Skocz do zawartości

Buber

Forumowicze
  • Postów

    10960
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    82

Treść opublikowana przez Buber

  1. :) :) Z innej bajki - takie coś znalazłem. Mam nadzieję że nie będzie za drogie w czarterze. Bo ja lubię kameralnie :) http://forum.mazury.info.pl/viewtopic.php?...92e75b3c6380487 Podobno ma być w ofercie na 2011 na Mazurach ...
  2. Załoga to lajcik, pasażerowie gorzej :D :D Prawdę mówiąc, myślałem że gorzej będzie jak widziałem że się skala na 100 węzłach na wiatromierzu skończyła. Ale w sumie nic wielkiego się nie stało. Trochę talerzy się potłukło, trochę blach wygięło, ale sysko git. Mamy dobrego commandante ;) P.S. Mój stateczek to taka ze 240 metrów łajba na 1400 pasażerów.... także tutaj rozmiar się liczy :icon_mrgreen:
  3. Ahem.. no więc troszkę więcej powiało. Skala się skończyła na 100 węzłach. Było ponad 12B. Teraz jest już spoko, ale..... no, intensywnie było. Zdjęcie z górnego pokładu, około 40m nad poziomem morza, fale oceniam na 20 metrów.
  4. Nooo chłopaki, to się pochwalę. właśnie za oknem 11B w porywach 60 węzłów, fale, tak koło 15 metrów... później jakieś zdjątko wam powieszę... nie ma to jak Horn...
  5. ??? nikogo nigdzie nie zaszufladkowałem. A co do prędkości - owszem, też często nie zauważam znaków z czerwonym kółkiem, ale przynajmniej wiem że robię źle i nie mam myśli na zasadzi "jeżeli ktoś mnie wyprzedzi to siara", co w sumie postulujesz...
  6. Klasyczny przykład naszego chojrakowania. Ciekawe ile jeszcze pokoleń potrzeba żeby taki typ myślenia nie był standardem....
  7. Czuć to można wrzody na tyłku. Faktem jest natomiast że silniki chłodzone olejowo-powietrznie mają większe tolerancje niż silniki chłodzone cieczą - chodzi o to że te te chłodzone cieczą można dokładniej dopasować do temperatury. Ale kolo troszkę mitów smoli. "wypłukiwanie nagarów", "zastosowanie zbyt dobrego oleju" to są bzdury. Im lepszy olej tym lepiej dla silnika i każdy syntetyk jest lepszy od minerała. I to co koleś pisze że syntetyk nie do olejaka - bzdura, chodzi o gęstość oleju i masz różne gęstości w każdej kategorii. No i nie istnieją "właściwości ścierne" oleju. To tak jak właściwości wilgotnościowe wody.... nie ma czegoś takiego. Ale lepiej tego nie zaczynać, to jest temat rzeka..... :D :D
  8. Można bez problemu zeskanować starą tarczę, przerobić na km, zrobić w corelu, zanieść do firmy reklamowej, drukują na plastiku i masz cyferblat w kilometrach. Z własnym logo, jak sobie wstawisz ;)
  9. To jest V-split czy jak tam to się nazywa wykonane w domu. Czyli "otwarcie" świecy na komorę spalania i skoncentrowanie iskry na krawędzi elektrody. Teoretycznie - poprawia jakość iskry (bardziej skupiona) i szybciej zużywa świece - szybsza erozja tej krawędzi. Dla silnika skutków negatywnych nie ma. Podobno są pozytywne. Jest to podobno stary wyścigowy trik. Obecnie pojazdy wyczynowy używają irydki - też pewnie po to "żeby się lepiej czuć".... zaraz ktoś powie :icon_razz:
  10. Zamiast wydawać kasę na "bajer" trzeba było side-gapping zrobić... miał byś ten sam efekt, ale taniej. http://www.performanceunlimited.com/docume...idegapping.html
  11. Ja czułem wyraźną poprawę przy odpalaniu i pierwszych minutach pracy, najwyraźniej w zimne dni. W lecie nie było czuć różnicy. Ale na jesieni, w zimie - bardzo wyraźnie lepiej odpala, lepsze wolne obroty. Aha, no i wolne obroty musiałem odkręcić, bo poszły lekko do góry.
  12. Irydki są bardziej skomplikowane. Pewności NIGDY nie ma, ale jest o wiele, wiele mniejsza niż klasyków. Ja kupowałem u daveknowsdeals albo coś w tym stylu. bajdełej, szukajka jołr frijend http://forum.motocyklistow.pl/index.php?showtopic=86104&hl=
  13. No to we wrześniu pewnie wam pomacham... jak będę z Dubrovnika wypływał, jeżeli mnie znowu na cholerne śródziemne dadzą... :( Ale z łódki o pojemności pasażerów większej od bavarki, tak o około 2000 :D :D
  14. Jak leżały to nie stanowi. BTW, irydek (na razie) nie podrabiają , a na jebaju za 7 dolców sztuka... wg mnie warto - ja jestem przekonany i moje pojazdy jeżdżą na irydkach.
  15. No problem (albo zaleta :icon_razz:) polega na tym że pływam z moja lepszą połową, więc kasa i tak idzie z jednej kieszeni, a ponieważ chodzi o totalny relaks i spokój, to raczej nie planujemy dzielić łódki. Chociaż gdyby ktoś naprawdę zaufany.... ale wtedy koszt i tak tylko na pół, bo my pół i oni (druga para) drugie pół. W dalszym ciągu kasa.... No niestety - we wrześniu to ja będę pływał... gdzie indziej. Pewnie śródziemne. Ale to będzie w pracy. W tym roku maj się szykuje. Ale w 2012 to będę chciał i maj i wrzesień :icon_razz: :icon_mrgreen: Burz to ja się na Mazurach nie boję :wink: ZAWSZE można spylić do brzegu. Jeżeli kogoś "dopada" i "przewraca" to znaczy że chojrakował za dużo, albo zamiast patrzeć na niebo patrzał w kufel. No sorry. Tak to widzę w porównaniu z morzem. Guzik - tez bym se coś takiego kupił, ale... po co? Znaczy, wody blisko nie ma... :( na Mazury mam 700 kmów, do Szczecina chyba ze 450... Ale za to narty mam pod domem :D
  16. yuby, ze ci tak po przyjacielsku odpiszę - odpierdol się. :) W tym temacie o dupach nie będzie, więc go sobie odpuść. No ja jestem raczej "anty-koromysło" tj, jak ktoś chce to proszę bardzo, ale pływanie łódkami, powiedzmy ponad 10m na Mazurach to raczej pomyłka. Tes 678 mi się nigdy nie podobał. Tango 730, 780 to dobry balans, tylko w mniejszym kojo dziobowe za krótkie. No i Twister mały też fajny, ale ciutkę drogi. Chciałbym zobaczyć jak Maxus 24 pływa, ale trochę dużo wołają. Na maj pożyczam Corvettę 650, ludzie sobie chwalą.... zobaczymy. Czytam sobie ostatnio "Sailing World" - no kurka, tam to pięęęękne kilówki kabinowo/wyścigowe pokazują.... ale na takie coś wujek milioner potrzebny...
  17. ewciu! "porządne i bezpieczne" to pojęcie względne. Podobnie jak np "dobre kosmetyki". Naprawdę, ciuchów motocyklowych (praktycznie każdych ciuchów oprócz t-shirta) nie należy kupować bez mierzenia. Do tego, motocykliści w temacie ubrań są często jak kobiety ;) - lubią wybrzydzać. A poza tym może się okazać że on marzył o amortyzatorze skrętu na przykład. Koncepcja "kuponu na 500zł" wg mnie byłaby o wiele lepsza. Popatrzyłem na te kurtki (tekstylne) i.... no, nie kupiłbym :)
  18. No niestety. Jak do lansu to pińcet wystarczy, ale jeżeli chodzi o bezpieczeństwo to wybacz. Tanie mięso psi jedzą. Anzug żeby był bezpieczny i sensowny to koło 2000plnów. Dobra kurtka to troszkę ponad połowę tegoż. No bez tauzena nie razbieriosz. Szczerze? Skonsultuj z lubym na zasadzie "zasponsoruję ci 500pln do kurtki jaką chcesz, ale musisz sobie resztę dołożyć". Ja wiem że niespodzianka przepadnie, ale skoro to nie jest bombonierka ani kwiatek, tylko coś co ma długo służyć, to tak będzie chyba lepiej... I oby tak dalej! tzn, popieraj hobby swojego faceta i za rok kupuj sobie moto! :lalag: :buttrock: no i łelkom na forum :D
  19. No właśnie ja teraz jestem zwolennikiem tylko 2 terminów na Mazurach - maj i wrzesień. A morza to, jakby to rzec, mam serdecznie dosyć.. :icon_rolleyes: Na morzu nie da się zacumować gdzie chcesz :) a na Mazurach tak. Nie no, wiem jakie są różnice, morze to prawdziwe żeglarstwo, gdzie jest porządny wiatr, etc. Dla mnie mazury to taki maksymalny odprężacz :) bez stresu i problemów, bez niepokojów o wiatry etc. bo jakby co to dajesz w krzaki i już :D Na morzu się tak nie da.
  20. Mak 707 to jedna z lepszych łódek. Zwłaszcza takie przerobione z dłuższą rufą. Pięknie chodzą, chętnie bym takiego wyczarterował. I powiedziałbym że w porównaniu to niektórych obecnych konstrukcji, to on wcale ciężki nie był... :) Jeszcze nie. Moja załoga (czytaj lepsza połowa) jeszcze chyba nie jest gotowa, poza tym musiałbym więcej kasy na to narobić. Wolałbym 2 razy po 2 tygodnie na Mazury pojechać niż raz do Chorwacji ;) A ja na Mazury z Jeleniej mam 700 km... Traska jak się patrzy, tylko co z bagażem? Niestety na tym kompie co go mam, to mam blokadę na YT. :( Kiedyś na jednym statku miałem 11B. No.... była jazda, tyle powiem :D
  21. Czekam na ładny dzień w fjordach Patagonii, to coś też wkleję. Ostatnim razem była bryndza :) Ale ckni mi się do łódeczki z żagielkiem...
  22. No tak wczoraj było... ze 8 alibo 9 B :D :D
  23. Chemia. jest naprawdę dużo specyfików, tylko trzeba uważać, bo niektóre są BARDZO zjadliwe. Ale duralu ci nie ruszą. Pójdź do dobrego sklepu chemicznego to będą ze 3-4 rodzaje.
  24. Ja tam za biedny jestem żeby kupować tanio. Takie coś powinno się zanieść do malarni proszkowej, u mnie za taki element, z piaskowaniem, by wzięli z 50-60 zł. Lepiej niż proszkiem się nie da. Również zrobione z podkładem ;)
  25. I przy okazji zmienia właściwości mechaniczne elementu. To akurat nie jest najlepszy pomysł. Podpowiem jeszcze jedno - spalania to inaczej proces gwałtownego utleniania. Weź 2 gwoździe. jednego wrzuć do ognia drugiego nie. I zobacz który szybciej zardzewieje. Nie polecam.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...