Skocz do zawartości

NGK oryginały czy podróby?


redline
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

  • 1 miesiąc temu...

Dodam jeszcze że jeśli chodzi o mnie to zaopatruje sie u jednego z głównych importerów NGK na Polskę a jest to w tej chwili osiem firm i nie ma w takich przypadkach mowy o handlu podrobionymi świecami...

Pozdrawiam Edison.

 

skad ta pewnosc? :)

Mechanika Motocyklowa

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 lata później...

Ja kupiłem 2 lata temu normalnie w jednym z Rzeszowskich sklepów 4 świece NGK CR9E i zrobiłem już na nich 13 000 km i nic sie nie dzieje,działają dalej,więc może trafiłem na oryginały :)

 

Teraz przyszedł czas na zmiane na nowe bo trzymam się tego co ksiązka serwisowa nakazuje :)

Myślę kupić świece u tego sprzedawcy,wydaje mi się ,że to pewny sprzedawca i nie handluje chińskim badziewiem tylko oryginałami no i myśle zakupić u niego świece tylko nie wiem ,które może wy doradzicie ??

 

Denso

http://allegro.pl/swieca-denso-u27esr-n-zamiennik-cr9e-warszawa-i1987487648.html

 

NGK

http://allegro.pl/swieca-ngk-cr9e-100-oryginal-warszawa-i1999890426.html

 

Sprzedawca pisze ,że to oryginalne świece,jednak nigdy nie ma 100% pewności,może wy rozpoznacie czy to oryginały??

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak się złożyło, że nie mogąc znaleźć świec Denso do ZR7 w pobliżu miejsca zamieszkania kupiłem NGK i zrobiłem na nich ok. 500km. Potem znajomy znalazł dla mnie Denso. Styl jazdy się nie zmienił, miejsce jazdy również. Co się okazało - spalanie spadło ok. 0,3 - 0,4l/100km, silnik zaczął jakby równiej pracować.

Dlaczego szukałem Denso? Będąc w Finlandii miałem okazję nie tylko porównać świece w swoim samochodzie (tam o podróbkach nie ma mowy) ale posłuchać rad zmotoryzowanych fińskich kolegów, którzy Denso pakują do wszystkiego co ma silnik (a w czym są rozkochani) tzn. samochody, motocykle, łodzie, skutery śnieżne a nawet piły i inne wynalazki. Oni twierdzą, że różnica jest kolosalna co ze względu na klimat ma swoją wymowę. Ja też to zauważyłem i NGK raczej omijam łukiem.

Parę ładnych lat temu (gdy podróby nie raczej były popularne) kolega do swojego motocykla 2 razy oddawał świece NGK z powodu problemów z zapłonem (motocykl był w stanie idealnym) po wymianie świec.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Od wielu lat mam NGK,zarówno w puszce jak i w Kawie i jakoś nie mam z nimi żadnych problemów,moto które stoi pod chmurką na parkingu strzeżonym odpala na dotyk,mimo mrozu czy deszczu,a stoi praktycznie dobre 9-10 miesięcy.

Natomiast mam prosta zasadę;

zawsze po zamontowaniu nowych świec,silnik jest odpalony i chodzi do momentu jak trzy razy zadziała wentylator(może wydawać się śmieszne ale się sprawdza) :) ,mam w tedy gwarancję że się dobrze wygrzały i może dzięki temu jak na razie wymieniam je tylko dla tego że mają już kilkanaście tysięcy km( w Kawie) a nie z powodu niedomagań czy awarii.

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niezbyt to mądre trzymać silnik blisko maksymalnej temperatury na postoju. Pic polega na tym żeby rozgrzać silnik do temperatury pracy i jeśli koniecznie chcesz dalej wygrzewać świece to ruszyć na krótką przejażdżkę a to wszystko bez żadnego gaszenia silnika.

Pewnie powiesz, że robiłeś tak nie raz a silnik dalej działa. Mi też się wydawało, że moto jakoś znosi jazdę blisko 3/4 skali i do końca skali brakowało. Przy zdjęciu bloku wyszły poprzycierane tłoki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Macie to szczęście że Wasze motongi odpalają zimne na nowych świecach. Ja tak dobrze nie mam z Harrym, na zimno nie zatrybi z nowymi świeczkami. Więc muszę zmieniać świece gdy silnik jest trochę ciepły i mogę palić bez ssania. W innym przypadku nie da rady. A wkręcanie nowych świec na ciepłym silniku nie jest przyjemne bo trzeba je odpowiednio dokręcić i nigdy nie mam pewności czy to miękkie uczucie to jeszcze "siadanie" uszczelki nowej czy już gwint z głowicy zaczyna wychodzić. :icon_evil:

 

Ja latam tylko na Championach. A te też są podrabiane, pisałem o tym kiedyś już. Kupiłem takowe, założyłem, pół km jazdy i silnik zaczął tłuc jak szalony, spalanie stukowe okrutne. Zatrzymałem się, wkręciłem stare świece i było git. Te nowe były w tym momencie wypalone do białości. :icon_evil: Teraz świeczki kupuję tylko u autoryzowanego dealera Champion, chociaż mam do niego ponad 20km to jednak warto czasem pojechać i kupić właściwe świeczki.

 

Po lewej stare, dobre świece. Po prawej podejrzane tuż po tej krótkiej jeździe.

 

http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/285cf3f520face16.html

 

Co ciekawe, każda z tych świec wygląda inaczej pod względem szczegółów konstrukcji.

Edytowane przez qurim

MotorcycleStorehouse Dealer.

Wszystko do Twojego amerykańskiego motocykla!

 

Kiedy umrę pochowajcie mnie twarzą do dołu aby cały świat mógł pocałować mnie w dupę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niezbyt to mądre trzymać silnik blisko maksymalnej temperatury na postoju. Pic polega na tym żeby rozgrzać silnik do temperatury pracy i jeśli koniecznie chcesz dalej wygrzewać świece to ruszyć na krótką przejażdżkę a to wszystko bez żadnego gaszenia silnika.

Pewnie powiesz, że robiłeś tak nie raz a silnik dalej działa. Mi też się wydawało, że moto jakoś znosi jazdę blisko 3/4 skali i do końca skali brakowało. Przy zdjęciu bloku wyszły poprzycierane tłoki.

 

Wybacz ale się nie zgodzę,jeżeli masz odpowiedni olej, sprawny układ chłodzenia (termostat,wentylator,czujnik temp itp) to niema prawa się nic przytrafić,inaczej w korkach większość samochodów zostałaby na stałe :wink:

Jeżeli coś takiego się Tobie przytrafiło to znaczy że już od dłuższego czasu musiały być jakieś problemy z czujnikiem temp,wentylatorem,chłodnicą lub uszczelką pod głowicą.

Jeżeli przez dłuższy czas pokonuję zbyt krótkie odcinki,np do firmy i z powrotem podczas których wentylator nie miał potrzeby schładzania,to po dotarciu na parking nie wyłączam silnika tylko czekam aż cały układ zadziała żeby mieć pewność że wszystko jest ok,robię rundkę i odstawiam sprzęt,może to tylko moje odczucie ale rano następnego dnia świeczki jakby lepiej funkcjonują.

Z tego co pamiętam ze szkoły to najgroźniejszy jest dla nich nagar :wink:

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...