baribale

namiary sie zawsze przydadza. :icon_mrgreen: :icon_evil: tym bardziej ze zbliza sie zlot w pruszczu gdanskim. :) tylko z tymi plecakami cholerka roznie potem bywa :D marudza i takie tam.

a próbowałeś tego?? jak masz taki lakier na moto to zapodaj foty ;) pozdróffka

Nie omieszkam. Tylko narazie brak kasy, zacznę najszybciej za miesiąc. Ps.: R1 na fabrycznie pomalowaną ramę na czarny mat, ta która wychodzi szaro- coś tam

mój brat zafascynowany moim motorem też postanowił jeździć na dwóch kółkach. Ogarem. Każdy wypad wygłąda tak samo: wyjeżdza cały uhahany z podwórka i wraca po godzinie do domu zje****ny jak pies pchaniem swojego cuda, które zgasło w trasie. Ale się jeszcze ograża, że mi pokażę :banghead: A ostatnio stwierdził, że to wina mieszanki i że kupi wysokooktanówkę albo paliwo lotnicze. Do ogara... :banghead:

ale malowales lakierem matowym??

mam zamiar pomalowac motor na czarny mat. czy ktos wie co i jak?? jaka technika, gdzie mozna kupic lakier itp. moze ktos z was ma tak pomalowany motor? czhodzi mi o to jak sie taki lakier zachowuje, jak sie myje itp.

257,333333 dalej sie nie dalo :flesje:

GeLu3 jestes z opatowa ?? tego w wielkopolsce na pograniczu opolskiego?? czesto tam bywam :)

nie masz co sie lamac. ja na pierswszych dwoch jazdach nie zrobilem a ni jednej prawidlowej osemki. a pod koniec kursu smigalem wszedze na dwojce. cwicz cwicz cwicz i sie nie przejmuj. co do pierwszego moto... hmm ja kupilem vfr 750... wszyscy mi mowia ze jestem p*****nym samobojca. ale ja sobie caly czas wmawiam ze to nie jest scigacz tylko sport-turystyk :flesje: i jezdze :) glowa do gory. bedzie dobrze

no dokladnie. jak kleilem swoje zywica. pod spod podkladasz mate i wychodzi rewelacja. moj stary kleil nia wozek do motolotni (on jest caly z tej zywicy) i tez chula :icon_mrgreen: zywica zasycha i robi sie twarda. potem mozesz to sobie dopiescic papierem sciernym i bedzie jak nowe :icon_twisted:

bez ssania na cieplym silniku bylo.

mi tez strzela ale mi to nie przeszkadza :icon_mrgreen: zaaaajebicho dzwiek :biggrin::D szczegolnie przy odcieciu. ale nie mam pojecia czy jest szkodliwy-bo ja to jeszczeleszcz jestem :icon_twisted:

mam pytanie. wlasnie wrocilem z przejazdzki na ktorej zgasl mi motor. przyczyna banalna. po prostu zaswiecila sie rezerwa a ja nei zdazylem przelaczyc kranika. i oczywiscie sie zapowietrzyl. krecilem go s******na przez pol godziny. i teraz pytanie: czy to normalne ze jak zabraknie paliwa to tak ciezko jest odpalic? jak wy jezdzicie? na ON czy caly czas na RESERVE? wiem ze na rezerwie wiecej syfu idzie, ale motor jest po czysczeniu zbiornika. motor to honda vfr750 88rok.

było było było...

mialem dokladnjie tak samo w vfr.okazalo sie ze akumulator jest gicio tylko nie ma ladowania. winne byly kabelki do regulatora napiecia. motorzachowywal sie dokladnie tak samo. najlepiej srawdz caly uklad, niema sensu kupowac akumulatora bo to moze nie on jest winny;)

pasztet z zajaca jest mniami :) jak twoje zdrowie psychiczne?? slyszalem ze gdzies sa specjalistyczne porady dla takich ktorzy sa po spotkaniach z zajacami :) moze tam sie udaj? tak wiesz na wszelki wypadek :) :)

moze to wcale nie jest wina aku tylko ci sie szczotki w rozruszniku zawiesily :icon_twisted: ja tez mialem tak samo jak ty w hondzie vfr750. mlotek lekko j***lem pare razy w rozrusznik i po klopocie :rolleyes:

nie mozesz zalozyc takiej opony. srodkowa liczba w oznaczeniu oznacza porcentowy(!!) stosunek wysokosci do szerokosci130mm/60% ze 130mm/ srednica felgi w calach). czyli jesli zalozysz taka opone to motor po prostu bedzie wyzszy.wiem ze w samochodach to niezbyt madre rozwiazanie. natomiast nie wiem do konca jak jest z zamiennikami do motorow. v-do 240 z - powyzej 240 ale praktycznie bez ograniczen (czyli 240 z duuuuzym plusem :icon_twisted: kumpel lata na oponie z onzaczeniem zr 300km/h

hej na oponie z indeksem H nie mozesz za bardzo przeginac powyzej 210. a w zasadzie nie powinienes tego robic w ogole. pracuje na co dzien w opoonach i widzialem juz baaaardzo oplakane skutki takiej jazdy. kiedys ADAC robil testy. KAZDA opona do 210 przy predkosci 220 rozpadala sie na kawalki w przeciagu max 8 minut. ogolnie chodzi o to ze jesli opona ma wyzszy indeks predkosci to i wyzszy indeks nosnosci (dwucyfrowa liczba obok H). jesli nastepuje przegiecie z predkoscia na opone dzialaja za duze sily nacisku itp. osobiscie bardzo nie polecam takiego rozwiazania. pamietaj ze na tych oponach masz smigac na dwoch kolkach powyzej 200km/h o skotkach ewentualnego rozpadu opony chyba nie trzeba wspominac :icon_twisted:

witam. mam takie pytanie: czy ktos liczyl ile go kosztuje utrzymanie swojego cacuszka w nalezytym stanie? chodzi mi o typowe rzeczy ktore kazdy robi raz lub dwa na rok m.in. wymiana oleju, filtrow, opon, klockow, regulacja gaznikow itp. pytanie kieruje w szczegolnosci do wlascicieli starszych pojazdow (7-15 lat). sam mam staruszka z 88roku i ciekawi mnie ile faktycznie wydaje sie na samo utryzmanie motoru(oczywiscie paliwo odpada :icon_twisted: ps. jesli ten temat nie pasuje do tego dzialu to bardzo prosze o przeniesienie go w miejsce gdzie nie bedzie nikomu podnosil cisnienia :rolleyes: bo w sumie nie wiedzialem gdzie go wrzucic. pozdro.

dopiero sie ucze jezdzic i opanowuje sztuke latania po zakretach. takze zawsze ochraniacze i rekawiczki. w koncu to moze kiedys uratowac moj pusty ale jakze sliczny lebek. zreszta bardzo lubie wszystkie moje czesci ciala :wink:

wiem. jako mlody gniewny leszcz juz to wyprobowalem :wink:

nie mial sie atrzymac tylko po prostu bez prawka i oc sie nie jezdzi

no dokladnie wlasnie tak :biggrin: ja zapalam potem zmniejszam ssanie a potem motor sobie chodzi jeszcze przez okres kiedy pale fajke. czyli ok 3 min. i potem jzu mozna smigac :cool: