Limo

Bo to nie jest stereotyp tylko najprawdziwsza prawda :)

Motocykl to nie żarty, kolego. Życzę Ci żebyś nie skończył jak tych dwóch.

Bo twardy w ch** :D

Nie wiem, jeszcze tam nie zaglądałem.

Bez obejrzenia z bliska to bym sie nie rozpedzal z takimi stwierdzeniami. Nie zauwazylem zeby felga byla gdzies pokrzywiona wiec moze bedzie do odratowania. To samo z tarczami. Polka dolna tez powinna wytrzymac strzal. Prawa laga wyglada na prostą. W najlepszym wypadku do kupienia bylaby jedna rura nosna, kierownica, lampa i zegary. Ale znajac zycie pewnie na tym sie nie skonczy.

Zalezy czy chcesz zrobic na igle czy po najmniejszej linii oporu.

Pewnie ze da sie go zrobic, nie jest jakos mocno trafiony. Kwestia tylko za jaka kase jest do wziecia i czy naprawa sie oplaci.

Tu masz bandziora na pierwsze moto. http://nasygnale.pl/kat,1025345,title,We-dwoch-pedzili-na-motorze-obaj-nie-zyja,wid,13534778,wiadomosc.html?ticaid=6c894 Pasazerowi obcielo reke, ja pie**ole.

Hehehehe to sie najezdzil :D. Przeczuwalem ze tak to sie skonczy.

Wpadnij kiedys do Wawy to bedzie mozna sfilmowac jakis nocny mini terror ;). W razie potrzeby zaprosi sie jedna panne z Krakowa ktora do takiej produkcji nada sie idealnie :D

Nie. Wchodzisz na obroty i jak juz chcesz zmienic bieg to najpierw podnosisz lekko dzwignie nogą i od razu przymykasz gaz ale delikatnie. Bieg sam wskoczy.

Nieumiejętna zmiana z 1 na 2 na gumie ;). Znałem kiedyś takiego jednego gościa co jak mu się zepsuła nowa R6 to na czas naprawy dostał nowego fazera, prosto z salonu, nawet niedotarty był. Katował go na gumie aż miło. A potem idą takie sprzęty do ludzi jako nówki sztuki.

Ja bym dozbieral na GS 500. Nie chodza duzo drozej.

Caly pic polega na tym zeby wszystko ze soba zgrac i nie odjac za duzo gazu podczas zmiany, tylko troche. Wtedy bieg wejdzie cichutko i wcale to nie bedzie szkodliwe dla skrzyni. Ale zeby do tego dojsc trzeba cwiczyc i w miedzyczasie troche pomeczyc skrzynie.

Hehe, chciales sie dowiedziec jak zmieniac biegi zeby nie bylo zgrzytu to Ci powiedzialem, wiec sie nie rzucaj robaczku :). Przy takich obrotach nie da sie zmienic biegu z 1 na 2 ze sprzeglem na tyle szybko zeby nie bylo zgrzytu. Operacja trwa za dlugo i jest zbyt duzy spadek obrotow. Zmiana bez sprzegla jest duzo szybsza ale trzeba ja wykonac poprawnie. Jesli tego nie umiesz to tez bedzie zgrzytac zanim sie nauczysz. Mam nadzieje ze pomoglem :).

Ja bym dolal troche oleju.

Ja wiem czy takie ciekawe?

Czekam z niecierpliwoscia :)

Ja juz trzeci sezon wale z klamy i sprzegla jeszcze nie zmienialem od kupna.

A wiesz ze mnie sie udalo, a nigdy wczesniej nie przeprowadzalem takiej operacji :)

Mam ciezarki ale zazwyczaj nie chce mi sie wywazac. Nie widze roznicy w jezdzie.

Chyba ze sie poszuka uzywanej skrzyni. W cebrach akurat rzadko zdarzaja sie awarie tego elementu wiec mysle ze jak sie dobrze poszuka to mozna znalezc kompletna uzywke w dobrym stanie. A wymiana to kwestia wyjecia silnika, odwrocenia do gory nogami i zdjecia dolnego karteru (w duzym uproszczeniu ;) ).

A kto Ci kupi sprzeta ze skrzynia do roboty? Jesli znasz sie na mechanice i masz warunki to mozna skrzynie wymienic we wlasnym zakresie, wtedy koszty nie beda takie duze.

Na starych zebatkach? Piszesz z doswiadczenia?

Jasne ze mozesz ale lancuch Ci sie skonczy po paru tys. km.