mario33

I generalnie- po ukończeniu 18 lat należy zaprzestać zwyczajów z piaskownicy, że 'jak zasłonie dłońmi oczy to nikt mnie nie będzie widział, bo przecież ja nikogo nie widzę'. Trzeba odrzucić pieluchę i wstać z raczków na dwie nogi. Takie firmy jak PZU, banki, inni,. z którymi kontakty opierają się na pieniądzach, NIGDY nie odejdą, nie zapomną, nie zostawią sprawy. I należy działać zgodnie z informacją w powyższym zdaniu. W razie wątpliwości - polecam przeczytanie tego zdania jeszcze raz. I jeszcze... I jeszcze... Trzeba przyjąc odpowiedzialność 'na klatę' i powiedzieć ojcu 'stary, słuchaj skrewiłem - prosze pomóż mi to jakoś załatwić' - i myślę, że raczej zacznie Cię traktować jak faceta, a nie zgani jak dziecko... I praktyczna informacja - oprócz potwierdzania wersji wydarzeń u sprawcy - przyjdą później jeszcze (pisemnie) rozliczenia wysokości i sposobu rozliczenia szkody - po likwidacji szkody. Razy dwa. A potem - jeżeli przy nowej polisie ojciec 'zapomni' (bo mu nie powiesz) że ma już inną zniżkę - oświadczenie ubezpieczyciela o rekalkulacji stawki i wezwanie do dopłaty.

Ubezpieczenie moto-assistance jest bardzo dobrą opcją. Full opcja z holowaniem nawet w razie, odpukac, potrzeby. Są dwa problemy : 1. cena tego ubezpieczenia jest atrakcyjna tylko wtedy jak już masz ubezpieczenie OC+AC w tej samej firmie; inaczej cena składki rośnie 15-krotnie (tak jest np w Allianz) 2. uwaga na wyłączenia - z reguły problemów nie ma tylko w UE; przykładowo ubezpieczenie MotoAssistance PZU nie działa na terenie Ukrainy. Ubezpieczenie turystyczne to jeszcze inna bajka - zawsze kupuję bo za te 40 zł mam spokój swięty i nie muszę ganiac po NFZ, srezet etc...

chol... - i to w Kosowie? Szkoooda, to mój sentymentalny cel.... BTW Kosów to przed wojną było duże skupisko Polaków.

Z Banku dostaniesz dokument, tzw 'zwolnienie zastawu' - oświadczenie, że spłaciłeś kredyt - idziesz z tym do wydziału kom. Procedura i opłaty jak przy wymianie dowodu rejestracyjnego (bez opłaty za wymianę tablic - numery zostają).

Ze względu na warszawskie korki chciałbym sobie kupić skuter. Ale zupełnie się nie znam na skuterach... Moc jakoś tak inaczej się przelicza :) Z oczywistych względów odrzuciłem raczej małe skutery (50 cm3), skupiłem się na większych, chciałem także mieć owiewkę/szybę. Czyli maksiskuter :) Skuter ma być do ruchu miejskiego - poza miasto mam dwa motocykle ;) Odrzuciłem na starcie ofertę koreańsko/tajwańsko/chińską... Wolę w sumie używkę markowego sprzętu. Czy słusznie ?!? Co byście polecili ? od 2002 roku... Czy np Burgman 125 da radę w ruchu miejskim z przyśpieszeniem ? Ile minimum mocy silnika powinienem mieć ? Zaznaczam, że parę kilo będzie ten sprzęt musiał przewieźć ;) PS: Uprzedzam pytanie - nie jezdze motocyklem w miescie bo nie mam w pracy prysznica, a musze byc w garniaku ;)

Czyli kufer plus torba z namiotem i stuffem campingowym. Chyba ze wymysle (i zrealizuję) stelaż dodatkowy na kufrze do przypięcia namiota... Pomóżcie mi namówić żonkę (nick: redshadow) do wyjazdu plssssssss :clap: Kamandir ona się Ciebie słucha - pomóż :biggrin:

