monkey

ja z kolei slyszalem ze napinacz to problem hondy, u mnie ten sam problem a motocykl wcale nie sportowy, znajomi cb500, africa twin i cbr6-f to samo

dzieki! moto nie dla mnie tylko dla takiej pary emerytow :notworthy: do kosciola i na dzialke te 600cc im wystarczy, a ja bede spal w nocy spokojniej :)

popieram w 100%, SP-2 albo : http://www.ducati.com/bikes/my2006/ducatiM...elName=MS4RS-06 ech..moze na emeryturze sobie zafunduje :notworthy:

in line triple, czyli tez odpada pewnie :notworthy:

vermulen : szkoda ze nie jezdzi na ktorejs hondzie

czesc! jak w temacie, chce kupic honde shadow (prezent, oczywiscie ze nie dla mnie, za mlody jestem na 'ta' pozycje za kierownica :) ) mam kilka na oku, niedlugo zaczne ogladac, pytanie brzmi: na co zwracac uwage, pomijam oczywiste, chodzi mi o wady tego konkretnie modelu, aha ogladam 89r 12.000 km, 83r 60.000 km, 95r wersja amerykanska 'steed' 20.000 km, dzieki!

tez chcialbym taka zobaczyc! ;) ale generalnie wpadl mi do glowy pewien pomysl, niektorzy na pewno zetkneli sie z czyms takim jak trans-america trail (usa wschodnie wybrzeze do zachodnie szlak off-road), chodzi o to ze poki co polska to 'dziki wschod' i mozemy sobie bezkarnie popykac po lasach mimo zakazow i innych takich, wiec mozeby zapisac taki wlasnie szlak off-road w polsce? powiedzmy polnoc-poludnie? lasy, polne drogi, poligony z dala od 'cywilizacji' znalezliby sie tutaj ludzie z kazdego regionu w polsce wiec wspolnym wysillkiem moglibysmy cos takiego zapisac, co wy na to? dla zainteresowanych : http://www.transamtrail.com/

;) jak w temacie, planuje wybrac sie tam w najblizsze wakacje, gdzie pojechac koniecznie, co zobaczyc, gdzie sie zatrzymac? trasa? ceny? przegladalem wczesniejsze posty, ale niewiele tego a jeszcze mniej konkretow..dzieki

a propos horyzontow, polecam jesli ktos nie zna www.horizonsunlimited.com jako inspiracje do podrozy wlasnie ;)

znakomity sprzet na dziurawe polski drogi, na wiejskie drogi, na lesne drozki, dzieki pozycji jazdy, duzemu skretowi i silnikowi V znakomicie spisuje sie w zakorkowanych miastach, nawet autostrada choc niezbyt ekscytujaca jest ok: zeszle wakacje ok 22 godzin londyn-torun, otworzylem gaz tak na 90 mil/h i tak trzymalem z przerwami na tankowanie, po 16 godzinach jazdy przekroczylem granice i ucieszylem sie ze jade transalpem, byla nocka, dziura na dziurze, zajebiste koleiny, najebani w maluchach (sobota) ale dalem rade ;)

hmm to nie wyglada zle i majatku tez nie kosztuje, jak brzmienie???

wnioskuje po avatrze ze to 600tka, a wiec : laser pro duro moim zdaniem brzmi najlepiej, poza tym masz jeszcze remus, staintune, arrow i cos jeszcze ale nie pamietam, aha i nie spodziewaj sie bog wie czego ;) transalp to kon roboczy a nie moto do lansu, pozdro

parafine, albo jakos tak podobnie (zawsze bylem cienki z pisowni :buttrock: ) mozesz miec problemy z kupieniem tego srodka, z jakiejs przyczyny zniknela z polek sklepowych jakies 2 lata temu, napisz skad jestes to moze przywioze ci butelke z polski (bede w maju)

jezdze w HG voyager gore-tex spodnie jakis rok i jest ok, spodnie troche ciekna w zajebistym deszczu (kieszenie), nic sie nie pruje, zamki ok, wrzucilem hiprotecki na biodra dla wiekszej ochrony, kurtka to voyager 3, jezdze w niej zime i tez nie narzekam, ciepla, jak dotychczas wodo-odporna, jeden z zamkow przy rekawie sie urwal, super sprawa to odpinany kolnierz, dalem na plecy taki maly protector tez HG, ogolnie sprzet HG na kazda kieszen i godny polecenia.

continental tkc80, polecam, fakt ze 'chyba' tylko do wiekszych maszyn, mozna smialo po asfalcie smigac i guma nie zdziera sie tak tragicznie szybko, w terenie tez sie spisuja (z drugiej strony transalpa w specjalne tereny nie zabieram, a tam gdzie jezdze sa spoko.

