Greedo

To ja tez przyjade :] Od piątku

Ja pie**ole co za bałwan.... Myslalem ze mnie juz niewiele zdziwi ale jednak są tacy jak autor tematu. Szesciolinijkowe zdanie bez zadnej kropki czy przecinka! Rekord. Pozatym tłumaczą ci koledzy co lepiej kupic a ty swoje...

Jesteś jak upierdliwa mucha. Ile razy by cie nie odganiac i tak bedziesz brzęczeć nad uchem. I to jeszcze kalecząc polski PS. Duzo osob mowi ze ziemia jest płaska i tez w to uwierzysz? Mały ćwierćmózgu

Mały głupku. To że gówno wiesz to jeszcze potrafie zrozumiec, ale ze robisz sobie publicznie obciach pisząc z błędami juz mniej. Buca poszukaj u siebie w rodzinie, pewnie znalazłoby sie paru

Jest 11 cm dluzsza i ma inne mocowania silnika. Pozatym jak sie nie znasz to zamknij jape, bo zauważyłem ze wypisałes juz pare ładnych bzdur na forum.

Chyba w szkole dla dzieci wymagajacych szczegolnej opieki

A r1 jest dopuszczona warunkowo do jazdy na karte motorowerowa :lol: Pod warunkiem ze nie zatrzyma cie policja i w cos nie przypierdolisz. Taki jest warunek W baśniach braci Grimm

Jesteś nikim alekoles. Nie jesteś nawet żałosny, bo wtedy byłbys "jakiś". A ty jesteś nikim, zerem. Jednak nie martw się, naturalna selekcja powinna cie w koncu nawiedzić. Jesteś jak kupa. Szybko sie ja spłukuje i zapomina o niej

A mnie w temacie o lusterkach zje*ali. Widać mało z was jeździ w takiej dżungli jak Warszawa. Siwy- w pełni Cie popieram, nie ma litości dla sku***synów

Po 1: Nie chce mi sie juz cytować odpowiednich kolegów, ale troche kilometrów robie tym skuterem codziennie. Poza tym - numery niech sobie spisuja do woli - to firmowy skuter i nie jest mi przydzielony. Po 2: Inaczej mnie i ja innych traktuje na drodze jak jade motocyklem - skutery traktowane sa jako wkurzające zawalidrogi. Mozecie mi wierzyc, wiem co mowie - codziennie pare godzin w centrum Warszawy w korkach juz mnie nauczyło, ze kultura to rzadkość. Do tych mądrali od "nadświetlnej" - chyba kretyn by sie nie domyslil ze sie spiesze skoro jade firmowym skuterem ktore każdy w miescie powinien znać (bo firma jest wystarczająco znana). Po3: zdarzyło mi się może 2 razy zahaczyć o lusterko i jakieś 3 uderzyć kufrem o samochód. W tym temacie widać jak sami się nakręcacie i prześcigacie który to jest bardziej praworządny. „Ja nigdy nie urwałem lusterka”, „ przepuszczam staruszki na pasach”, „jeżdżę 50” itp. Do Dominika: Jezdze samochodem. I staram się jezdic tak żeby nie blokować ruchu i zachować kulture (oczywiście w stosunku do tych którzy na to zasługuja – dla przypierdalaczy i łapaczy za słówka -> nie są złośliwi na drodze).

ku*wa typie, naucz sie pisac

Ach Greedo..... Blondynka, kręcone włosy..... Bruno próbował mnie topić w kałuży ;) heh A tak swoją drogą to ja jakoś wczoraj też Cię nie zauważyłam :P Gdzie Ty byłeś? Przepraszam Greedunio, już się poprawiam i postanawiam zadać sobie pokutę :D Po pierwsze primo to pokute sam Ci zadam. Po drugie primo to Cie widziałem jednak, a kręciłem się z Dziadem, Olsenem, Bolem i Gabi w różnych miejscach... Ciemnych zaułkach

Ale ja nie mam szybkiego moto. Ani szybkiego samochodu. Tyle ze oba na szczescie wyciągają ponad 50 km/h, nawet ponad 70. I właśnie dlatego nie uważam żebym musiał jak osioł trzymać się ograniczeń prędkości. Nie wiem czy było to już poruszane na forum ale w Stanach udowodniono ze zwiększenie ograniczenia prędkości w którymś ze stanów nie spowodowało zwiększenia liczby wypadków, a nawet tą statystykę obniżyło. Po prostu większość ludzi przy większej prędkosci bardziej sie koncentruje na tym jak jadą.

to mysle że mam z przedszkolakiem do czynienie , jak chcesz sie zabic to rób to na wlasna odpowiedzialność i nie przekonuj innych do swojej racji. Widze ze zdolność dostrzegania ironii w wypowiedziach masz, mimo wieku, dosc słabo wykształconą. Pozatym - nie mam zamiaru sie zabić, cały czas sie ucze jeździć i nie uważam za mistrza fajery. Wiem jakie błędy popełniam i staram sie je eliminować. Przy 50 km/h czy nawet 70 poza terenem można zasnąć za kółkiem, więc nie wiem co jest bardziej niebezpieczne - szybka jazda skoncentrowanym czy rozkojażenie przy małych predkosciach

Adu, ktora to bylas Ty? Bo ja Cie nie widziałem chyba. Pozatym w pozdrowieniach mnie nie ma, nie ładnie!

Opisz siebie, to my Cie poznamy :P

A ja skuterem kilka razy uderzyłem w samochod, zaczepiłem o lusterko itp. i jakos sie nie zatrzymywałem zeby przeprosic. Jak ch*j widzi ze chce przejechac a nie chce zrobic mi miejsca to sie nauczy na nastepny raz. Mysli sobie ze "co on bedzie skuter przepuszczał" to niech pozniej płacze.

Nie po to mam 5 biegów w samochodzie i motocyklu zeby uzywac jednego :-D . Moc - z 2 strony gdybys nie jechał 50 a 80 to zdążyłbys przejechac przed tą babą owe skrzyżowanie. Pozatym - muszą Cię nieźle obtrąbiać na ulicy skoro jeździsz tak przepisowo.... Nie da się jeździc bezpiecznie i przepisowo. Po to masz własny mózg zeby ocenić gdzie można depnąć czy odkręcić a gdzie nie.

Wow, i adu tez bedzie?

MOC - ze tak zapytam - jezdzisz samochodem? Jezdzisz przepisowo, stricte trzymajac sie 50ątki, linii namalowanych na jezdni, podwójnego zatrzymania przed warunkowym skretem w prawo, czy podczas wyprzedzania zachowujesz dozwoloną prędkość, odległość? Jeśli nie, to znaczy ze cała Twoja pisanina jest nic nie warta...

Dziadu - wiedziałem że sprzedałeś FZ i kupujesz samochód 8)