To my tak w Wilnie na pół dnia ? A nie za mało przypadkowo ? Z tego co Kamandir pisał to raczej miał na myśli wyjazd na Litwę w piątek... ale może się mylę. Ja nie wiem co i jak bo kasa się musi zarobić w tzw. miedzyczasie... Ale post śledzę... rozumiem, że namiotów nie bierzem ? i się zmieszczę w 1 kufer ? ;)

Ja mówię o kursie krosowym dolar-zlotowka-hrywna w konatorze polskim dla tych co mieli dolary przy sobie - wyszlo źle. Tam sie nie oplaca. Bezposrednio w banku ukrainskim owszem.

Trzeba tylko uwazac przy wymianie kasy. Wez troche polskich zlotych i tuz za granica/na granicy kup troche hrywien. ale nieduzo bo kurs zlodziejski, tyle zeby dojechac do wiekszego miasta ukrainskiego. Reszte kasy miej w dolarach - jak dojedziesz do wiekszego miast to wymien na hrywny - nigdy nie wymieniaj po kursie nizszym niz 5 hrywien za dolara. Nie wymieniaj dolarow na hrywny w granicznych kantorach bo stracisz bardzo ale to bardzo duzo (na 100 dolarach dostaniesz ok 380 hrywien zamiast 500).

Tak, to z Bractwa. Grupę prowadził Qgel z tego co wiem... Ciężkie wiadomości - sam kiedyś byłem związany z BS. Niech odpoczywa w pokoju.... [']

Dobrze wiesz, że nie chodzi tu o morderstwo. A każdy sędzia też człowiek. Czasami bardzo mała róznica w usposobieniu prowadzi do różnych efektów. A rodzic to po prostu świadek. Młodego człowieka łatwo zahukać 'strasznym panem z czytanki dla dzieci'. Bern, Bern, Bern... chcesz mi powiedzieć, że nie mogę mieć świadka przesłuchania ? a co to ku... komuna ? :crossy: MOGĘ i BYM MIAŁ... cokolwiek sądzi na ten temat dowolny policjant :clap: I wiesz dobrze, że mam rację... Czy to będzie rodzic, a jak się przesłuchujący nie zgodzi to na hasło 'adwokat' mu zaraz rurka zmięknie... Prawda ? :biggrin: Nikt jeszcze nikogo podstawowych praw obywatelskich nie pozbawił w tym kraju odgórnie. Akurat liczyłem na Twoją ocenę tej sprawy - ale taką bardziej pogłebioną, a nie takie tam... popłuczyny :biggrin:

buahahahahaha .. dobre... boisz sie podświadomie policji pawel ? w podstawówce w elementarzu policjant to był groźny wszechwładny Pan prawda ? w realu jest NIECO inaczej... po to: 1. żeby mieć świadka 2. żeby pograć trochę na emocjach i uzyskać łagodniejszą ocenę sytuacji przez policję/sędziego oj ani na procedurze ani na psychologii się nie znacie panie Pawle - po co strzepić język w takim razie... nie strasz biednego chłopaka nadaremnie przy okazji

Wolek, qwa, dorosly juz jestes a dajesz sie wkrecac. Po pierwsze nie sluchaj utyskiwan tylko wez sie w garsc. Czytaj i sluchaj tylko takich gosci jak 'lukasz-aprilia' - reszta sie albo nie zna albo podnieca samym pisaniem. Napisz do lukasza na pw - on lubi pomagać kolegom-motocyklistom... Na przesluchaniu byles sam ? czy z rodzicem np ? Jakby cos podpisal bez swiadkow to potem w sadzie mozesz odwolac - ze zostales zastraszony. Najwazniejsze - w Polsce to nie policja wydaje wyroki tylko sądy. Policja nie jest święta i nie ma ostatecznej racji. W sądzie bedzie słowo Twoje przeciwko slowu gliniarzy. Nawet jak bylo ich dwóch to i tak nie ma znaczenia bo zeznania drugiego gliniarza jako swiadka sa malo wiarygodne (to jak zeznania czlonka rodziny albo kolegi - zawsze są stronnicze) i dobry sędzia łatwo to rozpozna. Trzymaj się wersji: owszem przekroczylem predkosc, czujesz skruche itp jechales do dziewczyny, dawno jej nie widziales etc... albo do babci na urodzinowy sernik... Nie zatrzymales sie bo Ci nagle koles z boku wyskoczyl, zauwazyles tylko kątem oka coś. Nie daj sie zastrzaszyc - na moje oko nikt Ci prawka nie zabierze - jestes mlody, pierwsze wykroczenie etc.. Dostaniesz mandat i moze jakąś grzywnę. Ew. możesz jeszcze próbować prosić policję o wymierzenie mandatu (z 500 plus punkty) i wycofanie sprawy z sądu. Zbierz i dokladnie trzymaj sie faktów - zapisz sobie najlepiej - gdzie to bylo, o której, jakie okolicznosci zdarzenia i powtarzaj w kółko jak mantrę. Wszystko na spokojnie - nie daj się brać na emocje... jak trzeba - 'graj' małolata, bierz wszędzie rodzica... Będzie dobrze ! :bigrazz:

Nawet tu razem - o ja pier... :notworthy: Ale zdjęcia fajowe...

Tak na szybko dla tych co się wybierają opis noclegów, gdzie byliśmy (ceny bez sniadania, 1 hr = ok. 0,6 zł): - Tarnopol - hotel 'Akant' - państwowy ale bardzo dobry, czyste pokoje, pościel, ciepła woda, zamykany parking - polecam ! ok. 65 hr za osobę - Kamieniec Podolski - hotel 'Ksienia' - dobry ! - standard podobny do akanta j.w. w tym zamykany parking w podwórzu (5 hrywien) - ok. 60 hr za os - 'Kniażij Dwir' koło Iwanofrankowska (ok.8 km) - niezły, atmosfera dworku myśliwskiego, pokoje średnie ale da się spać, śniadanie rewela !!!, brak parkingu ale na tyle można zaparkowac w miare bezpiecznie - 55 hr chyba ok. wyszlo za os - Lwów - motel 'Katerina' - ... hmmm.. dno..., smród, grzyb, brudno. strach korzystac z lazienki - ODRADZAM(Y) - cena atrakcyjna 140 hr za caly pokoj (3-4 os) ale ja sie skusic drugi raz bym nie skusil. BTW na necie już znalazlem kilka fajnych propozycji lwowskich np. Hotel Hetman - 254 hrywny za pokoj 2 osobowy ale trzy gwiazdki ! Hotel George w samym centrum (kolo pomnika Mickiewicza) za 45 USD za pokoj dwuosobowy. Poptrzcie tu: http://lvivtour.com.ua/en/gotel/ i tu http://www.hotel.lviv.ua/ Dla tych co sie wybieraja do Lwowa tez sie przyda (w tym mam nadzieje że i mnie :notworthy: Kiedy jedziemy ? :crossy: Co do atrakcji to moje TOP FIVE wyglada tak: 1. LWÓW, LWÓW, LWÓW - trzeba tam wracać 2. Ławra Poczajowska - niesamowity kompleks cerkiwi i monastyrów, 'miasto' mnichów 3/4 Zamki w Kamieńcu Podolskim i Chocimiu 5. Zamek i park w Olesku (tam nocowalismy na prywatnej posesji i to byl najprzyjemniejszy nocleg przez cały pobyt dla mnie osobiscie, mimo walki 'do odcinki' :flesje: ).

