sebanik Opublikowano 18 Listopada 2007 Udostępnij Opublikowano 18 Listopada 2007 Darzbór!Przymierzam sie do kupna 'nowego' moto. Baaardzo wpadł mi w oko jeden litrowy GIXER K4. I pytanie do posiadaczy tego moto. jak się sprawuje podczas codziennej eksploatacji?? Moto głównie służy mi do szybkich przelotów do pracy (75 km w jedna stronę) i do weekendowych wypraw. Da sie tym przebyć z 500 km dziennie bez wizyt u fizjoterapeuty (173 cm wzrostu) ?? Jak jest ze spalaniem i kosztami utrzymania? No i jak z awaryjnością? Z radosnym pozdrowieniemSebo :biggrin: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Bodzyn Opublikowano 18 Listopada 2007 Udostępnij Opublikowano 18 Listopada 2007 ja mam K7 i uzywam go na co dzien jak i na torze i nie narzekam, awaryjnosc zero, a spalanie no coz zalezy od stylu jazdy od 6-13 litrow Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
szramer Opublikowano 19 Listopada 2007 Udostępnij Opublikowano 19 Listopada 2007 Darzbór!Przymierzam sie do kupna 'nowego' moto. Baaardzo wpadł mi w oko jeden litrowy GIXER K4. I pytanie do posiadaczy tego moto. jak się sprawuje podczas codziennej eksploatacji?? Moto głównie służy mi do szybkich przelotów do pracy (75 km w jedna stronę) i do weekendowych wypraw. Da sie tym przebyć z 500 km dziennie bez wizyt u fizjoterapeuty (173 cm wzrostu) ?? Jak jest ze spalaniem i kosztami utrzymania? No i jak z awaryjnością? Z radosnym pozdrowieniemSebo ;)doskonale sprawuje sie tylko wymaga to przyzwyczajenia i jeżeli jest to seria jezdzi sie sprzyjemnie, ale po lekkich modyfikacjach staje sie straszny nerwus co wymaga ciągłego skupienia szczegolnie nad prawą dłonia na dziurawych drogach, awaryjności zero, spalanie odziwo mniejsze niżeli 600rr 636B, trasy weekendowe rzędu 1500km niebyły problemem, swojego k4 mam od 2 lat i jeszcze mi sie nieznudził i nadal potrafi mnie zaskoczyć :flesje: niekontrolowanym pionem na wyjściu z zakretu :crossy: Cytuj WERA#111 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Olsen Opublikowano 19 Listopada 2007 Udostępnij Opublikowano 19 Listopada 2007 ja mam K7 i uzywam go na co dzienPrzez 12 m-cy w roku? :) Cytuj Romet Pony > Romet Ogar 205 > MZ ETZ 251 > Suzuki GSF 600 S Bandit i Peugeot SV 50 > Yamaha YP 250 R X-Max > Merida Freeway 9300 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
sebanik Opublikowano 19 Listopada 2007 Autor Udostępnij Opublikowano 19 Listopada 2007 Coraz bardziej zaczynam sie do tego modelu przekonywać... :buttrock: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Bodzyn Opublikowano 19 Listopada 2007 Udostępnij Opublikowano 19 Listopada 2007 Przez 12 m-cy w roku? :icon_razz: jak sama nazwa wskazuje K7 jest dostepny w naszym kraju od 2007 roku i to od marca wiec nie minelo jeszcze 12 m-cy :icon_mrgreen: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