brawo! :P jedyny sluszny wybor ;)

ja ze wzgledu na prace jezdze wlasnie w takich kaskach, odradzam Nolan N101, sredni Caberg Justissimo, sredni shoei syncrotec2, przymierzam sie do kupna BMW system5, podobno najcichszy kask z otwierana szczeka w historii ;) ma tez pare gadzetow jak np bluetooth co jest dla mnie bardzo istotne, kaski te sa faktycznie glosniejsze od pelnych, ale nie jest to regula, poza tym w dalsze trasy zawsze zakladam zatyczki (goraco polecam jesli nie chcesz na starosc z aparatem biegac), sa ciezsze niz kaski sportowe, ale maja swoje plusy jak : mozna zapalic fajke w czasie jazdy, przekasic cos na swiatlach czy pogadac z kims itd. pozdro

osobiscie nie posiadam, ale sam zastanawialem sie nad kupnem, poza tym kilku znajomych tym jezdzi: nie przejmuj sie silnikiem, ta V-ka siedzi w roznych hondach (miedzy innymi w transalpie) od 1978, oczywiscie z pewnymi zmianami ;) , wiec te silniki wytrzymuja nawet 200K mil czyli jakies 340.000 km, skrzynie biegow nie sa, podobno, najmocniejsze, ale zacznij sie przygladac skrzyni dopiero jesli moto ma powyzesz 50 tys, wewnetrzna strona wachacza moze rdzewiec od srodka, jesli moto nie bylo dokladnie myte, tak samo wydech i jeszcze jedna rzecz to uszczelki od teleskopow, to tyle jesli chodzi o dull-vila :banghead: 340-380 km na zbiorniku gruuuubo sie zastanawiam nad kupnem, teraz wychodzi nowy 700 deauville, wiec cena 650-tki powinna spasc na leb.

taak z tego co wiem to wynika z przepisow drogowych: wiek:prawko na odp pojemnosc, stad wzielo sie 'babyblade' cbr400rr i inne ciekawostki jak bandit 400 czy nawet transalp 400 (z tego co wiem jest identyczny z 600 poza pojemnoscia), gdybym mial wiecej szmalu to kupilbym sobie cos takiego jak cbr400 albo vrf400, mialem okazje przejechac sie pare razy i naprawde super zabawka, na tor czy na sloneczne niedziele i jakies fajne zakrety, oczywiscie odpada jako jedyny motocykl ;)

aczkolwiek jestem zagorzalymm przeciwnikiem mycia sie, czy garderoby, czy motocykla w ogole, to slyszalem niegdys, ze najlepszym sposobem jest ciepla woda z mydlem (dreszcze mnie przechodza na sama mysl!) :buttrock:

jesli chodzi tylko o wzrost to enduro-turystyki (transalp/vara na pewno) maja opcje nizsze siedzenie, mozna te moto obnizyc troche rowniez na zawieszeniu, poza tym wzrost nie ma az tak wielkiego znaczenia, osobiscie znam kilku gosci (i nawet jedna laske) ktorym bozia poskapila wzrostu bardziej niz tobie a smigaja na sprzetach na ktorych ja (186) na paluszkach :clap:

mam datatool system 3 uzywam go od roku, fajna rzecz ale w sumie to nie jest mi juz potrzebny (mam w koncu garaz :clap: ) jak ktos jest zainteresowany to moge go pchnac

ja mam loobman (www.loobman.co.uk) to taka tania/tandetna/domowej roboty odmiana scottoillera, aczkolwiek zaje*iscie skuteczna, leje do zbiorniczka przepalony olej silnikowy, kosztuje mnie to zero, a lancuch czysciutki i wytrzymuje 2.5 X dluzej niz normalnie, caly tyl motocykla zaje*any olejem oczywiscie :) ale nie przeszkadza mi to w ogole. gorzej jak troche oleju chlapnie na oponke, zdaza sie 'poslizgnac' na zakrecie :clap: do konkretnego enduro sie oczywiscie nie nadaje, w takich sprzetach jezdzi sie 'na sucho' (piach sie nie klei). probowalem chyba wszystkich mozliwych nawilzaczy i woskow do lancucha i powiem wam jedno : szkoda kasy, po prostu przed kazda przejazdzka (a raczej po) przejedz pedzelkiem zanurzonym w zuzytym oleju silnikowym po wewnetrznej stronie lancucha i po sprawie, a jak jestes pedantem to umyj go czasem w parafinie i tyle, zadna benzyna czy inne rozpuszczalniki bo gumy dostana po pizd**e, aha i jesli myjesz moto karczerem (jetwash) to tez omijaj lancuch ze wzgledu na gumy pozdro

wczoraj hymn pochwalny, dzisiaj przestal dzialac predkosciomierz! :roll: :clap: ale i tak uwazam ze transalp jest twardziel, Do milosnikow/uzytkownikow transalpa: moze zalozymy jakis topic w ktorym podzielimy sie uwagami/doswiadczeniami (mechanika) ?

kurier :)