Skocz do zawartości

maga problem z sąsiadem


Rekomendowane odpowiedzi

elo.mam problem z moim idiotycznym sąsiadem mianowicie twierdzi ze jeżdzę mu motrem po polu(a ja wam przysięgam że nie jeżdzę i nie jeździłem-inni to robią ale z nimi to nie idzie dojśc do porozumienia;().Było u mnie juz 3 razy policja w tej sprawie .I moje pytanie jest takie :macie jakies pomysły co z nim zrobic?pozdr

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

hmmm ja bym zrobil to tak porobil zdjecie innych motor ktore jezdza na tym polu pokazal mu ze to nie twoj potem skasowal zdjecia i probowal sie dogadac a jak to nie pomoze to ignoruj go i jeździj z daleka od jego pola jak dalej bedzie miec problemy to mu wpier... lub zoraj cale pole zeby mial za co cie opier.......

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

MAM IDENTYCZNE KLOPOTY ....

Gdzie nie pojade to kazdy z pyskiem do mnie skacze ze jezdze mu po polu to quadem to crosem i tak mi truja dupe ... Mowie wiesniakom ze gdzie tu widzisz quada debilu :wink: Nastepny gostek podchodzi do mnie i robi zdjecia motoru ja mowie co Pan ku**** robi a on ze jezdizlem mu wczoraj po polu i ze idzie na policje ze zdjeciami to goscia wysmialem :flesje:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

elo.mam problem z moim idiotycznym sąsiadem mianowicie twierdzi ze jeżdzę mu motrem po polu(a ja wam przysięgam że nie jeżdzę i nie jeździłem-inni to robią ale z nimi to nie idzie dojśc do porozumienia;().Było u mnie juz 3 razy policja w tej sprawie .I moje pytanie jest takie :macie jakies pomysły co z nim zrobic?pozdr

Kupić na targu kilka flaszek bimbru , podrzucić mu i zadzwonić na policję że sprzedaje własny pędzony.

Człowiek mądrzeje z wiekiem i zwykle jest to wieko od trumny

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nienawidzę takich ludzi! Po prostu zabić! My u siebie tez takich mamy co tylko na psy dzwonią, czy sie im przejechało po polu, lesie czy jeszcze Bóg wie gdzie czy nie i tak dzwonia :| ale jeden to nas ostro wk***ił, przez pole jakiegoś kolesia biegła droga co normalnie sobie ludzie jeździli nią do lasu (np ciągnikami albo 4x4) no i my tez pomykaliśmy, aż do pewnej niedzieli co ten koleś kilka cm nad ziemia rozłożył druty i powbijał paliki, nasz prowadzący w to wjechał, owinęło sie mu to dookoła motocykla i nóg, jeden palik wyrwał z ziemi i uderzył go w kolano tak ze spuchło mu tak ze wyglądało jak by miał 2 kolana na jednej nodze, ale na szczęście nic nie złamał, tylko zastrzyki brał przez 2 tyg, a po 2 tyg pojechaliśmy sie zemścić za jego kolano i połamane plastiki. w 13 zryliśmy mu tak pole ze nawet traktorem by tak tego nie zrobil

Edytowane przez Katsumoto

Mika Ahola

1974 - 2012

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nienawidzę takich ludzi! Po prostu zabić! My u siebie tez takich mamy co tylko na psy dzwonią, czy sie im przejechało po polu, lesie czy jeszcze Bóg wie gdzie czy nie i tak dzwonia :| ale jeden to nas ostro wk***ił, przez pole jakiegoś kolesia biegła droga co normalnie sobie ludzie jeździli nią do lasu (np ciągnikami albo 4x4) no i my tez pomykaliśmy, aż do pewnej niedzieli co ten koleś kilka cm nad ziemia rozłożył druty i powbijał paliki, nasz prowadzący w to wjechał, owinęło sie mu to dookoła motocykla i nóg, jeden palik wyrwał z ziemi i uderzył go w kolano tak ze spuchło mu tak ze wyglądało jak by miał 2 kolana na jednej nodze, ale na szczęście nic nie złamał, tylko zastrzyki brał przez 2 tyg, a po 2 tyg pojechaliśmy sie zemścić za jego kolano i połamane plastiki. w 13 zryliśmy mu tak pole ze nawet traktorem by tak tego nie zrobil

 

 

a potem on zaczal do nas strzelac z karabinu snajperskiego trafil jednego z nas, to przyjechalissmy juz w 12 (13-1) i strzelalismy z bazook

 

potem on kupil czolg, strzelal do nas my kupilismy samoloty i go bombardowalismy

 

 

w koncu puscil w nas bombe atomowa no i nie bylo jak odpowiedziec....

 

 

raczej tak to bedzie sie toczyc, nikt nie odpusci nie ten naród

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

takie problemy to raczej wszyscy mają na szczęście u mnie sie już to skończyło tylko nie wiem czy dlatego że sie przyzwyczaili czy dlatego że w końcu moto zarejestrowałem. Najlepsze jest to, że zawsze doczepiają sie starzy ludzie i totalni bezmózdzy... którymi chyba tylko rydzyk przemawia

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no moj sąsiad jest koło 40.Ale ja mam taką sytuacje ze moto mam opłacone ,zarejestrowane tylko jeżdzę bez tablicy(bo wychodze z zaożenia po co ktoś ma mnie spisywać ;]).Noi niemam prawka.

 

 

a gdybym miał crossa(mam zamiar kupic cr 250) to na crossa chyba prawko nie jest wymagane bo cross jest stworzony do jazdy po torze.bo przecież crossy i tak nie mają homologacji.

Edytowane przez grucha87
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dla mnie osobiście eskalacja problemu nie jest rozwiązaniem!

 

Zawsze można się dogadać:

- kupić bimber, wypić z nim i pogadać "od serca"

- udowodnić że ktoś inny ryje (film, zdjęcia z telefonu)

- pogadać z gośćmi żeby znaleźli inne tereny do rycia

 

Ostatecznie nikt nic Ci nie może zrobić dopóki nie złapie Cię na gorącym uczynku na jego polu.

 

Z tego co ja obserwuję to praktycznie wszystkich wkurzają motocykle cross i enduro - głośny dźwięki i goście na motorach wyglądający jak zabijaki :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To nie własciciele pola maja problem, tylko my - Endurzysci. Sam uprawiam male poletko, a w zasazdie raczej warzywniak, kosztuje to mase pracy, staran , zachodu, ale daje radosc , zadowolenie, bo mam swoje włsne, sam wychodowałem itp. Jesli ktos by mi przejechał motorem w poprzek pola, i to bez sensu, autetentycznie miałbym ochote zabic :rolleyes:

 

Nie jestem mocherem, ale szanuje prace innych i oczekuje że inni beda szanowac moja.

 

Poniewaz jeżdze po terenie pare lat, zawsze wszystkich nowych którzy zaczynali latac z nami ZAWSZE uczylismy jednego, ZE UPRWANE POLE TO SWIETOSC i Zawsze o tym pamietajcie. Naprawde mamy u siebie spokój, nikt nie gania nas z widłami, i mimo ze jest teraz tak wielu nowych ludzi to mamy spokój.

 

 

Co kolega powinien zrobic z sasiadem ? Zorientowac sie czy rzeczywiscie sasiadowi chodzi tylko o zniszczone pole, i jesli tak to zdeklarowac sie do tego ze problem załatwi. A samu namierzyc chłopaków, pogadac z nimi i treren goscia omijac szerokim łukiem.

 

A jesli chłopaki to debile... cóż i z tym mozna sobie poradzic.. :D zaprassam na priv.

 

Pozdro .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jesli chodzi o twoj problem, to prosta pilka.

Pogadac normalnie z gosciem.

Udowdnic mu ze nie pomykasz po jego polu.

Jesli nie da rady z nim dojsc do porozumienia to go po prostu olej.

ja na szczescie nie mam zadnych problemów.

Nie wjezdzam w zadne pole,uprawy itp, bo w jakims stopniu szanuje przyrode i nie moglbym wjechac od tak po prostu komus w ziemianki, zboze itd.

Nie raz sie spotkalem przy polu z jakims rolnikiem i nigdy nie mialem do czynienia z widlami, szpadlem czy siekiera.

Raz byla jedna sytuacja jak doszly mnie sluchy ze małolaty na quadach zryly pole facetowi.

Nieraz widze tego goscia jak stoji na wale i obserwuje, ale do motocyklistów nigdy sie nie spruł.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...