Porcja fotek ode mnie: foty Mario33 Na końcu jeszcze fotki z rajdu pojazdów zabytkowych, jaki spotkaliśmy w Zamościu... I zapytajcie Spławika o to układanie sobie życia z pewną panią w Zamosćiu, które widać na jedej z ostatnich fotek... :icon_mrgreen: Opisy i porady sie piszą - nie bądźcie niecierpliwi :D To kiedy wypad do Lwowa ? ;)

A ja kuwa jak zwykle ostatni... Melduję przyjazd o 15.00... Stan licznika 1890 km. Było... no... nie wiem jak to powiedzieć... Jakbym wiedział przed wyjazdem to co wiem teraz - i tak bym nic nie zmienił... Dzięki wszystkim za wszystko... Nawet za podśmiechujki za plecami... Za pierwszy złojony wieczór i za wszystkie następne... Dziekuję wszystkim... Jedne super specjalne podziękowania - Kasi Bernowej za te 4 zdania w Kamieńcu Podolskim na imprezie w słynnej oblężonej fortecy, 'Odisiejem' zwanej... Dziękuję Kasiu <cmok>... PS: 1. ta miejscowośc Drzewulec to był Kamieniec Podolski :buttrock: PS: 2. Kamandir, ten zamek, a właściwie pałac w Brzeżanach BYŁ ! :icon_mrgreen: I do dziś widać świetność rodu Potockich, właścicieli jego, a polski orzeł do dziś dumnie tkwi na murach... Cokolwiek ktokolwiek innego by coś twierdził :notworthy: Idę układać sobie życie :buttrock:))

Leje... Trudno... jadę ... Do zobaczenia w Zamościu...

Dla tych co przez Lublin.. dobre i niedrogie żarełko jest w Piaskach za Lublinem - w takim pogieesowskim lokalu - w samym centrum miejscowosci... Okolo 90 km od Zamoscia... Perfekcyjne flaczki... ale nie tylko... pierogi różne wlasnego wyrobu, schabowy... etc... Naprawdę polecam... Wystarczy kogos zapytac gdzie tu flaki dają :icon_razz: Flaki to mają mistrzostwo świata... naprawdę... 6 zł chyba pełny głeboki talerz :icon_mrgreen: Naprawdę dobry jest tez lokal w starej cegielni między Garwolinem i Rykami (w okolicach stacji BP) - od Wawy po lewej stronie (stacja jest po prawej). Dobre 'ludowe' żarełko ale ociupinke droższe...

Służę swoim towarzystwem :D Zapraszam na historyczno-turystyczną wycieczkę po Zamościu - oprowadza Licencjonowany Przewodnik po ziemi zamojskiej Mario33 :icon_exclaim: Będę wczesniej również (wyjezdzam okolo 10-11 z okolic Piaseczna to ok. 15 bede juz dostepny na miejscu, jak tylko uszczesliwie swoich ukochanych rodzicow - tak tak, pochodze z Zamoscia :biggrin: )... telefon na pw... Wszystkich chetnych zapraszam...trasa do uzgodnienia... jest sporo do ogladania... na trasie pewnie piwko pod parasolami na rynku...

Nawet nie wiesz, że są takie miejsca w Europie :D)))) W Hiszpanii kask nie jest obowiązkowy, jeżeli moto ma mniej niż 125 cm pojemnosci... :buttrock:

1200 zł to nieco ponad 400 dolarów.. tyle powinno styknąć... ew. 450-500...

Chol...a przypomniało mi się... Jak jest tam z prawkiem ? trzeba miec to 'miedzynarodowe' specjalne (zielona książeczka) ? czy nasz 'plastik' jest ok ? i jeszcze - czy to graniczne pseudo-ubezpieczenie to jeszcze pobierają ? bo od 2001 roku podobno jest zniesione... ale wiadomo - ze u nich to nic nie wiadomo... Nie zeby mi bylo zal 15 hrywień...

www.yamahaxj.pl w dziale download

Niektóre wydziały komunikacji odmawiają zarejestrowania pojazdu bez okazania kopii PCC-3 poświadczonej przez US (uważając poświadczenie za dowód weryfikacji wysokości odprowadzonego podatku). To tak dla informacji.