kacpextreme Opublikowano 1 Czerwca 2008 Udostępnij Opublikowano 1 Czerwca 2008 Witam Chcialbym zlozyc mojego komara w stan taki, w jakim wyszedl z fabryki.oto zdiecia: http://polskajazda.pl/Motocykle/Romet/Komar/31508 moje pytania: czego mu brakuje/ co jest nieorginalne?oslona gaznika ma byc w koloze ramy(czarnym) czy nadwozia(wisniowym) ?jaki orginalny gaznik tam idzie?orginalne siedzenie i torba narzedziowa w jakim byly kolorze?kto posiada czesci do takiego moto? :icon_eek: jak cos mi sie przypomni to dopisze Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
granat Opublikowano 1 Czerwca 2008 Udostępnij Opublikowano 1 Czerwca 2008 wszystkie odpowiedzi znajdziesz na stronie "jacomoto" jackowa strona aaa znalazłem http://www.brzozuch.internetdsl.pl/jacomoto/ tam koles w miare fajnie i przystepnie opowiada o tych moskitach, poczytaj a jak bedziesz miał jeszcze jakies wątpliwosci to pisz, fajnie ze ktos sie bierze za remont tego ustrojstwa, nie wiem czy wiesz ale tam z niego da sie wyciągnać po malutkim tuningu znacznie powyzej tego 1,4KM czyli nawet 2KM a niektórzy wyciagneli wiecej i motorek jezdził długo bez awarii:-) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Paolo350 Opublikowano 2 Czerwca 2008 Udostępnij Opublikowano 2 Czerwca 2008 moje pytania: czego mu brakuje/ co jest nieorginalne?Mnie się rzuciło w oczy siodło - bo to u ciebie pochodzi z nowszego modelu (w sztywniaku było takie - http://moto.allegro.pl/item372263005_komar...ji_1966rok.html ) - brązowe;Osłona idzie raczej w kolorze ramy (bynajmniej tak mi się kojarzy);Jak coś sobie przypomnę to napiszę;Pozdr. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
qlimaxDJ Opublikowano 3 Czerwca 2008 Udostępnij Opublikowano 3 Czerwca 2008 Witam,mój post będzie trochę nie na temat,ale też o komarku :wink: A mianowicie mam problem z ustawieniem zapłonu...Wał z komarka był w regeneracji i po niej klin magneta znajduje się trochę w innym miejscu i co za tym idzie mam rozkopany cały zapłon :biggrin: Przerywacz też był wymieniany na nowy i teraz nie mogę sobie ustawić tego wszystkiego tak żeby była iskra. Może ktoś doświadczony w zabawach z zapłonem mi napisać małe wskazówki dotyczące jego ustawiania? Wiem,że wyprzedzenie zapłonu w komarku ma być 3 mm,a przerwa na platynkach 0,4 mm,ale to jest teoria a w praktyce sobie poradzić nie moge :notworthy: Aha...i wiem,że pewnie zostanę wyśmiany :icon_razz: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Wojt@s Opublikowano 3 Czerwca 2008 Udostępnij Opublikowano 3 Czerwca 2008 A co tu jest do śmiania, zdejmij głowice najlepiej, ustaw tłok 3 mm przed GMP ( górnym martwym punktem ) , w tym miejscu powinny zacząć rozchylać się platynki, maxymalne ich wychylenie to 0,4 mm. Pozniej krecisz wałem i sprawdzasz czy nadal w polozeniu 3mm tloka przed GMP wypada rozchylanie sie platynek. Chyba tyle:) A sam się musze pochwalić a właściwie moją drugą połówkę, dostałem na zblizające się urodziny, Komarka mr-232 z 1964 roku z dokumentami ale trza będzie troszkę pokomibnować. Odpala, jeździ, brak jedynki, dziadowsko pomalowany, ale z braków jedynie sprawnego licznika, lampki tylnej i 2 śrubek do pokrywy gaźnika. Jutro wrzucę fotki, ale jakby ktoś miał jakąś literature w wersji elektronicznej to miło przytule. [email protected] Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
granat Opublikowano 4 Czerwca 2008 Udostępnij Opublikowano 4 Czerwca 2008 Akurat całe szczescie do tego insekta jest mase czesci nowych:-) wiec nie bedzie problemu z naprawa, z tym brakiem jedynki to na 100% słabe wychylenie ramienia zmieniacza i wszystko bedzie ok, mozesz to podregulowac na lince metoda organoleptyczna czyli co pokrecenie patrzec czy juz jest czy jeszcze nie, albo w przypadku nieudania tej sztuczki rozbierasz pokrywe i wykrecasz dinx co trzyma linke i jest git, z licznikiem bedzie problem, bo tam przychodziły wiekisze jak pózniejsze, pasuje od wsk, a zeby ustawic zapłon nie trzeba scoagac głowicy, wsadz do srodka suwmiarke przez otwór na swiece i bedzie to samo, a przy okazji warto regenerowac wał jak nówka kosztuje 90zł? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
qlimaxDJ Opublikowano 4 Czerwca 2008 Udostępnij Opublikowano 4 Czerwca 2008 O tej regeneracji lepiej mi nie wspominajcie bo tak się przejechałem że szok:/ Nie dość,że gostek zdarł ze mnie więcej kasy niż na początku miało być,to jak potem sie okazało,facet odwalił pańszczyzne,a nie regeneracje:/ Na stos z takimi ludźmi... Co do zapłonu to ja nigdy nie odkręcałem głowicy,tylko w miejsce świecy wkładam śrubokręcik i odmierzam 3 mm:) Widac za mało sie jeszcze namęczyłem,ale w sobote nie odpuszcze bo mam ochote pojeździć sobie insektem:D Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
cyborg78 Opublikowano 5 Czerwca 2008 Udostępnij Opublikowano 5 Czerwca 2008 Moze po prostu wymienil ci wal a nie zregenerowal? wal od silnika "okraglaka" roznil sie walem od "kanciaka" wlasnie miejscem na wpust w polosi walu korbowego. Jak wezmiesz w reke korbowod i wal swobodnie zwisa to w "jajku" rowek pod wpust jest jakby na godzinie "pięć po" (30 stopni od pionu) a w "kanciaku" na godzinie "pietnascie po" (90 stopni od pionu). Jak masz nie ten wal to nie ustawisz prawidlowo zaplonu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
qlimaxDJ Opublikowano 5 Czerwca 2008 Udostępnij Opublikowano 5 Czerwca 2008 To jest mój,oryginalny wał,tylko widzę,że jedna połówka jest wymieniona,ale akurat ta od strony sprzęgła.Połówka od strony zapłonu ma tylko miejsce na klin trochę przesunięte w dół ( około godziny 2.30 w pozycji pionowej wału [GMP] ) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
HD1940 Opublikowano 5 Czerwca 2008 Udostępnij Opublikowano 5 Czerwca 2008 (edytowane) To jest mój,oryginalny wał,tylko widzę,że jedna połówka jest wymieniona,ale akurat ta od strony sprzęgła.Połówka od strony zapłonu ma tylko miejsce na klin trochę przesunięte w dół ( około godziny 2.30 w pozycji pionowej wału [GMP] )Niestety mam dla ciebie złe wieści. Jeśli facet odwalił taki chłam nie robotę to w książkowy sposób nie ustawisz zapłonu. W iskrownikach oprócz wyprzedzenia punktu zapłonu (sławetne 3 mm przed GMP) istotne jest położenie początku magnesu w kole zamachowym w stosunku do cewki zapłonowej. Magnes musi być w położeniu "najeżdżającym" ok. 2-3 mm przed krawędzią nabiegunnika cewki. W innym przypadku nie zaindukuje się odpowiedni prąd i iskra będzie zbyt słaba do zapłonu silnika lub będzie on pracował niewłaściwie. W twoim wypadku pomóc może rozpiłowanie prowadnic w mocowaniu iskrownika poza zakres fabryczny co pozwoli znacznie przemieścić stojan iskrownika poza jego normalne położenie. Przy mocno przesuniętym położeniu gniazda wpustu czółenkowego w stosunku do pozycji prawidłowej może jednak się zdarzyć, że zabraknie miejsca na taki manewr. Jedyna rada to powrót do właściwego zpozycjonowania czopu wału. Edytowane 5 Czerwca 2008 przez HD1940 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
granat Opublikowano 5 Czerwca 2008 Udostępnij Opublikowano 5 Czerwca 2008 Pójsc z ojcem lub kolegami do fakera i zarzadac zwrotu pieniedzy i zagrozic sprawa karna, i kupic nowy wał:-) A z ta róznica w wałach to nie wiedziałem, ciekawe:-) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
qlimaxDJ Opublikowano 6 Czerwca 2008 Udostępnij Opublikowano 6 Czerwca 2008 W twoim wypadku pomóc może rozpiłowanie prowadnic w mocowaniu iskrownika poza zakres fabryczny co pozwoli znacznie przemieścić stojan iskrownika poza jego normalne położenie. Właśnie chodziło mi już po głowie takie coś,ale myślałem,że może nie będę musiał stosować takich drastycznych metod :D Ale trudno,coś muszę pokombinować i mam przy okazji nauczkę żeby nie oddawać części do naprawy byle kmieciom :rolleyes: ... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Wojt@s Opublikowano 6 Czerwca 2008 Udostępnij Opublikowano 6 Czerwca 2008 (edytowane) Ja bym się powstrzymał od kupowania takiego wału z allegro, ostatnio z ciekawości rozprasowałem taki a tam co?? Chińskie CX. Pozatym ten wał na testach twardości (było 30% różnicy) od biedy by na upartego założył po wymianie tego łożyska w stopie korbowodu. Ja jednak zostaje przy regeneracji starego wału, gdyż jakość odlewu, twardość materiału, wieloletnie utwardzenie poprzez nagrzewanie i stygnięcie silnika, pożone łóżysko, książkowa siła wcisku, to tylko atuty, a taki wał to czort wie jak był składany, jakie łożysko, jakie bicie na czopach itp. Ale to tylko do ludzi należy wybór. Granat dzięki za wskazówkę, w chwili wolnej wrzucę foteczki.kacpextreme przełącznik zapłonu masz nieoryginalny, powinien być kremowy i o innym kształcie, niestety sam mam taki:( Edytowane 6 Czerwca 2008 przez Wojt@s Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
qlimaxDJ Opublikowano 6 Czerwca 2008 Udostępnij Opublikowano 6 Czerwca 2008 Jest sukces :eek: Wskrzesiłem Bzyka bez jakiegokolwiek kombinowania z pilnikami itp. :evil: Dobrze,że gość od regeneracji oddał mi ta stara połówkę wału,bo dzięki temu przyglądnąłem się dokładnie o ile jest przesunięte miejsce na klinek ;) Cały iskrownik przesunąłem w prawo do oporu i ustawiłem przerwę na platynkach,i insekt dał głos :eek: Potem tylko jeszcze podregulowałem zapłon i silnik teraz chodzi jak marzenie ;) Jest tylko jeden mały problem-po nagrzaniu się silnik traci około połowę mocy,ale myślę,że jest to związane z ,,puchnięciem'' nowych łożysk pod wpływem temperatury :biggrin: Pojeździ się trochę,podociera i myślę że wszystko wróci do normy ;) A jak nie wróci to myślę,że mogłem przez nieuwagę dać troche za dużo silikony pod cylinder i teraz trochę są przypchane kanały w cylindrze,no ale pożyjemy,zobaczymy ;) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Wojt@s Opublikowano 8 Czerwca 2008 Udostępnij Opublikowano 8 Czerwca 2008 To zdejmij cylinder od ręki, zrób solidną uszczelkę albo kup pożonną , nie taką jak na allegro sprzedają, wtedy daj ją bez sylikonu. Nie puchną Ci łożyska tylko pewnie tłok, nie wygotowałeś go przed oddaniem do szlifu i teraz są skutki. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.