Skocz do zawartości

Kawasaki ER-6f vs. Suzuki GSX 650F '08


Rekomendowane odpowiedzi

Nie demonizujmy.

 

Masa 200 kilogramów z groszem jeszcze do niedawna była ( a w zasadzie nadal jest ) standardem przy tego typu sprzętach ( bez ABS ). Nie przeszkadzało to ludziom w sprawnym śmiganiu i hamowaniu. Wspomniane tutaj spalanie również nie należy do specjalnie wielkich.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Masa 200 kilogramów z groszem jeszcze do niedawna była ( a w zasadzie nadal jest ) standardem przy tego typu sprzętach ( bez ABS ). Nie przeszkadzało to ludziom w sprawnym śmiganiu i hamowaniu. Wspomniane tutaj spalanie również nie należy do specjalnie wielkich.

 

Oczywiście. Chodzi o to że w tej podobnej cenie z łatwością znajdzie się motocykl lżejszy o lepszych osiągach i z ABS. Oczywiście, że GSX można hamować bardzo ostro. Nadal nie tak ostro jak samochodem, ale już na prawdę mocno.

 

Smutno mi, że komuś GSX obrzydziłem. Moim zdaniem plusy przerastają minusy.

 

Wysoka masa daje stabilność, która przestawia myślenie - z tym motocyklem się nie walczy tylko współpracuje. Jeździ się nim tak zarąbiście, że aż trudno uwierzyć. Pozycja jest z rodzaju "siedzę na tronie" i to też jest niesamowite.

 

Biało-niebieski kolor oraz zegary tworzą klimat motocykla znacznie droższego, tj. GSX-R. Tymczasem osiągi GSX-F w zupełności wystarczają do tego żeby objechać praktycznie każdego i wszystko. 130km/h na drugim biegu powinno wystarczyć każdemu.

 

Najlepsze w tym motocyklu, i tego się będę trzymał, że po godzinie ostrego zap******* nadal masz ochotę żeby jechać szybciej i szybciej i dalej i szybciej... Nawet jeśli nie ma osiągów torowej rakiety, to nadal potrafi sprowokować do niesamowitych wręcz przelotówek.

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ze względu na gigantyczną masę ... Przy takiej masie...

Zapytam z ciekawości, ile ważysz?

 

3. Przy takiej masie, do podniesienia motocykla potrzeba będzie dźwigu. A jeśli nas przygniecie, to jesteśmy w bardzo niedobrej sytuacji.

Kwestia techniki. Proponuje poćwiczyć:

 

Why... So... Serious

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jak długa jest droga hamowania.
~ 40 m ?

Zapytam z ciekawości, ile ważysz?

Suzuki 650F to ~250 kg , a BMW ~200 kg . Wysokość kierownicy pewnie ma znaczenie , ale nie wiem która ma przewagę .

A w ogóle , motocykla nie podnosisz codziennie , powiedzmy raz na pięć lat :wink:

 

Facet wygląda na zapaśnika :wink: Kobitka , nawet z pomocą , ledwo dała radę .

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po pierwsze to waga tego motocykla jest przemyślana więc nie można mu jej zarzucać. Cięższe moto jest bardziej stabilne w trasie, przy wyższych prędkościach, z pasażerem. Dodatkowo przy tej mocy i wadze motocykl ten nie jest narwanym szatanem jak gixxery gdzie moc na jeden kilogram zbliża się do stosunku 1:1. Jeśli jest dla Ciebie za ciężki to proponuje poćwiczyć nad techniką - motocykle są tak wyważone, że przy dobrym wyczuciu ich wagę czujesz tylko przy manewrowaniu na parkingu kiedy trzeba go przepchać.

 

Droga hamowania? Przyznam, że nie chcę mi się wierzyć by nowe dziecko suzuki było jakimś czołgiem potrzebującym pas lotniska do wyhamowania. Moim zdaniem to też kwestia braku wyczucia motocykla (ej ale chyba masz abs?) a nie jego felerności.

 

Spalanie 6,5 na początku użytkowania uważasz za duże? Mi gixxer oscyluje lekko poniżej 8... Mam hiper smoka? :D

Pamiętaj, że wraz z wjeżdzeniem się w moto spalanie spada - mniej nerwowo reagujesz manetką, jeździsz płynniej, umiesz ogarniać motocykl na niskich obrotach. Głowa do góry ;)

 

AAaa no i a propos podnoszenia moto: dziwne, że bierzesz to jako kryterium zakupu, brak wiary w siebie...

Faktycznie to mała ona nie jest ale zobaczcie jak mało siły wkłada w podnoszenie, wszystko jest kwestią techniki...

 

ps:

130km/h na drugim biegu powinno wystarczyć każdemu.
A co z tymi którzy mają 130km/h na pierwszym biegu? Chyba zapomniałeś o nas;P

 

Kawasaki GPZ500S 1991 -> Honda CBR 600 F3 1998 -> Suzuki GSX-R 750 K7 -> Suzuki DRZ 400 SM K5 -> Triumph Street Triple R 2014 & Vespa ET4 125 2004 -> BMW R NineT 2017

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pamiętaj, że wraz z wjeżdzeniem się w moto spalanie spada - mniej nerwowo reagujesz manetką, jeździsz płynniej, umiesz ogarniać motocykl na niskich obrotach. Głowa do góry ;)

To ja jestem jakims dziwnym wyjatkiem-bo mi zawsze na poczatku mniej pali-a potem coraz wiecej i wiecej i wiecej :icon_mrgreen: Powod jest prozaiczny-w miare wjeżdzenia w moto coraz mocniej odkrecam manetke :icon_rolleyes:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hehe, to ta druga strona medalu ale dotyczy to tylko ludzi którzy przekładają nad spalanie inne wartości płynące z jazdy. Autor tego tematu jak widać do nich nie należy i MASAKRYCZNE spalanie oraz GIGANTYCZNA masa to jego największe zmartwienia związane z jazdą na moto :D

Mi gixx też pewnie w okolicach lata jak ceny będą najwyższe zacznie palić coraz więcej ale biorę to pod uwagę ;P

Kawasaki GPZ500S 1991 -> Honda CBR 600 F3 1998 -> Suzuki GSX-R 750 K7 -> Suzuki DRZ 400 SM K5 -> Triumph Street Triple R 2014 & Vespa ET4 125 2004 -> BMW R NineT 2017

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hmm w przypadku moto z salonu można sie zastanawiać, ER6F czy GSX650F. Wydaje mi się ze bardzo podobne, kawa bardziej ekonomiczna, za to GSX650F moze ciut mocniejszy (ale tu moge sie mylic).

 

W przypadku moto uzywanego decyja oczywista - Kawa 2x tansza (z racji tego ze Suzi jest nowa).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 tygodnie później...

GIGANTYCZNA masa? stary, może celuj w rower - bedzie lżejszy.

MASAKRYCZNE spalanie? zajc i foks napisali chyba właściwą odpowiedź na to...

masa rzędu 210 kg to nie jest jakiś ewenement. wśród sportowo-turystycznych 600-tek (ER6, GSX-F, Fazer, itp.) raczej nie znajdziesz niczego lżejszego.

porównywanie spalania motocykla i samochodu to chyba nie najlepszy pomysł. zawsze gdy ktoś dowiaduje się, że moja zetka spala ok. 6 litrów (przy spokojnej jeździe) to robi wielkie oczy. no bo przecież samochód z silnikiem 1,5 tyle pali... ludziom się wydaje że motocykle sa małe, to i mało palą. prawda jest taka, że jak chcesz coś co mało pali to należy zakupić skuter o poj. 50 ccm....

 

a jeśli chcesz mieć coś praktycznego i taniego, to pojedź do IKEI i kup szafę do własnoręcznego montażu... hehe ;-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Helmet daj spokó, bo nie masz racji. Generalnie GSX650F ma ŚREDNIE spalanie. W porównaniu do swojego najwiekszego konkurenta - moim zdaniem er6f, pali dużo.

 

Nie wszyscy userzy moto mają wyje*ke na spalanie jak Ty. Dla niektorych to wazny czynnik. I dowod, ze moc nie musi oznaczac od razu 8l na 100, a np 4,5 (srednia er6, ktory z dołu lepiej ciagnie, kosztem mniejszego o 8 km/h v max)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

mnie też spalanie bardzo interesuje. ale wiem, że wszystko zależy od indywidualnego stylu jazdy. ty mozesz polecić er-6 jako ekonomiczny motocykl, a ja nim pojeźdzę i stwierdzę, że pali sporo. tylko dlatego, że ty będziesz jeździł na niskich obrotach, a ja mnie interesuje tylko jazda na wysokich. dochodzi do przekłamań.

natomiast lista powodów, dla których motocykl nie jest ekonomiczny jest cholernie długa. spalanie to tylko jeden z wielu punktów, dlatego uważam, że nie powinno być podstawowym kryterium wyboru.

przy średnim przebiegu 1500 km/miesiąc róznica spalania 1 litra na plus bądź minus to jest kwota około 60 złotych.

zatem kupując motocykl skupiłbym sie bardziej na tym, czy jest mi na nim wygodnie i czy będę potrafił nim wygodnie operować.

 

humorystycznie mógłbym dodać, że oglądając allegro stwierdzam, że motocykle więcej czasu spędzają w garażach niż na ulicy i te 1500 km miesięcznie to jeżdżą tylko wyczynowcy... ;-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 miesiące temu...

Hej,

 

na początku sezonu miałem taki sam dylemat:

ER 6F czy GSX 650F

 

pytanie do czego moto ma sluzyc:

- pierwsze moto

- musi latac po trasie z bagażem

- musi byc zajebiście poreczny bo nie umiem jezdzic

- fajnie jak by malo palil

- musi wygladac

- niedrogi serwis

 

kawa:

- spelnia wszyskie zalozone cechy

- subiektynie moze byc problem z czesciami

- kasaki jest mniej popularna marka niz suzi

- jakis taki dziwny tlumnik, montowany pod moto (nie opazy sie ani kierowca ani pasazer)

- spalanie: trasa 4,5l (120/h) miasto 5,5l (ostra jazda)

- chlodnica ma dużo pracy w gorące dni

- lusterka wymagaja przedluzek

- biegi jakoś tak mało płynnie wskakuja (w porownaniu do suzi gs500f)

- bak ma 15l, starcza na 200- 240km + rezerwa

- na niskich obrotach jazda nie jest plynna, do 3,5tys obr nie dzieje się nic. powyzej 4 juz nie ma drgawek i zaczyna być milo. powyzej 6tys masz juz narowistego rumaka.

 

generalnie bardzo bardzo przyjemne moto. ma mankamenty ale jest zwinny i poreczny. dasz wiecej gazu przy ruszaniu to wrzuca na kolo :)

 

zalozylem stelaz pod sakwy i jak trzeba to bez problemu wioze graty na dwa tygodnie biwakowania i ciemno wlosy plecaczek :).

 

Właściwie to już prawie wybierałem kolor nowej suzi, ale jakoś tak mnie ta masa i tłumnik nie leżały, ze pomimo superładnych zegarow kupilem kawe.

 

I to też, mówię sobię: "kupię czarną kawę, to będzie lans, że czarna kawa pobudza i takie tam"

Chłopaki z kawy delikatnie wspominali, że zielony charakterystyczny jest i takie tam...

Teraz wiem czemu.

Oczojebny zielony jest super widoczny na drodzę. puszki widzą mnie z daleka.

Laski w mieście też widzą :).

Wnioski: jak moto to tylko jakieś ostre kolory ew. biały jak kto lubi.

 

suzi:

- wyglad super

- jest ku^ olbrzymia!!! (180cm i 80kg)

- rura wydechowa wyglada jak dzialo przeciwpancerne (nie chce wozic dziala przeciwpancernego po prawej stronie motocykla)

- spalanie ponoć ok 6,5l

NIE WIEM JAK SIE JEZDZI

 

Niech się wypowie jakiś własciciel suki to bedziemy mieli porownanie.

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No więc na polu bitwy pojawiły się dwa motocykle turystyczne wycelowane w początkujących: Kawasaki ER-6f i Suzuki GSX 650F. Cena ta sama, moc ta sama, vmax praktycznie ten sam.

 

Który z tych sprzętów jest lepszy jako drugi motocykl o zastosowaniu 75% miasto 25% wycieczki (czyli chyba typowym)?

 

Kawasaki byla testowana na dystansie 50 000 km ( 5 - miejsce na ponad 20 motocykli samo mowi o sobie ) i motocykl swietnie sie spisal. Zadnych wiekszych dylematow. jest leciutki w prowadzeniu.

 

Posiadam GSX 600 F Nie powiem, na poczatku by fajny, dopuki mimo service, nie zaczely sie problemy ktorych wyeliminowanie kosztowalo wiecej niz sporo kasy. Podobnie mialem w DR 350 wiec osobiscie nigdy wiecej Suki.

 

Nie napisales o swoich warunkach fizycznych. przymieryl bym sie do jednego i drogiego a intuicja sama CI podpowie.

 

:crossy:

Edytowane przez ks-rider
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...