Greedo

Moglbys np stwierdzic Panie Damianie, ze w wyniku szoku powypadkowego załamało sie twoje zycie seksualne bo zaczął ci stawac do srodka. A z tego tytułu moglbys wywalczyc wspaniałe odszkodowanie :D

Jazda bez prawa jazdy to kretynizm i cholerne ryzyko.

Prawo jazdy sobie zrób najpierw. Inaczej cie znajde, pojade do ciebie samochodem i spowoduje taką kolizje, ze bedziesz mi do konca zycia płacił rentę. Moze ta obrazowa historyjka zainicjuje u ciebie myslenie.

Gabi nie spi nigdzie indziej poza łożkiem ze mną :P

Ja tam na moje dełu nie narzekam. Nie działa ABS i klima, wspomaganie działa jak i elektryczne szyby :] Pozatym po 170 tysiącach nadal jezdzi i nie wsysa nawet zbyt dużo oleju. Wymienione było w nim sprzeglo, podobno kiedys pękł pierscien. Wykonany jest oczywiscie w srodku z gównolitu, ale co do blachy nie mozna sie przyczepic. Moj ojciec ma go od nowości i jak na 170 tysi to silnik nieźle żyje.

Idz do rodziców, niech cie dokonczą mały bublu.

PROC masz wiecej fotek z tego zlotu? Niektore z tych WSK są prześliczne

To jakos dziwnie to zrobiłes....

Pomiedzy długim a krótkim popychaczem nie ma żadnej kulki. Kulka jest tylko w otworze kapy alternatora w który wchodzi dłuższy popychacz. U mnie tak było od początku i sprzegło mi działało. Jesli tobie nie działa to musisz wyregulowac (czyt. wkręcic) śrubę kontrowaną nakrętką ktora jest w deklu alternatora. Jest jeszcze jedna sprawa - pod zabierakiem musi byc podkładka żeby kosz nie miał żadnego osiowego luzu - inaczej nie wyregulujesz sprzegla za ch*j. Sprawdz też luz promieniowy na koszu - jesli bedzie to do wymiany kosz i tuleja. Zębatke na koszu możesz przenitować sam (polecam kupic nową i ze 2,3 nity więcej).

Było bardzo przyjemnie i sympatycznie. Na mnie Pan Tomek sie ani razu nie wydarł więc jest to niejaki powód do dumy ;) Pozatym dziekuje za cenne informacje pod koniec, przydadzą się bardzo. Jeszcze raz dzięki za impreze

Tak, Michał ma przecież 16 lat. Jezdzi bez prawa jazdy OC i dowodu osobistego. Mow co tam zepsułes młody ;)

Poczekaj niedługo weźmie spawarke i przerobi ją na swego wymarzonego crossa.Szkoda gadać. m.in. o to mi chodziło.

Chyba dlatego ze na skrzyzowaniu nie mozna wyprzedzac...

To podaj przykład.

Czterosuwowa 50ątka nie wyciągnie raczej 120. Być moze udałoby sie rozpedzic to koreanskie cos do 80.

hahaha, a skąd wy wiecie jakie on ma pasje? Moze zaraz stworzycie jego portret psychologiczny, przybliżycie uczucia jakie go owładnęły podczas tego kaskaderskiego lotu na WSK Enduro? :-D

Jechałem dzis ulicą Sikorskiego, zobaczyłem policjanta na motocyklu (CBX bodajże) ktory z pasa rozbiegowego podjechał na skrzyżowanie i zatrzymał sie przed swiatłami. Ja podjechałem z jego lewej strony, po mojej lewej był samochód. Skinąłem mu ładnie głową i co słysze? "Jestes pewien ze chcesz mnie wyprzedzic?" (tonem poważnym jak nie wiem co). A ja na to "Nie" :) Pan władza ruszył (specjalnie z parosekundowym opoznieniem, chciał mnie podpuscic skubany, ale ja poczekałem i pusciłem go pierwszego), powlókł sie pare metrów 70 km/h po czym skręcił i juz go nie widziałem. Chyba jakis kompleks miał. :D

TO wy mieliscie jeszcze dosc lajtowe sytuacje. Jakis czas temu gosc prawie mnie pobił na skrzyżowaniu. Jechałem Kasprzaka w strone centrum, zaraz za Żelazną wyprzedziłem z prawej strony jakiegos sku***syna (nie widziałem co to było, jakies kombi). Za rondem Daszyńskiego pajac dał po garach, wyprzedził mnie i przyhamował tak ze 3 razy. Za rondem, tuz przed Emilii Plater znowu go wyprzedziłem i stanąłem przed swiatłami, miedzy samochodami. Odwracam sie, zeby zobaczyc co to za sk***iel tam siedzi, a tu wychodzi z tego bucowozu 2 dresów. Podszedł do mnie i popchnął mnie łapami (cały czas siedziałem na GSie) i z mordą ze co ja go po prawej wyprzedzam - wiem ze tak nie wolno, ale sytuacja nie była w zadnym razie niebezpieczna - tam sie mieszcza 2 samochody na tym odcinku. Potem pchnalem go ręką i sk***iel przywalił mi w kask, poklął na mnie i wrocił. Byłem wku**wiony, bo nic nie mogłem zrobic - nie postawie przeciez motocykla na nóżce ani go nie rzuce na glebe - za duzo czasu i szkoda sprzeta. Jakbym jebańca teraz dorwał jadac samochodem to inaczej bym z nim pogadał.

MZ RT 125 8) Ask Salata123

Ale problem... jezdzij na wdechu :-)

A moze zjebałes mu ustawienie pływaka

Masz gdzies nieszczelność

ku*wa matole, zobacz ile było juz tych tematów o olejach do "simków", "ogarkow" itp. Opcja szukaj.

Jezu... ty z Polski jestes? Co do tematu. Jezdze sobie Piaggio Liberty 4T na 16" kole z przodu i jakims 14" z tyłu. Skuter ma ogolnie za twarde zawieszenie, trzeba uważac na dziury i koleiny w drodze. Zakładając ze nawierzchnia jest idealna do pokonywania zakretów to skuterem jedziesz tak samo jak motocyklem - przeciwskret i balast na prawą lub lewą burte ;)