Skocz do zawartości

Rozgrzane kolanko do czerwoności w URALU


WIETO
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Witam. Ostatnio się zdziwiłem. Znajony w swoim Uralu wstawiła nowe gazniory i tak je wyregulował, że silnik mocno mu się grzeje. Szczególni jedno kolanko wydechowe, wieczorem widać jak robi się czerwone od nagrzania. A motor chodzi mu ładnie dobrze p[ali wolne obroty ok, dobrze się wkręca. Ciekawe co nie tak ma ustawione, gdyby był to zapłon, to oba kolanka bygrzały się jednakowo, pewnie gazniki, coś z mieszanką, czyżby za bogata mieszanka za duż podaje paliwa. Spotkał się już ktoś z takim zjawiskiem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja jaki znam przypadek z życia to taki że w goldasie kolanko też zrobiło się czerwone. Przyczyna była taka że dostawał za mało paliwa. Jeżeli byłby to zapłon to oba by świeciły w nocy.A jakie kupił tez gaźniki?? :biggrin:

Miał stare k-302. Ale jak przejechał się moim Uralem z gaznikami k-68, to od razu też takie kupił. A apropo świec to mają kolor kawe z mlekiem. W takim razie powiem mu niech zwiększy dawkę paliwa, iglica o ząbek do góry raczej powina załatwić sprawę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Miał stare k-302. Ale jak przejechał się moim Uralem z gaznikami k-68, to od razu też takie kupił. A apropo świec to mają kolor kawe z mlekiem. W takim razie powiem mu niech zwiększy dawkę paliwa, iglica o ząbek do góry raczej powina załatwić sprawę.

Kolor świec wskazuje raczej na prawidłową mieszankę. Myślę, że przyczyną może być zbyt puźny zapłon lub za mały luz zaworowy i niedomykanie się zaworu wydechowego. Oczywiście wzbogacenie mieszanki też może dać pozytywny efekt, ale dobrze by było sprawdzić i pozostałe mechanizmy silnika.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z tym ze w ruskim bokserze wyprzedzenie zaplonu ustawia sie na jednym garnku a w drugim jest niejako wynikowo poniewaz na walku rozrzadu jest pojedyncza krzywka, powtarzalnosc wyprzedzenia zaplonu jest pochodna dokladnosci wykonania walu korbowego

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to znaczy ze z moja pamiecia jest gorzej niz myslalem.

Chodzilo mi najprawdopodobniej o klopoty z prawidlowym wybiciem znaku na kole zamachowym, ktory pozniej powodowal ze zaplon mozna bylo ustawiac, ale poza skala regulacji aparatu zaplonowego :flesje:

 

Adam M.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z tym ze w ruskim bokserze wyprzedzenie zaplonu ustawia sie na jednym garnku a w drugim jest niejako wynikowo poniewaz na walku rozrzadu jest pojedyncza krzywka, powtarzalnosc wyprzedzenia zaplonu jest pochodna dokladnosci wykonania walu korbowego

Przecież na wałku jest krzywka o dwóch garbikach. Istotne, by były identyczne a z tym jest bardzo żle. Jak sprawdzisz np. przerwę na jednym garbiku to może się okazać, że na drugim jest ona większa lub mniejsza. A to powoduje już zmiany wyprzedzenia zapłonu i w konsekwencji np. przypalanie jednego kolanka.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jezeli wczesniej na starych gaznikach tego nie bylo a po zalozeniu nowych pojawilo sie no to wyglada na gaznik. No chyba ze Twoj znajomy wczesniej tego nie zobaczyl a tez wystepowalo.

Rurki w rusku sa z dosyc grubej blachy i u mnie w uralu mimo ubozszej mieszanki nigdy nic takiego nie zaobserwowalem - jedynie fioletowe przebarwienia siegaja dosyc daleko.

Czy ten twoj znajomy ma oryginalne rury czy jakies dorabiane z cienszej blachy ? (a moze juz na pol zjedzone :) )

 

PS. Z ta niepowtarzalnoscia zaplonu do nalczesciej bicie ma koncowka walka rozrzadu, choc nieraz pomaga wymiana przyspieszacza odsrodkowego.

Edytowane przez ural_zgora
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam wszystkich po długiej przerwie. Miałem kiedyś taki przypadek w k-750 , że wadliwy wałek rozrządu(krzywki) powodował, że różnica w kącie wyprzedzenia zapłonu pomiędzy obydwoma cylindrami wynosiła kilka stopni lub jak kto woli kilka mm przed GMP. Doprowadziłem do sukcesu podpiłowując jedną z krzywek. Nie twierdzę że jest identycznie w tym konkretnym przypadku, ale w rusłanie to jednak możliwe. Tylko cierpliwość może przynieść sukces.

A tak przy okazji: testuję altek z tico w k-650 w miejscu prądnicy i jak narazie rewelacja pod względem ładowania lecz trochę glośniejsza praca chyba z powodu braku osiowości zębatki zamontowanej na osi alternatora za pośrednictwem dotoczonej redukcji. Chętnym wyślę fotki lub postaram się je gdzies zamieścić. Pozdrawiam i przepraszam autora tematu za zmianę wątku Grzegorz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

znajomy mial kiedys w m67 wmontowany jakis sprytny maly francuski alternatorek. On mial polaczona os alternatora z osia napedu od rozrzadu za pomoca sprzegielka elastycznego (jakis gumowe elementy) i nie bylo problemu. Jak nieumiejetnie zrobisz ta przerobke to masz wieksze prawdopodobienstwo ze bedzie pekac oska w miejscu lozyskowania (lub w poblizu).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...