foks Opublikowano 19 Listopada 2007 Udostępnij Opublikowano 19 Listopada 2007 Jak sama nazwa wskazuję k7 to motocykl na 7 miesięcy w roku! Nie każdy musi być Olsenem i by czuć się prawdziwym motocyklistą jeździć w zimę :D Cytuj Kawasaki GPZ500S 1991 -> Honda CBR 600 F3 1998 -> Suzuki GSX-R 750 K7 -> Suzuki DRZ 400 SM K5 -> Triumph Street Triple R 2014 & Vespa ET4 125 2004 -> BMW R NineT 2017 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Olsen Opublikowano 20 Listopada 2007 Udostępnij Opublikowano 20 Listopada 2007 Jak sama nazwa wskazuję k7 to motocykl na 7 miesięcy w roku! Nie każdy musi być Olsenem i by czuć się prawdziwym motocyklistą jeździć w zimę :wink:Tu nie chodzi o czucie się prawdziwym motocyklistą, tylko o względy praktyczne...Tu, gdzie aktualnie siedzę, motocykliści (także ci na większych maszynach) o tej porze roku jeżdżą w lekkich cywilnych ciuchach (jeansy itp.), niektórzy nawet bez rękawiczek (chociaż większość już je zakłada). Ludzie w pełnym rynsztunku stanowią kuriozum na drodze. Częściej spotykany widok stanowią ludzie w samym garniturze (ci to muszą być naprawdę zahartowani, wszak upały już się skończyły). W Warszawie już we wrześniu było ciężko jeździć Banditem w jeansach...I tak sobie myślę (czytaj: łudzę się :lalag: ), że jak sobie po powrocie do kraju sprawię maksiskuter (a nie biegowca) wraz z zestawem opon zimowych, to będę miał całoroczny pojazd zarówno na miasto, jak i do turystyki. W kraju o cieplejszym klimacie zdecydowanie łatwiej byłoby poruszać się na co dzień klasycznym jednośladem także w miesiącach zimowych... Cytuj Romet Pony > Romet Ogar 205 > MZ ETZ 251 > Suzuki GSF 600 S Bandit i Peugeot SV 50 > Yamaha YP 250 R X-Max > Merida Freeway 9300 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
foks Opublikowano 20 Listopada 2007 Udostępnij Opublikowano 20 Listopada 2007 No widzisz a ja nie czuję komfortu z jazdy kiedy marzną mi recę i jest zimno. W takiej aurze wolę podróżować metrem, tramwajem i w ostateczności samochodem. Dlatego rozumiem większość bikerów co kończą sezon podobnie jak ja i nie wywołuję to mego zdziwienia :icon_mrgreen: Cytuj Kawasaki GPZ500S 1991 -> Honda CBR 600 F3 1998 -> Suzuki GSX-R 750 K7 -> Suzuki DRZ 400 SM K5 -> Triumph Street Triple R 2014 & Vespa ET4 125 2004 -> BMW R NineT 2017 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pozdro600 Opublikowano 20 Listopada 2007 Udostępnij Opublikowano 20 Listopada 2007 ja jeszcze smigam ;) dobrze jest :) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Leon84 Opublikowano 21 Listopada 2007 Udostępnij Opublikowano 21 Listopada 2007 ja jeszcze smigam ;) dobrze jest ;) Podziwiam was chłopaki. Twardziele z Was! :P Jechałem na kilku sportach i utwierdziło mnie to w przekonaniu o niewygodzie na tych motocyklach :icon_razz:No ale ja do tych wygodnickich należe i nawet na mojej XJ w dłuższej trasce jest mi mało wygodnie. Co innego na Virago było ... :P Ręce lekko w górze , nogi wyciągniete... muchy w zębachCo do k7-ki chciałbym taki motocykl ale jako kolejny w garażu. No ale co kto lubi :flesje:Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
sebanik Opublikowano 21 Listopada 2007 Autor Udostępnij Opublikowano 21 Listopada 2007 Co innego na Virago było ... :icon_mrgreen: Ręce lekko w górze , nogi wyciągniete... muchy w zębachCo do k7-ki chciałbym taki motocykl ale jako kolejny w garażu. No ale co kto lubi :lalag:Pozdrawiam No właśnie to będzie moje drugie moto w garażu... zaraz za GPZtka z 83 roku która zawsze jest pierwsza :lalag: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
