Skocz do zawartości

Śmierć


Rafal5000
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Czy jak wsiadacie na motor myślicie że już możecie nie wrócić do domu ? mój kolega nie wrócił ...

[...] ja za 1,5 roku chciałbym zdać prawko i kupić moto Yamaha R1 i temu sie pytam was o takie rzeczy. Chce widzieć co czują i myślą prawdziwi motocykliści.

Masz jakieś rozdwojenie jaźni czy co...? Nie jestem forumowym moralizatorem, ale czegoś tu nie rozumiem.

Może ja zapytam: Czy jak wsiadasz na motor to myślisz, że możesz już nie wrócić do domu?

 

pozdr

"Łudududududududududuuuu... Łudududududududduddddd" - Theodor (Zegrze 2010)

"Hondy mają taki dziwny dźwięk..." - Autor nieznany (Udrzyn 2010)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Masz jakieś rozdwojenie jaźni czy co...? Nie jestem forumowym moralizatorem, ale czegoś tu nie rozumiem.

Może ja zapytam: Czy jak wsiadasz na motor to myślisz, że możesz już nie wrócić do domu?

 

pozdr

Jak się przerzuca z roweru na coś takiego jak R1 to nie pozostaję nic innego :D

Chociaż każdy NIBY wie co robi, ludzie są dorośli i odpowiadają za swoje czyny.

Ja z 50ccm przerzuciłem się na CBX-a 750, trochę szaleństwo ale oczy mam nawet w dupie i nie zaprzątam sobie głowy o myśleniem nad śmiercią- podczas jazdy.

 

Rożnie to bywa, czas na refleksje przychodzi zwykle, i dobrze jest gdy ma do czego przyjść.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nie mysla o smierci ludzie nie rozumiejacy pewnych zjawisk. generalnie smierc czycha wszedzie. nie nalezy popadac w paranoje, ale zdawac sobie z tego sprawe. ja np jadac do pracy (w jedna strone) musze leciec 3xsamolotem, potem helikopter/holownik, wiec mimo "wprawy" zawsze zegnajac sie z zona na lotnisku wiem, ze moze mnie wiecej juz nie zobaczy, ani ja nie wroce. czy to jest bezpieczniejsze od jazdy na moto? nikt na to nie odpowie... statystyka nie ma nic do rzeczy, jest tylko slepy los...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 lata temu miałem wypadek katamaranem. Prawie czołówka z TIR-em. Po wypadku, całe było tylko koło w bagażniku. Parę dni później już jeździłem dalej do pracy. Wyleciałem na łuku mając 250 000 przejechane za kółkiem osobówek. Tochę piachu, woda i zmiana płyty w odtwarzaczu i widok nadciągającego na łuku TIR-a.

 

Za każdym razem jak siadam na motor słyszę słowa kolegów i znajomych "samobójca" "to jest śmiertelny sport" i tak dalej. Już prawie nie mam przyjemności z jazdy motocyklem.

Chciałem zdradzić Wild Stara na rzecz BMW, bo ma lepsze hamulce i tak dalej.

 

Temat jest ciekawy, a przedewszystkim jak poradzić sobie z tym odium śmierci motocyklisty.

 

Po wypadku zrobiłem katamaranem dalsze 250 000 km. Nie ma tygodnia bym nie oglądał plastikowych worków na poboczach. Ale w aucie poradziłem sobie z problemem śmierci na drodze. Z motorkiem nie potrafię.

 

Czy ktoś ma rozwiązanie?

Po pierwsze, olej takich znajomych i kolegow. Po drugie, jesli juz w ogole nie kreca cie motocykle to sprzedaj w cholere i daj sobie spokoj. Ale jesli jeszcze choc troche cie ciągnie to radzilbym zmiane moto na jakiegos (sport)-turystyka z dobrymi hamulcami, bo bez tego nigdy nie poczujesz sie bezpiecznie.

Why... So... Serious

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nie mysla o smierci ludzie nie rozumiejacy pewnych zjawisk. generalnie smierc czycha wszedzie. nie nalezy popadac w paranoje, ale zdawac sobie z tego sprawe.

Po co? Czy zdawanie sobie sobie z tego sprawy czemuś służy? Tak jak piszesz - jest to ślepy los więc po co się nad tym zastanawiać w każdej możliwej sytuacji, no bo skoro to ślepy los, to śmierć może nas spotkać w każdej sytuacji.

Nie myślę o śmierci właśnie dlatego, że rozumiem pewne zjawiska.

 

pozdr

"Łudududududududududuuuu... Łudududududududduddddd" - Theodor (Zegrze 2010)

"Hondy mają taki dziwny dźwięk..." - Autor nieznany (Udrzyn 2010)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak jadę jako pasażer na motocyklu widzę śmierć nawet na prostej drodze i robie w majty, nie ufam nikomu po jeździe z pijanym kolegą, najlepiej czuję się z bakiem między nogami i z drążkiem w dłoniach wink.gif

 

ja mam tak samo. nawet jak jade po mieście samochodem z tatą to też się boje :icon_rolleyes: bo zawsze on hamuje w ostatniej chwili :| tak mnie to wkurza !!!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po co? Czy zdawanie sobie sobie z tego sprawy czemuś służy? Tak jak piszesz - jest to ślepy los więc po co się nad tym zastanawiać w każdej możliwej sytuacji, no bo skoro to ślepy los, to śmierć może nas spotkać w każdej sytuacji.

