PROC

A jaki jest kolor dymienia? Czarny czy siwo-niebieski? Mi to wygląda na to, że pewnie kopci chwile czarnym dymkiem - jak jest zimny dajesz mu ssanie(wcześniej przelewasz) ma dużo paliwa i troche kopci. Jak się rozgrzeje ssanie zamykasz i po chwili jest OK Czarny dym to typowy efekt nadmiaru paliwa. Siwo niebieski no to już gorzej: nieszczelne prowadnice, zużyte pierścienie, co do pompy to gdyby była zepsuta to by się prędzej zatarł niż kopcił - jak by nie trzymała ciśnienia nie było by smarowania głowicy i łożyska korbowego...

Gaźniki posiadają specjalne „punkty”, są one przed króćcami, czasem są zakryte gumowymi mieszkami a czasem są one ze sobą połączone wężykiem. Paweł zobacz czy to ustrojstwo posiada w baku ten cały „odpowietrznik”. Może on być zapchany (albo go nie być) i po kawałku drogi paliwo przestaje dochodzić do gaźnika bo do baku nie wlatuje powietrze. Wiem że głupio brzmi, ale na nauce jazdy na Szot Moto Tajfun tak było. Instruktor powiedział, że był na serwisie, że nowy gaźnik a to cały czas gaśnie. Zdziwił się jak otworzyłem wlew i przez całą drogę powrotną z miasta motor nawet na chwile nie przygasł :banghead:

Jeśli będize fajny klimat to będę w piątek i sobote -daleko nie mam :lol:

Witam. Na bajzlu mam z kumplami zarezerwowane dwa stoiska, więc będę. Stoiska 95 i 96 piaskowe boisko od wejścia w lewo, chyba druga dróżka w prawo na boisku. Do Zgierza się tez wybieram :-) ... to widzimy się na miejscu

Tylko u nas drogi na jednym pasie mają kilka spadków ;)

Jakoś do mnie nie przemawia za bardzo Hard Coreowy

robak jeśli masz jedną tercze hamulcową na przodzie to jest to możliwe. W starszych motocyklach zawieszenia nie były zbyt sztywne i mozna było zauwazyć taki uboczny efekt działania hamulca na zawieszenie. Dobrym przykładem może być MZ w której zdażało się że po pewnym czasie pękały mocowania błotnika przedniego właśnie od tego typu pracy (przeważnie w prywaciarskich błotnikach) Przykładowo choppery z długimi przodami mają na goleniach specjalne usztyeniające łączenia.

Dla mnie motocyl typu drag musi byś długi i niski ale nie w tym znaczeniu co chopper z długim przodem. Drag moim zdaniem powinien mieć przód niekoniecznie dłuższy niż na przykład w nekedzie ale powinien on być masywny. Dłuższy wahacz + szeroka opona która jest w stanie przenieść moc motocykla. Zbiornik szeroki i długi ale tez bez przesady. Kierownica nie powinna być za szeroka i najlepiej jak najprostsza Drag powinien mieć silnik o dużej mocy i przełożeniach tak dobranych by na krótkim dystansie mógł odstawić przeciętnego ściga – nie mam uwarunkowania czy rzędowy czy V-ka, choć widlasty silnik ma w sobie to coś... PunkRider zastanowić się jeszcze należy nad pojęciem POWER CHOPER i MuscleBike ;)

Ja codziennie jeżdżę taką drogą że jak się trzymam prawej strony to mnie na prawo a jak zjadę na lewą stronę pasa to na lewo ściąga ;) Mało jest u nas dróg żeby motocykl jechał prosto :P

Witam Kilka tygodni temu kumpel miał ten sam problem w GSXF600. Zrobiłem synchronizacje i niby było lepiej ale wahania cały czas się pojawiały. W końcu parę dni temu wymieniliśmy świece, jeszcze raz podłączyliśmy wakuometry (wskazania w normie). Okazało się, że to stare świece były powodem nierównomiernej pracy w sensie wahań obrotów. Ile już śmigasz na tych świecach.

Tylko na DT 80 Super Tenere 750 ...i oczywiście przeróżnych patentach typu WSK „cross”

Jeśli motocykl nie chce się wkręcać na wyższe obroty to może być spowodowane na przykład zapchaniem dyszy głównej któregoś z gaźników. Tłoki są na jednym wale wiec nie mogą chodzić inaczej w dosłownym tego sformułowania znaczeniu ;) Do synchronizacji potrzebna są zegary wakuometryczne http://www.centrum.kicks-ass.org/stuff/sho...lbum.php?id=180 dzięki którym będziesz w stanie odpowiednio ustawić gaźniki. Synchronizacja gaźników niema wpływu na wysokie obroty. A jej efekty odczuwa się w zakresie do tak 3 tyś obr. może 4tyś

160 to nawet, jak to mówi mój kumpel, z dobrego Giewontu nie poleci żaden z wyżej wymienionych sprzętów. Co do CZ350 to z tego co ja sie orientuje ma ona lepsze materiały w silniku. Sprzegło jest bezawaryjne, cylindry wytrzymuja wiekszy przebieg niż w Jawie. Wygląda CZ też jakoś do mnie lepiej przemawia - można powiedzieć że ma klasyczną linie. Ja bym na twoim miejscu wybierał między MZ ETZ250 a CZ350

dobra ja juz nic nie pisze na ten temat bo widze że tu się zabrali sami pepikomaniacy - nie chce mi sie juz nic udowadniać bo to nie ma sensu trzeba by się ustawiś z dobrą Jawa i dobrą MZ (tylko tych pierwszych nie ma :mrgreen: )

mit Włąśnie robiłęm jawe co paliła 7lna 100 można zamienić na CZ350 a widzisz mit Właśnie skrzynie kumplowi naprawiałem To prawda z tą masą święta prawda

wszystko zależy od rozmiarów, tematu i jakości wykonania aerografu. Ja bym sobie chętnie zrobił mały napis "Eliminator" na zbiorniku ale nigdy nie zamalował bym całego motocyjla w dziwne grafy

bo ktoś sobie to troche poprzerabiał i tyle

od kiedy ? 8O Gorzej przyspiesza' date=' jest wolniejsza i tyle samo pali - faktycznie lepsze osiagi 8O[/quote'] Chyba nigdy nie jeździeś dobrą MZ Jawa pali jak smok (są wyjątki ale bardzo mało) Jawa to muł - nigdy nie spotakałem Jawy która dorównywałaby MZ - może akurat ja nigdy nie spotkałem dobrej Jawy Jawa ma dużo sładych punktów w swojej konstrukcji - sprzęgło z aluminiowymi kołkami na tarcza które pękają, machanizm zmiany biegów, gniazda łożysk w karterach które się wyrabiają...

Temat stary jak świat , na forum średnio raz na pół roku ;) Kolejny raz odpowiadam MZ ale ETZ 250 – ma większy rozstaw osi niż Jawa i 251 przez co jest stabilniejsza i wygodniejsza. Ogólnie MZ ma lepsze osiągi, jest ekonomiczniejsza mniej kłopotliwa przy czynnościach typu regulacje, lepsze hamulce

jak jest łysa na środku i złapie cie policja to masz wizytę na przeglądziue gwarantowaną. Opona to twoje bezpieczeństwo. Ja sam juz zaczynam sie rozglądać za nową opona do swojego eliminatra, powoli zaczyna się kończyć

Witam. Temat był już chyba poruszany wielokrotnie, zresztą powinien być zamieszczony w mechanice2T. Rozrząd z zastosowaniem zaworu membranowego stosuje się w motocyklach 2T. Jego zadaniem jest sterowanie czasem napełnienia komory korbowej oraz zapobieganie cofaniu się mieszanki do gaźnika. Działa on na zasadzi takiej że do jego sterowania (otwierania i zamykania) wykorzystano podciśnienie i ciśnienia panujące podczas pracy silnika. To chyba tyle w wielkim skrócie ;)

Ostatnio zauważyłem że jadąc spokojnie motocyklem w trasie z prędkością „bliską” przepisów samochodziarze często zwlekają dość długo z wyprzedzeniem. Wydaję mi się ze myślą w następujący sposób. - O kur.. dawca, zaraz go tu wydymam na tej prostej i będzie wdychał moje spaliny, kur.. zaraz co on tak wolno jedzie? Aaaa na pewno stoją niebiescy za winklem z suszarą albo inne radary inaczej to bym tego dawcy nawet nie spotkał... Mnie dobijają kolesie co wyprzedzają wszystko co się da wszędzie gdzie się da. Mało tego siła rzeczy zmuszają innych aby oni zjeżdżali im z drogi. Co mnie w tym najbardziej dobija – zjeżdżamy z drogi żeby ratować swoją skórę a tamci kolesie mrugają jeszcze awaryjnymi – myślę sobie wtedy że gdybym miał Hummera... No i oczywiście moja „ulubiona” akcja: Zachowuje sobie bezpieczną przestrzeń (jak to teraz trendy określenie bo Doniu jakiś tam, w radio często o tym gada) jadę sobie tempem takim jak ten przed i za w konserwie i jest git. Tylko że nagle ten „za” stwierdza że on tam lepiej w przestrzeń pasuje wyprzedza i wciska się. Oczywiście nie zyskuje tym niczego bo ani nie przyśpieszył ani się nie oddalił. A już najbardziej mnie wkur... jak wyprzedza diesel power turbo klepak i jedzie 5km/h szybciej niż ja – w tym przypadku dokonuje kontrataku bo jakość nie lubię tego smrodu. Oj dużo jest tych wnerwiających sytuacji

spawaj "migomatem", dobry spawacz zrobi to tak, że nie bedzie śladu

Amal był dużo lepiej wykonany. Popytam może znajdzie się ta osłopna na łańcuch. Ja też się moge pochwalić dzisiaj kupiłem silnik od Junaka ;)

Niestety duża liczba serwisów przy regulacji skręca wszystko na ustawienia fabrycznie nie patrząc na ewentualne modyfikacje motocykla. Przykładowo w mojej Kawie były za duże dysze wolnych obrotów a oni jeszcze wzbogacili mi skład mieszanki. Już pomijam to że po ich synchronizacji motor pracował nierówno i tak jak by miał się zaraz rozlecieć – zainwestowałem więc w wakuometry podłączyłem i okazało się że na każdym gaźniku były zupełnie różne wartości – miło było to wyregulować i słyszeć jak silnik zaczyna pracować poprawnie.:buttrock: