Skocz do zawartości

PrzemekB

Forumowicze
  • Postów

    1518
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez PrzemekB

  1. Miło mi :) A muza z Silvretty to Ska-p Cannabis. Pozdro
  2. to o czym pisałem wcześniej działo się 3 lata temu 150 na serpentynie? ;) No co Ty, nasz żółwik tyle na prostej ledwie jedzie. Nawet jeśli by była możliwość jechania z Wami to o górskie drogi bym się nie martwił, że Was będziemy hamować. W pozostałym terenie musielibyśmy wyjeżdżać 3 dni wcześniej :bigrazz: Pozdro
  3. Średnio wychodziło od 9 rano do 21-23 jazdy dziennie plus jeden raz 25 godzin w siodle. W międzyczasie zakupy, tankowanie, jakieś krótkie zwiedzanie. Dupy bolały bo robiły się odparzenia od temperatury (średnio jakieś 35 stopni w cieniu) ale i z tym sobie poradziła zasypka dla niemowląt :bigrazz: Jak się ma od 1,5 miesiąca motocykl i prawo jazdy to głód jazdy jest ciągle niezaspokojony. Pozdro
  4. Będzie w sam raz jak weźmiecie ze sobą jakiegoś GS`a ;) Kurde fajnie se macie, już planujecie :buttrock: Pozdro
  5. Cieszy mnie, że ktoś to oprócz nas to czasem oglądnie :biggrin: Też lubię oglądać różne filmy z podróży motocyklowych. Często się coś ciekawego zobaczy i już ma się cel na następną podróż. Pozdrawiamy
  6. Nie będzie tak źle. Jedziecie 2 razy szybszymi sprzętami od mojego. My potrzebowaliśmy 22 dni na zrobienie takiej traski ale wyszło nam 11300km. W dodatku 3/4 trasy było po drogach zwykłych i górskich. Nawet udało nam się 1 dzień wygospodarować na odpoczynek więc można powiedzieć że było to 21 dni ;) 14-16 dni to sporo czasu na Wasz plan jeśli nie macie zamiaru byczyć się gdzieś przez 7 dni :bigrazz: Pozdro
  7. Jak widzę takie wyprawy to mnie skręca i mowę odejmuje :cool: Nie ma o czym gadać tylko pomarzyć, pogratulować i pozazdrościć :clap: Pozdro
  8. PrzemekB

    Szlakiem tragedii

    Dzięki za ciekawy opis i kawał historii :bigrazz: Dajesz doskonały dowód na to, że można zrobić fajną wyprawę po naszym kraju. A na tym skrzyżowaniu w Nakle to musi być chyba coś nie teges bo my w tym roku jadąc do Biskupina wylądowaliśmy w Wągrowcu :cool: Za to jaki tam jest prosty asfalt w szczerym polu fiu fiu. Można na Hayce zamknąć budzik... Pozdro
  9. Dziś kolejny odcinek alpejskich przygód :bigrazz: Silvretta 2008 Pozdrawiamy
  10. "Oryginal tlok wsk 125 1 szlif.Zobatrz!!!" W dobie internetu, google i słowników online zadaję sobie proste lecz niewytłumaczalne pytanie: Skąd się biorą takie TŁUKI (TŁOKI) ????
  11. to jest to światełko coby muchy zabijało? :icon_biggrin:
  12. Jak zwykle zrobiłeś kawał dobrej wyprawy. :( Dzięki za relację. Pozdrawiamy
  13. PrzemekB

    Azja Centralna 2008

    Łezka się w oku kręci :icon_mrgreen: Marze z żoną o podobnej wyprawie. Dzięki takim relacjom łatwiej będzie w przyszłości coś zaplanować. Dziękujemy, gratulujemy, zazdrościmy i pozdrawiamy :notworthy:
  14. Jak na rano do pracy jadę trolejbusem (który generalnie jest bardzo cichy) śmiga prawie codziennie koło niego 2 bikerów z mega głośnymi wydechami- aż się podłoga trzęsie :icon_mrgreen: I powiem wam, że wydechy słychać dopiero w momencie gdy moto przelatują obok trajtka... Może głośne wydechy słychać z daleka gdy różnica prędkości nie jest duża. Ci goście ładnie dają po garach bo mają praktycznie 2 pasy w jednym kierunku puste -5 rano. Pierwszy raz prawie dostałem zawału, zresztą tak jak reszta niedobitków jadących do pracy. Powieki podparte zapałkami a tu jebut z armaty :notworthy: I zaczęły się komentarze- wiadomo... Czasami podobnie sprawa się ma jak ktoś na 2oo z takim wydechem śmignie mi 5cm koło łokcia, z 2 razy większą prędkością jak moja. W kasku słyszy się o wiele później niż w puszce. Widzi GS`a i musi coś udowodnić mi i sobie :icon_razz: Generalnie chcę powiedzieć, że jak się w mieście zapiernicza to żaden wydech nie pomorze. No chyba, że we wkurzaniu innych ;) Pozdro
  15. 25 stopni na plusie, darmowej wachy i wygranej w totka coby w długie wieczory sie nie nudzić i przeliczać kasiore. Liście? Skąd one się do ch... wzięły! :banghead: Ale spoko, każdy z nas odkrywał i odkrywa nadal amerykę na swojej maszynie. Pozdro
  16. O TYM piszesz? Ciekawa sprawa... jeszcze gdybym zrozumiał więcej niż 3/4 to by było pięknie. Jest to gdzieś opisane po naszemu? Pozdro
  17. Z tego filmu można wyciągnąć tylko jeden wniosek: Jak widzimy, że ktoś rusza z podporządkowanej to zakładajmy, że nas nie chce widzieć i HAMUJMY. O takiej sytuacji jest wszystko pięknie napisane w pewnej mądrej książce, którą wszyscy chyba czytali :flesje: " Tak miałeś pierwszeństwo, ale co z tego? Marne to pocieszenie kiedy czekasz na karetkę..." Kurde miałeś tyle czasu na reakcję a pchałeś się w gips- bez sensu :biggrin:
  18. Ciekawe jaki profesjonalny zakład wulkanizuje w Niemczech opony motocyklowe :) Kolejny raz Polacy pokazują, że zrobią interes na wszystkim. Na zachodzie są to odpady, u nas funkiel nówki nieśmigane...
  19. PrzemekB

    MoToWyPa(s)D 2008

    Dzięki :wink: Niestety na Photoshopie się nie znam. Zdjęcia staram się robić tak, żeby nie wymagały domowej ingerencji bo nie mam na to czasu. Fotki pstrykam zwykłym kompaktem cyfrowym, który w trudniejszych warunkach oświetleniowych nie radzi sobie. Za to zawsze korzystam z pełnego manuala (cud, że go ma :buttrock: ) co pozwala mi na uzyskanie lepszej jakości niż robiąc na trybie AUTO. Przy takich zdjęciach (robionych w słabym oświetleniu) zazwyczaj reguluję kontrast, jasność i nasycenie kolorów. Do tego celu używam najprostszego edytora zdjęć wbudowanego w przeglądarkę. Pozdrawiam
  20. A co powiecie o TYM handlarzu? Kupował u nich ktoś z Was samochód? Mają dwie placówki. Jedna zajmuje się chyba wyłącznie sprzedażą eksportową i dla osób posiadających działalność a ta z linka dla klientów indywidualnych. Ceny (biorąc pod uwagę koszt sprowadzenia) trochę wyższe jak u nas, przebiegi wydają się być rzeczywiste. Ich partnerem jest DEKRA- czy to oznacza, że auta są sprawdzane i mają dobry stan techniczny? Pozdro
  21. Popieram- sprawdzone w sierpniu :buttrock: Polecam taką kolejność: Oberalp -> Furka -> Grimsel -> Susten -> San Gottard -> Nuvena Rundka 215km, 6 przełączy, wszystkie ponad 2000 m n.p.m "zbiornik paliwa 25 euro, klocki hamulcowe 60 euro, nowe opony 250 euro, bolące nadgarstki i banan na twarzy bezcenne, za zdarte podnóżki możecie zapłacić dowolnym plastikiem po przyjeździe" :icon_mrgreen: A w Polsce to... szkoda gadać. Dla masochistów polecam "drogę stu zakrętów" ;) Pozdro
  22. PrzemekB

