Skocz do zawartości

maniek_7

Forumowicze
  • Postów

    2860
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    8

Treść opublikowana przez maniek_7

  1. Właśnie to mam na myśli! Paweł nie będzie miał rodzinnego ani sąsieckiego problemu, a my będziemy mieli od razu piknik country! I jakieś ognicho... bo siedzenie w czterech ścianach całą noc też nie jest najzabawniejsze.... :) CO kto przywiezie, organizacją, zrzutą koszulkami itd, zajmą się solenizanci.....
  2. Możesz też poszukać małego zygzaka (ZZR 600). Tylko rocznik co najmniej 93 i póżniej... Albo CBR-kę 600...?
  3. Redwater, a kiedy bys proponował taki wypadzik? Byle nie przed końcem drugiego tygodnia czerwca!!! Paweł, Dominik.... Panowie, skoro Dominik ma wtedy urodziny.... TO może gdzies w ich rejony? Pomiędzy Kaliszem a Poznaniem jest trochę fajnych jeziorek, z domkami i takie tam... Może tam jest bardziej "przyjazna" atmosfera?
  4. ...a co do Borsuka, to na pewno wypijemy Twoje zdrowie! I to nie raz, co by ci się na ukochane moto dobrze pracowało!
  5. Ja też się piszę - Idealny termin! Jak będziecie teraz na Rafikowej Łączce, to porozglądajcie się. Rafik z Martą zeznali, że tam jest fajne mijsce tez na obozowisko! Latem to nie powinien być problem spać pod namiotem.... :) I mniej obaw o zalane ściany i sufity... :wink:
  6. To ja się powtórzę - Poproszę Kawa ZZR 600 rocznik 98 - raz, wstrząśnięty nie mieszany :)
  7. Jeżeli jednym z wyznaczników wyboru jest kasa, to 150-tka będzie wystarczajaca. Za rok okaże się za słaba, ale nie będziesz miał problemu ze sprzedażą i nie utraci wiele na wartości. Możesz tez posłuchać wcześiejszych wypowiedzi, i od razu kupić 250-tkę (ma te same zalety). Ale 250 ma faktycznei większą moc i predkość ale.... mniejszą stabilność (właśnie dlatego). Więc jeśli zaczniesz od 250-tki i nie daj boże bez kursu na prawko (zresztą nasze kursy g*no dają...) to pamiętaj, żeby fantazja nie ponosiła za bardzo. W dawnych czasach, dwóch moich kumpli pojechało 250-tkami na lepszy świat. I to właśnie w pierwszym roku jazdy....
  8. Witam! Grupa Warszawska też dojechała bez żadnych niespodzianek. Za to my, dzięki zaradności Rafika i Marty zwiedziliśmy trochę ciekawych miejsc w okolicy. Jeździliśmy od Piątku do Soboty... :) Pytanko: Jak Byk wrócił? Bo torreador już jest w domu, odzywał się? Na lawecie, czy z dolewkami co 50 km...?
  9. Cena ceną ale co z jakością i serwisem? Gdzie to można serwisować, naprawiać? Co to są za silniki - znane np. yamahy? czy "wyrób własny"?
  10. Nie ma tak lekko. U mnie urlop jak jest zaplanowany to koniec! A czerwiec jest noooo, jak by to powiedzieć... niemożliwy! Celuję raczej w sierpień, od 9-go do 24-go (tam też wpada jeden wolny dzień -15-go). Niestety, praca ma swoje prawa... Ale jeśli jest możliwość, to chętnie. Ja i moja połówka jedziemy!
  11. Borsuku, nie martw sie o deszcz. Jak przelotny, to może nawet i walnąć burza. Nie jesteśmy z cukru. W razie czego pare minut się przeczeka. Najważniejsze że będzie ciepło to i wyschnie się moment i droga szybko wyschnie! Swego czasu z koszalina do Radomia ( koło 600 km) wracałem z wakacji w deszcz... i nie miałem szybki w kasku, bo była już zbyt zabita. Twardym bądź!
  12. Jeżeli chodzi o temat, to nie powinna palic więcej niż inne 600-ki (suzi, kawa) - spokojna jazda nawet koło 5 l, jak się wściekasz to możesz spalić nawet 10 - 12 l!
  13. Halo, Paweł! Jaki harmonogram czasowy ma grupa Warszawa? Ty jedziesz z Zielonki o 9.00, rozumię że do Statoila (przy Powstańców Śląskich) starczy Ci 15 min? Będę 9.15. Na którą w Łęczycy? Miskę planujemy na miejscu, czy po drodze?
  14. Jeżeli chodzi o naprawę, przgląd czy dopieszczanie moto, to potwierdzę, że nie jest to tania rzecz! Jak ktoś ma do dyspozycji tylko 5 TPLN, i chce wszystko wydac na motoa, a nie jest niezłym mechanikiem, to ma przeje*e. Niedawno odebrałem motor z serwisu, przegląd po 35 tys. (powinien być po 36 ale że go kupiłem, to wolałem od razu wszystko zrobić), regulacje zaworów, gaźników, wymiana płynów, olei, drobne detale (prostowanie kierownicy, bo krzywa, podklejanie i malowanie górnej owiewki...). W sumie liczyłem na koszta 1000 zł, a zapłaciłem k*wa 2 Tys! W tym około 40% to sama robocizna!!! A w starszym moto, na pewno jest troszkę więcej do włożenia... Proponuję to rozważyć....
  15. Dzisiaj rano, na siódemce z Warszawy do Radomia, jakiś tłuczek ciężarówką uparł się że mnie nie puści! I żadne mryganie nie pomagało :) . Skur*yn zajeżdrzał raz z prawej a raz z lewej, żebym nawet poboczem nie mógł. W końcu ktoś z przeciwka wymusił na nim żeby zjechał na bok, i wtedy go wziąłem. Gdybym miał samochód, to tuż przed nim dał bym po stopach, żeby s*syna przestraszyć, ale motorem wolałem nie ryzykować...
  16. Generalnie przy krawężniku się NIE DA JEŹDZIĆ! W koleinie?!?! Natomiast problemem jest czy obawiamy się gościa który jedzie z przeciwka, czy tego którego chcemy wyprzedzać. Z przeciwka, jak chce wymusić, to żadne światła nie pomogą. Są goście, dla których obojętne czy z przeciwka jedzie samochód, rower czy motocykl. On NA PEWNO ZDĄZY albo to TWÓJ problem żebyś się z nim nie pyknął. Natomiast jeśli mówimy o gościu którego chcemy wyprzedzać, to dobrze jest dać znać długimi, nawet już z daleka (patrzcie posta od kolegi który z tydzień temu skasował swoją CBR-kę...)
  17. Wybrałeś trudny okres... Lipiec, sierpień... sam planuję wypad w tate rejony. Ale czerwiec nie da rady... :cry:
  18. Fajny artykuł. Rozwaliło mnie zdjęcie kola siedzącego z nogami na... przedniej owiewce. TO trzeba być już nieźle wygimnastykowanym! :wink:
  19. Noise, posłuchaj Pawła! Za 7 tys. (rozumię że koło tego możesz wydać) na pewno coś znajdziesz. Bryknij się do Warszawy albo Poznania i poszukaj np. w komisach. Albo rozpuść wici chłopakom na forum, powiedz czego mniej więcej szukasz, i każdy przejrzy w swoim mieście co jest do nabycia (oszczędzisz na kosztach podróży). To nie powinno być trudne, bo z tego co się orientuję, to większość "senioró" forum, jest stałymi bywalcami komisów (żeby być na bierząco) :wink:
  20. maniek_7

