^lunatyk^

daje znać co i jak ... moto stoi pod Opocznem ja w Bełchatowie więc mineły 2 tygi zajezadzam z miernikiem mysle ze aku rozładowane... a tam 12 V ... wszystko pieknie ... ale moto nadal nie dzialczy.... nie znalazłem zadnych bezpiecznikow... szukałem na plusie nic nie ma :icon_question: na kablu za plusem jest takie urzadzonko złapalem na nim napiecie i nie było ... okazalo sie tzn tak mi mechanik powiedział ze to jest automat rozrusznika ... zal czyli napiecia powinno tam nie być :icon_question: ale co nastepuje ... robie zwarcie omijajac to male smieszne urzadzonko moto kreci [ zapalam na krotko ] rozrusznik kreci ale iskry nie ma .... kur*a pomysły mi się kończą :)

wiesz czemu się nie czuje ? bo za autobusem jest próznia. Przestańcie chrzanić głupoty.... ktoś tam przedemną powiedział że 3 m moze... nie wiem cała zasada tego polega na tym ze autobus otworzy swój tunel a potem go zamknie za sobą ale ruch powietrza jest już skierowany w tej samej osi co oś samochodu/motocykla jadącego za nim ... i dlatego jedziecie szybciej ... a powietrze przed autobusem porusza sie w sposób chaotyczny.

ehhhhhh tunel aerodynamiczny zamyka sie ok 1 m moze max 1.5 m za autobusem, tirem itd... takie pierd*lenie to zostawcie kolegom na podwórku .....

szacunek jak z Ustrzyk Dolnych do Szczecina .... P.S wiecie co to za kawałek leci w tyle ?

kurde... cięzko to slowami napisać o co mi chodzi ... bo napisalem coś w stylu " on tego nie ukradł on sobie to tylko pożyczył " . W każdym bądz razie chodzi oto, że policjant nie miał prawa strzelać do pojazdu który nie zatrzymał się na jego wezwanie ... A to że motocyklista jechał prosto na niego to możemy włożyć między bajki...

hamowanie z 200 km/h do 0 bo na pasy ktoś wszedł ?! :D jeżeli myślimy o tym samym przypadku, to pie**olisz za przeproszeniem bo on nie uciekał tylko nie zatrzymał sie do kontroli ...

trzy miliony się troche inaczej pisze :biggrin:

kur*a ! jak to przeczytać ? trzy tysiące tysięcy ? :icon_razz: :biggrin: :flesje:

moze jakies lipne paliwo ? moze lewe powietrze ? moze jakieś przebicia na przewodach ? tak tylko gdybam .... nie denerwuj sie :icon_mrgreen: bo złosc pieknosci szkodzi :biggrin:

w Polsce :banghead: jako " niekatowany, użwany w weekendy przez kobiete "

heh :icon_biggrin: radzicie za felge :> jak pojechałem po moje moto to facet mówił żeby pas przełozyć za półke od amorów a amory kazał mi maxymalnie wcisnąć ile miałem sił... wyszlo moze z troszke ponad 2/3 wcisnałęm ... on dociągnał pasem i juz było dobrze.... potem jeszcze dwie opony na boki i po 2 pasy do burty przyczepki ... bez żadnej stopki :clap: stał na kołach :banghead: ponad 500 km jazdy :wink:

wiecie kur*a co która fotka jest najgorsza dla mnie ? ten przerysowany od frontu kask i ten jeba*y napis PARALYZED

aha .. dodam jeszcze, że tego dnia był robiony rozrusznik bo nie kręcił był rozebrany i złożony i chodził bez problemu kręcił ... :P bezpieczników o ile wiem nie mam, akumulator nie padł napewno bo kontrolki by działały... zwarcie na rozruszniku ? zwarcie na masie ? jak tego kur** szukac?! straszne to jest .... :D

Maszyną było jeżdzone w sobote sporo ... Wieczorem mialem sobie gdzieś smignąć. Podchodze do maszyny siadam zakręciłem zagadał silnik. Ale nie wyciągnałem sssania i zgasł ... Kręce drugi raz zakręcił ale nie zapalił ... padł zdechł ... nie wiem jak to nazwac... zadna kontrolka sie nie świeci, światła tez nie nic ... Mam wrażenie jakby padła instalacja .... gdzieś kabel czy coś ... ehh macie jakieś pomysły ?!

ks-rider Twoja mądrość mnie czasami powala ... :rolleyes: przypadki które wymieniłeś są spowodowane błędną interpretacją znaków dawanych przez kierowców. dżej_si wyjaśnił Ci to chyba dosadnie. Pozdrawiam

wreszcie jakiś konkretny temat ... można dodać, że poprzez uniesienie ręki dziękujemy :icon_mrgreen:

widzisz nie wszystkich bozia obdarzyła wyobraźnią ... ide sobie pokolibać

to że czegoś nie doświadczyłem na własnej skórze nie znaczy, że nie moge zabierać głosu przeczytaj jeszcze z 3 razy co napisałem to może zrozumiesz...

napisałem już wyżej ... nie spotkałem sie z taką sytuacją, żeby cieżarówki się wyprzedzały przez ileś tam km ... pewnie ze względu na moje małe doświadczenie w ruchu . [ ok. 2 tys km od maja ] To jest hamstwo, jeżeli on wyprzedzi drugą ciężarówke i jedzie przed nią... ale pewnie nie zawsze tak jest... dyskutować można do śmierci a prawda jest taka że każdy kierowca jest inny i każda sytuacja też.... generalnie ich lubie i mam do nich szacunek jak podpadną to będe zwał ile wlezie ! :icon_biggrin:

ten wątek był załozony dawno i poprostu go "odświeżyłem". Generalnie bardziej mi się podoba GPZ po 94'. Kasy myśle ze 6 tysi uskube... Xj 4 gary... no dobra... szybciej sie zbiera z niższych obrotow... ale w razie remontu to są 4 gary a nie 2 ... ehhh kazdy medal ma 2 strony ... pomózcie ! :)

racja ! też bym chciał ... ale to są realia ... a takie blokowanie przy wyprzedzaniu no fakt... jest kłopotliwe dla szybszych osobówek ale ... on ma do tego prawo ... jemu też sie śpieszy .... osobiscie nie widzialem takiej sytuacji ale dziwi mnie ze ciężarówka wyprzedzana poprostu nie odpusci nogi z gazu i da się wyprzedzić :) więc tutaj nie trzeba trabić na wyprzedzającego lecz wyprzedzanego :) :) :icon_razz:

hahaha .... chłopie popadasz w skrajności. Ja tam zgadzam się Gerhardem. Chciałbyś żyć w jakimś utopijnym świecie, gdzie TIRY miałyby swoje drogi ... On ma takie same prawa do stania w korku, stawania na wolnym pasie, wyprzedzania i innych czynności na drodze jak Ty ... i to jest NORMALNE jest to stałą normą ... a to, że któryś kierowca dojezdzając do swiateł i widzi ciężarówke stojącą na pasie ustawia się za nią a nie na wolnym pasie to jest TYLKO JEGO DOBRA WOLA. Ale według Twojej teori to powinnien być pas dla tirów, maluchów itd i dla Ciebie bo jedziesz szybkim motocyklem bądz samochodem. TIRY mogą sie wyprzedzać na długości 10 km, jeżeli na taki odcinek są zmuszeni przez fabryke lub inne czynniki. Nie mówie, że nie ma w tym zawodzie buców kretynów itd. bo SĄ jak w każdym zawodzie ... Ale kierowca TIRA na zawsze pozostanie dla mnie kierowcą z cholernie dużym i cięzko wypracowanym doświadczeniem .... szacunek dla nich. Osobiście nie spotkała mnie z nimi jeszcze żadna przykra sytuacja, a wręcz odwrotnie [ miganie kierunkiem jako sygnal do wyprzedzenia, zjezdzanie na pobocze itd ] pozdrawiam.

no chłopaki dawajcie, pomózcie jeszcze ! :biggrin:

Naprawiłem sobie kapcia z tyłu i mimo złych warunkow pogodowych nie wytrzymałem i nawinąłem troche na moto :banghead: Cały czas miałem w głowie ten wątek ... Przećwiczyłem sobie redukcje przy hamowaniu awaryjnym z przegazówka i bez a także redukcje z przegazówką i bez do przyspieszenia :cool: I tutaj muszę stwierdzić, że albo mój 18letni motocykl jest bardzo zaawansowany technologicznie [ ;) ] albo ma małą pojemność i skutki nie są tak odczuwalne ... z przegazówka czy bez jedyna zaoobserwowana róznica to kultura pracy ... piękne schodzenie 4T z obrotów itd. Mimo wszystko zauważyłem, że jednak ten ruch ręki odejmujący gazu przy zmianie na wyższy biegi i dodający przy zmianie na niższy mam z czego sie nie zmienrnie ciesze :bigrazz: pozdro ! :)

co racja to racja :) popieram przedmówców :] prawy kierunek to tylko sygnał do startu w podjęciu decyzji a nie redukcji i na lewy pas ... poza tym ja np. spotkałem sie z czymś takim, że po zmierzchu kierowcy PKS-u pozdrawiają się migaczem :-) bo rączki już nie widać :] Ciesz sie, że to tylko tak się skończyło ... ale 100 km na kapciu ? hardcorowiec jesteś !!!! :icon_rolleyes: :) :) :) P.S temat, jest wyrazem Twojego zbulwersowania ? równie dobrze mógłby być [ btw: ch*je piszemy przez ch ] ch*je na motocyklach , w sejmie ... etc.