    ..Afryka zdobyta ;)

    Ale jaja, mijaliśmy Was 2 razy w Szwajcarii :wink: Jechaliście z Brig`u w stronę Chur`u. Tankowaliśmy nawet na tej samej stacji COOP- ubieraliście się wtedy zziębnięci i widać było po Was zmęczenie. Gdyby nie ta rejestracja to bym pewnie zagaił. Może pamiętacie niebieskiego GS`a na polskich blachach? :icon_mrgreen: Jechaliśmy tylko z kufrem centralnym pośmigać po przełęczach a reszta gratów była na campingu. Nasza RELACJA i fotki w tym temacie. Może nas skojarzycie :smile: P.S. Niezła wyprawa i fotki :clap: Pozdrawiamy
  23. o rety ale niefart ;) Opisz tą wyprawę do jakiejś gazety typu MOTOCYKL i prześlij fotki. Są tam do wygrania ubrania motocyklowe i inne gadżety. Może Ci się poszczęści i straty (materialne) zostaną choć trochę pokryte. Swoją drogą my (ja i żona) zawsze jeździmy sami i jest to dla nas bardzo dobre rozwiązanie. W Chorwacji mieliśmy jedną nieprzyjemną przygodę- koleś poobijał nam motocykl na parkingu i zwiał. Skończyło się składaniem zeznań przez pół dnia na durnej Chorwackiej komendzie gdzie nikt nie znał (lub też nie chciał znać) niemieckiego i angielskiego. Na koniec udręki powiedzieli mi, że muszę kupić znaczki skarbowe za 40 kun żeby dostać notatkę policyjną z miejsca zdarzenia :eek: Powiedzieli, że kupię ją w kiosku nieopodal. Maszerowałem ponad kilometr w ciuchach motocyklowych w 35 stopniowym upale sądząc że to faktycznie jest kawałek i nie opłaca się odpalać moto. Rzucałem mięsem na Chorwację kilka dni... potem mi przeszło i w tym roku byliśmy tam znowu. Nie przejmuj się, czas leczy rany. Pomyśl o tych pozytywnych aspektach wyprawy. Prawdopodobieństwo takiego "kataklizmu" na następnej jest znikome. To co przeżyłeś będziesz opowiadał wnukom z uśmiechem na twarzy. Mimo wszystko takie wydarzenia sprawiają, że życie jest ciekawsze. Jakbyś na to nie patrzył to i tak pogratuluję Ci wycieczki bo lepsza taka niż kręcenie się wokół komina cały rok bez złapania choćby kapcia... Uszy do góry :buttrock: Pozdrawiamy
  24. Super podróż i piękne fotki. :eek: Przypomniałeś mi naszą podróż do Portugalii sprzed 2 lat. Trasa bardzo podobna: Wiedeń, Wenecja, lazurowe wybrzeże, Barcelona, Gibraltar, Madryt... :crossy: Jedyna różnica to taka, że dojechaliśmy do końca Portugalii i zrezygnowaliśmy z Paryża (był w planie) na rzecz zobaczenia Mont Blanc i przejazdu przez Szwajcarię. Jak znajdę czas to sklecę fotorelację Pozdrawiamy
  25. PrzemekB

    MoToWyPa(s)D 2008

    Dzięki. Cieszy mnie to, że Wam się podoba :crossy:
×
×
  • Dodaj nową pozycję...