    NOWY SOKOL?

    No i tu sie z Toba IVANIE nie zgadzam. Polska nie nalezała nigdy do potęgi pod względem jakości i stosowania nowoczesnej technologi ale pod względem masowej produkcji to w pewnym okresie byliśmy w czołówce. Jasne, samohody tez produkowaliśmy, i to sporo, więcej nawet niż Czesi... I ktos jest dziś dumny z tej produkcji? W indiach też się produkuje sporo moto i samochodów... ale nie wiem czy ktoś z was chciałby specjalnie tym jeździć. Co innego ilość a co innego jakość! I jeszce jedno panowie. Sokół nigdy nie był żadnym choperem/cruiserem. Był motocyklem takim, jaki był wtedy popularny - dziś nazwalibyśmy go naked / klasyk. Nie wiem więc skąd takie zapędy... A co do tego kto jest właścielem... wiecie kto jest właścicielem Lamborghini (to taki samochód) - jakaś koreańska firm. I nikomu to nie przeszkadza - ważna jest niestety KASA.
  21. Ja też rezerwuję intymną dwójkę! I niekoniecznie w sąsiedztwie Pawła, jeśli on knuje coś ze Smoczycą... może iść siwy dym! :wink: :)
  22. W sprawie książek : Jeśli ma ktoś do ZZR 600 w języku angielskim lub polskim, chętnie skorzystam do skserowania - ja mam po niemiecku, a ten jezyk nie jest mi zbyt bliski! :cry:
  23. Tak w ogóle, samej autostrady, od bramki do bramki jest ze 40 km. Ale i tak średnia wypada koło 350 km /h...
  24. maniek_7

    NOWY SOKOL?

    Panowie, dlaczego tym się tak przejmujecie? Kolesie wpadli na pomysł, wydali kasę, a przyszłość pokaże czy mieli dobry pomysł czy nie. Przecież nikt nie każe kupować Wam takich moto! Kto wie, za dwadzieścia lat może też będą uważane za klasyki! Nie chcę nikogo obrazić na tym forum, ale w latach 80-tych WSK to był Wiejski Sprzęt Kaskaderski i generalnie był obciach nim jeździć. A dziś jest to już klasyk. I super. NAtomiast co do ceny, to to jest już dobry pomysł - tani sprzęt będzie bardziej dostępny, a więc ma szansę przyczynić się do popularyzacji dwóch kółek...
×
×
  • Dodaj nową pozycję...