-
Postów
1518 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Kalendarz
Treść opublikowana przez PrzemekB
-
umiem czytać... nazywasz mnie bystrzachą a nie wiesz o co mi chodziło :cool:
-
Dokładnie w Riderze. Ja tam się na mechanice nie znam, mówię to co słyszę od innych ale faktycznie gość wydał mi się w rozmowie osobą która wie co mówi a przy tym bardzo sympatyczny. Fakt, tanio u nich nie ma ale to co mogę powiedzieć o usłudze, którą dla mnie wykonali to to, że mogli mnie naciągnąć na dodatkowe 150 zeta ale tego nie zrobili :buttrock: :flesje: Wystarczyło tylko, że wyjaśnili mi dokładnie jak to jest i że dodatkowa diagnostyka w moim przypadku jest niepotrzebna. Oby częściej spotykać takie podejście do klienta. Co do pytania do KS`a to chciałem mu tylko uświadomić, że te idealne niemieckie konstrukcje nie są wcale tak idealne jak się je kreuje... Drugą rzeczą jaką odczułem na własnej skórze jest niekompetencja w niemieckim serwisie Suzuki w Halle. Zatrzymałem się tam żeby kupić filtr powietrza bo na długą trasę chciałem mieć nowy. Wszystko pięknie wklepali w komputerze z niemiecką dokładnością rodzaj motocykla, itd. po czym przynieśli mi zapakowany filtr. Myślę sobie "kurka tu to jest za*eb..." i schowałem do kufra nie zaglądając do środka. W Chorwacji przyszedł czas na zmianę, otwieram a tam filtr do starej wersji GS 500E o innej przepustowości na którym ni chu chu moto nie ciągnie... Wszędzie zdarzają się takie historie, konstrukcje które biorą olej itd... Nawet w idealnych Niemczech. Trochę pokory i samokrytycyzmu jeszcze nikomu nie zaszkodziło... Pozdrawiam
-
sorry Kamil, wiem że nie do śmiechu Ci z mandatem ale rozbawił mnie ten temat a szczególnie to foto :biggrin: Nic nie zrobisz oprócz uratowania się od punktów. Lefthandy nie myślałeś o pracy w dochodzeniówce? :bigrazz: Pozdro
-
KS a jak to jest właściwie? Ostatnio w serwisie BMW w Krakowie rozmawiałem z właścicielem o braniu oleju. Powiedział mi, że Bemy mają w instrukcji napisane, że jeśli wezmą do 2L na 1000km to to jest normalne :icon_eek: Dopiero powyżej tego należy się martwić i zgłaszać z problemem do serwisu :icon_eek: :icon_eek: :icon_eek: Mówił, że boksery piją olej i to wynika z ich konstrukcji. Trafiłeś na wyjątkowe egzemplarze (może dlatego, że masz rzędówki i tu nie ma tego problemu) czy koleś nie ma pojęcia o czym mówi i powinien zamknąć salon i serwis???
-
Idzie wiosna, będą warzywa!
PrzemekB odpowiedział(a) na ścinacz temat w Szkoła jazdy, stunt, wypadki
Jestem za. Wkur... mnie jak wrzuca się wszystkich do jednego wora. Mi ta akcja nie pomorze, jedynie zaszkodzi. Macie jakieś pomysły? Jeździ Buell`em o ile dobrze pamiętam więc dlatego go to ruszyło. -
Idzie wiosna, będą warzywa!