cabaniero Opublikowano 21 Listopada 2007 Udostępnij Opublikowano 21 Listopada 2007 K4 moto zacne..gdyby tylko w naszym kraju drogi pozwalały ma normalną eksploatacje tego typu motocykli napewno ciągle jeździłbym sportem....ale temat juz przerabiałem... i wnioski sa takie, że na 80% dróg w Polsce więcej się wkurwiałem niż miałem frajdy z jazdy (fakt że te 20% to czysta radocha)... a latanie po miescie to już porazka... studzienki, dziury, przejazdy kolejowe itp itd nie wspominam już o drogach gminnych czy powiatowych bo tam sytuacja jest tragiczna...aczkolwiek sytuacja się powoli zmienia zwłaszcza na drogach krajowych...ale zbyt powoli jednak... poza tym od stylu jazdy zalezy jak będzie to przedstawiało pod względem kosztów... paliwo to raz, napęd, klocki hamulcowe i gumy (zwłaszcza tylna) to dwa... no a trzy to ewentyalne mandaty i punkty karne... oczywiście ktoś powie że sportem da się wolno jeździć... no to w takim razie po kiego wała kupuje się sporta ... żeby podziwiać widoki ??? Dla mnie to pierdolenie o Szopenie... Jest kilka miejsc w Polsce gdzie można fajnie polatać po winklach jest kilka fajnych dróg...np. Bieszczady... gdybym w takiej przyjaznej okolicy mieszkał napewno latałbym np. K4 albo jakimś Bladym... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
qurim Opublikowano 21 Listopada 2007 Udostępnij Opublikowano 21 Listopada 2007 (edytowane) Taa. Racja. Pojechalem do UK to kupilem tam RF600R do codziennej jazdy zamiast publicznego transportu. Pojechalem nią do PL i tam juz została bo na mysl o jeździe 400km do niemieckiej granicy mnie przerażała. Poza tym jazda po polskich drogach była koszmarem nawet jesli to było 50km. Nadgarstki i plecy wysiadły. Pozbyłem sie kuli u nogi. PS. trzeszczące plastiki to tez swoista atrakcja. Edytowane 21 Listopada 2007 przez qurim Cytuj MotorcycleStorehouse Dealer. Wszystko do Twojego amerykańskiego motocykla! Kiedy umrę pochowajcie mnie twarzą do dołu aby cały świat mógł pocałować mnie w dupę. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
cabaniero Opublikowano 22 Listopada 2007 Udostępnij Opublikowano 22 Listopada 2007 Taa. Racja. Pojechalem do UK to kupilem tam RF600R do codziennej jazdy zamiast publicznego transportu. Pojechalem nią do PL i tam juz została bo na mysl o jeździe 400km do niemieckiej granicy mnie przerażała. Poza tym jazda po polskich drogach była koszmarem nawet jesli to było 50km. Nadgarstki i plecy wysiadły. Pozbyłem sie kuli u nogi. PS. trzeszczące plastiki to tez swoista atrakcja. Nie chodzi tu może od ługie dystanse na sporcie, bo to nie problem ....po miesiącu jak się przyzwyczaisz do tej pozycji to ani nadgarstki, ani kręgosłup ani kolana nie będą bolały...ja TL-em 1000R zrobiłem za jednym rzutem trase Anglia -Polska i wcale nie narzekałem...przeciwnie...wiecej radości mi to sprawiło i mniej zmęczenia jak ta sama trasa na Transalpie... no ale było fajnie do granicy... po przejechaniu granicy polsko-niemieckiej już nie było tak fajnie... i tam gdzie Transalpem mogłem pomykać z uśmiechem na twarzy 130 km/h TLem jechałem 60 bo poprostu szkoda motocykla i kręgosłupa a jaja też na zbiorniku po wpadnięciu w studzienkę można zostawić..... na wszelki wypadek kombinezonu się nie pozbywam...i jak doczekam się normlanych dróg to sprawie sobie jakąś sportową dzidę... ewentualnie jak bliżej wybudują tor... żeby tylko zdążyli zanim mnie reumatyzm dopadnie... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.