BANDIT

[wr0na]

....lub trzykrotnie piękniejsze od Bandyty - GSX 750 'Inazuma'...

ma moc, a przy tym nie wykręca takich numerów jak B12.

[Marcin SF]

....lub trzykrotnie piękniejsze od Bandyty - GSX 750 'Inazuma'...

ma moc, a przy tym nie wykręca takich numerów jak B12.

 

poczekaj, mi bandzior jeszcze potrafi wywinac numer :D po za tym inazuma ma krótszy bak i trochę wyższą kiere, oraz niżej siedzenie, przez co mi się na niej siedziało jak na mniejszym moto.

[wr0na]

poczekaj, mi bandzior jeszcze potrafi wywinac numer :D po za tym inazuma ma krótszy bak i trochę wyższą kiere, oraz niżej siedzenie, przez co mi się na niej siedziało jak na mniejszym moto.

...co tez okresliles jako bardzo wygodne, bo bezpieczniejsze (mowie o siedzeniu.. bo na dlugosc baku narzekales.. z przyzwyczajenia) ;P

[KLAUDIUSZ]

Mi Bandzior ani jednego numeru nie wywinoł :wink:

 

Nie wiem jakie są twoje umiejętności, nie wiem ile km na Shadowce zrobiłeś, ale z B12-ście trzeba uważać, tzn. trzeba delikatnie sie z gazem obchodzić i tyle :cool:

 

Proponuje na jeden sezon 600-ke a potem B12-ke albo coś większego :biggrin:

 

Chociaż........................................ :D

[Olsen]

Witam wszystkich.

(...)

Otóż myślę o zakupie Bandita 1200s. NA początku chciałbym powiedzieć, iż po pierwsze moje doświadczenie jazdy motocyklami ogranicza sie do jednego sezony na hondzie shadow, która nota bene rozbiłem lądując w rowie, a po drugie ważnym dla mnie elementem przy doborze motocykla jest mój wzrost. Mam bowiem 198cm.

(...)

2. Druga i ważniejsza rzecz to czy taki motor może opanować początkujący motocyklista, który jak wcześniej pisałem miał tylko shadowa przez jeden sezon i od 2 sezonów już nie jeździ?

Weź lepiej Bandita 600 (gdyby nie fakt, że już trochę jeździłeś Shadowką, odradzałbym Ci nawet B6 na pierwszy motocykl). Żeby nie było, że uprawiam kryptoreklamę - swojego Bandita sprzedałem godzinę temu.

[Marcin SF]

bezpieczniejsze, nie wygodniejsze, a mój mnie potrafi zaskoczyć mocą i nie tylko. Po prostu jeszcze nie odkręcasz :D więc z tą mocą polecam ostrożnie. Przez pierwsze 3000 km też mi się wydawało, że Bandit jest spoko do nauki :wink: trza być ostrożnym

 

Weź lepiej Bandita 600 (gdyby nie fakt, że już trochę jeździłeś Shadowką, odradzałbym Ci nawet B6 na pierwszy motocykl). Żeby nie było, że uprawiam kryptoreklamę - swojego Bandita sprzedałem godzinę temu.

 

 

Gratulacje !!

[Olsen]

....lub trzykrotnie piękniejsze od Bandyty - GSX 750 'Inazuma'...

Inazuma zawsze bardzo mi się podobała wizualnie, ale jak ostatnio przysiadłem się do takiej na Mototargu, to wydała mi się jakaś taka mała.

 

po za tym inazuma ma krótszy bak i trochę wyższą kiere, oraz niżej siedzenie, przez co mi się na niej siedziało jak na mniejszym moto.

Patrz wyżej. :D

 

Gratulacje !!

Dziękuję. Mam nadzieję, że nowemu właścicielowi będzie dobrze służył.

[Januszm]

Ja też mam powyżej 190 cm, na Bandicie mieszczę się bez problemów, jest mi wygodnie.

Olsen gratuluję sprzedaży!!!

 

P.S. Czy dodałeś kupującemu inny lakier w puszce, że się zdecydował :)

 

Pozdrawiam

Januszm

[Marcin SF]

Mi Bandzior ani jednego numeru nie wywinoł :biggrin:

 

 

 

mi tylko się wślizgnął na koło jak się z żoną scigałem :D dziś próbował mnie przez 2 metry próbował mnie przekonać, że przednie koło może się ślizgać, choć akurat to drugie nie ma nic wspólnego z mocą silnika, prędkość była znikoma, tylko deszcz zaczął padać :D

[rebel]

Ten temat był wertowany już wiele razy. Moje zdanie jest takie. W Twoim wieku o młodzieńczej fantazji raczej nie mamy juz co mówić. Doświadczenie jakieś z motoycklem już masz...szkoda tylko, że zakończone w rowie :lapad: ale pewnie czegoś Ciebie to nauczyło. Jeżeli masz wystarczającą ilość oleju w głowie, szacunek i respekt do możliwości maszyny to kupuj B12. Bedziesz miał na długie lata śmigania. Znam takich co na pierwsze moto Hayke kupili i jest OK. Ja mam 190 cm wzrostu ,Klaudiusz ponad 190 i sprzęty uważamy za bajeranckie :D . Znaczy się My na nich bajerancko wyglądamy :biggrin: a tak w ogóle to JA bajerancko wyglądam...uhahahahahaha. Sorki ale nie mogłem się powstrzymać :P .

Sprzęty jak XJ 600 omijaj z daleka. Nie dla Ciebie. Mogę się zgodzić na B6 bo sam tak zacząłem ale z perspektywy mogę powiedzieć ,że śmiało od B12 można zaczynać ( o ile masz to o czym wcześniej napisałem).

Pozdrawiam.

[metiu]

No właśnie i z takimi opiniami spotykam się cały czas :icon_mrgreen: Z drugiej strony wiem że na moje pytanie trudno odpowiedzieć jednoznacznie.

Nie problem w tym, że nie mam wyobraźni ale w tym, że mogę po prostu zwyczajny błąd popełnić jak np. dodanie za dużej ilości gazu przy wyjściu z zakręty czy coś w tym stylu.

 

Gdybym był trochę mniejszy, w ogóle bym się nie zastanawiał tylko kupił sobie jakąś 600-etkę i po problemie.

 

Dzięki za otrzymane odpowiedzi, jak ktoś ma jeszcze jakieś uwagi to chętnie poczytam

 

pzdr

Metiu

[Marcin SF]

no to jeżeli nie musi być koniecznie 1200 to bandit 600 ma te same gabaryty, do tego 4 do 100 jest na początek absolutnie wystarczające. Trochę więcej biegami trzeba mieszać. Wygodniej Ci oczywiście będzie na wersji S z owiewkami.

[rebel]

Nie problem w tym, że nie mam wyobraźni ale w tym, że mogę po prostu zwyczajny błąd popełnić jak np. dodanie za dużej ilości gazu przy wyjściu z zakręty czy coś w tym stylu.

To jeżeli w tym tkwi problem to śmiało idź w kierunku B600S. Powinien spełnić wszystkie Twoje wymagania.

BTW. Zobaczysz jeszcze jakich wrażeń może dostarczyć wychodzenie z zakrętu na B12 :notworthy: . A elastyczność silnika, oddawanie mocy, moment obrotowy to już legenda.

Kończąc wypowiedź....i tak zrobisz i kupisz co zechcesz.

Pozdrawiam.

[marcin2]

Nie problem w tym, że nie mam wyobraźni ale w tym, że mogę po prostu zwyczajny błąd popełnić jak np. dodanie za dużej ilości gazu przy wyjściu z zakręty czy coś w tym stylu.

 

 

 

Ja na Twoim miejscu nie zaczynałbym od B12, zdecydowanie wybrałbym B6.

 

1. Nie będziesz wyglądał dziwnie na B6 ponieważ jw. już napisano są tych samych gabarytów (Mój brat dosiadał Mojego B6 i wyglądał dobrze na nim, a jest słusznych gabarytów).

 

2. Osiągi jak i "dodanie za dużej ilości gazu przy wyjściu z zakrętu czy coś w tym stylu" dają dużo frajdy z jazdy.

 

3. I na koniec, B6 jest motocyklem, który "wybacza" błędy jego moc jest znacznie mniejsza niż B12, a biorąc pod uwagę Twoją wcześniejszą przygodę nie zaczynałbym od motocykla co do, którego miałbym obawy, że sobie nie "poradzę".

 

Pozdrawiam Marcin

 

 

PS. Czy ktoś z Warszawy lub okolic przerabiał kanapę u tapicera z Rybnika, jeśli tak czy byłaby możliwość zobaczenia kanapy po przerobieniu?

Edytowane 19 Września 2007 przez marcin2

[jokoko]

Witam,

 

Panowie dziwna sprawa jest:)

 

Moto po puszczeniu kierownicy zawsze łapało minimalna shimme, nie przejmowałem się tym. Ale przy jeździe z prędkościami 150-160 nic a nic nie chwiało ani nie łapało shimmy.

 

Zmieniłem tylną oponę, bo na imprezie uległa samodestrukcji :D Wczoraj jadę 120 a moto nie żeby łapało shime ale wpadło w dość mocne wężykowanie. Objawiało się to tym że jadę 50 m bez niczego i nagle przez jakiś czas wężykuje i znów okej. Odpuściłem do 100 km/h i wszystko okej.

 

Teraz pytanie co tak nagle mogło sprawić, że wpada w takie zjawisko.

 

Moje typy:

 

1) wymieniłem oponę z tyłu, zaś przód jest na wykończeniu

2) wiatr ? :|

3) cieknąca lewa laga, choć 150-160 jeszcze miesiąc temu jechałem ( zawieszenie jeszcze nigdy mi nie dobiło )

 

Co radzicie na szybko ? W piątek na Borki ..

 

Pozdrawiam :)

Dzięki za pomoc

Edytowane 19 Września 2007 przez jokoko