PrzemekB odpowiedział(a) na ścinacz temat w Szkoła jazdy, stunt, wypadki
Sama idea dobra, wykonanie tragiczne a efekt pewnie będzie żaden. Dziwi mnie naiwność większości z Was :cool: Do kolejnych stereotypów i pogłębiania przepaści pomiędzy puszkarzami a nami dojdą określenia warzywa, buraki itd... Jeszcze akcja się nie zaczęła a już odczuwam skutki bezmyślnego prowadzenia jej w bliskim otoczeniu. Zobaczymy po zakończeniu sezonu jak poprawiły się statystyki z tej mega przemyślanej i genialnie wykonanej akcji. Zdejmijcie klapki z oczu. Czy naprawdę myślicie, że warzywo na blibordzie zdejmie NOGĘ Z GAZU tym co przeginają w mieście? Hehehe... Dla idei akcji: TAK Dla wykonania: stanowcze NIE P.S. Poza tym powtarzacie temat http://forum.motocyklistow.pl/index.php?sh...pic=114491&st=0 -
Słowenia winiety
-
Nie moje to słowa ale wyjęte mi z gardła... Objechanie Gardy od strony południowej- odcinek około 50km, zajęło nam 2 godziny i to pomimo przeciskania się pomiędzy puszkami. Za to jadąc tunelami wzdłuż strony zachodniej idzie już gładko i baaardzo przyjemnie. Mimo wszystko warto tam pojechać choćby dla widoków i samej kąpieli, która jest miłym zaskoczeniem - bardzo ciepła i czysta woda. Ceny na kempingach astronomiczne nawet po 45 euro za dobę- namiot! Jednak jak się poszuka to za 25 się znajdzie... Pozdro
-
Myślę, że ten LINK załatwia w dużej części sprawę :crossy: Pozdro P.S. Chyba sami Czesi nie wiedzą czy dla motocykli jest potrzeba winieta bo na niemieckim info dotyczącym turystyki po Czechach czytam: "Motorräder unterliegen keiner Vignettenpflicht. *Angaben ohne Gewähr! " co oznacza mniej więcej: " Motocykle są wolne od winiet. * Dane bez gwarancji!" :icon_eek: Hmmm jednak dalej jest napisane, że do zakupu winiet zobowiązani są kierujący, których pojazdy posiadają co najmniej cztery koła. Więc jeśli nie wieziesz, ze sobą 2 zapasów ;) to spokojnie możesz jeździć bez winiety :buttrock: TU możesz o tym przeczytać.
-
zapraszam TU :)
-
MoToChOrWaCjA 2007 - Nasza 2-ga wyprawa motocyklowa, tym razem do Chorwacji. W filmie znajdziecie najciekawsze miejsca na naszej trasie min: - Grossglockner (od drugiej strony, której nie ma w filmie MoToHiSzPaNiA bo lało :) ) - Wodospady Krimml - najwyższe w Europie, 9-te na świecie. - Jaskinia Postojna - Koloseum Pula - Dubrovnik i jeszcze kilka innych atrakcji na które zapraszam :) Film może się komuś przydać przy planowaniu nadchodzącego sezonu albo na wiczorek do browara ;). P.S. Podam Wam jeszcze mapę z zaznaczoną trasą. Miejsca A B C D E F... to miejsca noclegów (z małymi wyjątkami ale o tym w trakcie) MAPA 1 - to 3 dni naszej jazdy do punktu D. Potem zaczyna się 4 dzień jazdy i kończy się on w punkcie B drugiej mapy. Musiałem ten dzień podzielić na 2 z tego względu, że Google Map nie pozwala wyznaczyć kawałka trasy Grossglockner (Między punktem E na 1 mapie a punktem A na 2 mapie. Dzieję się tak pewnie dlatego, że ta trasa teraz jest zamknięta...) MAPA 2 - to 5 dni jazdy MAPA 3 - kolejne 5 dni jazdy. Tu nocowaliśmy kilka dni w punkcie C. Punkt E jest tylko orientacyjny bo nie da rady wyznaczyć dojazdu do Medugorje, którego nie ma na mapie. Dla Google ono nie istnieje ;) W punkcie D nie nocowaliśmy. MAPA 4 - 3 dni jazdy. Pomiędzy A i B od miejscowości Crikvenica do Jezerane trasa jest wyznaczona tylko orientacyjnie bo błądziliśmy tam po lasach kilka godzin. Kawałek tego jest na filmie. Nie polecam tam jechać jeśli nie macie czasu na "zwiedzanie". Pomiędzy C a D zaliczyliśmy jeszcze Maltastrasse i Nockalmstrasse. Nie zaznaczyłem ich na mapie bo znowu Google ma z tym problemy. Są ona bardzo blisko punktu C więc każdy to znajdzie. MAPA 5 - 2 dni długodystansowe. W okolicach punktu B jest Heide Park. Na mapach nie zaznaczyłem kręcenia się po okolicach w których nocowaliśmy. Może się komuś to przyda. Pozdro
-
Tankbag-jaki wybrać?
PrzemekB odpowiedział(a) na Pozytywnie Zakrecony Wariat temat w Co, jak i gdzie kupić - dla motocykla
Oprócz wymienionego mankamentu (chociaż on mi akurat mało kiedy przeszkadza bo jak jedziemy to torbę mamy wypchaną w 2-ch piętrach. ), jestem z niej zadowolony. Jest wytrzymała, funkcjonalna i pojemna. Wiem jak ją spakować, żeby była dość stabilna. Magnesy bardzo mocno trzymają i nigdy nie korzystałem z dodatkowych mocować. Kupiłem ją w Louis`ie jak była w przecenie ze 100 na 50 ojro. Jak już coś kupisz to lepiej oklej bak w miejscach gdzie będą trzymały magnesy. Zawsze jakiś piasek/kurz itp osiada na baku, który pod magnesami działa jak papier ścierny. Pozdro -
Tankbag-jaki wybrać?
PrzemekB odpowiedział(a) na Pozytywnie Zakrecony Wariat temat w Co, jak i gdzie kupić - dla motocykla
Kwestia przyzwyczajenia. Moje pierwsze zdanie : Jak z tym gów... jechać!? Po pierwszym dniu już było spoko. Teraz jak tego nie mam na baku to jest jakoś pusto. Przed kupnem tankbaga polecam przymierzenie do motocykla. Jest to moim zdaniem bardzo ważna czynność szczególnie gdy się kupuje kilku segmentowy. Większość z nich ma boczne kieszenie i potrafią one skutecznie uniemożliwiać manewrowanie kierownicą na parkingach. U mnie jest tak jak mam jedno piętro odpięte dlatego przeważnie jeżdżę z 2 piętrami (kupowałem bez mierzenia...) Przy wysokich torbach ważna jest sztywność materiału. Przy maksymalnym załadowaniu potrafią się przechylać na serpentynach i innych ostrych zakrętach. Trzeba je wtedy w czasie jazdy co chwilę poprawiać. Składasz się w zakręt a tu na ręce od wewnętrznej masz nagle 10 kg obciążenia... O tych tankbagach co wymieniłeś nie mogę nic powiedzieć bo nie widziałem żadnego z nich z bliska. Ja mam Cycle Spirit. Pozdro -
Ja znowu go szczerze odradzam. Byliśmy tam kilka dni i oprócz tego, że mają dość tanio i bardzo sympatyczny gość siedzi w recepcji (Bożo- jeśli dobrze pamiętam się zwie) to nic dobrego nie powiem. Na minus: - położony przy 8-ce w jej bardzo uczęszczanym odcinku. Do 2 w nocy non stop coś jeździ i o zgrozo trąbi w geście pozdrowienia... - na kempie posadzone są jakieś drzewka, które wydają bardzo nieznośny i smrodliwy zapach (pewnie kwestia miesiąca w którym się jest) - do plaży trzeba drałować 400 metrów w dodatku jest spora różnica wzniesień więc z powrotem czeka "wspinaczka" (niby można podjechać asfaltem ale w sezonie jest tam full samochodów, które parkują aż po sam kemp...) - plaża bardzo mała, brak toalety (może jest płatny w barze?) w każdym razie ludzie "robią" pod skałami, które są 3 metry od plażowiczów. Uwielbiam zapach toi toi`a smażąc się na plaży. Dodatkowo nie jest ona własnością kempingu więc zwala się tam cała okolica i jest full ludzi. 2 płatne prysznice z zimną wodą. - dno morskie przekopane i nie ma nic ciekawego do "eksploracji" P.S. Zapomniałbym o największym minusie.... jest bardzo popularny wśród Polaków :banghead: Pozdrawiam
-
Ciąża a jazda motocyklem
PrzemekB odpowiedział(a) na George954rr temat w Szkoła jazdy, stunt, wypadki
Tu chyba koledzy mają rację. Nawet jeśli nie ma przeciwwskazań medycznych (choć pewnie są) to lepiej odstawić dwa kółka. Żeby żonie nie robić przykrości i podnosić adrenaliny radzę i Tobie odstawić moto! :cool: Możesz jej większą wyrządzić szkodę niż Ci się wydaje :biggrin: Pozdro -
Święte słowa. Co za różnica czyja wina? Efekt ten sam... Szerokości a przede wszystkim OSTROŻNOŚCI w nadchodzącym sezonie życzę Wam i sobie. Pozdro
-
To prawda, że prawie wszystko drożeje tak w kraju jak i za granicą. Jednak w Cro można płacić kunami a te w porównaniu z rokiem ubiegłym różnią się o 10 groszy. Można złotówki wymienić na miejscu w Chorwacji. Z drugiej strony benzyna jest dużo tańsza (przynajmniej u nas). My mamy całą Polskę do pokonania więc to też jest jakaś oszczędność. Do sezonu jeszcze sporo czasu i wszystko się pewnie pozmienia. Może ze względu na kryzys mniej Niemców ruszy na Chorwację i ceny same pójdą w dół ;) Pozdro I tu właśnie widać dokładnie o ile jest tańszy namiot. Mogę Ci dać namiar na pole namiotowe w Szwajcarii gdzie w tamtym roku płaciłem 10 euro za 2 osoby z prądem i ciepłym prysznicem. W dodatku jest położone w odległości 20 km od 6 przełęczy. Napisz w jakich krajach i rejonach będziesz to podam Ci gdzie i za ile nocowaliśmy (jeśli byliśmy w ich pobliżu). P.S. Ze względu na brak neta odpowiem dopiero w przyszłym tygodniu. Pozdro
-
Będąc 20 dni w Chorwacji + 10 dni jeżdżąc i nocując w alpach (w sumie około 8000km i 30 dni) nie przekroczyliśmy w 2 osoby 5000zł. Zatem czy ktoś wypocznie w 10 dni za 1000 zł czy za 1 000 000 zł to raczej kwestia zasobności portfela i charakteru wyjazdu :cool: . Wbrew niektórym opiniom namiot pozwala bardzo dużo zaoszczędzić na noclegach w całej Europie (biorąc pod uwagę 2 osoby) nie mówiąc już o atrakcji jaką jest sam w sobie. pozdro
-
Nie powiem, że zawsze ale dość często stosuję. Z własnych obserwacji powiem, że wtedy biegi w mojej GS bardziej "miękko" wchodzą. Pozdro
-
A on czasem nie wspominał w filmie, że od 3 miesięcy ma motocykl? Flaga rzuca się w oczy :buttrock: Najlepsze są te majtki i staniki w strzępach :biggrin: Amerykanie to mają pomysły hehe Jazda w pojedynkę też mi nie pasuje- nie ma to jak ktoś, z kim się można podzielić emocjami i potem wspominać. Tak czy owak film mi się bardzo podoba. P.S. Zacząłem składać kolejny filmik ale to potrwa... Pozdro
-
Arctic Clutch - Wyprawa pod koło podbiegunowe północne kolesia z Kanady. Ponad 80 minut, które łyknąłem jednym tchem. Krajobrazy Kanady i Alaski są niesamowite. Dzika przyroda, zwierzęta i ... brak ludzi :icon_eek: Bardzo fajnie skręcony film z którego można dużo się dowiedzieć - choćby o tym co przydaje się w podróży, jak się spakować itd. P.S. Fajne zakończenie :biggrin: Koleś pozytywnie zakręcony :lalag: Polecam
-
W sumie kilka dni we Francji spędziliśmy i jedyną osobą, która znała/mówiła/chciała mówić ;) po angielsku to był student z UK, który przetłumaczył nam menu w knajpie. Tak jak we Włoszech- mają swój język i niechętnie rozmawiają w innym. Zawsze się można dogadać na migi... Pozdro
-
No to czekam na filmy :)
-
W Austrii, Szwajcarii pełno jest pensjonatów, które w nazwie mają "Biker". Nie korzystałem z nich ani razu ale z tego co słyszałem to wszystko zależy od czasu i pogody. Nieraz będziesz musiał szukać wolnego miejsca a nieraz trafisz od razu. Chyba połowa niemieckich bikerów jak jest pogoda to wali w te okolice na weekend, jak mają wolne itp. Co chwilę widać jakiegoś bez bagaży tylko z małym plecaczkiem/torbą na bak. Nie potrzebują targać gratów bo nocują właśnie w pensjonatach. Przy każdym z nich widać kilka zaparkowanych sprzętów. Stan dróg: Austria, Szwajcaria - większość dróg o jakich możemy pomarzyć. Polecam szczególnie "kwadrat szwajcarski" . Nazwałem sobie tak 4 przełęcze: Furka, Susten, Grimsel i Gothard. Dodatkowo jeszcze w okolicy kilka przełęczy- Nufenen, Oberal i najsłabsza z nich Lukmanier. Jedyną kiepską drogę spotkałem na Klausenpass. Pełno nierówności a w dodatku droga usłana krowimi plackami na całej długości KLIK bo w dolinie wypasa się tysiące jałówek i spędza do zagród asfaltem... Francja- wszystko zależy od drogi. Jechałem różnego rodzaju asfaltami ale kolein nie uświadczyłem. Dziury tylko na mało uczęszczanych trasach i to sporadyczne. Za to często na bocznych drogach spotykałem piasek na jezdni. Ale i tak nie ma porównania. Większość dróg bardzo dobra. Wszystko też zależy jaka była zima. W wyższych partiach często widzi się spękany asfalt i trzeba uważać. Dużo dróg po zimie musi być naprawianych bo zniszczyły je lawiny i osuwanie się ziemi. Tyle, że tam robią to systematycznie. Pozdro
-
No tak ale proszę abyś to napisał/wkleił razem z linkiem do filmu w tym http://forum.motocyklistow.pl/MoToPoDrOzE-...ze-t110275.html temacie :notworthy: Pozdro