 

Tylko ze w jednych sytuacjach jest to bardziej prawdopodobne w innych mniej. Niektorzy tez temu slepemu losowi pomagaja... bardzo pomagaja. A jak sobie zdadza sprawe, przemysla, to moze nawet zaczna mu przeszkadzac?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niektórzy się czepiają że głupi temat ale ja za 1,5 roku chciałbym zdać prawko i kupić moto Yamaha R1 i temu sie pytam was o takie rzeczy. Chce widzieć co czują i myślą prawdziwi motocykliści.

 

Heheheheh powodzenia :D

Motocykle to nie wszystko, ale bez nich wszystko jest niczym...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat owszem niezaciekawy :icon_mrgreen: Zgadzam sie, ale dla niektórych z naszej społeczności od czasu do czasu warto cos takiego zapodać. Starsi o doświadczenie - muszą dzielic sie z Młodszymi nawet sprawami oczywistymi.

Jestem przekonany, że po tym temacie niejeden zastanowi się zanim odkręci bez wyczucia...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To i ja dorzucę coś od siebie. Sądzę że temat dobry ale tylko na forum a nie w ruchu ulicznym. Tam lepiej nie myśleć za wiele o pierdołach a skupić się na jeździe inaczej jazda nie ma sensu i lepiej dać sobie spokój. Ktoś tu pisał ze może zmienić motocykl na bezpieczniejszy? Pamiętajmy że nie tylko na motocyklu ludzie stają się kalekami albo giną.... a goście jeżdżący volvo , audi ? tez giną, są kalekami. Ja zapisując się teraz na kurs i wracając z wykładów popatrzyłem się na te samochody ...... i przez chwile pomyślałem ..... ku*wa po co ja się zapisuje przecież mogę zostać kaleką ..... ale zaraz włącza się ta lepsza strona...... ile czeka mnie radości z jazdy, ze zdanego prawka, ile czeka mnie jeszcze sprzetów i teraz myśle tylko o tym..... co będę żałować na starość że mogłem jeżdzić tym co lubię co mnie naprawdę kreci ale bałem się konsekwencji... bez sensu... ja śmigać na pewno będę idąc do roboty mam cel który jest coraz bliżej. Śmierć nie musi nas spotkać na motocyklu , możemy zachorować , może spaść samolot na nasz blok... więc temat bardziej do przemyślenia niż do ciągłego wmawiania sobie co by było gdyby zwłaszcza w czasie śmigania. Życie jest po to żeby się śmigać :smile: . Pozdro.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niektórzy się czepiają że głupi temat ale ja za 1,5 roku chciałbym zdać prawko i kupić moto Yamaha R1 i temu sie pytam was o takie rzeczy. Chce widzieć co czują i myślą prawdziwi motocykliści.

:smile: wydoroślej.... i dopiero zacznij myślec o motorze.A co na dwieście piędziesiątce pod dyskoteka nie przyszpanujesz? Po co ci R1? i tak wprawieni goście na 125cm będa cie objeżdża bez problemu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jestem taksówkarzem i mam możliwość przyglądania się motocylklistą,sam dosiadam motor i powiem panom

większość a przedewszystkim na scigaczach zapomina że mają jedno życie.Nie obrażajcie się ale szpan odbiera wam instykt samozachowawczy.Sprawcie statystyki ilu z was procentowo oddaje życie w ogólnej liczbie wypadków motocyklowych

senekkorzenna

Tej, tej nie zapominaj się kolego, że nie wszyscy to SZPANERZY taryfiorzu :biggrin: A masz coś przeciwko, przypierdolić przy jakiejś ładnej kobitce, żeby się skórka zjeżyła na d**ie? :flesje: :biggrin:

 

:) wydoroślej.... i dopiero zacznij myślec o motorze.A co na dwieście piędziesiątce pod dyskoteka nie przyszpanujesz? Po co ci R1? i tak wprawieni goście na 125cm będa cie objeżdża bez problemu.

 

Otóż to... BUHEHEHEHHEH Takim er łanem chętneie zobaczę jak śmigasz :smile:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ludzie - przecież widać, że ten temat to bujda, a wy dajecie się złapać jak dzieci. Ile razy można się nabierać na prowokacje "mam 10 lat i kupuje R1 jako pierwszy skuter" :smile: Moderatorze, widzisz i nie grzmisz? Zaklinam cię na moje 30% - USUŃ TEN TEMAT :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moderatorze, widzisz i nie grzmisz? Zaklinam cię na moje 30% - USUŃ TEN TEMAT :D

 

Moderator, jak tytul wskazuje, ma tylko nadzorowac tok dyskusji i wymiany przyjacielskiej mysli w duchu milosci i przebaczenia (co jest, kurna chata?!) a nie byc cenzorem. To juz kiedys przerabialismy.

A jesli z prowokacji wyniknie ciekawa polemika to co w tym zlego?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...