Kawasaki za 9k, sprzedający oczywiście zrobił remont silnika 15h temu i naiwniak, który się na to łapie. Klasyk.
W to Kawasaki, żeby się nadawało do jazdy, prawdopodobnie wrzucisz kolejne 9k. Bo silnik zrobiony na sztukę, byle odpalił przed kupcem, jeszcze serwis zawieszenia i oponki i właśnie podwajasz cenę motocykla. Następnie restrykcyjny serwis, liczony w motogodzinach czyli inspekcje silnika, częste wymiany tłoka, korbowodu, regulacje zaworów...
Kayo za 9k, dla amatora super, serwisów tej marki w pip, dostępność części marzenie, remont kosztuje tyle co cylinder do Kawasaki.
Twój wybór. 😉