłat też nie. Ale za to trzeba kawałek podejść... Kwestia czasu i ochoty. Da się zrobić.
-
No właśnie, tylko czy nie powinniśmy czegoś spróbować zrobić? Tzn, jeżeli istnieje jakieś tam "środowisko motocyklowe" czy "społeczność" to czy nie powinniśmy zwracać uwagi na to? Tzn, jak ktoś z forumowiczów opisuje jak to "leciałem sobie spokojnie złoty sześćdziesiąt" to czy nie należy zwrócić uwagi że to jest lekka przesada? Albo (co bardzo "pedalsko i mientko brzmi, wiem.. :icon_razz: ) jak siedzimy i z kimś gadamy i padają lansowne teskty jak to kto to szybko "leciał" to czy nie jest to moment żeby właśnie wtedy zwrócić na to uwagę? Dodam, że znowu sobie wsiadłem na chwilkę na CB1300 i przy okazji gadałem sobie z kumplem na te tematy. No i myknąłem sobie tym motorkiem i przez tą moc i te przyspieszenia (zwłaszcza) właśnie coraz bardziej się utwierdzam, że jazda w Polsce (teraz i przez najbliższe 15-20 lat, dopóki dróg nie ponaprawiają) ponad, powiedzmy, 140 to proszenie się o poważny wypadek, albo i trumnę. Nie zrozumcie mnie źle, w końcu sam jeżdżę i sam poprosiłem kumpla o ta CBkę - bo lubię to kopnięcie i jak się trzeba za kierownicę trzymać, i fajnie jest składać się na zakrętach (właśnie w Czesji byłem na agrafkach, no miodzio!) ale w sumie to my sami, motocykliści robimy sobie kuku. I już pies trącał połamane nogi czy ręce (sam miałem ;) ) bo to może i dobry przypominacz, ale śmierć jest nieodwracalna i po prostu SZKODA tych ludzi co w tak durny sposób giną. No nic, nagadałem się, chyba się starzeję.... :icon_rolleyes: