Skocz do zawartości

olej do ruskow


Pavello
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

  Sabcio napisał:

Żadne syntetyki lub półsyntetyki. Nie nadążysz z uzupełnianiem.

Sprawdzałeś, czy powielasz wiedzę podwórkową?

kulikowisko.pl www.facebook.com/KULIKOWISKO

Uwaga!!! Nowa lokalizacja kursów prawa jazdy:

  • teoria: Mokotów-Służew
  • praktyka: Ursus
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  Cytat
Ciekawe kto by się odważył, do ruska nalać syntetyka..

 

Ja wlałem do dnieprowskiego silnika syntetyk :) , fakt że po zlaniu z samochodu, w celu przepłukania po ruskich olejach. Potem znów powrócił na minerał.

 

Ps. nie rozbierałem tego silnika a nadal na nim jeżdżę ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  mareczek804 napisał:

Ciekawe kto by się odważył, do ruska nalać syntetyka..;)

Do czego potrzebna tu odwaga?

 

  MOC napisał:

Tomek ruskie nie zostaly stworzone do syntetykow i najlepiej czuja sie w mineralnych...

:clap:

Na czym polega stworzenie silnika do mineralnego oleju?

 

Ja się nie czepiam. Proszę tylko o rzeczowe odpowiedzi.

Buziaki :icon_eek:

kulikowisko.pl www.facebook.com/KULIKOWISKO

Uwaga!!! Nowa lokalizacja kursów prawa jazdy:

  • teoria: Mokotów-Służew
  • praktyka: Ursus
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  Tomek Kulik napisał:

Do czego potrzebna tu odwaga?

Na czym polega stworzenie silnika do mineralnego oleju?

 

Ja się nie czepiam. Proszę tylko o rzeczowe odpowiedzi.

Buziaki :cool:

 

A no przede wszystkim na tym, ze silniki te nie kreca po 14 K RPMow, lozyska nie przenosza takich sil jak wspolczesne, pochodzace z cisnien spalania, nie produkuja takich mocy i momentow, silniki stworzone sa z zupelnie innych materialow choc nazewnictwo jest podobne, nie wytwarzaja takich temperatur jak wysokoobrotowe o duzych mocach wspolczesne silniki, kiedy kreslone byly na deskach i wchodzily do produkcji nie znano jeszcze pojecia olej syntetyczny itd. itp...

:icon_mrgreen:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  MOC napisał:

A no przede wszystkim na tym, ze silniki te nie kreca po 14 K RPMow, lozyska nie przenosza takich sil jak wspolczesne, pochodzace z cisnien spalania, nie produkuja takich mocy i momentow, silniki stworzone sa z zupelnie innych materialow choc nazewnictwo jest podobne, nie wytwarzaja takich temperatur jak wysokoobrotowe o duzych mocach wspolczesne silniki, kiedy kreslone byly na deskach i wchodzily do produkcji nie znano jeszcze pojecia olej syntetyczny itd. itp...

:icon_mrgreen:

A poza tym, olej syntetyczny nawet na zimno jest za rzadki dla pompy smarującej i ciśnienie oleju będzie mniejsze niż przy gęstych olejach minetalnych (nawet nagrzanych). Ponadto, w silnikach typu M72, K750 i Ural, znaczna ilość punktów, smarowana jest rozbryzgiem i mgłą olejową. Sądzę, że olej syntetyczny jest bardziej odporny na parowanie, a co za tym idzie, nie tworzy potrzebnej mgły olejowej. Ponieważ ma mniejszą gęstość szybciej ścieka z części i przez to wcale nie poprawia smarowania, Co innego w silnikach współczesnych, gdzie każdy punkt trący jest smarowany olejem dostarczanym pod ciśnieniem przez wydajną pompę. Tam rzadki olej szybciej zaczyna krążyć w obiegu więc smarowanie jest lepsze. I na tym polega przystosowanie lub nie silnika do danego typu oleju. Ja z doswiadczenia z HD WLD wiem, że gęsty minerał jest bardziej własciwy niż taki "rzadszy" (czyli niby lepszy) nie mówiąc już o półsyntetyku(bo taki kiedyś nalałem). Po uruchomieniu silnika na "lepszych" olejach kontrolka smarowania o wiele szybciej się zapalała, bo pompa nie dała rady wytworzyć właściwego ciśnienia, a taki stan należy traktować, jako niewłaściwe smarowanie silnika.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

HD, tu tez sie nie zgodze :icon_question:

Jedyna prawdziwa przeszkoda w laniu syntetycznego oleju do ruska bylby dla mnie wysoki koszt ( choc trzeba przyznac ze w Polsce wszystkie oleje sa drogie ). Specjalnie, gdyby silnik spalal, lub gubil olej.

W dobrze zrobionym i uszczelnionym silniku olej syntetyczny jest tylko plusem, bo zmniejsza zuzycie wspolpracujacych czesci specjalnie podczas startow na zimno i ma wyzsza odpornosc na zuzycie w wysokich temperaturach ( m.in zabezpiecza pierscienie twego weterana przed zakleszczeniem sie w rowkach tloka ).

Olej mineralny, ktory wyglada na gesty w temp pokojowej, w 150 st C zamienia sie w wode i ma o wiele mniejsza lepkosc, niz jakikolwiek syntetyk w tej temperaturze. To zreszta jest parametr oceny oleju, a nie gestosc, ktory w wypadku oleju nie wystepuje.

Zajrzyj do watkow "olejowych" ktorych na forum jest mnostwo, w niektorych masz tabele porownawcze roznych olei.

Ja we wszystkich swoich pojazdach uzywam syntetyka samochodowego Mobil1 SAE 15W50 i jestem z niego bardzo zadowolony. A sa to wszystko pojazdy dosc wiekowe i z duzymi przebiegami.

Uzywanie syntetyka wymaga zeby podzespoly odpowiedzialne za smarowanie silnika byly w b.dobrym stanie technicznym, np pompa oleju w mojej BSA zostala wymieniona z gownolitowej ( nie wiem jak inaczej nazwac material uzywany na obudowe pomp czy gaznikow Amal ) na taka o obudowie zeliwnej i wszelkie luzy na czolach kol zebatych zostaly zlikwidowane. Czy sprawdzales stan swoich pomp oleju w WLce ?

Jest jeszcze jeden aspekt stosowania oleju syntetycznego w weteranach - nie stosowal bym ich w sprzetach, ktore tego nie potrzebuja, czyli we wszystkich ktore maja wal lozyskowany na lozyskach tocznych, a do tego nie maja pelnoprzeplywowego filtra oleju.

Czyli bylbym bardziej sklonny do zastosowania takiego oleju w Dnieprze niz w K750, czy Uralu.

 

Adam M.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  Tomek Kulik napisał:

Sprawdzałeś, czy powielasz wiedzę podwórkową?

Doświadczalnie ze starym, nieremontowanym silnikiem FSO 1500 który jeździł na przez całe żywota na mineralu. Po zalaniu syntetykiem po jakichś 500 km oleju zaczęło ubywać i kontrolka ciśnienia gasła dopiero powyżej 1300 rpm. Diagnoza - wypłukany cały nagar i inne świństwa z cylindrów i układu smarowania przez co większe luzy mniejsze ciśnienie i ubytki. Jeżeli masz nieremontowany silnik zalanie go syntetykiem wypłucze i wyczysci tobie ładnie wnętrze. Jeżeli remontowałeś silnik i jesteś pewny, że jest on dobrze zrobiony lej syntetyka. W nowych autkach już kilka lat leję syntetyki (od ich "urodzenia") i po przejechaniu ponad 200000 km ZERO ubytków oleju. Wymiana od przeglądu do przeglądu (co 30000km) bez dolewania ani grama. Swojego ruska zalewam mineralem i puki co dobrze mu to służy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...