Skocz do zawartości

qlimaxDJ

Forumowicze
  • Postów

    238
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez qlimaxDJ

  1. Witaj. Zawsze to powtarzam, że motocykl jest warty tyle, ile ktoś chce za niego zapłacić. Najprostszym sposobem na sprzedaż po uczciwej cenie jest wystawienie motocykla na aukcję internetową - wtedy dowiesz się ile ktoś jest w stanie zapłacić za niego. Za taki egzemplarz w oryginale jaki masz powinieneś spokojnie dostać kilka tysięcy złotych. Wiadomo, że jeżeli są dokumenty to cena będzie lepsza. Pozdrawiam
  2. 1. Nitowana nitami z łbem kulistym 4 x 8 - tak podaje katalog części zamiennych. 2. Śruba regulacyjna linki powinna się wkręcać w uchwyt. 3. Wydaje mi się raczej że to rok 1949, ale nie wykluczam 1948.
  3. Dobra baza, najważniejsze żeby nie był zgnity, reszta jest do zrobienia :) Błotniki jakieś tam masz, jeśli są właściwe to na pewno do odratowania :biggrin: Mój zgnilec był o wiele gorszy pod każdym względem, a już zaczyna jakoś wyglądać :cool: Jakbyś miał jakieś pytania na temat detali w wersji warszawskiej to służę pomocą, bo przy kompletowaniu swojej SHLki jakąś tam wiedzę nabyłem :wink:
  4. Witaj ;) Masz jasno określony cel, nie chcesz nim jeździć, tylko sprzedać, więc nie wiem w czym problem ? :) Wystawiasz aukcję na allegro, informujesz o stanie i jakie papiery od niego posiadasz, rynek sam zweryfikuje cenę, a z rejestracją już sobie poradzi nowy właściciel ;) Jeżeli wszystko jest tak jak mówisz, to myślę, że znajdzie się na nią ktoś chętny, kto da kilka tysięcy ;) Pozdrawiam
  5. Ten zbiornik jest od SHL. Przed oczyszczeniem z rdzy miał miejscami płaty farby, w okolicach logo też, gdzie było widać kawałek loga SHL, ręcznie malowanego. Na przestrzeni lat stosowano w SHL 125 /M04 przynajmniej 3 rodzaje zbiorników, różniące się niewielkimi szczegółami. Podobnie było z wieloma innymi detalami, takimi jak piasty kół, obręcze, kierownice, klamki, uchwyty pompki, trapezy i wiele innych detali, na pierwszy rzut oka niedostrzegalnych :) W środku bak jest w dobrym stanie bo sądząc po zapachu, służył do przechowywania ropy. Najsensowniejszym wyjściem wydaje mi się, tak jak radzi kolega HD1940, pokrycie całego zbiornika cyną, a potem szlifowanie, tak żeby pozbyć się wszystkich dziur ;) Pytanie tylko,czy zwykły palnik z butlą nada się do tego celu? Bak WFM jest zupełnie inny niż te stosowane w SHL 125. Co do ramy to jeszcze muszę to 100 razy przemyśleć, ale albo usunę tą pancerną blachę i zaspawam ceownik blachą do momentu gdzie jest mocowany gmol, albo wytnę te zniszczone fragmenty i wstawię nowe, o ile się będzie dało...Ale to już wyższa szkoła jazdy :huh: Tak trochę nie związane z tematem SHL, ale nie będę zakładał nowego wątku -chciałem się pochwalić świeżo ukończoną WSKą :) http://www.imagic.pl/files/view/25815/IMG_1730.JPG
  6. Witam! Jako że skończyłem remontować WSKę zabieram się teraz za SHL. I tutaj na pierwszy ogień idzie bak i rama. W jaki sposób załatać wżery i dziury po korozji w baku? Myślałem o cynowaniu,czy to będzie dobra metoda i da radę to wykonać dobrze w domowych warunkach? Może ktoś miał z tym styczność? Wrzucam fotkę dziurawego baku: http://www.imagic.pl/files/view/25815/IMG_1833.JPG Kolejnym problemem jest rama,a raczej naprawa "od siekiery" jaką ktoś na niej wykonał :banghead: Najprawdopodobniej pękła przy główce i ktoś ją zespawał w tym miejscu, a żeby ją wzmocnić zaspawał cały ceownik jakimiś drutami, czy innym złomem, na koniec dospawując pancerną blachę...Wygląda to ,delikatnie mówiąc źle...Mój pomysł na ramę jest taki,żeby wyciąć tą pancerną blachę trójkątną,a ceowniki zaspawać cienką blachą w miejscach, w których są naspawe te druty,tak żeby tego nie było widać. Czy będzie to barbarzyństwo? Może ktoś ma inne, lepsze pomysły lub doświadczenia z takimi przypadkami? http://www.imagic.pl/files/view/25815/IMG_1834.JPG http://www.imagic.pl/files/view/25815/IMG_1835.JPG
  7. Polska opona stomil terenowa,mam dwie takie sztuki do shl m04 - drogie fanty. Bardzo ładnie zachowany egzemplarz, czekam na więcej fotek Po drobnych zabiegach kosmetycznych rejestruj ją na zabytek
  8. Z moich obserwacji wynika ,że będzie to silnik do shl 125 u48 najprawdopodobniej rocznik 1949. Dużo czytałem o tych silnikach bo sam kompletuję taką U48 określoną wg numeru ramy na przełom 1949/1950. Mam do niej dokupiony silnik z numeracja X85** coś tam bo nie pamiętam dokładnie i ma on nadlane na kartarech numery "2" . Kiedyś pisałem do gościa który prowadzi ewidencję istniejących SHLek U48 i określił mi że do mojego numeru ramy powinienem mieć numer silnika około X6500,więc jeżeli chcesz się zamienić silnikami to ja bardzo chętnie :P hehe
  9. Mała aktualizacja. Na kołach są już opony: http://www.imagic.pl/files/view/25815/IMG_20170328_181952.jpg Trapez też już został złożony: http://www.imagic.pl/files/view/25815/IMG_20170322_181514.jpg I mała przymiarka: http://www.imagic.pl/files/view/25815/IMG_20170325_144627.jpg
  10. Wszystko piaskowane i malowane proszkowo :) Nie wiem jak,bo oddałem do zakładu i tyle :) Na obręczach widać trochę wżery,ale mi się to podoba,bo przynajmniej wiadomo,że motocykl swoje przeszedł i dostaje drugie życie ;)
  11. Witam ! Kompletowanie idzie powoli ,ale zawsze do przodu :) Co miesiąc po wypłacie staram się zdobyć jakiegoś fanta do SHL-ki :) Na wiosnę biorę się na ostro za remont :) W międzyczasie wyremontowałem sobie koła: http://www.imagic.pl/files/25815/./IMG_20170122_102458.jpg Na temat kół do tego modelu mogę powiedzieć tyle: udało mi się złożyć koła kieleckie (piasta przednia z wytłoczoną "gwiazdką",piasta tylna nitowana),ale obręcze i szprychy założyłem od WFM. Wydaje się na pierwszy rzut oka,że jest to to samo,jednak w oryginalnych kołach kieleckich,szprychy były cieńsze od tych stosowanych w WFM i sama obręcz była trochę węższa i mniej masywna. Niestety posiadam tylko jedną taką obręcz,drugiej nie udało mi się zdobyć,niemniej uważam,że jest to niewielkie odstępstwo od oryginału. Nie wiem jakie obręcze i szprychy były stosowane w późniejszej wersji warszawskiej,ale podejrzewam,że właśnie takie jak w WFM :) Na zdjęciu nie są założone tarcze bębnów,ale oczywiście są,brakuje mi tylko szczęk i rozpieraków,ale to drobiazg. W następnej kolejności będę się brał za składnie trapezu :)
  12. Skoro temat został odkopany to i ja się podepnę bo potrzebuję pomocy w sprawie WSK :P Zabrałem się za WSK M06B3 z 1985 roku. Jak wiadomo jest to końcówka produkcji i różni się sporą ilością małych szczegółów w porównaniu do poprzednich B- trójek. Miedzy innymi mam teraz problem z instalacją,bo jest tam stacyjka na płaski kluczyk,taka jak w 175tkach. Czy ma ktoś schemat instalacji do takiej WSKi ? A jak nie to moje pytanie,czy jest to taka sama instalacja jak w WSK M21W2,czy jednak czymś się różni?
  13. Czołem! Swego czasu trochę siedziałem w temacie tych silników,ale za mało wiadomo,żebyś mógł stwierdzić bez tabliczki znamionowej,że jakiś silnik był na 100% zamontowany w sokole. Z moich obserwacji wynika,że taki silnik musiałby mieć niski numer zaczynający się od X. Np silnik o numerach X06500 to będzie na pewno SHL ,najpewniej rok 1949,więc trzeba szukać jeszcze niższej numeracji. Druga rzecz jaką zauważyłem to nadlany symbol "1" na lewym karterze, gdzie w SHLkach U48 spotykałem się z symbolem "2". Mam oba takie silniki,przy czym ten z symbolem "1" jest złożony z dwóch innych połówek,więc numeracja mu się nie zgadza. Ogólnie trzeba dużo zdjęć przeglądać w necie :P A tutaj w Onecie znalazłem takie coś o silniku sokoła: "Zmiany w silniku - na podstawie materiału zdjęciowego można wnioskować, że pierwsze silniki S01 posiadały na pokrywie sprzęgła i na prawej pokrywie poziomy nadlew wzmacniający oraz pojedyncze wyprowadzenie przewodu prądowego z przodu silnika. Drugie wyprowadzenie biegło z dołu silnika (na podst. egzemplarza nr 207). Takie właśnie silniki były montowane w pierwszych egzemplarzach Sokoła. W znanym egzemplarzu o numerze ramy zbliżonym do 100, wmontowano silnik o numerze powyżej 700 - już z charakterystycznym "ptakiem". w pierwszych modelach stosowano gaźniki Zenith Mg17, później Jikow oraz G16."
  14. Dodam jako ciekawostkę ,co wynika z moich obserwacji: w moim motórze rocznik 1985 na tabliczce znamionowej nie było już nabijanych numerów ramy ani silnika.Tabliczka wyglądała tak jak ta,którą kupiłem nową,tylko parametry były napisane większą czcionką,tak że nie było tam w ogóle takich pól jak numer ramy i numer silnika. Wybijany był tylko rocznik i numer fabryczny. Numery Ramy odczytuje się bez początkowego S0,a numery silnika miały już tyle cyfr,że był on nabity w dwóch rzędach,ale odczytuje się go w jednym ciągu ;)
  15. Ok :) Dzięki wielkie za pomoc! Poszperam jeszcze po necie ,myślę,że jakoś to ogarnę ;)
  16. Witam ! Podepnę się pod temat z numerami WSK,żeby nie tworzyć nowego wątku ;) Otóż remontuję WSK M06 B3 z 1985 roku (końcówka produkcji) i mam starą tabliczkę znamionową totalnie nie czytelną. Wrzucam zdjęcia i moje pytanie brzmi,co i jak mam nabić na nową tabliczkę? http://images76.fotosik.pl/749/e2c16c4137bc69c5.jpg http://images76.fotosik.pl/749/73ff4ecf350cec30.jpg http://images75.fotosik.pl/748/ab847834a5ae81e5.jpg http://images77.fotosik.pl/749/f46a4ca4c9689fc3.jpg Numer ramy : S03440867 ,czy może samo 3440867? Numer silnika: 430099,czy w całości z tym co jest na dole 430099051? Numer fabryczny ,czy jakoś tak,który jest z boku tabliczki. U mnie widnieje C4 10C7 lub jeżeli miały być to same cyfry to: 04 1007,ale ciężko stwierdzić ,tak to jest do bani nabite...Ma ktoś może pojęcie o numeracjach wuesek? Pozdrawiam.
  17. Albo szukaj koloru tam gdzie światło nie docierało,np pod siedzeniem,albo w środku przedniej lampy;)
  18. Forum umarło...albo nikt się już nie zajmuje polskimi motocyklami:/ Najlepiej weź i przepoleruj papierem wodnym element w którym lakier wygląda w miarę najzdrowiej,tak żeby dostać się do właściwej warstwi i koloru,a potem udaj się z tym do dobrej mieszalni lakierów,tam na pewno coś uda się im dobrać ;)
  19. Cześć! Mam prośbę,czy któryś z posiadaczy M04 mógłby zrobić fotkę i podesłać mi ją,jak zamocowana jest stopka centralna? Pomiędzy uchwytami stopki ma być jakiś sworzeń czy coś takiego? Pozdrawiam
  20. Cyknąłem fotkę na szybkiego: http://www.imagic.pl/files/25815/IMG_20150513_170223010.jpg Wygląda to mniej więcej tak,ale nie ma tutaj na zdjęciu silnika i całego kompletnego wydechu,który posiadam + kilka drobnych gratów od piast i trapezu:) I tak będę musiał dorwać inny trapez bo ten jest z wcześniejszej wersji (60cm),a ja potrzebuje już raczej ten nowszy (62cm),do tego mam kierownice z frezem na rolgaz ze suwakiem,a w tym roczniku powinna być już chyba zwykła kiera:) Przynajmniej takie są moje przypuszczenia i wnioski po godzinach spędzonych w necie i szukaniu różnic pomiędzy kolejnymi egzemplarzami U48:) Natomiast nie ustaliłem jeszcze czy błotnik z tyłu ma być składany czy nie...Jeżeli ktoś siedzi w temacie SHLek i może mi coś doradzić,to z góry dziękuję za pomoc :)
  21. Czołem! Pomimo tego,że ciężko z niektórymi częściami bo są po prostu mega rzadkie,to jakoś kompletowanie idzie do przodu:) Można powiedzieć,że mam już jakieś 2/3 motocykla :) Dodatkowym utrudnieniem jest to,że chce go złożyć tak jak wyszedł z fabryki,czyli nawet śrubki muszą się zgadzać z oryginałem :P No ale mam czas,nie spieszy mi się :) Wrzucę w najbliższym czasie jakieś foto :) Pozdrawiam
  22. Oczywiście,że kupiona :) Nawet zdobyłem już kielecki bak,a w przyszłym tygodniu przyjdzie mi puszka na narzędzia,tak więc powoli się kompletuje :) Bar strasznie z zewnątrz skorodowany i dobrze,że zacząłem go czyścić wiertarką,bo jak się okazało,piaskowania by nie przeżył...Od czyszczenia wyleciało mi kilkanaście dziurek w największych wżerach i teraz muszę się zastanowić jak je połatać...Jedyny sensowny pomysł jaki mi na razie przychodzi to zaspawanie tych dziurek migomatem:) Ogólnie to wejdzie na ten bak chyba wiadro szpachli :P http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/6fc6dc8651c6bed4.html http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/ff4f5663d3bd21c0.html http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/bee99cddab6209e7.html
  23. qlimaxDJ

    NOWY KOŃ

    Już kilka rzeczy udało mi się zdobyć,ale trzeba przyznać,że części do SHL M04 zaczynają osiągać astronomiczny pułap,zwłaszcza do kieleckiej odmiany :rolleyes: Ale jakoś specjalnie mi się nie śpieszy,więc z czasem myślę,że uda się skompletować wszystko,tak żeby jednorazowo nie nadwyrężyć budżetu :P
  24. qlimaxDJ

    NOWY KOŃ

    Trochę zapomniany temat,albo po prostu nikt nic nie kupuje :P A ja nabyłem takie coś: http://www.imagic.pl/files/view/25815/10425057_795927987115380_6972707581806682297_n.jpg Zwłoki SHL 125 U48 zidentyfikowane na 1949 rok :)
  25. Od kilku dni nic innego nie robię tylko szperam w necie i literaturze na temat numerów ram,silników i różnic w budowie modeli M03-M04. Dowiedziałem się już sporo i pomimo tego,że na pierwszy rzut oka wersja kielecka i warszawska wydają się być identyczne to w rzeczywistości różnią się prawie wszystkim,oczywiście w malutkim stopniu,w większości raczej były to zabiegi kosmetyczne. @ Gregor84 Jeżeli przed numerem ramy nie masz literki "W" to jest to wersja kielecka,rok 1951. Twardszego dowodu póki co nie znalazłem: http://www.polskiemotocykle.mik.pl/galerie/gal_m04/shlm04-12.jpg @HD1940 Zacytuję to co znalazłem na ten temat na innym forum od niejakiego zakrzesa (Adam Zakrzewski,autor książki albumu "Auto Moto PRL-władcy dróg i poboczy"),który stworzył sporą bazę,około 300 motocykli,od modelu M02-M05 i mógłby coś powiedzieć na temat naszych ram i silników,ale nie mogę z nim złapać kontaktu:/ Cytat: "Pierwsze kilkaset warszawskich egzemplarzy miało jeszcze numer ramy kielecki około 30000-31000. Widocznie wraz z całym inwentarzem przeniesiono do stolicy kilkaset niewykorzystanych w Kielcach ram. Silniki za to wydaje się, że od początku produkcji w Warszawie miały już nową numerację zaczynającą się od W. Widziałem takie zestawienie dla numerów ram od 29600 do 31600. Silniki przy nich od ok. W200 do ok. W1300, przy czym był niezły bałagan w silnikach ponieważ ramy z wyższym numerem miewały silniki z niższym nr niż ramy z numerem niższym Generalnie nie było ciągłości, co świadczy o kompletnie przejściowym i nieuporządkowanym momencie w historii SHL M04. Jednocześnie widziałem SHL M04 z kieleckim numerem ok. 30200 i silnikiem też kieleckim ok. 21900. Czyżby po przeniesieniu produkcji do W-wy powstało w Kielcach jeszcze kilkadziesiąt (kilkaset) motocykli? Egzemplarze z 1952 r. montowane już w W-wie ale z kieleckim numerem ramy miały też kielecką tabliczkę znamionową. Na dole wytarta była tylko nazwa wytwórni, a na to ordynarnie wybite oznaczenie W.F.M. Właściwe ramy warszawskie z numerem W... pojawiły się dopiero po wykorzystaniu zapasów kieleckich. Najniższy znany mi kompletny zestaw ramy i silnika (numery z tabliczki) to ok. W870 i silnik ok. W3790." Teraz szukam odpowiedzi na pytanie ile egzemplarzy wyszło modelu U48?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...