Zgadzam się tutaj z Januszem co do Shoei, to zdecydowanie najlepszy kask w stawce (mówiąc o wytrzymałości i bezpieczeństwie). Co ciekawe, nie ma blendy ale trafił do Twojego zestawienia i warto zrobić z tego użytek :).
Odrzuciłbym modele zrobione z różnych odmian plastiku (Skwal, I70, Bell Qualifier) i spośród pozostałych wybierz ten, który najlepiej pasuje na kształt Twojej głowy. To oczywiście ważne, by dobrać kask do typu motocykla (czyt. pozycji za sterami), ale podałeś bardzo typowe kaski turystyczne (lub ewentualnie sportowo-turystyczne), więc te różnice nie będą diametralne. Aha, gdybyś miał okazję, to poza podstawowym modelem Shoei sprawdź też podstawowy model Arai. Dwa lata temu stałem przed podobnym dylematem i kształt czachy okazał się tu decydujący.
Airoh ma dość problematyczny mechanizm szyby i łatwo go popsuć. Nolan jest w porządku, to niezły kask ale skoro z niewielką dopłatą masz już kaski z włókna to bym odpuścił. Spartan to bardzo fajna konstrukcja, ale mechanizm szyby ma ten sam co Skwal i łatwo połamać wizjer, więc moim zdaniem jest zbyt kłopotliwy dla osoby, która nie miała wcześniej takiego kasku (chyba że sprzedawca porządnie Cię przeszkoli z jego obsługi). FG-ST może być niezłym wyborem, ale tu znowu kłania się kształt czaszki (skorupa jest bardzo wąska i można łatwo wybrać zbyt luźny rozmiar, gdy odpowiedni rozmiar uwiera).
Nie przymierzaj zbyt wielu modeli za jednym razem. Jeśli spuchną Ci uszy to zatrze Ci się już granica między dobrym rozmiarem a brakiem komfortu. Ogranicz się do 3-4 kasków i zrób godzinę odpoczynku, bo bez niej możesz nie zauważyć punktowych nacisków, które wyjdą na jaw po paru godzinach jazdy (a nie w każdym kasku dopasujesz kształt wewnętrznej wkładki EPS).