-
Postów
393 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Kalendarz
Treść opublikowana przez lysy600
-
Oby nie tak jak mój. Pół godziny jeżdżenia po placu pare godzin przed egzaminem... Ale takie to były czasy wtedy (1992).
-
To widze, że kolega mimo braku prawka ma już spore doświadczenie :D
-
„Poniósł Pan stratę? To proszę udokumentować, za ile kupił Pan spodnie, zniszczone w czasie wypadku? Nie ma rachunku? Trudno, nic nie wypłacimy. Złamana ręka? Nasza komisja orzekła zerowy procent uszczerbku na zdrowiu, jakie odszkodowanie! Koszty leczenia? A po co leczył się Pan prywatnie? A nie można było odczekać te 3 miesiące na darmową rehabilitację w państwowym szpitalu? Proszę czekać, na naszą decyzję. Jak to mija już 3 miesiące? A wie Pan ile inni czekają? To ja Pana jednego obsługuję czy co? Dobra, dobra, coś tam panu wypłacę, ” „Dobrze wypłacamy Panu za zniszczone ubranie 237 złotych i 30 groszy, za leki 23 złote 45 groszy, za uszczerbek na zdrowiu , proszę Pana, całe pięć tysięcy złotych, atu, tu proszę podpisać, pokwitować ugodę, i już do kasy, o tamtędy, pani Basiu, proszę Panu wypłacić należność, ma Pani tyle pieniędzy dziś w kasie?” „niniejszym zawiadamiamy, iż odszkodowanie nie może być przyznane, ponieważ wypadek miał inny przebieg, niż opisywany przez Pana” Albo: „niniejszym zawiadamiamy, iż odszkodowanie nie może być przyznane, gdyż nasz klient (ubezpieczony) nie czuje się winnym spowodowania wypadku, a pana relacja nie odpowiada prawdzie” Ilu z nas po takiej rozmowie ma jeszcze ochote iść samemu do sądu? Dlatego PROFESJONALNA firma zajmująca się pomocą poszkodowanym w wypadkach powinna: Profesjonalnie wyliczyć należne odszkodowanie Postarać się uzyskać jak najwięcej dla klienta w postępowaniu przedsądowym Zapewnić mu profesjonalną opiekę prawną w toku postępowania sądowego. A pani, która zajmuje sie pisaniem podań i wniosków, i dorabia sobie "pomagając" poszkodowanym w wypadkach to można powiedzieć, że żeruje na cudzym nieszczęściu.
-
Pytanie lamerskie, ale od zawsze mnie nurtuje
lysy600 odpowiedział(a) na jokoko temat w Przepisy, ubezpieczenia, kredyty
Witam! Więc i ja postanowiłem sprawdzić, jak wygląda sprawa w najbliższych mi miastach, w których występują strey płatnego parkowania: Jelenia Góra i Legnica. Nigdzie nie ma mowy o Stawce zerowej opłaty za parkowanie motocykla. A więc parkujemy ... na chodniku :D -
USTAWA z dnia 20 czerwca 1997 r. Prawo o ruchu drogowym 46) „motorower” - pojazd jednośladowy lub dwuśladowy zaopatrzony w silnik spalinowy o pojemności skokowej nieprzekraczającej 50 cm[3], którego konstrukcja ogranicza prędkość jazdy do 45 km/h; Jeżeli przy pojemności 50cm[3] pojazd bedzie miał 8-9KM, co umożliwi jazde z prędkością 80-90km/h, to dalej to będzie motorower? Jak młody dorośnie, to zrobi prawko i nikt mu nie zabroni kupić R6.
-
Właśnie wczoraj (23 czerwca) był dzień wolności podatkowej, czyli wszystko to co zarobiliśmy do wczoraj oddaliśmy państwu, a od dziś zarabiamy na siebie. Do tego czasami dochodzi zmowa producentów/sprzedawców, nie schodzimy poniżej pewngo poziomu. ps. O moje zarobki sie nikt nie martwi oprócz mnie...
-
GS 400- po naprawie znów bierze olej
lysy600 odpowiedział(a) na Pucjan temat w Mechanika Ogólna Motocyklowa
Jak masz nominały, to po co zakładałeś stare? Trzeba było wybrać najlepsze cylindry. -
Nie powiem, żeby program Uwaga był dla mnie miarodajny, opiniotwórczy, itp, itd, ale chętnie obejrze, więc dołączam się do prośby poprzedników A nóż widelec coś im się poprawiło...
-
W USA zawsze sprzęty były tańsze niż w europie, dlatego opłacał sie prywatny import.
-
czmiel'u! Jak miałem 13 lat, to byłem młody i ... i chciałem jeździć bez prawka, ale ktoś mi to wyperswadował... A w sytuacji takiej oto: Kolo bez prawka na motorowerze 80/50 łoji w ciebie centralnie. Kasuje Ci moto. Ktoś stwierdza, że to nie był jednak motorower, ubezpieczalnia stwierdza, że kolo nie ma uprawnień do prowadzenia motocykla, zgodnie z ustawą nie wypłaca odszkodowania, zostajesz sam na sam z kolesiem, któremu pomogłeś zarejstrować 80 na 50 bo mu sie nie chciało robić prawka, albo mu je zabrali (wiadomo za co) a mnie nie chodziło o przestępców, a o tych, co popełnili wykroczenia na drodze, ale może nie napisałem tego zbyt jasno. Moja wina...
-
Yamaha XJ 600 czy Suzuki Bandit 600 ???
lysy600 odpowiedział(a) na samolot temat w Sport/Naked/Turystyk/Turystyczne Enduro/Maxi Skutery
Jeżeil kolega *endrju* nigdy nie jeździł, to naprawde polecam na początek coś "delikatniejszego". Aczkolwiak niejeden zaczynał od CBR lub innych z R w nazwie i żył długo i szczęśliwie. Kwestia... -
I tu popieram moich przedmówców: jeżeli ktoś szuka sposobu na złamanie prawa, oszustwo, to nasze 4um chyba nie jest miejscem, gdzie taką "porade prawną" mógłby uzyskać. Natomiast jeżeli ktoś już z większą lub mniejszą premedytacją (np. niezatrzymanie się do kontroli drogowej)złamał prawo, i jest gotów ponieść tego konsekwencje, to można mu pomóc je zminimakizować.
-
Szerokiej drogi :) :) :D I nie wpadmij do Kanału :biggrin:
-
Spoko, może z tą taksówką troche pzzesadziłem. Ale jak jedziesz do pracy w niedziele i nie ma autobusu, to nie pojedziesz 20 km rowerem... A o tej taksówce usłyszałem na szkoleniu w T.U. dlatego napisałem
-
Zatankowalem a moto sie krztusi...
lysy600 odpowiedział(a) na foks temat w Mechanika Ogólna Motocyklowa
U mnie (XJ) koło śróbki są takie otworki. Po odkręceniu śróbik benzyna sie leje na silnik, więc w te otworki wkładam gumowy wężyk i paliwo ścieka na bok, najlepiej do słoiczka, żeby nie robić syfu. Życze sukcesów w walce z upartą materią. -
Rozumiem, że to "BEEMKA" jest zarejstrowana :buttrock: więc jak jeździsz Suzi to bez obstawy tych kilkunastu wspaniałych, silnych belgijskich policjantów :banghead: z Klubu BMW
-
:buttrock: I nie podpisuj sam żadnej ugody bez konsultacji z kimś bardziej doświadczonym. To nie "gra w ciemno" z Ibiszem, że jutro bedzie połowe mniej, a tak mogą Cie straszyć. Bo jak podpiszesz ugode, to koniec walki, no prawie, bo trzeba wtedy szukeć mądrych prawników.
-
Jak jeszcze miałem ete150, miałem problem ze ślizgającym się sprzęgłem, ślizgało się na każdym biegu jak tylko dałem troche więcej gazu. Pojechałem do mechanika, coś pomierzył suwmiarką, dodał czy ujął podkładke regulacyjną i jak ręką odjął. to taka niewinna trójkątna blaszka. Może to powinieneś sprawdzić. pzdr
-
?( co ze zniszczoną kurtką,spodniami,rękawicami,kaskiem,oraz kufrem- dopiero co założonym) To i zniszczona komóra, połamany długopis itp. pokrywa jego OC. Również za szkody fizyczne płaci jego ubezpieczalnia. Jeżeli tym motocyklem dojeżdżasz do pracy i teraz nie masz czym jeździć to powinni Ci płacić za taksówke dopóki nie "naprawią" motoru. O to wszystko możesz się dopominać. Skontaktuj sie z dobrą firmą zajmującą się pomocą poszkodowanym w wypadkach. DOBRĄ, a nie taką, w której pracuje były likwidator szkód z jakiejś firmy ubezpieczeniowej, biuro mieści się w jednej walizce a ugode z T. U. zawiera po pierwszym z nimi kontakcie.
-
niu niu, nie ładnie, nie ładnie :buttrock: ja bym o tym głośnio nie mówił :banghead:
-
Tjaaa, a rekordzista minionego łikendu miał 5 (pięć) promili. :lapad: Oczywiście jechał samochodem ;)
-
To jest forum motocyklistów a nie erotyczne, więc wiadomo co chodziło mi po głowie ;) A pytam, bo podobno nietrzeżwych nie wolno wozić (szczególnie pierwszy raz) :lapad:
-
Który pierwszy raz masz na myśli :P ;)
-
Bardzo ciekawy filmik instruktarzowy. Można by powysyłać znajomym katamaraniarzom na poczte z dopiskiem "to mogłem być ja".
-
Taa Też ze trzy razy jechałem jako pasażer . Wiem jakie to trudne