Witam. Mam taki problem, mianowicie: Gdy postawie Gpz-ta na noc to nie moge go odpalic normalnie na drugi dzien. Krece rozrusznikiem i nic, nawet nie kichnie. Podejrzewam ze jest to cos z gaznikami, gdyz aby odpalic musze dmuchnac w rurke doprowadzona do gaznika(prowadzi ona az pod siedzenie). Gdy juz odpale i silnik jest rozgzany to moto na biegu jałowym nie pali na prawy gar, dopiero jak dam mu gazu to lapie. Pomocy!!!!! [ Dopisane: 05-03-2006, 12:27 ] Chcialem dodac, ze czyscilem oba gazniki bardzo skrzetnie. Tzn. rozebralem w drobny mak i przedmuchalem sprezonym powietrzem. Ale nic nie pomoglo. Podejrzewam jeszcze kranik paliwa. Moze jest zasyfiony, ale najbardziej męczy mnie to ze nie pali na prawy cylinder. Nie wiem co to moze byc. Membrany sprawdzalem- wygladaja na dobre, nie maja zadnych dziur ani przetarć... :?